frogger

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    54
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez frogger

  1. frogger

    Battlestar Galactica

    Dwie godziny i jedenaście minut cudownego zakończenia cudownej sagi. :( Póki co zostaje nam czekać do jesieni na "The Plan".
  2. frogger

    Battlestar Galactica

    Chciałem tylko dodać, że piątym Cylonem . :) Mnie natomiast bardzo zasmucił Jeszcze w kwestii odcinka, który zostanie wyemitowany w ten piątek - widzieliście już trailer? Ostra akcja się zapowiada. :D
  3. Oj, byłoby to piękne... Jednak wolałbym zaczekać trochę dłużej, i mieć po nowym roku dopracowanego KotORa III, niż na święta kolejne dzieło nadzwyczajnego tempa pracy. I, na bogów, oby to nie był MMO.
  4. frogger

    Sesja - temat ogólny

    16.06 - geografia polityczna 27.06 - historia starożytna powszechna Im bliżej tym głupszy się czuję. Że o zaliczeniach z łaciny i statystyki nie wspomnę... Powodzenia, cokolwiek macie w grafiku. :]
  5. frogger

    Gwiezdne Wojny

    Niewiele jest stworzonych "wszechświatów równoległych", które rozwinęłyby się tak mocno i pobudziły wyobraźnie takiej masy ludzi rozwijając się na naprawdę wielu płaszczyznach. I nawet jeśli podstawa tego uniwersum w postaci filmów zaczęła się psuć w epizodach I-III to i tak jakimś cudem przyciąga masę ludzi. I powiem szczerze, że chociaż właśnie nowa trylogia nie jest tak dobra, to i tak ją lubię. Bo to wciąż są Gwiezdne Wojny. (Ciemna Strona Mocy górą! :P)
  6. Kaczorów musi szlag trafiać, TK się nie ugięło... Szczerze mówiąc nieco mnie poruszają ataki PiSu na instytucję stojącą na straży ustawy zasadniczej, czyli właściwie ataki na jedyną osłonę podstawy prawnej Polski przed durnymi pomysłami partii rządzącej. Szczególnie kiedy widzę to co się dzieje, dajmy na to, na wschód od nas. Przeszłość jest ważna, ale nic nam nie da jeżeli ktoś zakręci nam gaz, bo teczki były wyżej na liście priorytetów i nikt nie zorientował się, że polskie MSZ funkcjonuje wirtualnie i wypadałoby je w końcu odpalić i zmusić do działania.
  7. Omal się nie przewróciłem czytając ten motyw siedzącej pasterki na zmianę... Odnosząc się ogólnie do tematu, jako że mieszkam na Śląsku, gdzie znajduje się prawdopodobnie największe stężenie rodzin wielopokoleniowych w Polsce, pozwolę się krótko i treściwie odnieść do starszych ludzi w sposób bliski większości z nas. Mówię tu o instytucji babci i dziadka. Dlaczego? Ponieważ województwo śląskie, cokolwiek by nie mówić, charakteryzuje się najmniejszą ilością prób samobójczych podejmowanych przez młode pokolenie. Dlatego głównie w ten sposób odbieram starszych ludzi - potencjalnie każde z nich może cieszyć się posiadaniem wnuków i wnuczek, i często być dla nich podporą, osobą z którą można porozmawiać, co cholernie przydatne jest w społeczeństwie, w którym ponad jedna czwarta młodzieży już w szkole podstawowej nie widzi sensu życia. Zjechałem trochę z tematu - osobiście wyjątkowo rzadko miałem do czynienia ze starszymi osobami, które byłyby w jakiś sposób przykre, choć wątpliwości co do występowania osób z tego przedziału wiekowego charakteryzujących się stosunkowo niską kulturą osobistą nie mam. Starość nas wszystkich czeka. I coś czuję, ze to będzie starość stania w zatłoczonym autobusie. "Niech sobie siedzą, na starość postoją"...
  8. 3100 Ja chyba naprawdę nie mam co robić...
  9. frogger

    Battlestar Galactica

    Bzdura! Tu nie ma żadnych Cylonów! (Hej, pst, macie te papiery? Gdzie jest Cavil, znowu poleciał na jakąś żonę porucznika? Cholera!) Bardzo fajnie zrobione, przydałby się jeszcze tylko znaczek w tle. Grafik jest masa na battlestarwiki.org więc masz kupę tajnych dokumentów do zrobienia. :]
  10. frogger

