jamesbeckerson

Mam podobny komp (procesor mocniejszy, Athlon XP 1700+) i demo mi spokojnie chodzi w 800x600

Czerwony jaszczur wyglada powazniej. A co do tego czy on nie jest z Dungeon, to zawsze mogli wykraść jaja z Dungeon i sie genetyka pobawić, zeby inne umaszczenie miał, i inna zbroje mu wykuć ;-)

Jak dla kogo ? Dla mnie :-)

Mialem na mysli problem gospodarczy a nie ideologiczny, te ileśnaście procent spoleczenstwa bezrobotnego. Widać mamy az tylu niechcących albo na tyle glupich ze dobrych pomyslow nie mają w tym kraju

Zdaza sie. Pare dni temu kupowalem na aukcji wlasnie III-kę i dodatki, zajrzalem do komentarzy jakie wystawiajacy mial - sporo negatywów, i bylo wlasnie miedzy nimi też napisane ze przyslal komuś wersje piracka mimo ze na aukcji przedstawial zdjecie oryginalnego nośnika. Kupiłem u kogo innego, dzisiaj albo jutro ma przyjść :)

Bo sa drogie. Ja rozumiem, ze nad tym siedzieli programiści, graficy, animatorzy, lektorzy i jeszcze stado innych zawodów o ktorych nie mam pojecia. Ale efekt koncowy ma postac plastikowego kółka w plastikowym prostokącie zamknietym w kartonie.

To dopiero urocza ideologia. Trzeba Cie chyba do rzadu wyslac, moze nam ulozysz jakis plan gospodarczy.Ilość osób nie uczeszczajacych juz do szkół jest raczej mała na tym forum. Tacy nie zarabiają. Co ma cena komputera doceny gry ?Jak ktos chce grać to juz raczej ma kompa.A jak sie nie zarabia to"jedyne 70" to jest suma nieosiagalna raczej.

Nie wiesz że wilkołaki mają specjalnie ząbkowane krawędzie sluzace do czepiania sie właśnie ? ;-)

Ja mam GeForce 3 Ti 200 64 MB i chodzi. W 800x600 w najwyzszych detalach.

Nie pamietam w tej chwili jaka mialem armię kiedy sie wybralem na powierzchnię, ale pamiętam że jezeli chodzi o produkcje Diablow to cierpialem na niewydolność zakładów produkcyjnych :-)Pobuszowalem sobie po mapie, znalazlem kopalnie rteci i ja ukradłem, bo na zlosc zdaje sie jej nie byloi pod ziemią i wrócilem pod ziemie, bo troche stworzen sie wyhodowalo w miedzyczasie (moze tak z 2 tygodnie produkcji). Potem wrocilem na ziemię, przedarlem sie przez garnizony, ktore nie byly jakos specjalnie obłożone, i zdobylem zamek. Wrogi bohater sobie w miedzyczasie jeździl po mapie i chyba nawet sie nie kierowal do swojego zamku. Posiedzialem w tym zamku chyba dzień,czy dwa i wygralem.

Juz tak wariujecie nad tym piratem jak by HoMM V bylo pierwsza na swiecie grą ktora zostala spiracona. Chyba wiadomo ze jak ktos sobie zamowil oryginal co do ktorego wiadomo ze bedzie dzialal itd, to nie bedzie jeszcze ssał innej wersji, chociazby zeby sobie oszczedzic stresu z obserwowaniem transferu co sie rwie. A taki co oryginalu nie planuje kupic, to juz i tak go nie odwiedziecie od tej decyzji dopisujac tu cala strone postów, a to czy tego pirata zassie czy kupi na bazarze to juz kwestia kosmetyczna, wg mnie.

Zaraz wtórność :-P Nie ma co na sile zmieniać i dodawac tylko dlatego zeby bylo to zrobione i żeby ekipa mogla napisac " wprowadzilismy 30 nowych guzików, ktorych wprawdzie nie bedziecie uzywac i 15 nowych stworzen, ktorych nie bedzie mozna rekrutować, ale spotkac na 2 mapach, ale za to sa one nowe" :)

Jak widac po opiniach na tym forum, bycie HoMM III jeszcze nie zaszkodzilo zadnej grze :)

Wlasnie sobie ogladam na Hyperze wywiad z przedstawicielem CDP o HoMM V

Aha, no i z uzyciem WoG tez nie gralem wiec juz w ogole jakiekolwiek teorie na temat graczy w HoMM III kładę :-)