Bazyl5
Gramowicz(ka)-
Zawartość
7 -
Dołączył
-
Ostatnio
Reputacja
0 NeutralnaO Bazyl5
-
Ranga
Obywatel
-
Znudziło mi się czekanie na uczciwość programu. Kupiłem 3 gry w innym źródle, a WPLN dalej są nieprzydatne. Co rozumiem przez brak uczciwości: - Obietnica "nowe tytuły co tydzień". - Horendalnie wysokie ceny niektórych tytułów w programie. - Bardzo duże trudności techniczne choćby z zalogowaniem się do programu. Prawdziwy jest za to fragment ogłoszenia: "[...]zgromadzoną kasę, lekką ręką można wydać na gry[...]" W czasach kryzysu niezbyt wiele osób będzie przepłacać, szczególnie, że w programie lojalnościowym powinno być taniej, a nie wyraźnie drożej.
-
Jak kilka dni temu pisałem, że chciałbym zobaczyć Wiedźmina w akcji to na pewno nie chodziło mi o Wiedźmina za tak kolosalną cenę. Na allegro niedawno poszedł za 31zł. W innych sklepach internetowych jest tańszy i k.p. = 0, bo u nich można odbierać osobiście. Kiedyś Wiedźmin był w wPLN za 20zł+dużo punktów+odbiór osobisty, to była sensowna oferta jak na akcję lojalnościową. Podwyżka po pół roku o 40zł+koszty kuriera jest czymś skrajnie niewłaściwym. Zachęciliście mnie pisząc powyższe posty do zajrzenia do akcji Cenegi, może rzeczywiście jest lepsza (hm, gorsza być nie może).
-
Trochę to śmieszne, że serwis tak dużej firmy nie działa już tyle godzin (dni?). A co do WPLNmani to przydałaby się duża partia gry Wiedźmin na takich samych warunkach jak poprzednio. Kluczowy jest też odbiór osobisty.
-
Czy organizatorzy akcji mogliby podać dzień ukazywania nowych promocji produktów? Oczywiście jeśli w założeniach jest wciąż ukazywanie gier raz w tygodniu...
-
Znowu dodano pozycje sprzed tygodnia, a skasowano te sprzed miesiąca. Właściwie jakby zamieniać je co tydzień to rzeczywiście byłyby "nowościami tygodnia". :)
-
Czy pracownik CDP mógłby wypowiedzieć się w jakie dni i o której godzinie będą cotygodniowe aktualizacje?
-
"Najpierw przez wiele godzin grali w "Mortal Kombat" - jedną z najkrwawszych gier komputerowych. Potem dziewczyna i chłopak, oboje 16-letni, wypróbowali ciosy z gry na siedmioletniej siostrzyczce dziewczyny. Potraktowali dziecko jak worek treningowy. Mała umierała, błagając o litość. Ta tragedia wydarzyła się w miejscowości Johnstown w amerykańskim stanie Kolorado. Siostra małej Zoe i jej kolega mieli się opiekować dziewczynką, gdy matka była w pracy. Ale, zamiast jej przypilnować, zabili ją. I to w wyjątkowo brutalny sposób. Młodzi kaci bez opamiętania bili Zoe po całym ciele, kopali, a nawet rzucali o ścianę. Drobne ciałko dziewczynki nie wytrzymało tych tortur. Zoe zmarła. Obrażenia wewnętrzne były tak poważne, że mała nie miała najmniejszych szans. Okrucieństwo nieletnich zabójców - Lamara Robertsa i Heather Trujillo - było tak wielkie, że będą odpowiadać za tę zbrodnię przed sądem dla dorosłych." Źródło: dziennik.pl autorzy wiadomości: Bartłomiej Bajerski, PAP Co o tym myślicie?