Feanor

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    53
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Feanor

  1. Niezły refleks. Ten "nowy" materiał jest w sieci co najmniej 2 albo 3 tygodnie ;)
  2. Produkcja ma taki budżet, że szokiem by dla mnie było jakby nie kupili tych recenzji :P
  3. Feanor

    Po co Battlefieldowi 3 single-player?

    Sorry za trochę offtopowe pytanie... jeste jakaś możliwość wyłączenia tego beznadziejne "batlfildowego lajałtu"? Od jakiegoś czasu wszędzie ten BF3.... rzygam już tym. Przy premierze Wiedźmina 2 to widziałem chociaż przycisk, który umożliwiał przełączenie trybu wyświetlania strony....
  4. LESZ3u faktycznie jesteś leszczem jeśli uważasz, że "zmienili tylko widok". Grałeś kiedyś w Syndicate? Szczerze wątpie. Co do trailera w artykule - niezły. Zapowiada się naprawdę fajny shooter w cyberpunkowym klimacie. Ma tylko jedną wadę - to NIE JEST Syndicate.
  5. Dla mnie Wiesiek rządzi. Seria TES zawsze była dla mnie nudna jak flaki z olejem, a eksplorację wolę uprawiać w realu :P
  6. "Adrift będzie trzecioosobową grą akcji, w której nie zabraknie akcji,[...]". Dziwnie to wygląda :P
  7. Od razu widać po mordzie, że k*tas i placek. Prawo pracy jasno określa jak wygląda sprawa z nadgodzinami, przynajmniej w Polsce. Niestety, ludzie często boją się fikać pracodawcy - mając np. kredyt hipoteczny na karku. Młodzi ludzie często też nie są świadomi swoich praw. Poza tym często jest to ich pierwsza praca. Nota bene w gamedevie siedzą głównie młodzi, bo w związku z takim trybem pracy szybko dochodzi do wypalenia. Jako zawodowy programista, który na początku kariery otarł się o branżę gier mogę powiedzieć, że problem z rezaniem nadgodzin i ciśnieniem w związku z milestone''ami jest tutaj często spotykany. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że to standard a "skandale" wybuchają od czasu do czasu jak komuś nerwy puszczą. W sumie ciekaw jestem czy takie kobył jak np. EA badają faktyczny wpływ crunch mode''a na przyspieszenie prac. Wszak przemęczony programista wprowadza więcej szkodliwych niż pożytecznych zmian do kodu.... Chyba jedyni twórcy gier, którzy są w stanie czerpać radość ze swojej pracy to indie developerzy.
  8. Kiepska gra. W DSII wylatałem sporo godizn a tutaj już po demie miałem dość. W zasadzie to go nawet nie skończyłem bo się zawieszało zawsze w tym samym momencie. Wygląda też słabo. Szkoda, zapowiadało się ciekawie...
  9. Prick. Nie ma to jak siła argumentów :] Seria Modern Warfare zaczyna iść drogą jaką podążała (albo podąża, bo już nie gram) Fifa. Ten sam szajs ze zmienionym numerkiem. No i odcinamy kupony, hurray!
  10. Skąd wam się ten Intel wziął? Jesteście jedynym źródłem, które podaje takie rewelacje :] Wszędzie indziej (np. tu: http://www.eetimes.com/design/industrial-control/4004631/Under-the-Hood-Inside-the-Nintendo-Wii) piszą, że custom procek zaprojektował IBM.
