kriss

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    870
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez kriss


  1. Dnia 18.10.2007 o 18:42, hans olo napisał:

    Pff nie gram, nie wiem. Poprostu mi się to nie podoba.


    Każdy ma prawo do wyrażenia własnej opinii na dany temat, ale pod warunkiem, że ma się przynajmniej jako takie pojęcie o omawianej kwestii i nie wypisuje się rzeczy nie mających odzwierciedlenia w rzeczywistości.

    >Piraci i tak znajdą obejścia,

    A Microsoft ich zbanuje, potem kontra piratów, i w odpowiedzi kolejne baniki. Koło się kręci.

    Dnia 18.10.2007 o 18:42, hans olo napisał:

    a poszkodowany co zrobi?


    Nawróci się i przestanie piracić? Albo da sobie spokój z graniem online i dalej będzie grał na kopiach? Poza tym słowo "poszkodowany" tu raczej nie pasuje, bo jak złodzieja ukaranego za przewinienia można nazwać poszkodowanym? Ciągle próbuję Ci uświadomić, że ofiar wśród uczciwych już nie przybywa i od dłuższego czasu jedyne osoby nagradzane banem to piraci.


  2. Dnia 18.10.2007 o 18:05, hans olo napisał:

    Błąd. To nie jest żadna "akcja", bo tego nie robią ludzie. Wprowadza się do systemu warunek
    programowy, który sprawdza połączenia z systemem i banuje automatycznie i nikt się nie przejmuje
    jeśli system zrobi coś źle. A to, że nic nie słychać o kolejnych przypadkach to juz tylko i
    wylącznie taka naturalna siła rzeczy. Dziś przecież nikt już nie rozpamiętuje poprzednich wyborów.
    Tych przypadków napewno jest mnóstwo.


    Wiem, na czym polega banowanie na Live''ie, a słowa "akcja" użyłem dlatego, bo żadne inne nie przychodziło mi na myśl chcąc nazwać ten, hmm, proces (tylko nie łap mnie teraz za słówka ;p). O kolejnych przypadkach nie słychać, bo ich po prostu nie ma. Gdyby tak było dalej, to Microsoftowi ładnie dostałoby się teraz po tyłku za to, że banuje ludzi, którzy na oczy nie widzieli pirata. Jak już wielokrotnie pisałem takie wypadki zdarzały się tylko na początku, może przesadzę stwierdzając, że to odosobnione przypadki, ale w skali całego przedsięwzięcia są to na pewno ułamki procent. Obecnie nic już nie słychać o takich wypadkach; gdyby to się dalej działo, to fani (a może głównie antyfani) x''a od razu podnieśliby raban na forach tak niebywale wielki, że odbiłoby się to echem na wszystkich ważniejszych stronach poświęconych grom.


  3. Dnia 18.10.2007 o 18:02, hans olo napisał:

    PS: W sumie to pomiszałem ze sobą dwa różne newsy (słaba pamięć), ten drugi dtyczył banowania
    za używanie gry przed premierą, przy czym tutaj MS miał tyle "opiniii" ilu przedstawicieli
    ma firma, a tych ze względu na szerokie drzewo zarządzania jest mnóstwo.


    Fakt, w tym przypadku Microsoft się zbłaźnił, i to na całej linii, ale jako że pomyliłeś newsy, nie mogłem wiedzieć, że chodziło Ci o bany za granie w Halo 3 przed premierą.

    Dnia 18.10.2007 o 18:02, hans olo napisał:

    PS2: Na XBOX już jest DRM w sumie a to sie wiąże z koniecznością przeczytania tego artykuyłu
    http://bytowisko.pl/?page_id=819 który to pomoże Ci zrozumieć niebezpieczeństwa.


