GeoT

Czyżbyś wreszcie zaopatrzył się w dodatki do AoE 3? :) Tak samo sprytny pomysł jak i z tą wodą. Widać, że rodzina ;D

Zapytaj raczej jakie ciśnienie mam w tych spryskiwaczach :) Jak ich używam to do połowy dachu płyn dolatuje. Ale to i tak nic. Raz stałem na światłach za jakimś małym samochodzikiem, i jak prysnął sobie na szybę to przy okazji i ja sobie wyczyściłem. Inna sprawa, że wiało wtedy porządnie :D

A ten denaturat to karoserii nie przebarwi? Bo mój dostawczak jest fabrycznie biały (znaczy teraz jest rudy bo brudny jak rzadko ;) i kiepsko by to wyglądało jakby złapał coś z fioletu :) Myślałem jeszcze o płynie do spryskiwaczy. One też na jakimś spirytusie są chyba. I piszą, że niby do -25 st.

Przez całą drogę do pracy szeptała pod nosem "Pseplasam" ;D To może być dobry pomysł. Próbowałem też odmrażacza do zamków, ale jak mi na jedno skrobanie poszła cała buteleczka to zaprzestałem ;) Wodzu -> ONI tak specjalnie robią. Jak człowiek nie ma czasu na takie fanaberie, to zamarznięte na kamień. Jak raz się uda wyjść wcześniej, to okazuje się, że niepotrzebnie. Mówię Wam, ONI tak specjalnie robią. Na nic apele, gdy śnieg się ściele :)

Ja też się piszę na mały baniaczek czarnej ;) Moja genialna żona wpadła dziś rano na pomysł, żeby uniknąć skrobania szyb w samochodzie przez polanie ich ciepłą wodą ... nie wzięła pod uwagę faktu, że przy -15 st. woda zamarza na szybie natychmiast ... jeszcze nigdy nie miałem tak ciężkiego skrobania ... dodatkowo sąsiad ostrzegł, że komuś ponoć szyba w samochodzie potrzaskała gdy na mrozie polał ją gorącą wodą. Dla sprawiedliwości dodam, że sam maczałem w tym palce, bo posłuchałem mojej pięknej i sam tą wodą szyby "wzmocniłem". Człowiek się uczy na błędach całe życie ... :D

Najlepiej byłoby gdybyś zapytał o to choćby tutaj: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=4585&u=3389 - WarCraft 3: Frozen Throne (temat ogólny) Póki co tematu nie zamykam. Może ktoś udzieli Ci szybkiej odpowiedzi. Ale na drugi raz warto skorzystać z wyszukiwarki i upewnić się czy nie istnieje wątek ogólny dotyczący danej gry. Pozdrawiam

A ja sobie życzę najbardziej, żeby kary w postaci degradów i banów czegoś nauczyły, i żeby nie było potrzeby robić replaya. Mam nadzieję, że "prezent" który otrzymałeś w postaci powrotu na forum dobrze wykorzystasz.

Jeśli masz na myśli awans Kerotha, to był to awans +1 o ile dobrze pamiętam. Jeśli oczywiście to o niego chodziło, i jeśli dobrze pamiętam, że to on awansował, bo ogólnie u mnie z pamięcią nie tęgo ;D

Grałem dokładnie tak jak Ty i również przyjemnie mi się grało. Pamiętam tylko, że miałem problem z pierwszym Tytanem na normalu, ale potem szło łatwo i przyjemnie :)

Nie było takiej sytuacji, ale zawsze można dostać degrada -3. To tak w ramach uzupełnienia informacji kolegów ;) Ps. gratulacje dla Czedwika. Jak widzę już odebrał pocztę :)

