Atanael

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    211
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O Atanael

  • Ranga
    Brygadzista
  1. Całkiem nieźle się prezentuje ten zwiastun. Gdyby nic nie powiedzieli, pomyślałbym, że to zwiastun filmu od Bagińskiego.
  2. > Gra oparta jest na tym samym silniku co Unity. Wątpię, aby nagle zoptymalizowali engine > i gra miałaby lepiej działać niż Unity na dzień premiery. Kwestią są bugi, których teoretycznie > może być jak na lekarstwo. Niemniej po ostatniej odsłonie Ubisoft ma u mnie żółtą kartkę, > a patrząc na gameplay z Syndicate są blisko drugiej. Jeszcze jedno ich najmniejsze przewinienie > i wylecą z mojej strefy zainteresowania. Ostatnia część miała skandaliczną optymalizację, zarówno na PC jak i na konsolach. Co jak co, ale z tą częścią poczekam na konkretne recenzje - gameplay, o ile epokowo mi się podoba, to rozgrywka nic nowego wcale nie wnosi.
  3. Czyli dobrze, że mam podstawkę i dodatki na x''a 360, nie mam czego żałować, że mam PS4 i nie posmakuję nowej wersji. Taka mała poprawka do tekstu: dodatek z żołnierzami nazywa się Lifeline, a Breakdown to ten, w którym gramy w nieskończoność. W tekście jest odwrotnie ;)
  4. https://www.youtube.com/watch?v=9bPUaLpNcMY Żarty już są i jest ich naprawdę sporo. Tutaj jeden od SONY :)
  5. To wszystko zależy tylko i wyłącznie od predyspozycji i zainteresowań gracza, tak jak pisaliście u góry. Znam ludzi, którzy kochają drugiego Wiedźmina, ale grali na poziomie łatwym, bo tryb normalny i szalony to było już dla nich za dużo. Uwielbiali grę za fabułę, wątki poboczne czy sposób przedstawienia świata, kompletnie odrzucając całą tą mechanikę, na której zjadali zęby. Psuła im zabawę, podobnie jak QTE - ich nigdy nie potrafią wykonać, a jeśli są jeszcze losowane, to zatrzymają się w miejscu i nie ruszą kompletnie - Force Unleashed chociażby. Czy nazwanie takiej osoby prostakiem jest sprawiedliwe? Świadczy to bardziej o kimś, kto takie poglądy głosi, niż grupie, do jakiej to było kierowane. Z drugiej strony tytuły jeśli mają na siebie zarobić, muszą przyciągnąć szersze grono graczy. Jeśli się nie sprzedadzą, logicznym jest brak zielonego światła na kolejną odsłonę. Twórcy celują więc w łatwiejszy, przystępniejszy niedzielnym graczom poziom trudności, bo wtedy grę kupią ludzie, którzy grywają rzadko, bądź okazyjnie. CI Games poszło po bandzie wręcz, tworząc tytuł trudny, na modłę Dark Souls - była to nowa marka, niesprawdzona i trzeba było liczyć, że fani takiej rozgrywki wesprą produkt, wydadzą na niego swoje ciężko zarobione pieniądze, a nie pogrzebią go za bycie "bezczelną kopią DS", a takie głosy też się zdarzały. Sam grywam z podwyższonym/najwyższym poziomem trudności, bo od gier oczekuję wyzwania. Bywają tytuły, które przeklinam, gdy zaczynam o poziom wyżej, ale ukończenie wielu z nich - Last of Us w trybie Grounded i Metro Last Light z trybem Stalkera na Hardcore jest tego przykładem - daje mi mnóstwo satysfakcji, szczególnie, kiedy dochodzi się do perfekcji i uczy nowych zagrywek, o których wcześniej nie miało się zielonego pojęcia. Droga do celu jest wąska, kręta i wyboista, a jeśli jeszcze prowadzi nad przepaścią i wokoło fruwają strzały przeciwnika, tym lepiej. Trzeba się wtedy nakombinować i to właśnie lubię.
  6. Atanael

    Opinia: Diabelski biznes

    Ja sam miałem nielichy problem, żeby ukończyć D3 na wyższych poziomach trudności - od razu po premierze. Mój Czarownik dostawał już przy drugim przejściu ostre lanie. Długo dochodziłem co było nie tak, bo akurat co, jak co, ale nie należę do grona ludzi, dla których "naturalnym jest, że po 20h gry powinni mieć najlepszy sprzęt w grze, z kolei jeśli polegną w walce z bossem więcej niż 3 razy z rzędu, to jest to wina złego balansu, a nie ich mizernych umiejętności i biegania "na rympał"". Na rympał nie biegałem, ale walki potrafiły się przedłużać czasem w nieskończoność, kiedy jednego stwora mordowałem od 2 do 3 minut. W końcu się odechciewa, kiedy na horyzoncie jest 20 tych samych. Zapytałem znajomego, co jest nie tak, skoro gra sama rozkłada statystyki, nie popełniam żadnych błędów, a jednak ginę po 2 strzałach od byle jakiego potwora, którego nie mogę czasem zabić. Sprawdził mój sprzęt i okazało się, że już od 3ego aktu lecę na oparach, bo gra nie "wyrzuciła" mi nic ciekawego. Pomijam fakt, że złotych/żółtych przedmiotów miałem też jak na lekarstwo. Jaka była rada? Trzeba sobie poszukać sprzętu na AH.
  7. Atanael

    Spawn pojawi się w Mortal Kombat X?

