Noxbi

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    2600
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Noxbi


  1. Dnia 24.04.2015 o 17:08, mati285 napisał:

    > No, tak. Jak ma wyjść za dwa lata to najwyższa pora.
    Chyba zdajesz sobie sprawę kim są Telltale i jakiego rodzaju gry robią? Nie mówimy tu
    o dużym studiu robiącym produkcje AAA z masą zawartości, które faktycznie powstają przez
    kilka lat.

    Chyba mało wiesz o produkcji gier. Telltale zatrudnia ok. 240 osób, ale na projekt przypada ok. 15-20 osób (więcej się nie opłaca). Nawet przy wychodzeniu z jednego schematu, nieznacznie go modyfikując, potrzebny jest czas, o czym dobitnie świadczy częstotliwość z jaką wychodzą kolejne sezony i epizody ich dotychczasowych serii gier. Jeśli to takie łatwe i szybkie, czemu tak długo to trwa, co? Graficy, projektanci poziomów, programiści, etc. to też ludzie, nie maszyny. Do tego dochodzi praca z aktorami i wiele innych czynników przedłużających czas produkcji. Również tak zwana "pre-produkcja" (faza "deski kreślarskiej") jest częścią produkcji. Nawet najlepsi scenarzyści i projektanci nie złożą Ci projektu gry "na wczoraj", a przecież wspomniana wcześniej ekipa musi później coś z tym zrobić. W Telltale musi być bardzo stresująca atmosfera przy tak dużej ilości projektów, nad którymi jednocześnie pracują, jeśli jak sugerujesz, zwalają je na ostatnią chwilę. ;)


  2. Dnia 24.04.2015 o 15:29, exul87 napisał:

    Podobno kampania dla jednego gracza ma się pojawić, ale raczej nie liczyłbym tu na coś
    w stylu starych R6 (wiesz, planowanie, kilka teamów itd.).

    No raczej. W starych to można było ułożyć plan i tylko podziwiać jak AI go egzekwuje. Nie sądzę aby Montrealski Ubisoft w ogóle rozważał taką opcję w swojej grze.


  3. Sam nie bawię się dobrze w ŻADNEJ sieciówce (mówimy o FPSach). Nie widzę wiec w tym minusa. To znaczy, jak już wspomniał Samuel, nie ma chyba rozwiązania tego problemu. Zaakceptowałem go. Jednak w przypadku Rainbow Six, po prezentacji na E3 namówić znajomych będzie mi łatwiej niż na BFa, liczę więc na kilka(dziesiąt) godzin dobrej zabawy.

    Aha... hola, hola, hola! Ja kupię tę grę dla kampanii. Chciałbym wiedzieć, czy scenarzyści wciąż będą starali się łaczyć R6 z książkowym lore. To znaczy, czy scenarzyści z Montrealu choć trochę nawiążą do tego, że Chavez i Clark (kluczowe postaci w powieściach i klasycznych częściach, do których chyba nawiązuje Siege, zresztą w Vegas też) już nie są powiązani z R6, czy - podobnie jak pozostałe gry z nazwiskiem mistrza - spokojnie podążą własną ścieżką, w ogóle nie przejmując się powieściami mistrza i chałturników opłacanych aby... ekhm... "kontynuować dzieło mistrza".

    No i kluczowe dla mnie pytanie. Czemu Tęcza Sześć nie ma już własnego umundurowania? Co jest?


  4. Jak to działa, że w USA sklepy typu Amazon, Newegg i tak dalej generują klucze Uplay do gier takich, jak BG&E, I Am Alive, trylogia Piasków Czasu (sprawdzałem, kupowałem), a w Europie trzeba kombinować z tysiącem downloaderów? (chciałbym mieć ich jak najmniej, Uplay w tej roli sprawdza się bardzo ok)

    PS. Co prawda nie komentuję tej oferty, ale myślę, że to pytanie nie odbiega tak bardzo od tematu?


  5. Nie zauważyliście, że od odejścia Michela zarządzanie Ubisoftem nie jest już tak efektywne jak w czasach, gdy obaj bracia Guillemot siedzieli na szczycie firmy? Yves sam sobie nie radzi. ;p

    > Hmm z ogromnych produkcji przejście na mniejsze. Sam pomysł może okazać się ciekawy.
    > Ciekawe co to z tego będzie :)
    A nie jest przypadkiem już i nie było od zarania Ubisoftu?

    > Przynajmniej tak twierdzi CEO w wywiadzie z Angry Joe.
    Patrząc po grach mie ma powodów mu nie wierzyć. ;D
    Paradox jednak jest sporo mniejszy od Ubi i może sobie pozwolić. Ubisoft musiałby zamknąć połowę studiów (tym samym pozbawić pracy wielu ludków), żeby przejść (wrócić?) na taki model.


  6. ^ "Kwestia gustu".
    -Postać wypada za mapę.
    Gracz 1: "yhahahahaha, ale śmieszne"
    Gracz 2: "ten Ubi to frajerzey, napisałbym to lepiej"
    Gracz 3: "ale shit"
    Gracz 4: "kocham to"
    -Podczas przerywników filmowych, u Napoleona przechadzają się randomowi NPC
    Gracz 1: "hahahahaha ale śmieszne"
    Gracz 2: "ten Ubi to frajerzy, jakbym programował tę grę to bym usunął NPC albo przerywniki"
    Gracz 3: "ale shit"
    Gracz 4: "kocham to, w końcu to AC"
    -Twarze postaci to masakryczna papka
    Gracz 1: "hahahahaha ale śmieszne"
    Gracz 2: "ten Ubi to frajerzy, jakbym był ich grafikiem to bym zrobił lepsze twarze"
    Gracz 3: "ale shit"
    Gracz 4: "kocham to, bo to AC"

    ETC.


  7. "potem mamy na Steam takie perełki jak Afterfall czy Uprising44"

    Co jest złego w Afterfall? Jedna z lepszych gier tego typu w jakie grałem przez ostatnie 10 lat. Poza tym, Nicolas w oczach Steama jest jednym z tych fajnych co to już nie muszą przechodzić przez Greenlighta by dodawać nowe gry. Zatem nie tylko ktoś przegłosował "InSanity" na Greenlighcie i gra znalazła się na platformie, ale też dzięki niej (między innymi) Nicolas Games byli w stanie podpisać korzystniejszą umowę ze Steamem.

    Tak w ogóle to za argument? Steam ma największą bazę użytkowników, to chyba oczywiste, że każdy chciałby do niej dotrzeć. Nie ważne czy z dobrą lub złą grą. Bo to akurat jest rzeczą subiektywną. Są ludzie którym nawet Uprising44 się podoba. Uważam, że każdy zasługuje na szansę. Steam taką daje.