    Battlestar Galactica

    Fragmenty walk były bardzo ładnie zmontowane, muzyka fajnie dobrana. Dobry sposób na przypomnienie sobie najbardziej wymiatających batalii. :P Dobra, jak filmiki to filmiki, teraz dla odmiany zarzucę trailery, sezon 3: http://www.youtube.com/watch?v=ZKTLVxENqaQ&NR=1 <- to coś dla Night Elfa, bo jest jego ulubiona Trójka. ;] http://www.youtube.com/watch?v=RMCI6E2Ipvw&NR Trailery, które wyjątkowo przypadły mi do gustu, bo tło muzyczne chociaż nie w moim stylu to pasuje idealnie, szczególnie w pierwszym. Piosenka fajna, bo wszystko co ma związek z BSG jest fajne. ;P
  11. frogger

    Battlestar Galactica

    D''Anna wywijająca orła na chodniku mnie rozwaliła. :D I jeszcze przemówienie Busha "...and unlike me they have a plan". Boskie. :]
  12. frogger

    Battlestar Galactica

    http://www.scifi.com/battlestar/news/ (patrz: news z 22 marca) Owszem, mówi się ;P Yup, widzę. Nie zaskakuje mnie to. ;] To jest pułapka, zupełnie jak z takim jednym co miał wcześniej różne fantazje. :P Szczerze wątpię, że to on był adresatem tych przeprosin, bo on raczej nie będzie tym, że tak powiem, stojącym w samym środku.
  13. frogger

    Battlestar Galactica

    WNIMANJE! Każdy kto przeczyta bez znajomości ostatniego odcinka sezonu trzeciego jest łoś! Jak widać co do Baltara się pomyliłeś. Ja z kolei przeczuwałem, ze właśnie taki będzie wyrok, i przeczuwałem czyj głos zaważy... Generalnie rzecz biorąc cały odcinek był zaskakująco mało zaskakujący. Wyrok korzystny dla obrony - tak właśnie przeczuwałem, to samo tyczyło się głosu, który przeważył. Tożsamość czwórki z ostatniej piątki Cylonów - zorientowałem się jeszcze przed połową, co spowodowało, że scena w której się do tego przyznają przed sobą stała się dla mnie wyjątkowo mało efektowna. Scena w operze jak zwykle była bonusem, który gdy już miałem nadzieję, że coś rozwiąże nagle się skończył. Jedynie ostatnia scena z, jakby to określić... gościem specjalnym wyskakuącym niczym z kapelusza zdrowo mi namieszała. I pewnie o to chodziło. TUTAJ już można bezpiecznie czytać Podobno jednak będą co najmniej 22 odcinki, i jeszcze pełnometrażowy film gdzieś tam przed, w, albo za. To czekanie będzie jeszcze bardziej irytujące niż po zakończeniu sezonu drugiego.
  14. frogger

    Battlestar Galactica

    Fakt, tu akurat skłaniam się ku wersji, że faktycznie to jest jeden z tych modeli, ale mimo to wciąż pozostało jeszcze kilka. :>
  15. frogger

    Battlestar Galactica

    [POZOR! Nie czytać jeśli nie jest się na etapie najnowszego odcinka trzeciego sezonu, tj. "The Son Also Rises"!] I pewnie znów się będą żegnać, ale im nie wyjdzie. :P Osobiście podejrzewam, że "rozdroża" będą miały coś wspólnego z pozostałymi pięcioma modelami Cylonów. Ciekawi mnie w jaki sposób zostanie rozwiązana kwestia ich tożsamości - rzucą je nam hurtowo teraz, czy będziemy się domyślać przez następne kilkanaście odcinków? Bo ujawnienie ich teraz wcale nie oznacza rozwiania wszystkich tajemnic: pozostaje pytanie dlaczego są odseparowani od pozostałej siódemki, w jaki sposób i gdzie funkcjonują, oraz czy może mają jakieś związki z tzw. siłami nadprzyrodzonymi (patrz: Roslin wspominająca o "pięciu kapłanach poświęconych temu, którego imienia nie można wymówić"). [Tu już można czytać bez ryzyka.] Do czwartego sezonu jeszcze masa czasu... trzeba będzie znaleźć coś w zastępstwie.
  16. frogger

    Battlestar Galactica

    Odczuwam potrzebę napisania, że zbliża się nieuchronnie koniec trzeciego sezonu. Przed nami już tylko Crossroads część I (18.03), i część II (25.03), gdzie ta druga jako wielki finał ma być dłuższa o 10 minut. Jak na mój gust te dodatkowe dziesięć minut to zdecydowanie za mało biorąc pod uwagę ile elementów fabuły jest do rozplątania. :> No i jak dorzuci się te interesujące obrazki krążące już tu i ówdzie (patrz np. battlestarwiki.org) to aż żal czekać... Hej! Poprawiono błąd w tytule tematu! Jupi! :]
  17. frogger

    Ratujmy Dolinę Rospudy!