    Na razie możemy tylko dywagować, jakie skutki w przyszłości przyniesie wprowadzenie DRM do gier na X''a; na osądzanie Microsoftu, czy postąpił dobrze, czy źle, przyjdzie jeszcze pora; teraz natomiast rozmawiamy o czasie teraźniejszym i przeszłym i jak do tej pory gracze korzystający tylko z orginałów nie mają problemów z graniem na Live''ie (z kilkoma wspomnianymi wyjątkami, vide H3 i majowy start banowania kont piratów na szeroką skalę; w tym pierwszym przypadku Microsoft rzeczywiście zachował się idiotycznie, ale jeśli chodzi o drugą sytuację, to jak już pisałem w poprzednim poście jest to skutek złego zorganizowania całego procesu).


  4. Dnia 18.10.2007 o 17:48, hans olo napisał:

    Problem w tym, że zabezpieczeniaMSu są bardzo niedoskonałe (jak zwykle). I jak najbardziej
    zawsze mozesz paśćich ofiarą miumo posiadania oryginała. Szczególnie dotyczy to ich planów
    wprowadzenia DRM niech nas Bóg od tego uchroni).


    Jakiś przykład? I źródło, z którego zaczerpnąłeś te rewelacje również by się przydało. Osobiście nie spotkałem się z przypadkami, by uczciwi użytkownicy padli ofiarą bana (co prawda było kilka takich sytuacji w maju, kiedy M$ dopiero wprowadzał w życie kampanię wymierzoną w piratów, ale te nieliczne wypadki przy pracy można zrzucić na karb niezorganizowania i niedopracowania akcji banowania złodziei). Poza tym zauważyłem dziwną tendencję, że na mojego pierwszego posta, od którego się zaczęła ta dyskusja, w każdej wypowiedzi odpowiadasz na inny sposób :P


  5. Dnia 18.10.2007 o 16:46, hans olo napisał:

    Np ban konta na 9999 lat (czy ile to tam było) za coś, co w regulaminie wyszczególnione wcześniej
    nie było. Było tego sporo i większość zakrawa o absurd. Wystarczyregularnie obserwować newsy.


    Chodzi Ci o tego newsa: http://www.gram.pl/news_9gnrGe7_Microsoft_banuje_na_tysiace_lat.html? Czytałem go od razu po opublikowaniu i nie było tam nic o łamaniu regulaminu. Co do samego banowania, to Microsoft po prostu nie daje się okradać i takie działanie ma na celu walkę z szerzącym się piractwem. Napisałeś wcześniej, że każdy może paść ofiarą widzimisię MS, ale Twoja ostatnia wypowiedź oraz wspomniany przez Ciebie news niestety mają się nijak do tego stwierdzenia. Nadal nie wiem, o co Ci chodziło. O naginanie dla własnych potrzeb jakiegoś regulaminu (o którym nawet nic nie wiem, bo nie było o nim mowy w newsie)? Jeżeli tak, to wystarczyło, że napiszesz o tym od razu; miło z Twojej strony byłoby, gdybyś poza tym sprecyzował, jakich to przewinień względem graczy dopuścił się gigant z Redmond. Ale i tak jedyny wniosek, jaki mogę wyciągnąć z tej polemiki, jest taki, że MS uważasz za najgorsze zło i wytkniesz każdą, najmniejszą nawet błahostkę, by go tylko zmieszać z błotem i udowodnić światu, jaki to on niedobry. Może i MS złamał jakiś regulamin, o którym nie wiem, ale jeżeli zrobił to tylko po to, by walczyć z graczami korzystającymi z kopii bezpieczeństwa, to nie mam nic przeciwko, bo złodzieje z pewnością zasługują na takie traktowanie.


  6. Dnia 14.10.2007 o 00:40, hans olo napisał:

    Konsola to inna bajka, ale nie myśl, że nie ma tam zabezpieczeń. Zwłaszcza Xbox360 jest pod
    tym względem niebezpieczny, bo tak narawdę w każdej chwili można paść ofiarą widzimisię microshitu
    poprzez internet.


    Ee? Nie zrozumiałem za bardzo tego bełkotu. Xbox 360 jest niebezpieczny, bo gry nań mają zabezpieczenia? I co miałeś na myśli pisząc, że "w każdej chwili można paść ofiarą widzimisię microshitu poprzez internet"? Mógłbyś to troszeczkę rozwinąć?