  11. Szyfrowane... ale podobno MD5, a to tak jakby nie były szyfrowane :]
  12. DLC tu DLC tam... nie raz dzień po premierze gry... Niedługo trzeba będzie kupować DLC żeby móc gierki w ogóle zainstalować...
  13. Wiem ;) To nie są pretensje do gram.pl, tylko do CDProjektu. O ile dobrze pamiętam panowie z CDP krytykowali niegdyś drm-y i obiecywali, że u nich tego nie będzie. Ale może mi sie coś pomerdało... stary jestem i może mnie pamięc zawodzi ;) :) Pamiętam - kampania była kretyńska. Poza tym jej problem polegał też na tym, że w świetle polskiego prawa ściąganie filmów wcale nie jeste przestępstwem ;) Jako kradzież może być rozważane tylko w katerogrii moralnej. Trochę inaczej wygląda to w przypadku softu, ale to chyba nie miejsce na takie dysputy ;) Niektórych może to wręcz przyciągać. No risk, no fun ;) Wszystko git. Ot taka wymiana poglądów ;) Muszę jednak wyrazić uznianie dla Twojego wdzięku - da się go odczuć nawet przez forum :)
  14. Sorry, ale co ma piernik do wiatraka :P? Btw., meble z ikei w cywilizowanym kraju to odpowiedź na potrzeby biednej części społeczeństwa. Chyba tylko u nas ich pozycja jest taka jak mcdonalda w latach 90 :P Wszystko fajnie, da się to zrozumieć. Szkoda tylko, że gram.pl nie stać na osobnego newsa z normalnym wytłumaczeniem (chyba, że coś przeoczyłem): "my dotrzymujemy słowa - wysyłamy wcześniej; nie mamy wpływu na zabezpieczenie gry, które uniemożliwia granie z większym wyprzedzniem niż 1 dzień". Zamiast tego jest unikanie tematu i odwracanie kota ogonem. Boicie się, że trochę ludzi anuluje zamówienia na EK :>? W sumie się nie dziwię - pod wpływem rewelacji ostatnich dni zacząłem się zastanawiać nad rezygnacją z EK na rzecz premium. Jak ochłonę to podejmę decyzję ostateczną. Jest taka zasada, która wychodzi ludziom z reguły na dobre - równaj do lepszego! Jaki jest sens porównywania się do firmy, która najbardziej zatruwa życie legalnym użytkownikom? Osobiście olewam gry ubisoftu na pc właśnie z powodu ich podejścia. Nie bardzo rozumiem co ma wspólnego z demokracją wyrównywanie przywilejów. To chyba raczej jakaś komuna. Ktoś płaci więcej (bo go na to stać) to dostaje bogatszy produkt - wolny rynek. Przodował też w rankingach sprzedaży. Efekt skali. Tanie zagranie na patriotycznej nucie :P Należy dawać zarobić developerom, którzy robią dobre gry - nie ważne czy są to Polacy, Amerykanie czy Wietnamczycy. Nie zmienia to faktu, że zabezpieczenia są dalej w jakimś stopniu upierdliwe. Chętnie zobaczyłbym wyniki badań potwierdzające efektywność takich zabezpieczń. IMO ci co mieli zamiar kupić - kupią. Reszta ukradnie, nawet jakby W2 był za 20 zeta. Pamiętam jak niektórzy piracili Painkillera chociaż można go było kupić w kiosku za, o ile mnie pamięć nie myli, 20 zeta właśnie. Z moich oberwacji wynika, że piractwo wynika przede wszystkim ze stanu umysłu, a nie portfela.
  15. Feanor