    Już jestem, i już odpowiadam. :] Nie jesteś. Problem faktycznie nie jest pierwszej świeżości, ale robienie z niego cyrku akurat teraz wcale nie pomaga go rozwiązać. UE również mogło łypnąć na to okiem ciut wcześniej, i to bynajmniej nie na ekostrefę tylko na stan infrastruktury oddziałujący na lokalną społeczność. Politycy w regionie zyskają, politycy z Wiejskiej stracą, ale tych drugich to akurat najmniej obchodzi, bo jeden region kontra reszta Polski to nie jest trudna decyzja. Co do narodu, ha, Narodu to władza zadziała właśnie tak żeby hopsnąć w sondażach, bo te ostatnio zaczynają im niebezpiecznie opadać. No i ekolodzy po raz kolejny - nie mam wątpliwości, że są wśród nich osoby z powołaniem, wierzące w to co robią i kierujące się wysokimi normami moralnymi. Oni pewnie tylko migną w tle kamery telewizyjnej. Jako tło manipulowane przez tych, którzy wypaczą filozofię z którą się afiszują i przejdą po trupach żeby utworzyć fanatyczną bandę. To taka moja mała wizja, idealisty, który wierzy, że można to załatwić bez ślizgów niekontrolowanych i w ostatecznym rozrachunku z korzyścią dla wszystkich. Chciałbym móc ich opierdzielić z góry na dół i powiedzieć, że jednak zostanie to załatwione jak tylko się da. Niestety na durne zagrywki władz Augustowa nie jestem w stanie odpowiedzieć niczym sensownym. Burmistrz pewnie gra pod publikę ogólnokrajową licząc może... nie wiem na co on liczy. Że go wyniosą do Warszawy? Nie cały przemysł jest znów taki zanieczyszczający, ale i tak wygląda mi to na nieprzemyślaną decyzję podjęta przez przypadek przed wypaplaniem na oczach kamer czegoś zupełnie odwrotnego. Kładek nie skomentuje, bo mieszkańcy muszą sami rozgrzać synapsy i wykazać minimum inicjatywy. I nie tylko Augustowa. Mieszkańcy nie mają powodu do radości ze swoich władz. Ani tych centralnych. Ani ekologów, którzy przelecieli jak piroman przez stodołę z sianem i stwierdzili, że ta trasa nie pasuje. Ani reszty Polski głęboko przejętej nagłym alarmem. Ani UE, która zimno zażądała wyjaśnień. Jakby na to nie patrzeć są w bajzlu na kółkach, i nikt nie stoi po ich stronie. Nie, inaczej - nikt się nimi specjalnie nie przejmuje. Są marginesem błędu w podejmowaniu decyzji na temat obszaru ekologicznego. Zaczynam wierzyć, że lepiej byłoby dla nas wszystkich gdyby unikatowa Dolina Rospudy była unikatowa w jakimś innym kraju.
  18. frogger

    Ratujmy Dolinę Rospudy!

    Fakt. I skoro nie wpadli na ten pomysł, to ekolodzy mogli to zrobić i pokazać, że nie są fanatycznymi obrońcami zielonego, którzy w głębokim poważaniu mają dobro ludzkości. Szukanie tego przebiegu to upływ czasu. Czasu, który mieszkańcy spędzą, i będę to powtarzać z uporem godnym lepszej sprawy, stercząc w zagrożeniu dla zdrowia w postaci hałasu i spalin. Mieszkańcy będą mieli do kogoś pretensje. Bo zaczynają być pod debatą, i obserwować z zewnątrz ogólnoeuropejską ekobatalię. Najprawdopodobniej będą mieli pretensje do polityków, bo tak jest najwygodniej, a dla polityka nie jest pożądanym utrata poparcia - może nie zdążyć przyspawać się do swojego stołka. To jest kwestia, którą należy rozwiązać szybko i zapomnieć o niej jeszcze szybciej, bo przebieg tej trasy staje się, o ile od początku nie był przykrywką dla ekologów, którzy chcą mieć swoje pięć minut, i dla polityków, którym sondaże lecą na łeb.
  19. frogger

    Ratujmy Dolinę Rospudy!

