Aqwet

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    257
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Aqwet


  1. > > Precyzując X-2 jest najgorsze... :)
    > No nie wiem biorąc pod uwagę że XIII-2

    Przeczytaj co on napisał, przeczytaj co Ty napisałeś. I co?

    Kupiłem. Ogólnie bardziej mnie drażnią te remaki ffIII i ffIV z DSa. W XIII nie grałem choć, kupiłem uprzednio też na ps3 bo konsola padła. Liczę, że kolejne dodatki będą wersją Full ze wszystkimi skórkami ze sklepu jak i za preordery. Fajnie jakby dali też cyfrowy artbook... ale nie ma. Czekam też na pojawienie się lepszych części na pc: X i IX, oraz trochę słabej, ale i tak mi się fajnie grało XII (właśnie tu mi padło ps3, jak przed zakończeniem robiłem ostatnie polowanie). Mogliby też dodać Chrono Tiger i Chrono Cross oraz Kingdomy <3 W sumie fajnie jakby więcej jrpg trafiło na PC, bo ff od odejścia ich ojca robią się nijakie w stylu amerykańskim. ff XV to już zupełnie bieganie i walka jak w ghoticu


  2. > Multimedialne centrum rozrywki w czym problem w ogóle.... To jest jak prucie się o to
    > że ktoś nam sprzedaje nowy samochód z instalacją gazową. Jeżeli nie ma to wpływu na cenę
    > to nie wiem o co problem...
    To tak jakby ktoś sprzedawał Ci ciężarówkę jako samochód, gdy Ty szukałeś samochód terenowy i zachwalał jaka to ona nie jest pojemna i świetnie nadaje się do przewożenia towarów.


  3. Kupowałem pudełka, przestałem z braku miejsca na gry. Obecnie pudełka kupuję tylko jeżeli wychodzi taniej, wersja EK, lub wersja po Polsku.

    Kupując grę na steam pudełkową i ściągając ją ze steama może się zdarzyć, że nie będzie miała nawet napisów polskich, bo wersja pudełkowa jest zlokalizowana tylko na nasz region i jest jakby specjalną wersją, a na steamie są przeważnie globalne. Tak się załatwiłem Trine 2


  4. Dnia 08.07.2014 o 16:56, zadymek napisał:

    No tak, Ubi ma rację: przykładowo zamiast hejcić na forach po prostu olałem Upgrade pack
    2 do Borderlands 2 i Director''s Cut do DX: Human Revolution ergo nie można powiedzieć,
    że nienawidzę DLC ;)


    Director''s Cut do DX: Human Revolution to akurat nie dlc tylko zupełnie nowa wersja. Myślałem, że to dlc i kupiłem na steam i mam teraz dwie różne gry z osobnymi osiągnięciami, z czego jedna nie jest po polsku. To samo jest z innymi: np Strike Suit Zero: Direction''s Cut


  5. A ja to pamiętam inaczej

    Jedynka denna jak diabli:
    - bug, bug... bug, nawet po połataniu nie udało mi się przejść całości questów
    - questy z eskortą... taaa, sam zabiłbym eskortowanego za rzucanie się na wszystko co widzi nawet w skrajnym rogu ekranu
    - umiejętności... hm jakie umiejętności? niczym się to nie różniło i używałem tylko 1 do dobijania co bardziej opornych wrogów. Chociaż i tak wolałem rozwalać z konia... póki bugi nie zjadły mi wszystkie szybkie konie
    - przedmioty? hm ta, były. Większość gry używałem broń z magic find tak 1/2 mojego poziomu. Dodatek dopiero wymusił mi wymianę, bo za długo waliłem. A sloty na runy zużyłem dopiero na samym końcu. Ogólnie moja postać była ubrana tylko w losowe części zestawu, bo chciałem w końcu jakiś skompletować. I to wystarczyło. Przy okazji dowiedziałem się, że można przekręcić licznik magic find...
    - otwarty świat: skończyło się to dla mnie tym, że w 1/3 gry zwiedziłem nie to co trzeba i rozwaliłem stwory z końcówki podstawki. Lubię zwiedzać i przechodzić gry na 100% Przynajmniej to dodatek poprawił jak i zwiększył poziom trudności
    - klasy postaci? hm pograłem każdą tylko trochę i jakość niespecjalnie widziałem różnicy, może później. Głównie dzieliło się to na: w zwarciu i w dystansie

    Fabuła wszędzie taka sama (1, dodatek, 2), ale tu nie ma co liczyć na więcej.
    Natomiast dwójka poprawiła większość rzeczy, co mnie irytowało w 1:
    - eskortowani w końcu nie giną i nie latają jak jacyś wariaci po całej planszy za każdym możliwym mobem
    - poziom trudności jest okresowo skalowany. Zwiedziłem część pustyni zanim mnie tam gra skierowała i po tym jak już musiałem tak grać wg fabuły okazało się, że potwory zostały przeskalowane. Czyli każdy akt resetował świat
    - mniej bugów, ale nadal nie dałem rady zrobić 100% questów
    - skile w końcu mi się przydały
    - no i musiałem w końcu uważać co noszę

    Nie zmienia to faktu, że nadal gra była prosta, zabugowana i taka dość nijaka. A szkoda, bo graficznie mi się podobało, niespotykane ciekawe klasy (wampir, anioł itp.), nawet krainy były ciekawsze, a nie tylko: las, pustynia, łąki; dużo humoru i pobocznych questów i tętniący życiem świat.