    A ja bym bardzo, ale to bardzo chciał zobaczyć Asha Williamsa z Evil Dead...
  8. Podobno ma być. Jeden z producentów mówił, że są tak zaskoczeni reakcją na remaster wersji na GC, że jeśli dobrze się przyjmie i zero (to kwestia czasu) to zastanowią się poważnie nad dwójką. PS. Dodajcie proszę, że autor nie chce opublikować tej wersji dla szerszego grona graczy. Pod linkiem w komentarzach tłumaczy dlaczego.
  9. > > Czemu cię ominie? "Kupisz" sobie Transistora i jak kiedyś załatwisz sobie PS4 i > nadal > > będziesz mieć PS+ to nic nie stoi na przeszkodzie by pograć w tą grę. Tak możesz > zrobić > > z każdą grą. Nie musisz mieć odpowiedniej konsoli by móc "kupować" gry z PS+, ba > nawet > > nie musisz być w posiadaniu żadnej konsoli Sony. > > Serio? Nie wiedziałem. Jestem posiadaczem PS3 dopiero od września 2014 i jeszcze nie > bardzo orientuję się w tych wszystkich "kruczkach". Np. dopiero dziś dowiedziałem się, > że gry "dostane" w promo PS+ mogę spokojnie odinstalować bo i tak zostaną przypisane > do mojego konta. A tak myślałem, że po zakończeniu promocji, jeśli odinstaluję to przepadną. > Człowiek uczy się każdego dnia :) > Dzięki za info :) To bierz teraz, póki jeszcze możesz, First Light bo ci przepadnie ;)
  10. Ten cały "remaster", który został wydany to, niestety, zwykłe wyłudzenie pieniędzy od graczy. Twórcy byli tak leniwi, że nawet nie chciało im się zrobić obrazu natywnego dla rozdzielczości 16:9, zamiast tego bezczelnie rozszerzono ekran. Najgorsze, że na screenach tego nie widać i wszystko wydaje się w porządku. Pomijam już fakt, że gołym okiem widać piksele w teksturach i tłach. Nigdy wcześniej nie grałem w Grim Fandango, choć o grze słyszałem wiele dobrego i dałem jej szansę. I mam mieszane uczucia, bowiem z jednej strony gra jest przygodówką z niesamowitą atmosferą i sama w sobie jest po prostu świetna. Nie żałuję czasu jej poświęconego. Jednak w porównaniu do tego co widać u góry, czuję się oszukany i nabity w butelkę jak pewnie masa innych ludzi. Chyba trzeba zacząć czytać między wierszami i rozróżniać remaster od remake''a.
  11. Tytuł: Fabularnie odgrzewane kotlety, które nadal smakują + Zakończenia bez epickości oraz wpływu naszych wyborów. Co się dzieje z Bioware''em? Temat: Luźny pogląd na temat Bioware i gier przez nich tworzonych. Link: http://ja.gram.pl/blog_wpis.asp?id=209013&n=13
  12. Ja z kolei mógłbym polecić klasykę, czyli trylogię Romero: Noc Żywych Trupów + Remake w reżyserii Toma Saviniego z 1990 roku, Świt Żywych Trupów + Remake Zacka Snydera z 2004, oraz Dzień Żywych Trupów. Obie wersje nowsze trzymają poziom. Jeśli chodzi o Walking Dead, to z czystym sumieniem zachęcam do przeczytania komiksu. Ma świetną fabułę, a przede wszystkim, nie jest tak ugrzeczniony i nie pieści się z czytelnikiem, jak jego filmowa adaptacja.
  13. Twórcy z Dennaton Games to naprawdę klawi kolesie. Pamiętam, że kiedyś głośno było o tym, że ludzie na jakimś serwisie pirackim skarżyli się na błąd, przez który nie mogli ukończyć gry - naprawiono go w jednym z oficjalnych patchów. Jeden z twórców zalogował się na serwis i krok po kroku napisał co trzeba zrobić/udostępnił patch (nie pamiętam), by grę naprawić. Mówili, że rozumią dlaczego niektórych nie stać na kupno gier i że nie chcieli psuć zabawy ludziom.
  14. Ja tam się cieszę z tego, nawet z faktu, że wszystko będzie działać na tym samym silniku co dwie poprzedniczki. Jakoś nie wyobrażam sobie Baldura w innym wydaniu (próbowałem tej ogromnej modyfikacji do NWN2, ale mnie nie przekonała). Ciekawi mnie co wymyślą fabularnie by stworzyć pomost między częściami. Faktycznie jest tam pewna luka, która nie została wykorzystana i chciałbym zobaczyć co są w stanie zrobić. Sam traktuję to jako test przed pełnoprawną trójką, który potwierdzi czy Beamdog nadaje się do przyjęcia na siebie tak ogromnej odpowiedzialności bądź też powinien omijać takie rzeczy szerokim łukiem.
  15. Gratuluję, zasłużona wygrana - opisy mnie porozkładały na łopatki.