KrzysztofieMarku uprzejmie proszę nie wystraszać nam płci pięknej z Loży, wszak tak rzadko tu zagląda. I o kulturę dyskusji też sie uprasza. Spiderek -> Mnie udało się wreszcie wyhaczyć z wypożyczalni Indianę IV i powiem Wam, że daje radę. Niepewnie podchodziłem do tego filmu, bojąc sie czy cały gmach pn. "Świątynia Indiany Jonesa" nie runie po najnowszej odsłonie, ale nie. Film jest dobry, nawet bardzo dobry. Szczerze polecam (choć pewnie wszyscy już go po 3 razy oglądali) :)

Panowie nie zagalopowaliście się czasem? Cytowane odbieranie przyjemności owszem widać ale raczej w Waszym wykonaniu. Kolega Kalejdoskop86 nie zdążył jeszcze nawet nikomu zaleźć za skórę, w zasadzie nie wiadomo jeszcze czy ban czegoś go nauczył. Może dać koledze szansę zamiast się wyśmiewać? Poza tym piszecie nie na temat. EDIT: Jako, ze posta tego piszę w trakcie remanentu firmy i trochę to trwało, a w tym czasie postów w wątku naleciało, wyjaśnię, że dotyczy on "pięknego" potraktowania kolegi Kalejdoskop86.

Obyś tylko w ten sposób nie zepsuł sobie i innym zbytnio zabawy ;) Jeśli te opowiadania zbytnio potem będą wyjaśniać jakieś główne wątki powieści, jednym słowem będą jej spojlerami to może się okazać, że powieść nie będzie już tak ciekawa. Trzeba dobrze wyważyć, jakie elementy można ujawnić wcześniej w tych opowiadaniach.

Nie prawda. Ja mam żółtą, tak jak Wojman. Chyba wiem (wietrząc teorię spiskową), kto następny jest na celowniku ;))

No tak. Bo to najgorsze, że ona nawet nie wie, że ktoś jej właśnie życie uratował :D

Jest już nawet tzw. gadżet podpinany w Viście w pasku z prawej strony pokazujący taki licznik :)

On będzie miał spokój czy Ty, bo nie bardzo rozumiem skąd wiesz co dla niego jest źródłem spokoju? A to Wy to kto? Bo ciekaw jestem jakie to grono wybrało Cię na swojego rzecznika ... :) Nie od Ciebie to zależy :)

Nas w to nie mieszaj. Ja (bo mogę mówić tylko za siebie) pracę Wodza oceniam bardzo dobrze. Okres absencji ma za sobą, a ten może nastąpić u każdego (z różnych powodów, często czysto prywatnych) a to nie nam oceniać :P

Ja też :) Przypadkiem przypomniałem sobie, że miałem gdzieś żaglowiec "Mayflower" nie śmigany. Jak nic idę szukać plagi :))

Coś Ty taki zgryźliwy się zrobił kojocie, hę? Wodzu Ci wiochę jaką spalił czy kolejna jakaś krucjata "a la Kotolew"? :)

Jeżeli to recydywista, to może nie mieć następnej szansy (nie znam sprawy osobiście dlatego piszę "może"). Zazwyczaj "niereformowalnym" userom dziękuje się za współpracę tak już na zawsze. I kompletnie nie ma tu znaczenia czy "twardy z niego zawodnik" czy nie :)

Mnie się trafiło odkryć cdprojekt.info akurat w przełomowym momencie rewolucji. Trafiłem tam może na miesiąc przed wejściem gramu, więc niewiele tam zdążyłem zwojować. Ale właśnie klimat tamtego forum spowodował, że przeniosłem się wraz z resztą na nowe :) Ps. pisze ktoś jeszcze na czeskim forum cdp? Pamiętam, że kilka osób się tam udzielało (tylko Grizzliego zapamiętałem)

Reklamy na tym forum są zgodnie z Regulaminem zabronione. To samo dotyczy tego posta: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=44344&pid=11

