sebba99

i znowu kolejne durne fantasy.. czy ja nie mogę zagrać w fajnego rozbudowanego erpega z uniwersum warhammera 40 k tylko dostaje jakieś popłuczyny po Space Marines ? czy nie można już nic zbudować na bazie Space Hulk? dobrze , że chociaż jest coś co przypomina RPG jak ME1,2,3 ...czy już na prawdę nie ma innego uniwersum niż fantasy .... noż już rzygam na różowo tymi elfami, srelfami, smokami, trolami, kościejami i innym pajęczym pospólstwem... ile można.. od zaje#%@a tego ...

.. no to zła informacja tak dla rynku jak i dla klientów końcowych.Jednak THQ nie było aż takie dobre, to coś jak producenci filmów kasy B z aspiracjami na produkcje klasy A. Szkoda, zabrakło im marek z segmentu AAA a ich produkcje jednak były niedopracowane albo techniczne albo koncepcyjnie...

żeby dobić.. sama ScaryGirl nie jest żadną nową postacią.. istniała jako wytwór popowo-offowego trendu zabawkarsko-kolekcjonerskiego...

..no litości, z takim paskudnym interfejsem! dobrze, że w ogóle coś się sprzedało..

Ambitnie, zbyt ambitnie jak na 3 mln PLN i 40 osobowy zespół.. niedługa rozgrywka lub biedny gameplay... stawiam jednak na to że projekt będzie sfinalizowany ale otrzymamy kolejnego fpsa z mumiami i zombiakami na pustyni i skryptami na każdym rogu...

eee... no ludzie bez przesady, wygląda już całkiem nieźle... biorąc pod uwagę budżet i zasoby, to w porównaniu z wcześniejszą wersją to różnica jest kolosalna. Jak dla mnie wielki plus dla chłopaków bo poprawili się znacznie w wykonaniu. Jeżeli dopracują mechanikę rozgrywki to widzę światełko w tunelu (i nie wygląda to na rozpędzony pociąg), oby tak dalej, zaczynam trzymać kciuki !

..tiaa... tłumacząc z ludzkiego na nasze - "odczuwamy frustrację z powodu własnej bezsilności w zakresie zmiany obecnego stanu praw człowieka na świecie, w związku z czym zamaiast zająć się ważnymi sprawami dotyczącymi każdej żyjącej istoty na ziemi, weźmiemy się za nierzeczywiste pierdoły , w ktorych - jak się nam wydaje - mamy coś do powiedzenia" ... bitch please ... I don''t want to live on this planet anymore...

ale się chłopaki zachłysnęli "INCEPCJĄ" ... no inspiracje (poczynając od określenia "limbo" a kończąc na modyfikacji poziomów) widać na każdym kroku, mogli to zrobić trochę subtelniej jednak ...

he he .. dlaczego "master race" - nie nie jestem jakimś fanboyem, po prostu większe możliwości platformy dają w konsekwencji większe oczekiwania użytkowników ...

No fakt - masz trochę racji - rzeczywiście są to tytuły konsolowe i bardzo dobrze, bo to są "flagship''y" konsol, perełki w morzu przeciętniactwa, co do RTS - to nie narzekam, nadal łupię w Supreme Commander i nie narzekam :), ale jak zauważyłeś alternatywne formy interakcji nie są wynalazkiem samym w sobie, one mają za zadanie przedłużyć żywot konsol obecnej generacji a nie stanowić przełom sam w sobie czego wynikiem jest brak dobrych gier które mogłyby wydobyć ich potencjał, na PC nie ma tego problemu bo rozwój technologiczny sprzętu jest na tyle szybki że zwiększanie jego atrakcyjności nie jest konieczne przy pomocy alternatywnych sterowników chociaż ja bardzo bym się cieszył z takiego Kinecta dla PC bo zabawa z nim przednia (mimo nędznych produkcji) . Bardziej chodziło mi o to, że gry na PC muszą być kreatywne o wiele bardziej niż na konsole, raz ze względu na target, dwa ze względu na brak ograniczeń technologicznych jak na konsoli. Na PC ciężko crapa tłumaczyć "bo pamięć była za słaba".. więc i oczekiwania odbiorców wyższe i koszty produkcji i komplikacja technologiczna większa... więc bardziej opłaca się robić na konsole niż na PC.

.. osobiście uważam, że wydawcy powinni całować piratów po rękach, bo stali się coraz lepszym wytłumaczeniem na nieudolność producentów i jeszcze większą arogancję wydawców. przestańmy owijać w bawełnę, produkcje na konsole robi się taniej i łatwiej niż na pc i to nie tylko za sprawą jednolitej konfiguracji sprzętowej ale przede wszystkim za sprawą sztampowej mechaniki rozgrywki czego wyrazem jest choćby fakt braku rozwiniętego gatunku RTS na konsolach (nie pieprzcie mi o sterowaniu bo można to dobrze wykombinować - ja to wiem i wy to wiecie więc koniec tematu) . po prostu na konsole gry można tłuc taśmowo, palacze (czyli gracze na pieca) mają już nieco inny gust a i wyższe oczekiwania zarówno co do rozgrywki jak i jakości pozostałych elementów a odwalania kichy nie da się wytłumaczyć , że skończyła się pamięć (jak na konsoli). więc zakończmy temat, ze to wszystko wina piratów, na konsole robi się taniej i szybciej i nie trzeba wykazazywać się nadmierną kreatywnością (jak już nie ma pomysłu to bierzemy licencję filmową albo komiksową) i tłuczemy kasę.. A na pc i konkurencja jest większa bo każdy sobie może trzasnąć "homebrew" a na konsoli - dupa ...

voice acting - masakra ! Bardzo, bardzo słabo. Wrzuty gwardzistów - superowe, treściowo ciężko się przyczepić i aż dziw bierze, że kolesie są tak błyskotliwi :) Graficznie słabo ale widać, że to niedomagania silnika, animacja - stany średnie, rwą ale widziałem gorsze w zasobniejszych produkcjach. I dokładnie - Welcome to Dead Space ! Chociaż czytanie polskich imion i nazwisk sprawia przyjemność.

oj tam oj tam.. a za 2 lata i tak dowiemy się o nowej teorii spiskowej, że kartki do głosowania na gry były za cienkie i długopis przebijał... eee.. nie wróć, to nie tutaj, tutaj będzie , że "noty - zostały kupione" ...