    Właśnie? Ekolodzy mogliby to zaproponować (znowu sobie na nich używam...) skoro powodują poślizg w budowie. Światła, fotoradary, pasy, und so weiter mogłyby zmniejszyć ilość wypadków, ale wciąż nie byłyby w stanie nic poradzić na uciążliwy dla mieszkańców ruch, i jak juz mówiłem związany z nim hałas i smród. Bo to nie jest kwestia poprawy komfortu życia, to jest kwestia zdrowotna. Co zresztą sama UE ustaliła. Miałeś rację, sprawdziłem na Wikipedii, jest to "droga ekspresowa z Warszawy do Helsinek w Finlandii, biegnąca przez Polskę, Litwę, Łotwę i Estonię." Mogą być wybory uzupełniające, pewnie tam też się spóźnili z tymi oświadczeniami majątkowymi i ich wywalili. Via Baltica owszem, jest drogą międzynarodową, społeczeństwo za nie płaci i społeczeństwo ma prawo decydować którym z postawionych wariantów ma powyższa trasa lecieć. W mojej wypowiedzi chciałem podkreślić, że sytuacja będzie ekologicznie, a także społecznie beznadziejna bez względu na wynik, nie miałem na celu krytykować pomysłu referendum ogólnokrajowego. Poza tym PiS chyba zaczął się przychylać do tej opcji...?
  20. frogger

    Ratujmy Dolinę Rospudy!

    Człowiek jest elementem przyrody, ale ja nie o tym. Rodzimowierstwo słowiańskie, czyli bardziej po ludzku: neopogaństwo występujące na naszych obszarach. Podkreślają związek człowieka z przyrodą, a wyznawcy nigdy nie działają na szkodę natury. Swoją drogą to właśnie są nasze korzenie religijne, a nie żadne chrześcijaństwo. Tak tylko informacyjnie odczułem potrzebę odpowiedzieć...
  21. frogger

    Ratujmy Dolinę Rospudy!

    Ja już też. :] Dopóki na naszej planecie znajduje się pojedyncza głowica i pojedynczy fanatyk gotowy wysadzić nas aż pod bramę św. Piotra istnieje prawdopodobieństwo, że dożyjemy. To już nawet nie przerażające, to jest po prostu smutne. Regulowaniu, ale nie odwracaniu, mam nadzieję (vide Josif Wissarionowicz Dżugaszwili)? ;] To jest sytuacja przegrana albo przegrana. Rozwój, co również jest bardzo smutne, zwykle odbywa się czyimś kosztem, i której opcji nie wybierzemy środowisko ucierpi, a ludzie, jako jego integralna część, również. Nie rozwinęliśmy się jeszcze na tyle żeby przeprowadzać bezbolesny rozwój. Masło maślane, ale tak to w moim odczuciu wygląda. Pieniądze z Unii owszem, są bardzo dobre dla nas wszystkich. Lubimy pieniądze z Unii. Natomiast biurokracja nie będzie dla nich dobra. Bo kiedy decyzja będzie latać jak szmata na wietrze po zbiurokratyzowanej machinie ludzie dalej będą wpadać pod koła. Dalej będą żyć w smrodzie i hałasie. I te pieniądze też mogą tam utknąć, czekając w kolejce za nową decyzją. Nie trzeba długo się namyślać żeby dojść do wniosku, że w naszych warunkach, jak zauważyłeś, to poważna możliwość. Ludzie są już po pas w nocniku, tylko dalej tego nie widzą. U nas nowa dwupasmówka to autostrada jak marzenie. ;] Z jakiegoś niewyjaśnionego powodu wydawało mi się, ze Via Baltica to autostrada. Jedna strona chce zniszczyć jeden teren, druga strona chce zniszczyć drugi teren, obie rozrabiają jak pijany królik na grzędzie z kapustą, po czym wskakuje najwyższa władza i oświadcza "hej, wiem! urządźmy ogólnospołeczną debatę, i zapytajmy wszystkich obywateli co mamy rozwalić!". To nie Polska, to ludzie. Tylko ludzie.
  22. frogger

    Ratujmy Dolinę Rospudy!