Telefon jak dla mnie jest genialny, klasa i elegancja nie do przebicia, ale ograniczenie funkcjonalności bluetooth tylko do zestawu słuchawkowego było jedną z dwóch rzeczy, które spowodowały, że po kilku dniach iPhona sprzedałem i kupiłem Nokię N95. Dla mnie to totalna bzdura, że reklamowany jako mobilny telefon ten nie potrafi połączyć się przez bluetooth z kompem ani (prawdopodobnie) z innym telefonem. Jeno te słuchawki, których nie wiem ile osób tak naprawdę używa. Dla mnie komunikacja komórki z kompem to funkcjonalność priorytetowa stąd "zrzędzenie" na bądź co bądź wypasiony telefonik. Dobrze jest wykupić jakąś paczkę danych, gdyż inaczej telefon będzie łączył się z netem przez EDGE wg normalnych stawek a to zazwyczaj nie jest tanie. Natomiast telefon takich połączeń robi naprawdę sporo, w zasadzie nawet trudno powiedzieć kiedy i czy wyłączenie wszystkich usług rzeczywiście załatwia w tej kwestii sprawę. Tu trzeba być czujnym, żeby nie płakać potem przy płaceniu rachunków do operatora :) Z tego co pamiętam to można, tylko ta kolejna niewygoda - wszelka komunikacja z kompem (bo rozumiem, że czasem trzeba film zrzucić na peceta) jedynie przez kabel USB i program iTunes, który dla mnie jest bardzo niedoskonały. Najlepiej gdyby komp widział iPhona jako zwykły pendrive i już. Ale nie - przecież musi być ten iTunes :) Ze standardowym oprogramowaniem nie. Jest programik (nie pamiętam już jak sie nazywa ale google natychmiast Ci pomoże), który tę funkcjonalność wprowadza, jednak jest to program płatny i jak piszą użytkownicy bardzo jeszcze niedoskonały. Dla mnie brak obsługi mmsów w tym telefonie nie był ogromnym problemem, bo mało ich wysyłałem w ogóle, jednak fakt faktem, coś co jest standardem wszędzie indziej - tu jest niedostępne :) Tu nie pomogę bo nie analizowałem tej funkcjonalności, ale pewnie tak. iPhone ma chyba kamerkę z przodu, choć nie jestem pewny. Ps. drugim największym problemem, który zdyskwalifikował jak dla mnie ten produkt jest brak możliwości pracy na plikach bezpośrednio w telefonie. Nie można (przynajmniej ja nie umiałem) usuwać plików np. muzyki czy wideo wprost w telefonie. Musisz podłączyć się kabelkiem do kompa i dopiero w iTunes usunąć bądź dodać pliki. Dla mnie to nie do przyjęcia - chyba, że nie umiałem tego zrobić :) Natomiast z ciekawością będę obserwował następców iPhona bo sam w sobie jest wyśmienity, wygodny, elegancki, z klasą, ma to coś, itd. itp. A wspomniane przeze mnie "niedoróbki" trzeba chyba potraktować jako przypadłości wieku niemowlęcego :) Kurtka prawdziwa recenzja z tego wyszła :)

Początkowo nie planowałem komentować opisanej przez Ciebie sytuacji, bo z zabawek wyrosłem, ale tą nawigacją to przywaliłeś. Napisz jaka to sieć sklepów ;D Choć swoją drogą w kwestii zabawek, mam coś takiego, że ile razy przechodzę obok półek z klockami "LEGO" to kusi mnie kupić sobie jakieś ogromne pudło. Całe dzieciństwo marzyłem o tych klockach, nawet kilka zestawów przysłanych z zagranicy przez wuja mam jeszcze w piwnicy (pięknie popakowane, ani jeden klocuszek nie zgubiony, ceniło się te rzeczy bo u nas tylko w Pewexach po koszmarnej cenie można było kupić - czekają na ewentualnego potomka, który to przejmie). No i czasem mam tak, że myśli człowiek jakby to było fajnie takie coś poukładać, ech ... chłop 32 lata ... dopiero mina mojej żony to by było bezcenne :D