Jeju - wreszcie ma włosy i nie ma brody. Wygląda jak prawdziwy Max Payne a nie jakiś łysy (przepraszam wszystkich łysych) frajer ..

jaja sobie robią z wymagań... do wersji z X360 - GF580 i 8 GB ? No chyba ktoś jest niepoważny... Pewnie będzie jak w GTA IV w tle odpali mi się emulator X360 i ruszy zwykła wersja z X-a... Dziękuje ... ale właśnie mi się odechciało tej gry i dlatego więcej nie odpalam GTA tylko dalej gram w Vice City ..

.. jaki kiepski gameplay ! o rany ! a ja myślałem, że to ja jestem słabiak w SC !

A mi się podoba, szczerze mówiąc po fajnym Dead Island nabrałem ochoty na rodzime produkcje. Może i gameplay przypomina Dead Space ale gra prezentuje się fajniej niż Fallout (wiem, za raz dostanę baty), gdyby to jeszcze połączyć z falloutowymi klimatami i mechaniką RPG było cudnie ..

..no, na pewno, na sprzęcie zmniejszą ilością zasobów da się osiągnąć lepsze efekty .. uhm.. już to widzę. zgodzę się z jednym - na konsoli na pewno będzie wyglądał co najmniej tak dobrze jak na PC, ale raczej już żadnej gałęzi i chałupki się nie rozwali... a fizyka będzie szczątkowa... ale na pewno "będzie lepszy" .. nie ma to jak jawnie i bezczelnie robić z ludzi debili ..

jak zachowają i podkręcą klimat A2 to jestem w stanie im wybaczyć, że kolonia jeszcze istnieje. Może zmienili końcówkę i głowice nie wybuchły albo .. no nie wiem.. poleciały w siną dal.. nie ważne, jestem w stanie to łyknąć jak młody pelikan. Motyw z rozwaleniem się SULACO jest oczywisty ale dobrze pasuje do zbudowania historii... Jak dla mnie za dużo światła i za dużo widać, ale poza tym odkładam na grę i jak będzie kolekcjonerka to łykam kolekcjonerkę.

Akurat w sprawie Epica chodziło mi o sam silnik U3, bo to przecież Epic zmontował. Swoją drogą nie wiedziałem, że jakiś gotowy mają. Jeśli mają gotowy - no to klapa... Widać, że po drodze uczą się zarządzania projektem i możliwości silnika... słabo... bardzo słabo.. Szkoda, że nie poszli po prostu w robienie dla zabawy, żeby zaistnieć .. odbiór byłby zupełnie inny i bardziej przychylny,a i bez sztucznej presji wyszłoby im lepiej... a tak.. napięli się aż im gacie pękły ..

Nie ma takiej siły, żeby przy ich zasobach zrealizować pełnowymiarową grę, powiedzmy, ze średniej półki w 8 miesięcy. Chłopaki pojechali na targi, żeby znaleźć inwestora ale z tym co mają .. marne szanse. Qutwa zamiast nawalać w kolejny silnik trzeba było wziąć gotowy produkt, chociażby zainwestować w U3 albo cuś, obrobić go na potrzeby gry i dopracować resztę, a nie qutwa jak zwykle u nas wyważać otwarte drzwi.. To już u nas jest tendencyjne - jest nas trzech hiper wymiataczy to w garażu po pracy zmontujemy coś lepszego niż Epic co ma kupe hajcu i zasobów.. i do tego po godzinach pracy ! no ludzie - trochę powagi ... Nie życzę im źle, ale czeka ich kubeł zimnej wody na głowę... za 8 miesięcy ...

No po prostu powaliło mnie na kolana.. aaaleeee ... normalnie skok technologiczny ... z dywanu na podłogę ! A ten patent to do czego ? bo jakoś sensu nie widzę ...

! ! ! z a j e f a j n i e ! ! !

ale qutwa powtarzalność... re typy rozgrywki już są tak obstukane a w AVP 2010 do bólu, że zaczynam się zastanawiać, czy aby na pewno chcę w tą grę zagrać... Jak na razie prócz universum nic mnie do niej nie zachęca. lepiej było już nic nie mówić, bo lansowanie się "specjalnym językiem" nie robi na mnie wrażenia a nawet odrzuca ..

za długa - jeśli tylko będziemy nawalać w zombiaki bez żadnego urozmaicenia rozgrywki czy "chwilowych" zmian w mechanizmach rozgrywki za krótka jeżeli będzie dużo fajnych motywów, jak wrzucą skradankę, eskortę i masową eksterminację plus lekkie kombinowanie gdy zombiaki dyszą (?!?) w kark i do tego zróżnicowane questy łącznie ze zbieractwem a nie tylko przynieś, wynieś pozamiataj to może być mało :)