    The First Templar ma termin wydania

    @Namaru 1) "Baldrics have been used since ancient times." Zdanie ogólne i ciężko powiedzieć co autor miał na myśli. Zresztą w ogóle ten artykuł jest bardzo po łebkach. Wystarczy, że używano ich w antyku i współcześnie na jakichś ceremoniach i zdanie jest już de facto prawdziwe. Nie ma też żadnych informacji w jakim charakterze baldric''ów używano w określonych okresach. Zakładam, że my cały czas mówimy o charakterze bojowym i XII wieku. 2) Moim zdaniem to prawdopodobnie nie oznacza tego co według Ciebie prawdopodobnie oznacza :P Nie jest napisane, że obecnie pełnią rolę bardziej ceremonialną niż praktyczną, tylko że mają zastosowanie militarne lecz pełnią raczej rolę ceremonialną niż praktyczną. Dla mnie to zastrzeżenie w jednym i tym samym zdaniu oznacza raczej, że taki charakter miały zawsze. 3) Tutaj pojawia się problem w dyskusji. Po pierwsze - o której "części" średniowiecza chcemy mówić? Miecz się zmieniał i inaczej wyglądał w X w. a inaczej w XV. Ramy czasowe samej epoki też są płynne, ale odwołując się do gry chyba nie ma co wybiegać poza wiek XIII. Żeby wiedzieć o jakim mniej więcej mieczu rozmawiamy warto powołać się na (chyba) najbardziej uznaną typologię mieczy pana Ewarta Oakeshott''a. Miecze pasujące na wiek XIII to typy XII - XIIIb ( http://www.albion-swords.com/articles/oakeshott-typology.htm). Mieczy długich nie używa się z tarczą, ale ten szczegół pominiemy... Biorąc pod uwagę wymiary z typologii najdłuższy miecz na ten okres powinien mierzyć 50 cali. Cal międzynarodowy to 2,54 cm (angielski jest tyćkę mniejszy). Prosty rachunek i wychodzi nam, że najdłuższy miecz nie powinien przekraczać 127cm. Do 2m to jeszcze kawał drogi. Miecz noszono u pasa, ale nie zwisał w dół jak smutna pyta lecz pod pewnym kątem. Pochwa była połączona ze specjalnym pasem, tzw. mieczowym, przeznaczonym do tego celu. Widocznie tak im było wygodniej niż na plecach skoro taki obraz utrwalił się w źródłach, wykopaliskach i na średniowiecznej ikonografii. Miecze zbliżające się długością do 2m (o dwumetrowych nie słyszałem) to miecze dwuręczne stosowane przez landsknechtów, ale tu już wchodzimy lekko w renesans ( http://en.wikipedia.org/wiki/Zweihänder). Jak widzisz nie są oni przedstawiani z mieczami na plecach, a obrazki są z epoki. Na koniec odniosę się do tego maszerowania - rycerz nie maszeruje i nie walczy spieszony, chyba że go sytuacja zmusi. W większości przypadków rycerz walczy konno i tak też podróżuje i przemieszcza się po polu walki. Na pewno nie wiem wszystkiego, ale jak na mój stan wiedzy to templariusz z baldriciem to bujda na resorach. Mimo to fajnie, że hans_solo wyciągnął tą informacje bo będę miał temat do dogłębnego zbadania. Niestety to co jest na wiki nie zasługuje nawet na miano strzępu informacji, a i źródła słabe bo słowniki a nie pozycje bronioznawcze. Trochę tutaj pojechaliśmy w komentarzach, więc jak chcesz kontynuować dyskusję to może przestawimy się na jakiś priv?
  16. Feanor

    The First Templar ma termin wydania

    @Phobos_s: Kumam o co chodzi ;) Mnie z kolei chodzi o to, że skoro już ktoś sobie zadaje trud z odtwarzaniem historycznych lokacji to trochę psuje efekt dodając miecze na plecach bo są trendi. A że są, to wiem ;) W Wiedźminie mi już to absolutnie nie przeszkadza :]
  17. Feanor

    The First Templar ma termin wydania

    Dobra hans_solo, trafiłeś mnie z historycznością, poniekąd... W artykule nie ma jednak za bardzo mowy o zastosowaniu tego "gadżetu" w średniowieczu. Jest za to takie zdanie: "[...]The use of baldrics is traditionally military, but may fill a ceremonial role rather than a practical one.[...]" Z tego co się zorientowałem w grze mamy walczyć w realiach średniowiecza a nie występować podczas różnego rodzaju ceremonii. Interesuję się i odtwarzam późne średniowiecze i z praktycznym zastosowaniem czegoś takiego się nie spotkałem. Nie widziałem tego również na żadnej z wielu ikonografii, które miałem okazję oglądać ani w żadnym muzeum.
  18. Feanor

    The First Templar ma termin wydania

    Phobos_s naprawdę myślisz, że jakby te sztaby normalnie nosili to tysiące potencjalnych graczy zrezygnowałoby z zakupu ;) ? Dla mnie to tak jakbyś miał w grze rewolwer, z którego dało by się strzelać 50 razy bez przeładowania ;) Zwyczajna głupota ;) Ale trzeba będzie to jakoś przeżyć, bo tak poza tym zapowiada się interesująco.
  19. Feanor

