LESZ3u

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    5726
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez LESZ3u


  1. Szczerze mówiąc nie mam pojęcia, co kierowało Codies przy wypuszczeniu Grid: Autosport. Po myślę kultowym GRIDZie i bardzo przyjemnej drugiej części (dla mnie wręcz fajniejszej od pierwowzoru, ale to dość niepopularna opinia), dali światu przygotowaną na kolanie wydmuszkę.

    Ogólnie widać, że Mistrzowie Kodu mają ostatnio niemałe problemy jeśli idzie o jakość produktów. F1, które nie może znaleźć przepisu na siebie i jest okrojone względem ubiegłorocznej edycji, imo niepotrzebny romans z Kenem Blockiem i Showdown, który nigdy nie powinien pojawić się pod marką DiRT (dał mi sporo przyjemności, ale z rajdówkami nie miało to nic wspólnego), czy też w końcu wspomniany już Autosport.

    Wyraźnie widoczna jest potrzeba restrukturyzacji i obrania jasnego kursu, bo póki co nie wygląda to zbyt ciekawie.


  2. Warto wkleić też większy kawałek, niż obszar niż nas domyślnie interesuje. Tzn. - oprócz samej twarzy, lepiej wkleić także szyję. Później najlepszym narzędziem okazuje się... miękka gumka lub maska, którymi wymazujemy odpowiedni fragment szyi. Potem dopasowujemy poziomy, barwę i kontrast i wszystko wygląda jak należy.


  3. Co się tutaj odpieprza? Porównywanie Elite do Dragon Age, Lords of the Fallen i Far Cry 4? Trzymajcie mnie.

    Swoją drogą, Sławek - "Elite: Dangerous nie jest, Elite: Dangerous się staje". Dawno nie przeczytałem tak fajnego zdania, które zdaje się, że znakomicie podsumowuje istotę całej tej produkcji i w zasadzie pozwala dodać oczko do oceny na przyszłość.


  4. Dnia 17.12.2014 o 07:52, TojaSmuggler napisał:

    Chyba ze "merytoryczne" oznaczaja "takie, z ktorymi sie zgadzam"
    (wielu tak rozumie "obiektywnosc opinii")

    Dnia 17.12.2014 o 07:52, TojaSmuggler napisał:

    No powiedz w koncu "jest nieobiektywny!" :)


    Tylko proszę - nie wkładaj mi w usta czegoś, czego nigdy nie powiedziałem. Wiem, czym jest obiektywizm i wiem, że nie możliwe jest napisanie obiektywnej recenzji, toteż nigdy takiego słowa nie użyłem. Być może przyzwyczaiłeś się do takiego krzyku na "ojczystym" Forum Actionum, ale zawitałeś do nieco bardziej ogarniętego miejsca. W AR takie numery przechodzą, ale forum jest o tyle fajniejsze, że druga strona też ma okazję do odpowiedzi ;)

    Ale kiedy ktoś wystawia 1 grze, bo traktuje o traktorach (hehe) i nie przedstawia przy tym rzeczywistych argumentów za taką oceną, to nie można go traktować poważnie. Regeneracja zdrowia? Dobra, to mogę zjechać! Dmuchana lala? Hehe! Odlot.

    Inni redaktorzy też mieli swoje odchyły, ale w każdym przypadku byłem w stanie mniej więcej określić, czy gra może mi się spodobać. I tak np Allor lubi ulegać hypowi, stąd też dobrze było wszystkie te peany czytać z lekkim przymrużeniem oka. A co siedzi w głowie Berlina to nie mam pojęcia.

    Dnia 17.12.2014 o 07:52, TojaSmuggler napisał:

    No to chyba nam nie wyszlo :P


    Jeżeli uważasz, że odpowiednim rezultatem Waszego wpływu na mój charakter byłaby bezkrytyczna postawa na otaczające mnie rzeczy i brak umiejętności wyrażenia własnego zdania, to chyba niezbyt dobrze o Was świadczy ;)


  5. Dnia 16.12.2014 o 19:23, TojaSmuggler napisał:

    Wybacz, ale to wlasnie indywidualnosci tworza pismo.


    Jak wspomniałem - indywidualności są fajne, ale w tym przypadku mamy do czynienia z przypadkiem, który wymyka się jakiejkolwiek klasyfikacji i zdaje się, że kolejne teksty stanowią jedynie pretekst do wywołania kolejnej burzy, nie dostarczając przy tym żadnej merytorycznej treści. Już nie chodzi o te kontrowersyjne oceny, ale fakt, że z tekstów w zasadzie nic nie wynika. Taki Sławek Serafin z gramu też niejednokrotnie wzbudzał swoim numerycznym werdyktem wzburzenie czytelników, ale za każdym razem był w stanie uargumentować swoją decyzję. Bo nie mogę odmówić Berlinowi sprawności w operowaniu słowem, ale co z tego, skoro to zazwyczaj jedynie ładnie ubrana papka.