  7. Po przenośnych wersjach GTA i Tekkena zapowiada się kolejny killer na PSP. Grafika na screenach i trailerach miażdży, a o poziom gameplay''u martwić się chyba nie musimy, bo grę robi bardzo doświadczona ekipa, która na pewno nie skopie tego projektu. Szkoda tylko, że na premierę przyjdzie nam poczekać aż do następnego roku :/ Jednak już teraz jedno jest pewne: dla tej gry warto będzie kupić PlayStation Portable :]


  8. Dnia 25.09.2007 o 16:04, bartek_kawa napisał:

    Procesor: PS2 - 300 Mhz; PSP - 333 Mhz.
    RAM: PS2 - 32mb; PSP -32 mb, slim: 64mb.
    Karta grafiki: taka sama


    Po pierwsze, większość gier z PSP wykorzystuje tylko 222 MHz, a pozostała część mocy pozostaje niewykorzystana (vide wspomniany MGS:PO). Po drugie fakt, że obie konsole mają podobne parametry techniczne nie wyklucza, że jedna może być mniej wydajna od drugiej. PSP ma zupełnie inną architekturę niż swoja starsza, stacjonarna siostra i mimo niemal takich samych parametrów gry z PlayStation Portable nigdy nie prześcigną peesdwójkowych pozycji pod względem oprawy wizualnej.


  9. Dnia 24.09.2007 o 21:44, Cmq napisał:

    Na bank nie jest to silnik Acid.


    Przyjrzyj się dokładnie postaciom oraz planszom z Acida (jedynki) i PO. Modele oraz wystrój map z Portable Ops bardzo przypominają te z Acida, przez co wnioskuję, że oba tytuły hulają na tym samym silniku. Poza tym engine MGS''a 3 wyciskał dosłownie ostatnie soki z PS2, więc moim zdaniem niemożliwe byłoby takie zoptymalizowanie go, by można go było uruchomić na słabszym technicznie sprzęcie, jakim jest PSP.

    Dnia 24.09.2007 o 21:44, Cmq napisał:

    Jedynka była brzydka, dwójka zaś to cell shading. A PO ma
    bardzo ładną grafikę


    Acid miał brzydką grafikę? No to chyba w niego nie grałeś, a swoje przekonania co do jakości grafiki w tej produkcji opierasz jedynie na screenach z sieci, bo według mnie jest to jedna z najładniejszych gier na PSP (weź także pod uwagę fakt, że powstała ona w 2005 r. i jak na owe czasy była to jedna z najlepiej prezentujących się gier na PlayStation Portable).

    Dnia 24.09.2007 o 21:44, Cmq napisał:

    Tak samo jak i przy GTA: LCS czy VCS zresztą.


    Silnik GTA z racji tego, że nie oferuje jakiejś oszałamiającej grafiki, nie ma zbyt wysokich wymagań sprzętowych i przeniesienie go na PSP nie było wcale takie trudne (aczkolwiek konieczne było nieznaczne obniżenie jakości tekstur w celu zachowania płynności animacji).


  10. Dnia 24.09.2007 o 19:30, Sth`Devilish napisał:

    Mnie tam się bardzo podobał, a w kwestii horrorów fpp i tak bije na glebę wszystko co do tej
    pory powstało, z Bioshockiem łącznie. Tam po prostu trzeba było być spotrzegawczym - jeżeli
    grasz tylko po to, żeby szybko grę przejść, a całe otoczenie jest dla ciebie jeno kolejną "mapką",
    to nie dziwią mnie takie krytyczne opinie nt Dooma 3.


    Spostrzegawczym, powiadasz? Nie gram z zamkniętymi oczami, zwracam uwagę na każdy pojawiający się na ekranie szczegół, i mimo to D3 nie wydał mi się straszny, toteż ten argument do mnie nie trafia.

