LittleCheater
Gramowicz(ka)-
Zawartość
15 -
Dołączył
-
Ostatnio
Reputacja
0 NeutralnaO LittleCheater
-
Ranga
Robotnik
-
Chodzi o serwery dla obrazków? Jeśli tak, to polecam Image Shack: http://img23.exs.cx/
-
Te postacie i imho wszystkie z listy powinie kontrolować MG, a gracze powinni raczej wymyślić własne i nimi zwiedzać świat. Zresztą to tylko sugestia z mojej strony, ale tyle osób co jest na liście na pewno nie znajdziecie.
-
No ja tam czepialski nie jestem, ale od razu uprzedzam, że gdzie indziej mogę Cię nieźle zjechać, jeśli będziesz mówił "fiflak do tyłu" :P Fiflak jest zawsze do tyłu. Do przodu nazywa się to różnie: wychwyt, przerzut w przód, Front Handspring, Sanchez, ale nigdy fiflak :P btw Do przodu też jako tako umiem ;-)
-
Niestety nie ma innego rady niż się przełamywać. tt Może wybijasz się z jednej nogi? Ja robię z dwóch i cały czas trzymam je razem. Chodzi o to, aby pochylić się do tyłu - wtedy nogi idą do góry i nie zachaczysz nimi o dolną część przeszkody / glebę i swobodnie przerzucisz je na drugą stronę. Powyższych sam nie umiem, z tym że ostatnio zapisałem się na akro i już po 2 treningach czuję moc :-P Bf''a można się (podobno łatwo) uczyć się na batucie, plaży, albo z pomostu do wody. Ale fiflaka jeśli nauczysz się samemu, bez niczyjej pomocy szybciej niż w rok, to będziesz mistrzem :P
-
Ok, ale co przyjdzie z takiego suchego rzucania pomysłów? Wiesz, maciekstaar, przed założeniem tematu powinieneś zastanowić się jak miałoby to wyglądać, ogólną fabułę itp, zapisać ładnie kartce, potem jeszcze z kimś się zgadać i dopiero temat. Jeśli wymyślilibyście coś ciekawego, to chętnie się dołączę, ale tak nie ma to sensu.
-
Witam kolegów traceur''ów :) Jeśli twoi kuple mają lepszy wyskok / wyższy wzrost niż ty to nie będzie ci łatwo, ale za to do doskonalenia lazy polecam taki motyw: znajdź sobie średnią przeszkodę i zrób coś jak lazy kong - biegnij równolegle do niej oddalony co najmniej 1m, odbij się w bok i dopiero po wybiciu złap ręką przeszkody :) Nie wiem jak to wygląda, ale lot jest super :P Kiedy jesteś za przeszkodą powinieneś na maksa pochylić plecy do tyłu, a nogi wywalić w górę (trzymając razem ofc). Właściwie wszystko zależy od tego pochylenia. Jak to opanujesz trick będzie banalny. Tak z ciekawości: kręciliście już własne filmy PK? I jeszcze: Umie tu ktoś verticala na pionowej ścianie? Mam z tym niezły kłopot, bo już robiłem, ale raz spadłem na twarz (thx kumplowi) i mam kompletny blok, nawet na drzewie boję się robić :/
-
Może lepiej pograj w coś w stylu Serious Sam, tam 100 wrogów wygląda żałośnie :-P Po pierwsze z 5 lvl o Górniczej Dolinie wogóle zapomnij, bo chwilę po dojściu do zamku będziesz miał misję w której będziesz musiał wytłuc stadko zębaczy (sry jeśli spoiler), a z 5 lvl nawet jednego nie ubijesz. Moja rada - wróć do Khorinis, wypełnij wszystkie questy, jakie jesteś w stanie, wytłucz polne bestie koło farmy Onara (kuuupa expa) i jeszcze wszystko na ścieżce od Gospody Pod M Harpią do czarnego trolla (też masa exp). Po tym będziesz miał co najmniej 10 lvl. Wystarczy luzem na mniejsze grupki potworów. Na duże wogóle lepiej się nie rzucać.
-
Całe wakacje - intensywny trening: parkour + akrobatyka, aż do połamania nóg :-) Może trochę jazdy na rowerze z kumplami.
-
Najłatwiej robić ataki odbijając się o balustrad, albo atakiem -spacja- 2x LPM. Jeśli zabierzesz mieczyk jakiemuś piratowi możesz też np.: lpm lpm e e. Obejrzyj sobie listę combosów i zastosuj :P
-
W górniczej dolinie jeden Łowca Smoków (Nie pamiętam jak się nazywał, chyba ten, którego bolał łeb :P ) chyba uczy do 100%. Najpierw jest przy wejściu do doliny, a potem w jaskini koło wodospadu (blicko Lodowego Smoka). Nie wiem tylko, czy nie uczy on tylko 2H. Jeśli tak, to pewnie w dworze Irdorath powinieneś się douczyć.