    Ogólnie obie części są średnie z czego jedynka z powodu niedoróbek bardziej wkurzająca i mniej spójna technicznie. Przy okazji, kto pamięta, że na początku Sacred 2 miał poziom ustawień graficznych ultra tylko w wersji kolekcjonerskiej?


  6. Bioware przechodzi już samego siebie. Wyższy stopień: dać wizualizację wydania kolekcjonerskiego, gdzie namacalne przedmioty są narysowane i przez to całość wgląda jak zawartość DLC. Niczym broszurka developera mieszkań jak będzie wyglądało nowe osiedle... Ceną się nie martwię, zawsze jest wysoka jak się przelicza na złotówki, ale póki nie dowiem się jak to na prawdę wygląda, to nawet nie ma co myśleć.


  7. Mapa z Piniatą była zawsze. A w dodatku jest to mapa z misji treningowych, czyli zanim się udamy w przeszłość. Co do samej piniaty to co jakiś czas się pojawia i mamy około 2 dni na wykonanie niej. Po wygranej ciągniemy 3 losy - tzn rozwalamy 3 losowe piniaty i jak mamy szczęście to losujemy nową skórkę rośliny, jak nie to nagroda pocieszenia: kasa, power up. Kiedyś można było też wylosować klucze. Wykonanie 3 takich zadań daje nam dużą piniatę z skórką rośliny.
    A co do samej aktualizacji to zlikwidowali klucze i gwiazdki potrzebne do odblokowywania nowych roślin/upgradów oraz krain. Obecnie nie mam zielonego pojęcia przez to, które mapki wykonałem, a które nie


  8. Dnia 13.11.2013 o 23:45, Hayeck napisał:


    Na razie masz angielską... Chociaż nigdy nie wiadomo co się wydawcy ubzdura...


    Z forum Steama:
    Napisałem jakiś czas temu i właśnie dostałem odpowiedź:
    "Ta edycja gry (DLC) nie jest dostępna w języku polskim, nie planujemy wydania spolszczenia do niej."
    Nie wiem o co chodziło im tym DLC ale jak widać trzeba będzie samemu zrobić sobie spolszczenie.

    Jak więc widać wydawca ma nas gdzieś. I nie chodzi tu o steama tylko tego, kto sprowadził to do Polski, czyli Cenega. Skoro i tak mam podwójne osiągnięcia to chyba wpierw wymaksuję podstawkę z dlc, a później jak mi się znudzi granie w inne tytułu, lub nadal będzie mi się chciało sięgnę po tę


  9. No po prostu świetnie. Kupiłem podstawkę i nie miałem czasu przejść, bo wciąż ogrywam inne wcześniej zakupione gry. Nie wahałem się kupić w takim razie tej wersji bo miałem zniżkę 80% za to, że miałem wersję kompletną i to ek. Po uruchomieniu zdziwiłem się, że mam 2 komplety tych samych osiągnięć, a teraz dzięki recenzji dowiaduję się, że kupiłem wersję ang... Po prostu cudownie.


  10. > > Za granicą PGA też ma już "renomę":
    >

    >
    > No niestety :/ Do Poznania mam rzut kamieniem, na MTP (różnych) bywałem - takich widoków
    > nie pamiętam nawet z PolAgry w latach 90-tych, gdzie jak rozdawali darmowe piwo, to nawet
    > żule się kulturalnie ustawiały w kolejce (niektórzy po kilka razy, ale jednak bez rozpychania
    > się).
    >
    > W zeszłym roku zabrałem córkę na targi zabawek (i modelarstwa - były w tej samej hali),
    > też rozdawano różne gadżety - takich widoczków nie pamiętam. PGA były tuż obok, ale nie
    > zajrzałem - może to i dobrze... No szkoda, do gamesconu czy E3 jeszcze jak widać droga
    > daleka... Chyba jednak dużo w tym winy organizatorów, we Wrocku o ile kojarzę też były
    > w tym roku targi, target chyba ten sam, a obyło się bez dziczy ? Przynajmniej nie kojarzę,
    > żeby mainstreamowe media pokazywały takie dantejskie sceny.

    Bywałem na targach komputerowych w Poznaniu w latach 90, gdy Secret Service i Komputer Świat rozdawali za darmo swoje archiwalne numery i tam widok był jeszcze gorszy. Nie dość, że ludzie brali po kilka takich samych numerów, to jeszcze często te numery przez wydzieranie sobie z rąk były podarte.