Na początku gratuluję Myszastemu bardzo dobrej recenzji. Mam jednak pytanko odnośnie tego co tam napisałeś, a mianowicie piszesz że udało Ci się przejść grę nie zabijając nikogo (przy okazji zdobyłeś pewnie achievementa Pacifist), powiedz mi czy do zdobycia tego achieva nie liczą się wrogowie w prologu (czyli zanim Adam dostanie augmenty) czy tych przeciwników trzeba jakoś ominać bez zabijania (a w prologu nie można zrobić take-downów one stają się dostępne dopiero po augmentacji)? Pytam bo mam ochotę na zrobienie potrójnego combo przy pierwszym przechodzeniu czyli: nie zabijanie nikogo, bez alarmowania oraz najtrudniejszy poziom trudności :)