Valgard

"Nie da się". Twórcy znów idą na łatwiznę. Jak tak dalej będą traktować graczy to powstanie trend ściągania gier po to by sprawdzić czy jest w ogóle warta zakupu. Nie wiem czy wyjdzie im to na zdrowie.

Fallouta 2 przechodzę teraz (nie pierwszy i nie ostatni) i jestem przy zbieraniu części do tankowca i nie spotkałem jeszcze ani jednego przeciwnika, z którego mógłbym zedrzeć opancerzenie. Wszystko albo kupne albo znalezione w skrzynkach (Powered Armor w Navarro lub siedziba Bractwa w San Francisco).

Nie przypominam sobie, by z kogokolwiek można było ściągać opancerzenie w starych Falloutach. Widać jakaś ofiara mi umknęła.

Walka to rozwalanie na kawałki coraz więcej wrogów za pomocą coraz większych broni. Mi się to nieodparcie kojarzy z Serious Sam''em tyle, że przy lepszej grafice i większej brutalności. W gameplay''ach które Bethesda opublikowała ciekawy jest motyw jak z rozwalonego na kawałki kolesia ściągamy skórzaną kurtkę. Coraz bardziej wątpię w ten produkt mimo tak długich oczekiwań.

Same walki są fajne jak do nich dojdzie. Przyłączyłem się do bandytów, ale niestety chyba mają jakiś niż demograficzny bo, gdy inne frakcje rozrastają się ludnościowo w bardzo szybkim tempie tak ta oscyluje wokół setki. Wybijam Stalkerów a w miejsce 10 pojawia się 20...a bandyci jak się nie rozmnażali tak się nie rozmnażają i potem posterunki stoją puste, bo nie tworzą się nowe oddziały ech...

Hmmm...w sumie racja. Cały czas sobie wmawiam, że pustkowia będą jednak przytłaczać ciszą, ale przecież zapomniałem, że operacja "pustynna burza" w Tamriel się jeszcze nie zakończyła. Fear Factory, Dimmu Borgir, Dawn of Ashes etc.

To nie lepiej mu podłożyć atomówkę? Wtedy wybuchnie. Wybuchy wybuchami, mnie i tak najbardziej przeraża muzyka. O ile Oblivion miał całkiem niezłą tak Oblivion mix w Falloucie rujnuje cały klimat. Nie wiem po co biorą się za robienie Fallout''a ludzie, którzy nie czują postindustrialnego klimatu. Chyba pierwsze co zrobię, gdy (o ile) zagram w Fallouta 3 to wrzucę muzykę z 1 i 2 lub FT.

Jak na obiekt kultu ci wyznawcy dość obojętnie podchodzą do faktu, że jakiś koleś przy niej majstruje. A wspomniał ktoś, że można skorzystać z umiejętności kradzieży, żeby kolesiowi podrzucić granat wskutek czego też wybuchnie?

Śmiem twierdzić, że Bethesda przedłużyła umowę z Zombiakami z Obliviona. "Słuchajcie, jest taka sprawa, tworzymy taką grę i..."

Ciesz się, że nie dali kapliczek Dziewięciu Bóstw :P Mnie i tak najbardziej dołują zom...to znaczy ghule. Bingolo --> zapomniałeś, że pradawna bomba atomowa też wybucha.

A Sprawdzałeś na tym piętrze co trzeba? Na początku też myślałem, że zniknął a okazało się, że mieści się piętro wyżej.

Co więcej, te wraki wybuchają kiedy trafi się je w drzwi. Widać GMC zastosowało jakieś nowe rozwiązania. >Ha - myślę, ze jakieś... 90% graczy w ogóle nie będzie miało pojęcia Dlatego wyrażam obawę o pozostałe 10%.

Po zainstalowaniu patcha nie mam żadnych crashów itp. However zauważyłem kilka problemów: - Niewidzialne płoty (słychać dźwięk ale nie ma tekstury drutów) (szczegół ale rzucił mi się w oczy:P) - kuleje AI frakcji, często trzeba się naczekać aż wyślę wsparcie do zdobytego punktu, często oddziały które mają jakiś cel wcale się tam nie śpieszą i podróżują sobie po mapie. - wrogi oddział potrafi się zrespawnować obok ciebie podczas przechodzenia przez mapy mimo, że oba punkty do niego nie należą i inne które już tutaj padły.

Owszem, grałem w Oblivion. I o ile level scalling był jednym z gwoździ do trumny w tej grze tak dla Fallouta jeszcze bardziej. Bo Cyrodill jest światem fantasy i tam widok kolczug z mithrillu nie razi tak jak widok super-techniki w każdym zakątku zrujnowanego świata.

Śmiesznie będzie jak byle jaki obdarty łachudra z pustkowii będzie zapieprzać we wspomaganym pancerzu i nawalać z minguna.Jeśli Bethesda coś takiego wyda nie widząc głupoty i braku logiki to znaczy, że już niczego dobrego nie będziemy się mogli po tej marce spodziewać na przyszłość.