    The First Templar ma termin wydania

    Mogli sobie już darować te miecze na plecach... ani to historyczne, ani praktyczne...
  20. @piorko90 Moim zdaniem nie warto. Kampania było "just OK". Wcale nie wciągnęła mnie bardziej niż kampania WH40K:DoW II. Prawdę mówiąc spodziewałem się, że kampania SC2 będzie: 1) dłuższa, 2) ciekawsza. Zgadzam się też ze zdaniem przedmówców - 1,5 roku do wydania HoTS to okres sztucznie napompowany i dyktowany jakimś tam activisionowymi wymysłami. Po pierwsze grę już mają, a jak widać bo edytorze jakiekolwiek jej rozbudowanie jest proste (szczególnie dla nich), więc nie muszą praktycznie nic robić przy silniku. Zrobić te kilka dodatkowych modeli jednostek to też raczej nie problem. Nie wierzę też, że nie mają ułożonego planu kampanii do LoTV. Jeśli jednak naprawdę potrzebują 1,5 roku żeby wymyślić kampanię na poziomie tej z WoL to znaczy, że Blizzard schodzi na psy....
  21. @Zdeni - Ty z kolei zauważ, że wtedy kiedy WC3 wchodził do sklepów to gry na PC były generalnie droższe niż teraz. W międzyczasie pojawiło się tendencja do obniżania cen gier na blaszaki a w przypadku SC2 przypał z ceną jest w drugą stronę. Właśnie ze względu na cenę prawdopodobnie nie kupię sc2, chyba że mi za miesiąc albo dwa złość przejdzie. Ja nie mam już 15 lat i tyle czasu żeby młócić na multi, a 2 stówy za singla to trochę przegięcie pały imho. Wniosek - cena jest chora, a że tak rzadko gry wydają to już nie mój problem.
  22. @Filip41 "Akurat tutaj wydawca/developer (acti/blizz) nie był aż tak zły, jak mógł być. Złego DRMu nie ma, cena mogła być gorsza. 59$ za egzemplarz. Nie kupię gry za 200 złotych. Kupię za 50-60 dolców. albo 45 euro. albo cokolwiek innego. Ale nie w złotówkach i tyle." Hmm, a to ma jakieś znaczenie czy płacisz w PLN, USD, EUR czy innej walucie? Cena jest bandycka w każdej z nich. Jeśli kupisz zza granicy, np. na Amazonie ($59.99), to zapłacisz jeszcze więcej bo shipping droższy. Kolekcjonerska to w ogóle masakra bo stoi za $199.00 czyli ponad 6 stów (u nas 4?)...
  23. Feanor

    Sniper: Ghost Warrior - recenzja

    To nie jest kwestia tylko wyszkolenia, ale także posiadania odpowiednich cech psychofizycznych. To tak jakbyś nazywał zwykłego żołnierza piechoty komandosem. Strzelec wyborowy (designated marksman) typowo działa w ramach drużyny piechoty. Implikuje to operowanie na polu walki. Natomiast snajper (sniper) służy przede wszystkim do likwidacji celów, które nie znajdują się na polu walki, ale z dala od frontu, często na obcym terytorium. Musi być też przygotowany do pozostawania przez długi czas w oczekiwaniu na rozkaz wykonania zadania - tutaj potrzebne są dodatkowe predyspozycje poza celnym okiem. Podobieństwo spore, ale to nie to samo. Co do posługiwania się takim samym uzbrojeniem to się zgadzam.
  24. Feanor

    Sniper: Ghost Warrior - recenzja

    "Sniper: Ghost Warrior, jak sama nazwa wskazuje, pozwala nam wcielić się w rolę strzelca wyborowego." Taka mała uwaga: proponuje sprawdzić definicję snajpera i strzelca wyborowego, bo to nie jest to samo ;) Jak sama nazwa wskazuje, gra pozwala wcielić się w rolę snajpera, nie strzelca wyborowego.
  25. Szkoda słów... najpierw dzielą 1 grę na 3, a teraz to...