Skallagrim

Zgadzam się z Sanders-sama. autor tekstu ma poważny problem z czytaniem ze zrozumieniem w nieswoim języku.

Jak widać nie zrozumiałeś sensu piosenki, która bardzo dobrze komponowała się z zakończeniem i tym co "jawi się na horyzoncie"

na życzenie: http://behance.vo.llnwd.net/profiles5/160742/projects/1023019/1393a18afc6426f5b11c83a588b9a30a.jpg

Egipt - autor nie przyjrzał się dokładnie - broń jest widoczna - znacznie brutalniejsza od poprzednich ukrytych ostrzy (kontury zakrwawione w prawej ręce). Dodatkowo - w drugiej dłoni asasyn trzyma kogoś głowę. Detale są najważniejsze ;]

Pepsi proszę cię... Tylko nie "Resident Evila" przecież tego nie odmieniamy. Resident Evil... beż żadnych pseudo końcowek... Spidera Mana... Co następne? -Piąta część "Die HardA"???

American McGee... Tego się nie odmienia. Żadnego Americana ani nic takiego. Duude.. please bez takich odmian... to tak jak mówić "Spiderowi-Manowi" Albo "Kapitanowi Amerykanowi" ...

Podsyłam- squallu@tlen.pl ;]

pewnego razu mój PRowy mistrz zapomniał o mnie, a ja stojąc przy skrzynce mailowej zacząłem się zastanawiać co zrobilem źle..

Po przeczytaniu całego skryptu tego "flirtu" stwierdzam, że Gm był od początku podpuszczany przez gracza i jak widać po jego tekstach robił sobie jajca - opisy pod koniec miał nastarane, ale liczył, że to faktycznie jest jakiś mały erpeg sam na sam ;] Ile razy już sie to robiło pod WoWem i problemów nie było ;] Przynajmniej widać, że GM tez człowiek i jaja sobie potrafi robić ;] Ja poprosiłem pod woWem GMa, że na potrzeby filmiku do Machinimy chciałbym na chwile dostać teleport na GM Island - bez problemu poszli na to ;] Ja narobiłem ujęć i wróciłem Heartstone''m do Elwyn. GM też człowiek ;]

Zai... te "orby" fioletowe w Fable 2 to gracze których masz w przyjaciołach na XBL którzy grają w swój singleplay i moga w każdej chwili zostać zaproszeni do twojego świata... Polecam słuchać co Piotruś M. mówi ;]

tu PRowy padawan ;] Mam pytanie - da sie jakoś poprzez PM uzyskać twój email? Większość pytań, które mam dotyczą praktyki Pr i samej rzeczywistości w takiej dziedzinie- myślę, że komunikacja mailowa byłaby bardziej sensowna i mniej na pokaz. Proszę o jakiś znak! ;] - squallu@tlen.pl -oddany uczeń (tyle, że miecz świetlny mu się nieco zdewastował... mama mówiła- nie otwierać tym konserw...)

A ja drogi Dziadu zapytam o coś całkowicie innego. Jak wygląda typowy dzień PRowca pracującego w CD Project RED. Jak wiadomo dla gracza jest to przyjemność, ale i masa obowiązków. Pytam, gdyż studiuję Filozofię- Komunikację Społeczną (IIIrok)(podobno po tym mogę zajmować się PR) i jestem zainteresowany działaniem na takim właśnie szczeblu. Zależy mi na poznaniu tej branży i po studiach spróbowaniu sił. Kto wie, może (bardzo prawdopodobne) będę walczył o staż, stanowiska referenta (czyli jak wiadomo PRpadawan na usługach mistrza PRjedi ;p) Do tego czytając twój gramsajt zauważyłem, że jako PR Manager swietnie się też bawisz w tej firmie. Opowiadaj mistrzu! *siada na kocu pod krzesłem mistrza i wcina marchewkę* Z wyrazami Szacunku -Skall.

Nie wiem tylko, czy autor artykulu, przeczytal , ze mimo, ze na silniku gry, to renderowany. Wiec to typowa prezentacja. Mimo to nie chce ogladac gameplaya, bo okaze sie, ze musze sobie kupic komputer typu :NASA

Nope. Probowalem wiele razy i ciagl konczylo sie tak samo. Duża Pupa. Jakies inne pomysły?

Witam. Mam pytango. Mam Ciekawego Buga i nie wiem jak go naprawić. otóż, gdy odwiedzam baze Freedom, jak wiadomo, i informuje chłopaków o Grupie gosci z Powinności, którzy planują im zrobić wjazd na chate, wszystko miło fajnie zbieramy się pod ich chatke. Aż tu po wybiciu ich wszystkich nadal mam 1 status tego questa, nie policzyło mi, ze ich wybilismy, teren w chatce nadal na mapie zaznaczony jako teren do wybicia, i kapa. Max ze mna nie gada, bo mowi ze po robocie, mimo ze siedzi w bazie Freedom, a nikt inny nie wie co dalej. Mial ktos taki bugasny problem?