    >Natomiast, jeżeli miałeś wcześniej styczność z grami tj Silent Hill, Resident Evil itp, zwracasz uwagę na każdy drobny szczególik i dobrze się wsłuchujesz w dźwięki z otoczenia, to na pewno Dooma 3 byś bardziej doceniał

    Grałem we wszystkie trzy wymienione przez Ciebie tytuły i podczas rozgrywki starałem się wczuwać jak najlepiej. Silent Hill rzeczywiście nieźle mnie przestraszył, weź jednak pod uwagę fakt, że w tej grze boimy się nie tego, co widzimy, lecz tego, co pozostaje poza zasięgiem naszego wzroku, ew. strach wywołują w nas wyobrażenia, które powstają w naszej głowie podczas grania. Co do RE i D3, to nie wiem czego tam się bać. Pierwsza to rozwiązywanie licznych zagadek+wrzucone nieco na siłę walki z zombiakami (to części 1-3) bądź wesoła, masowa eksterminacja nieumarłych (część czwarta), a Doom 3 to taki Serious Sam na Marsie ze zmienionym bestiariuszem. Grałem w niejeden tytuł, sporo już widziałem i potworki wyskakujące zza pleców nie są już w stanie mnie przestraszyć, a Capcom i id poszło po najmniejszej linii oporu, wybierając właśnie taki sposób na straszenie graczy. BioShock straszy tak jak SH - w tej grze obawiamy się nie pojawiających się znikąd kreatur; lęk wywołuje u nas sam chory design plansz, ciężki, zeschizowany klimat oraz świadomość, jak wielkie piekło musieli przeżyć mieszkańcy Rapture.

    Dnia 24.09.2007 o 19:30, Sth`Devilish napisał:

    i nie nazywał go zwykłym benchmarkiem kart graficznych, bo takowym w zasadzie nigdy nie był.


    To już chyba tradycja, że każda gra ze studia id jest wykorzystywana do testowania najnowszych kart graficznych i procesorów. Owszem, D3 nie był robiony z założenia jako benchmark, ale jak na ówczesne czasy miał dość wysokie wymagania i gra ta przez długi czas od premiery służyła do testowania sprzętu komputerowego.


  11. Dnia 24.09.2007 o 19:28, Długi18 napisał:

    Moglibyście podac mi jakies w miare tanie, ale dobre gry na PS2 ?? mój kumpel kupił sobie ostatnio
    PS2 i szuka dobrych tanich gier.


    Z tych najtańszych niewątpliwie godne polecenia są: Killzone (30-40 zł), God of War (40-50 zł), Gran Turismo 4 (40-50 zł), Black (ok. 50 zł), Tekken 5 (ok. 50 zł), Burnout 3/Revenge (40-50 zł).


  12. Dnia 24.09.2007 o 07:16, syriusz.b napisał:

    w życiu bym tego do Dooma nie porównał. Bioshock = klimat w pełnym tego słowa znaczeniu, Doom
    przy BS = coś banalnego...


    Mam takie samo zdanie na ten temat. Porównywanie BioShocka do trzeciego Doooma to według mnie obraza dla tej pierwszej. Niby Doom miał zabijać klimatem, a wyszła z tego prosta jak drut strzelanka ze sztampową, standardową wręcz jak na ten gatunek fabułą. Historia opowiedziana w BS to zupełnie inna liga - wciągająca i niekonwencjonalna, przykuwająca do ekranu na długie godziny. IMO to właśnie fabuła i klimat są największymi zaletami tej nietuzinkowej produkcji, Doom 3 przy BioShocku to zwykły benchmark kart graficznych.


  13. Dnia 24.09.2007 o 15:23, MajorZero napisał:

    Przez kabel component można podpiąć konsolę do tv HD.


    Owszem, ale podłączenie PS2 do TV za pomocą componentów nie sprawi, że grafika będzie wyświetlana w wyższej rozdzielczości. Co najwyżej w niektórych grach (np. GoW 2) będzie można włączyć tryb progressive scan, co polepszy nieco jakość obrazu (ale sama grafika nadal będzie w rodziałce SD).