-
Spróbuję porównać ci wszystkie części, decyzja jest twoja :) Grafiki nie biorę pod uwagę, we wszystkich częściach jest świetna. *Sands of Time jest według mnie zbyt kolorowy, cukierkowy, o ile dobrze mi się wydaje (dawno temu grałem) w SoT nie ma łączenia ataków w dłuższe sekwencje. Szybko mi się znudził, kiedy grałem. Jeśli chcesz go kupić to chyba tylko ze względu na fabułę. *Two Thrones ma super bajer w postaci Speed Killów. Wygląda to naprawdę miodnie, zwłasza w walkach z bossami. Wyścigi rydwanów wbijają w fotel, więcej sam zobaczysz :) Całe "posługiwanie" się Dark Princem po prostu miażdży, zwłaszcza bieganie po ścianach przy pomocy łańcucha. Jest wada: trzy machnięcia łańcuchem i nic w promieniu 20 metrów nie żyje :) Walki DP są po prostu banalne, pięciolatek by sobie z nimi poradził. Największą wadą (wg mnie) TT jest muzyka. W całej grze prawie jej nie ma (tzn. nie słychać :) ), a na końcu jest imho beznadziejna. No i jedna broń na 95% gry - przegięcie :( *Warrior Within, specjalnie zostawiony na koniec :) - Absolutnie genialna muzyka - po przejściu gry ściągnąłem ją na mp3 i całą przesłuchałem ze 20 razy :) Mnóósssstwo krrrrrwi. Znakomicie wyglądające bronie. Mroczny klimat. Jest to też najmniej liniowa część ze wszystkich 3, mamy tu całkiem sporo swobody (Może nie w działaniach, ale za to możemy zwiedzić całą mapę kiedy chcemy i to w dwóch czasach :) ). No i mamy dużo satysfakcji z zabijania golemów :D. Niektórzy marudzą, że w WW ciągle powtarzają się lokacje, ale nie odczuwa się tego zupełnie przed 80% gry <- moje doświadczenie. Ogólnie polecam ci Warrior Within (zresztą widać maniaka - wypisałem same plusy :D ), potem TT i jeśli naprawdę bardzo ci się spodobają obie gry, to dopiero SoT.
-
Możesz otworzyć tę skrzynię tylko, jeśli grasz magiem (nowicjuszem). Wtedy dostaniesz do niej klucz od Pyrokara.
-
Zazwyczaj A), pod warunkiem, że lubię kolegę. Jak przyjdzie jakiś kretyn, to udaję, że mnie nie ma :P Zbierałeś na (wstaw tytuł jakiejś gry) przez miesiąc. W końcu idziesz do Empika i kupujesz ją za 100 zł. Wracając do domu widzisz dokładnie tę samą grę w kiosku, w pisemku za 10 zł :) Co robisz? a) Wracasz do sklepu i mówisz sprzedawczyni, że może sobie zjeść tę grę :D (reakcja kumpla O_o) b) Kontruujesz bombę i wysadzasz sklep (reakcja psychopaty) c) Wracasz do sklepu i grzecznie mówisz sprzedawczyni, że się pomyliłeś, z nadzieją, że zwróci ci kasę (Taa, nadzieja matką głupich :P) d) Idziesz do domu i mimo złości próbujesz grać e) Siadasz pod kioskiem i płaczesz :>
-
Churagany,trąby powietrzne,tornada - czy ktoś z was widział coś z tego ?
LittleCheater odpisał Jack_Bauer na temat w Na każdy temat
Jasne, czemu krowa z "Twistera" miałaby mieć całą przyjemność z latania :> Oj, chłopie, takie trąby (Nawet nie trąby, lekkie zawirowania powietrzne), jakie mamy w Polsce nie są w stanie podnieść kamyka, a co dopiero człowiek. Unosi się jedynie drobny pył i, no niech będzie, słoma i wiruje wokół własnej osi. Wygląda to nawet ciekawie, ale nie zagroziłoby to nawet ratlerkowi :P -
Na pierwszym miejscu zdecydowanie Heroes III. Chyba pół życia spędziłem nad tą grą, najpierw sam, potem z kumplami przy chipsach, piwie i klimatycznej muzyczce :) Czasem graliśmy tak całymi weekendami. Ach, te niezapomniane chwile :P Srebro dostanie u mnie cała seria Gothic, która zabrała mi drugie pół życia (ciekawe tylko kiedy ja spałem?). Prawie idealny RPG, imho pierwsza część znacznie przewyższa nawet idealizowanego przez wielu BG1. Absolutnie-najlepsza-fabuła-jaką-kiedykolwiek-widziałem-w-jakielkolwiek-grze :), świetny system walki i nienajgorszy rozwój postaci. Prawie zapomniałbym o Starcrafcie. Jedyna dobra gra (może oprócz Q2), która chodzi na naszych szkolnych komputerach. Swojego czasu bardzo dużo grałem z kumplami na informatyce, po lekcjach, no i oczywiście przez net''a. No może trochę za dużo, bo w końcu mi się przejadł. Ale zabawa i tak była przednia. Pozdro, cheat.