    Fakt, nigdy nie dałaby ani grosza, jednak trzeba wziąć pod uwagę cudowne zjawisko zwane biurokracją i system nabierania mocy urzędowej. Sama zmiana i zatwierdzenie nowego planu i wprowadzenie go w życie może trwać tak długo, że kiedy dojdzie co do czego to wszyscy zapomną, że tam się w ogóle fragment autostrady buduje. To nie było tak, że ekologom powiedziano na dzień dobry "won, bo psami poszczuje!". Ten plan został przedstawiony GDDKiA dużo wcześniej, jeszcze przed wybuchem tej batalii, i został odrzucony. Podejrzewam nawet, że jednym z powodów było przecięcie przez alternatywną trasę tych nieszczęsnych zabudowań oraz właśnie innego obszaru ekologicznego. [ Przepraaaszam, że walę dwa posty pod rząd w odp. do tego samego użytkownika, zapomniałem, że to do czego się odnoszę pisała ta sama osoba. :| ]
  23. frogger

    Ratujmy Dolinę Rospudy!

    Rozumowałem na podstawie inwazyjności wynikającej z gotowych konstrukcji. Skoro mówisz, ze jest inaczej to wierzę. Mój błąd. Znam krótsze. Nazywają się przykładowo SS-27 czy też Trident II. Budowa owszem, jednak mnie chodziło o protesty, które funkcjonują w ten sam sposób. Są niepoprawnie użytym emocjonalnym detonatorem mającym na celu zmuszenie do działań przeciwko rozwojowi i bezpieczeństwu ludzkości. (UWAGA: Tu zaznaczam jeszcze raz, gdyby ktoś nie przeczytał mojego poprzedniego posta, że NIE WSZYSTKO co robią ekolodzy jest fuj i be, i wystrzelić ich w kosmos - odnoszę się do tych akcji, które uważam za błędne).
  24. frogger

    Ratujmy Dolinę Rospudy!

    W porządku, mógłbym wspomnieć o landszaftach, mógłbym powiedzieć o zwierzętach, które zrobiły dla ludzi więcej niż inni ludzie dla siebie nawzajem. Jedynym "ale" jest to, że ta autostrada wcale mi nie przeszkadza. Efektem tego piekła, które rozpętało się w obecnie najpopularniejszej dolinie w całej Europie jest to, że do, nie powiem jakiej śmierci, mieszkańcy nie doczekają się tej przeklętej autostrady ani tu, ani tam, ani siam. I dalej będą kończyć pod kołami. Oczywiście dobrze im tak! Biedne zwierzęta też wpadają pod koła pojazdów! Naturalnie powstał plan trasy alternatywnej, który został uprzejmie podrzucony barbarzyńskim urzędasom. Plan, który, z tego co zrozumiałem... i tak przechodzi przez tereny naturalne będące bodajże pod płaszczykiem programu Natura 2000. Mniejsza już o to, że rozwali się po drodze jakąś wieś, ludzie mają instynkt samozachowawczy i nogi, zdążą zwiać kiedy im chałupy rozniesie. Poza tym w moim odczuciu pomiędzy grzmotnięciem pasa asfaltu na cenny obszar, a wybudowaniem odcinka drogi przebiegającej tak właściwie nad nim, na estakadzie, jest spora różnica. Ekolodzy naprawdę mi nie przeszkadzają. Nie rozumiem tylko dlaczego na każdą odważną, słuszną akcję musi przypaść jakaś fanatyczna walka, w której nie ma opcji "misja wykonana, mamy pożytek dla wszystkich". Bo którędy ta cholerna droga nie poleci to i tak zwierzęta i rośliny ucierpią, a jak nie poleci w ogóle, a przynajmniej nie przez najbliższe n-lat, to będziemy mieli zadowolone, świadome ekologicznie społeczeństwo, i tylko mieszkańcy wywalczonego obszaru będą niezadowoleni. Albo martwi. Co za niewdzięcznicy. Jeżeli zniszczenie Doliny Rospudy faktycznie w przyszłości spowoduje jakąś straszną katastrofę na tle ekologicznym, to powiem "kurde, ale daliśmy d...y z tą autostradą". Póki co jest to dla mnie taki sam protest jak ten o budowę rzekomo niebezpiecznych i wybuchających dla krotochwili elektrowni atomowych - tyle energii (prawie atomowej zresztą) skierowanej nie tam gdzie trzeba. Dziękuje, nie podpisuję.
  25. frogger

    Świat Dysku czyli Terry Pratchett

    Popieram. Warto obejrzeć choćby po to żeby posłuchać Christophera Lee podkładającego głos Śmierci (Trzy Wiedźmy). :] Chociaż filmy zepsuły nieco moje własne wyobrażenie o świecie dysku. Wliczone ryzyko.