  14. Dnia 23.09.2007 o 15:45, syriusz.b napisał:

    hmm ja mam Neo 512, ale rozdzielam sygnał (komp i X360) i jak zawsze na kompa mam 640,0 kb/s,
    tak na Xa wysyłam tylko 100 i nie mam lagów :)


    Dzięki za odpowiedź. Do tej pory grałem tylko offline, ale przymierzam się do zakupu Golda i tryb single player odejdzie w zapomnienie :) Gdy miałem miesiąc darmowego złotego abonamentu, udało mi się zagrać online w Lost Planet i Crackdown - w pierwszym przypadku nie było mowy o żadnych lagach, za to granie w Crackdowna przy moim łączu nie należało do zbyt przyjemnej czynności, stad moje pytanie odnośnie Gearsów. A oprócz GoW''a grasz w coś jeszcze online? I czy w innych grach nie masz zwolnień i lagów?


  15. Dnia 22.09.2007 o 22:30, MajorZero napisał:

    Widać, że to uproszczony silnik trójki. Wiadomo, że mechanika gry musiała się zmienić.


    O ile mnie pamięć nie myli, to Portable Ops śmiga na silniku Metal Gear Acid. Biorąc pod uwagę ograniczenia techniczne PSP, na bank nie jest to engine MGS''a 3.


  16. Dnia 21.09.2007 o 19:13, bartek_kawa napisał:

    A co do długich i wymagających produkcji - popatrz na takiego DSa - tam nie ma praktycznie
    gier dłuższych, same pierdółki, typu quizy, sprawdźswójmózg, tamagotchi i Mario ;)


    Jeszcze niedawno myślałem tak samo jak Ty, dopóki nie nabyłem własnego egzemplarza DS''a. Okazało się, że Dual Screen to nie same japońskie popierdółki (choć tych z oczywistych względów jest najwięcej), ale też długie i skomplikowane strategie (Advance Wars, AoE, Settlersi, Sim City etc.), wciągające przygodówki (chociażby Hotel Dusk czy Phoenix Wright, który święci coraz większe triumfy wśród graczy), a także spora ilość typowych zręcznościówek (przykładem niech będzie genialny Viewtiful Joe, którego deesowe wydanie wciągnęło mnie tak mocno, że ostatnio gram tylko w tę grę). Tak więc DS jest dość uniwersalną konsolą, która oferuje zarówno proste minigry idealnie nadające się do zabawy w autobusie czy w szkole, jak i dorosłe, poważne produkcje, które potrafią wyrwać z życiorysu sporo godzin.

    Dnia 21.09.2007 o 19:13, bartek_kawa napisał:

    Pozdrawiam


    Ja również ;)


  17. Dnia 21.09.2007 o 18:53, bartek_kawa napisał:

    No cóż... Szpilam od czterech dni w VCS i się oderwać nie mogę ;P To zależy od gier. PSP jest
    konsolą, przeznaczoną na grę w kolejce sklepie, na poczekalni u lekarza. Ale jeżeli mamy 333
    mhz procesora, to czemu ich nie wykorzystać do potężniejszych gier? ;P


    Po pierwsze, nie miałem na myśli samych hitów, takich jak VCS, lecz ogół peespekowych produkcji. Po drugie, niewiele tytułów na PSP oferuje długą i wymagającą rozgrywkę i GTA jest jednym z nielicznych wyjątków od tej reguły. Owszem, z założenia handheldy są tworzone do grania poza domem, lecz Sony powinno się liczyć z tym, że lwia część posiadaczy owej maszynki gra tylko w mieszkaniu i przydałoby się nieco więcej dojrzałych, dłuższych produkcji.


  18. Dnia 21.09.2007 o 18:40, CzystyZysk napisał:

    PSP to jednak dla mnie tylko dodatek... Podstawą jest PC lub konsola stacjonarna ;]


    W moim przypadku jest tak samo. PSP jest swego rodzaju "zapchajdziurą", na której gram okazjonalnie, w przerwach między sesjami na konsoli stacjonarnej. PlayStation Portable idealnie nadaje się do 15-20 minutowych partyjek w Lumines bądź Burnouta, ale nie wyobrażam sobie grania na tej konsoli przez cały dzień. Raz, że już po kilkunastu minutach zaczynają boleć palce, a dwa, produkcje na PSP dość szybko się nudzą i nie wciągają tak bardzo, jak gry na duże konsole bądź PC.