    Myślałem, że CD-A nie może się zdarzyć nic gorszego od Phnoma, ale srogo się pomyliłem.

    Temat wałkowałem już kilkukrotnie, Ty też niejednokrotnie Berlina broniłeś i widocznie zmierza to donikąd. Niemniej - podziwiam za wytrwałość i aktywność po godzinach pracy. Bo choć po odkryciu tych całych Internetów stwierdziłem, że jednak nie jesteś taki zarąbisty jak mi się wydawało za młodu, a do samej redakcji podchodzę z dużym dystansem już od czasów pamiętnej afery, o której pewnie już nie chcesz pamiętać, ciągle darzę Cię dużym szacunkiem i liczę na to, że uda Wam się utrzymać pismo przez wiele lat. Bo jakby nie patrzeć - mieliście niemały wpływ na ukształtowanie dzisiejszego mnie.

    Miłego wieczoru ;)


  6. W moim przypadku Berlin był decydującym czynnikiem, który zadecydował o zaprzestaniu kupowania CD-A ponad rok temu po jedenastoletniej serii numer w numer. W międzyczasie kupiłem jeszcze wydanie urodzinowe, ale te jedynie utwierdziło mnie w przekonaniu, że dobrze zrobiłem.

    Wiem, że dla Ciebie Smugg jeden czytelnik do tyłu nic nie znaczy, ale sądząc po komentarzach, nie jestem jedyny. Zaprawdę ciężko mi zrozumieć, dlaczego tak zaparcie bronisz tego chłopaka, skoro dla wielu te kilka stron zapełnionych przez Berlina są jedynie marnotrawstwem papieru. Indywidualności są fajne, ale imo odpowiednim miejscem dla tak ciężkiego przypadku jest blog, a nie stanowisko w redakcji swego czasu poczytnego i "opiniotwórczego" magazynu.


  7. Szkoda, że tak mało komentarzy się tutaj póki co pojawiło. Ten jeden raz doceniłem pełnoekranową reklamę, bo przypomniała mi o tej akcji.

    Nie będę pisał rozpasłych tyrad, bo nie jestem w tym najlepszy. Od siebie jednak zgłaszam Dom Dziecka im M. Konopnickiej w Szklarskiej Porębie. Dlaczego? Powód dość prozaiczny. Dwa lata temu miałem radość być opiekunem grupy kolonijnej, do której należał jeden z wychowanków tej placówki. Świetny chłopak, zapalony gracz w nogę ogrywający dwa razy wyższych kolegów. Po cichu liczę na to, że już byście go tam nie spotkali, ale przyznam, że niestety nie mam pojęcia, co obecnie się z nim dzieje. To wszystko. Są tu zapewne osoby, które w większym stopniu pomagają dzieciakom z domów dziecka, ale nie zaszkodzi spróbować.

    Niezależnie do tego, gdzie trafią prezenty - świetna sprawa, że podjęliście się takiej akcji, bo z pewnością sprawicie komuś masę radości. No i fajnie, że znalazło się też miejsce na książki ;)


  8. Ja chciałem tylko wrócić do tematu i powiedzieć, że moja reklamacja została rozpatrzona pozytywnie, już 6 dni po zgłoszeniu problemu. Trochę obawiałem się tej sytuacji, ale nie pozostaje mi nic innego, jak pochwalić mbank za szybkie rozwiązanie sprawy. W zasadzie to już drugi raz, kiedy dział reklamacji zdołał mi pomóc, wcześniej wpłatomat połknął mi 100zł i też bardzo sprawnie udało mi się odzyskać pieniądze.

    Co do bezpieczeństwa przy płatnościach w sieci - jakie rozwiązania możecie polecić?


  9. http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=97440&pid=17

    Proszę Was - nie bądźmy śmieszni! "Hamburger" odebrany jako rasizm?! W poście nie widzę ani grama negatywnego wydźwięku. Może doliczmy jeszcze - 1 za "polaka" pisanego z małej litery? A może pogadajmy z autorem komentowanego artykułu na temat właściwości sformułowania "Wygląda jak typowy amerykański nastolatek, który lubi Call of Duty." Toż to utrwalanie stereotypów i "hamburgeryzacja"!

    Litości, nie popadajmy w przesadyzm, bo nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu...