arthas40

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    164
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O arthas40

  • Ranga
    Przodownik
  1. arthas40

    Krakow Game Fusion 2011

    Ruszyły już zapisy na festiwal, a teraz startujemy z konkursem! Zadanie polega na stworzeniu fanarta związanego z tematyką fantastyki. Z chęcią zobaczymy zarówno wasze propozycje dotyczące książek, filmów jak i różnego rodzaju gier. Tematyka jest bardzo szeroka, więc liczymy przede wszystkim na wyobraźnię i oryginalność. Na zwycięzców czeka akredytacja na festiwal. Do wygrania jest pięć 3-dniowych wejściówek z możliwością noclegu! Najciekawsze prace zostaną opublikowane na naszym profilu na Facebooku, a w czasie trwania festiwalu będzie można je podziwiać na specjalnej wystawie. Fanarty należy przesyłać na adres kgf-konkurs@nzsuek.pl, w temacie maila wpisując ''fanart'' oraz podając jaką książką, filmem bądź grą się inspirowaliście. A jeżeli planujesz zawitać lub mieszkasz w Krakowie, radzimy kręcić się w okolicach Rynku w niedzielę o godzinie 13:00. A dlaczego? Bacznie śledź naszą stronę i profil na Facebooku a wkrótce się dowiesz! Więcej informacji o festiwalu na: www.gamefusion.pl
  2. arthas40

    Znamy datę Krakow Game Fusion

    Dołączcie do nas na Facebooku! http://www.facebook.com/pages/Krakow-Game-Fusion/171851636169282?ref=ts - śledź nasz profil i oficjalną stronę na bieżąco, - pomóż nam uatrakcyjnić konwent dołączając do dyskusji na temat jego programu, - ponadto już wkrótce pojawi się możliwość wzięcia udziału w różnych konkursach!
  3. arthas40

    Znamy datę Krakow Game Fusion

    Witam serdecznie, Jako koordynator Krakow Game Fusion, mogę zapewnić Was, że będzie się działo w Krakowie, oj będzie! :) Jesteśmy organizacją studencką, która ma na swoim koncie wiele udanych projektów, ogromny potencjał i masę doświadczeń. Na dzień dzisiejszy faktycznie na stronie jeszcze nie ma zbyt wielu informacji - jednak mogę zapewnić, że prace idą pełną parą od miesięcy i niebawem będziemy odkrywać dla Was as po asie :) Zachęcam serdecznie na nasz oficjalny profil na Facebooku - już niebawem pierwsze konkursy!
  4. arthas40

    Krakow Game Fusion 2011

    Niezależne Zrzeszenie Studentów Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie pragnie zaprosić wszystkich fanów gier i fantastyki na ogólnopolski festiwal Krakow Game Fusion! W dniach 15-17 kwietnia 2011 roku na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie będzie można m.in. uczestniczyć w targach elektronicznych, spotkaniach ze znanymi pisarzami, wysłuchać interesujących prelekcji, zabrać głos na panelach dyskusyjnych czy wziąć udział w ciekawych warsztatach i wielu konkursach. W programie nie zabraknie turniejów gier komputerowych, planszowych czy karcianych oraz różnorodnych wystaw i widowiskowych pokazów walk. W ramach Festiwalu przewidziany jest zatem bogaty program, w którym każdy, nawet najbardziej wymagający uczestnik znajdzie coś dla siebie! Nie zmarnuj takiej okazji i przyjedź na Krakow Game Fusion! Szczegółowy plan konwentu wkrótce na naszej stronie internetowej: www.gamefusion.pl A jeżeli jest wśród Was ekspert w swoim fachu, osoba, która chce podzielić się z innymi swoją wiedzą, zaprezentować ją szerszemu gronu odbiorców, to właśnie podczas Krakow Game Fusion będzie miał niepowtarzalną okazję do uczynienia tego! Mamy już wybrane tematy, które będziemy chcieli poruszyć, ale jesteśmy elastyczni i otwarci na wszelkie modyfikacje. Wszystkim osobom, które przedstawią prelekcję lub wezmą udział w panelu dyskusyjnym zapewniamy darmową akredytację na wszystkie dni trwania naszego konwentu. W celu uzyskania szczegółowych informacji i wstępnych tematów prosimy o kontakt. Piszcie e-maile na adres: kgf@nzsuek.pl . Zainteresowanym z chęcią prześlemy nasze propozycje, a tym którzy mają własny, oryginalny pomysł umożliwimy jego przedstawienie. Jeżeli fantastyka jest Twoją pasją, nie może Cię tam zabraknąć!
  5. Moja ocena to 1. Ten proces "niszczenia" gram.pl widzę od czasów, kiedy gram.pl odłączyło się od CDP. Dotyczy to głównie funkcjonalności i designu strony. Gram.pl już od dawna przypomina pewną całość, obklejoną z każdej strony ledwo trzymającymi się elementami. Już dawno się kwasiłem, kiedy zaczęto dodawać niepotrzebne drobiazgi (czyt: pierdoły), które zaśmiecały i zaśmiecają gram.pl. Można to zobaczyć wszędzie. A chyba najbardziej rażącym elementem są Flaszki, które odstają całkowicie od reszty strony. Cel tej podstrony pozostawię gustom (chociaż dla mnie gierki flash jak na taką profesjonalną stronę jest chybionym trafem), ale nie podaruję w ogóle odstającej grafiki - w dodatku z paskudnym fioletem. Ostatnie zmiany pokazują, że się zmienia, owszem. Ale na gorsze. Funkcjonalność i user-friendly spada na łeb, na szyję. Po co kolejne belki i nagłówki? Syf. W dodatku zniszczyli doszczętnie hot-newsy. Mniejsze, mało atrakcyjne i masa kropek, strzałek. Analogicznie po co są Gorące Tematy? przecież są hot-newsy... Można by dużo gadać. Dochodzę do smutnego wniosku, że piękny design sone''a jest coraz bardziej nieumyślnie psuty poprzez kolejne "super aktualizacje". :(
  6. 1. Ukłon w stronę Polaków jest ograniczaniem się do Polaków, bo jeżeli globalna strona powinna być wielojęzykowa, to wielojęzykowa. Czyli po prostu w innych słowach określiłem. 2. Tak, zgadza się, specjalnie przytoczyłem nazistów. A jak wiadomo, to byli socjalni nacjonaliści.
  7. No właśnie, kolega strajker ma problemy z odróżnieniem polskiej, niemieckiej czy międzynarodowej strony. Aha, polska strona CDP jest... po polsku! A nawet i po angielsku, i po czesko, ho ho...
  8. Można link do tej ustawy polskiej bądź francuskiej? Jakoś nie dowierzam, muszę to sam przeczytać. J A tak to popieram Vojtasa. I chciałem się odnieść jeszcze do pierwszej wypowiedzi strajkera: >Polska firma, rozwijająca się w Polsce, stawiająca swoje kroki dzięki polskim klientom nie powinna stawiać na... >kosmopolityzm. >Wszystko ma swoje granice - i nie wszystko jest na sprzedaż lub unifikację a la mundurki Mao. Ekhm, drogi kolego. To jest czysty biznes i wolny rynek. Jeżeli uważasz, że wchodząca na wyżyny globalne firma musi ograniczać się do swoich rodaków - to wracaj do czasów PRL. Mi się po prostu coś robi, jak to czytam. O jakim olewaniu Polaków mówimy? W końcu CD-Projekt nadal dystrybutuje gry w Polsce, a nie w Niemczech. Chodzi o to, że CDP ruszył z kolejnym projetem, tyle, że tym razem z trochę innym targetem. Większym i bardziej zasobniejszym. gog.com może odnieść sukces w skali światowej. Wszystkim się nie dogodzi, ale sam bym z interesu nie rezygnował tylko dla kilkudziesiętnej (bądź kilkusetnej, tak czy owak to nadal mało) grupy polskich 12-latków, którzy nie umieją po angielsku. A wszyscy na tym skorzystamy. CDP odniesie kolejny sukces komercyjny, jego prestiż wzrośnie, jakość usług i produktów także, więc wszyscy skorzystamy tak naprawdę na tym. No, ale oczywiście strajker jest romantycznym przywódcą Polaków i woli kolektyw, socjalizm i "Polskę dla Polaków" - prawie jak narodowy socjalizm.
  9. A polskie strony są zazwyczaj po polsku... albo po polsku i angielsku. To samo jest z każdym krajem. Ty po prostu nie odróżniasz polskiej strony od zagranicznej strony założonej przez Polaków. ''Zagraniczny'' to nawet złe określenie, bo GOG to strona globalna. I chwała CDP za to, bo rynek tylko się zwiększy. Zgadza się, że wszystkie globalne strony są w większości stworzone przez Amerykanów. A sam fakt, że strony są po angielsku nie świadczy o tym, że oni dbają tylko o Amerykanów - w końcu j. angielski to jeden z powszechnie używanych języków. Powiem więcej! Te projekty wspierają globalny zasięg! Dlatego mamy polski youtubue, myspace i polskie oddziały Ebay czy Google. A gdyby tak Google miało w nosie Polskę i byłoby tylko po angielsku i po niemiecku, wesoło by Ci było? Nie wiem czy jest sens dyskutowania z oślepłym nacjonalista, który nie rozumie naturalnych założeń wolnego rynku. Szczerze? Nie wiem czy to prawda, ale to co mówisz jest straszne! To się nazywa socjalizm. @Furozenu: Owszem, są różne forum wielojęzykowe. Ale nie w tym sęk. Przytoczyłem przykład, w którym forum jest angielskie i jest tylko jeden inny język - polski. Czyli zasada 'wszystko albo nic'. A Joowood jest firmą niemiecką. Tak samo jak CDP jest firmą polską. Więc co w tym dziwnego? Sęk w tym, że gog.com to nie jest strona ani polska, ani niemiecka, jest to strona o targecie europejskim, a w szerszej perspektywie i globalnym! To, czy stronę zrobili Rosjanie, Amerykanie czy Duńczycy - nie ma nic do rzeczy. -.-'
  10. Bzdury. Wtłoczenie wersji polskiej w żaden sposób nie wypromuje żadnej polskiej firmy. Sam gog.com (nawet angielski!) jest zdecydowanie promocją samą w sobie. Jak sobie wyobrażasz forum? Angielskie forum i polskie posty. Inne narody poczułyby się pokrzywdzone. To by nie wypromowało państwa (no tak, wizerunek państwa polskiego zależy od strony z grami...), jedynie by wzrosły tendencje antypolskie. I wówczas byłaby to ogromna strata dla CD-Projektu, bo rynek globalny byłby mniej dostępny. Bo, wg strajkera, trzeba być patriotą i robić tylko dla Polaków. Chory nacjonalizm (tak, to nie patriotyzm) niestety nigdy nie wspomagał dobrze wolnego rynku. A kolegę strajkera odsyłam do szkoły.
  11. Chairman, pomyśl trochę logiczniej. Przede wszystkim istnieje skrajnie minimalna szansa, że ktoś będzie kontrolował Twoje gry. To raz. Dwa, legalność gry nie polega na tym, że się ma "oryginalne płytki". -_- W innym przypadku nie można byłoby sobie nagrać kopii (a jest to legalne teraz), nie sądzisz? Mając oryginalne płytki równie dobrze mógłbyś je mieć NIELEGALNIE, a to za sprawą kradzieży. Więc sedno Twojego problemu jest gdzie indziej. Chodzi o wszystko o to, czy masz prawa do swojej kupionej kopii gry. Czyli głównie chodzi o prawa do kopii i licencję. Wystarczy pokazać rejestr kupna gry; w tym przypadku pokazać na koncie gog.com, że się kupiło to i to i sprawa załatwiona. Wtedy osoba kontrolująca ma 100% pewność, co do legalności. W dodatku, choć nie jestem pewien, w samej grze powinien być plik z licencją albo coś, co by potwierdzało Twoją legalność. Więc nie ma żadnych obaw. Tu nie chodzi o oryginalne płytki. W innym przypadku wszystkie nagrywane płyty byłyby pirackie, co jest przecież bzdurą! ;] @Spector A jakie to niby te zwroty są aż tak trudne w angielskim? Od początku podstawówki grałem w RPGi i przygodówki po angielsku. Nic lepiej nie hartuje jeżeli chodzi o język. @strajker Gadasz głupoty. Przeczytaj dokładnie mojego poprzedniego posta. To jest projekt o charakterze globalnym, wiec nie ma mowy o jakimś olewaniu polskiego rynku. Czy każda firma, która robi jakieś odkrycia czy projekty, zawsze robi też ukłon w stronę swoich rodaków? NIE!!! Gdyby Ebay zrobili Niemcy: to ma oznaczać, że na całym świecie mogą tylko po angielsku i niemiecku prowadzić aukcje? Oczywiście, że nie! Projekty o charakterze globalnym zawsze musi zrobić ktoś pochodzący z konkretnego środowiska. Nie ma narodu i państwa światowców. Myślcie! -.-
  12. Vojtas, ja z kolei Gabriela Knighta 3 mam z Clicka. Tak czy owak już wiem, że na GOG kupię oba Broken Swordy ^^ Oczywiście 2d, bo nowsze 3d nie posiada już niestety tego super klimatu. @Paranoja: Moje początki z grami miałem identyczne jak Ty! ;) Pamiętam, jak na Playstation, mając lat 8, zacząłem grać w RPGi, np. Final Fantasy. Ile to było satysfakcji, jak się dowiadywało, co to Equip, Item, czy Potion. :)
  13. Najlepsza inicjatywa CD-Projekt ostatnich miesięcy (a może i lat)! To już nawet nie chodzi o sentyment czy szacunek do starych gier - gog.com pewniakiem zdobędzie sukces (komercyjny) na arenie międzynarodowej. Wystarczy spojrzeć po użytkownikach gram.pl: te listy życzeń ("oby było to i to!") wywołują niesamowite ciepło. :) Czy ktoś oprócz mnie czeka na Broken Sword 1 i 2? ^^ Natomiast chciałem się zwrócić do przeciwników gog.com i jego dystrybucji. Wasze argumenty są na ogół śmieszne. Dystrybucja elektroniczna to w tej chwili bardzo prężnie rozwijający się rynek. Nie dość, że ceny niższe, to jeszcze często jest spore wsparcie ze strony dystrybutora (co widać po zapowiadającym się gog.com). Wolicie wersje pudełkowe? Wasza sprawa. To jest niby kwestia gustu, ale to też bardzo słaby argument. W przeciwieństwie do starych lat, teraz niby co dostajemy? Pudełeczko DVD i nic więcej (nie licząc EK). Coraz częściej te pudełka są małe i wcale nie prezentują się ładnie na półce (za to książki: jak najbardziej!). Pudełko może się zniszczyć, a płytka porysować. Dystrybucja elektroniczna z kolei oferuje możliwość ściągnięcia gry za każdym razem. Zresztą, jaki problem jest nawet nagrać na płytę? W końcu posiadanie kopii jest legalne! W dodatku żyjemy w czasach coraz większej mobilności. Coraz częściej podróżujemy, przenosimy się. Nie sądzę, aby w takich przypadkach ktoś pakował pudła do gier. W końcu można grę mieć na swoim kochanym laptopie albo na miejscu ściągnąć. Krótko mówiąc, opamiętajcie się! Żyjemy w świecie ery elektronicznej. W przyszłości prawdopodobnie dystrybucja elektroniczna będzie jedyną możliwością kupna gier. Niematerialność zaczyna być codziennością. Giełdy i papiery wartościowe są teraz wyłącznie elektronicznie i płacze ktoś? Nie. Zresztą tutaj nie powinno być dyskusji. Kto Wam załatwi gry sprzed 10 lat w foliowanych pudełkach? Chyba królowa Elżbieta. I to z potrójną ceną. Taka dystrybucja to także 100% bezpieczeństwa! Z kolei w przypadku konwencjonalnej przesyłki pocztowej, możesz mieć obawę, że listonosz gwizdnie Wam ukochane pudełko z grą. ;) Osobiście mogę potwierdzić skuteczność takiej dystrybucji, bo sam korzystałem ze Steama. I to płaciłem większe sumy niż proponowane przez gog.com maksymalne 10 dolarów - więc nie płaczcie. Mogę podać przykład z mojego życia! Mam brata, o rok młodszego. W przeciwieństwie do mnie, on również nie jest przekonany do steama i zamawiania przez internet, jak niektórzy z Was. I był taki czas, że ja i brat chcieliśmy sobie kupić po grze. Ja kupowałem przez steam, a on zamawiał w Empiku. Wiecie jaki był rezultat? Ja tego samego dnia miałem już Orange Box (czyli 5 gier) za 50 zł (!), a brat czekał na grę (warcrafta 3) 2 tygodnie (!!) i za cenę 60 zł (!!!). Jest różnica? Kolejna sprawa, czyli opłaty. Ci sami kolesie płaczą, że płacenie w dolarach i konieczność posiadania konta bankowego to zgroza. Ludzie, przestańcie! Żyjemy w XXI wieku, postęp brnie do przodu bardzo żwawo. W dzisiejszych czasach posiadanie karty płatniczej i konta bankowego to ŻADEN PRZYWILEJ! - nawet dziecko może mieć! http://www.mbank.pl/indywidualny/rachunki/osobiste/izzyKONTO/index.html Zerknijcie na powyższy link. mBank oferuje możliwość założenia izzyKONTA, czyli konta bankowego, ale dla dzieci. Już nawet dzieciaki 13-letnie mogą mieć konto bankowe! Za darmo! Wiem, bo sam założyłem w mBanku konto (ale normalne, dla dorosłych) i nic nie płaciłem. I, wbrew pozorom, założenie konta bankowego to nie jest większy problem. Jak jesteś niepełnoletni, to poproś rodziców o zgodę i pomoc. Nie wierzę, że rodzice nie ucieszą się na wieść o tym, że ich syn/córka zaczyna myśleć bardziej przedsiębiorczo. A konto nic nie kosztuje, kartę płatniczą dostajesz gratis. Więc o czym mowa? Podsumowując, uważam, że niektórzy sceptycy gog.com po prostu są zacofani w czasie. Rozumiem, że nie ufacie, itd. ale Wasze argumenty są śmieszne. Prędzej czy pójdziej konta bankowe czy dystrybucje online Was dopadną i to niekoniecznie w sferze gier. A to zaczyna być koniecznością. I wcale to nie boli! A może tylko na tym skorzystać. W dodatku gog.com oferuje gry za GROSZE, więc w czym problem? Gdyby gry były po 100-200 zł, to mogę zrozumieć Waszą nieufność. Ale symboliczna dycha?... Aha, jeszcze odnośnie angielskiego. Co Wam przeszkadza, że gog.com to inicjatywa MIĘDZYNARODOWA? Mówicie, że strony firm mają po 2 języky: ojczysty i angielski. Zgoda, ale to dotyczy prywatnych stron i projektów! Dlatego strona Wiedźmina ma język angielski i polski na stronie, bo to strona POLSKIEJ GRY. Natomiast gog.com ma być stroną GLOBALNĄ, a to, że Polacy założyli - to nie ma nic do tego. Poza tym ma być ogromne forum, więc jak sobie wyobrażacie angielskie forum i polskie posty? Jakbyście się Wy czuli, gdyby ktoś zrobił super stronę, ale tylko Niemcy mogliby pisać w swoich ojczystym języku, a reszta po angielsku? Założę się, że połowa polskiej dzieciarni zaraz by wyzwała od "pier**** szwabów". :/ Myślę, że nie ma co kwestionować tego. Nie umiesz angielskiego? To się ucz. Ja zasuwałem na angielskich grach odkąd miałem 8 lat. I żyję. Oczywiście gog.com może mieć parę wersji językowej, to jeszcze nic pewnego. W końcu jeszcze tego nie otworzyli, więc po co to marudzenie? Ja się bardzo cieszę, że coś takiego startuje. I na pewno zagoszczę na gog.com na dłużej. Tym co się nie podoba - odsyłam do Allegro, kupujcie sobie stare pudełka po 60 zł. ;] Pozdrawiam,
  14. Świetna inicjatywa! Tylko czemu dziecko CD-Projektu ma mieć angielskie community? ;) W sumie to mi nie przeszkadza, jednakże intryguje. Gdybym nie miał oryginalnego Fallouta, to teraz bym się zesrał. Tylko czekać na listę dystrybutowanych gier. ^^
  15. @PAPISHON: Ja i zazdrość? Nawet nie miałem udziału brać w tym konkursie, ja oceniam po prostu "niesprawiedliwe" pierwsze miejsce - bo wyróżnione zdjęcia są o wiele lepsze. To mnie oburzyło i dlatego się wypowiadam. Pierwsze miejsce zasłużone? Coś Ty. Ustawienie się mierząc do obiektywu to przeciętne podejście do tematu. "Bardzo fajnie wyszło" odnosi sie do Wiedźmina przyklejonego do drzwi i loga gram.pl. To nie jest "oryginalne podejście do tematu" to jest po prostu oczko puszczone w stronę jurorów... Tym też gratuluję.