bruli

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    731
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez bruli


  1. Dnia 10.08.2008 o 23:39, kerkas napisał:

    Obejrzyj Śmiertelny pocałunek reż. Robert Aldrich 1956r. najbardziej przerażające jest
    to czego nie widać.
    Świetny przykład obejścia cenzury , zdolny twórca jest w stanie pokazać wszystko co chce
    obojętnie z cenzurą
    czy bez a beztalencie sobie nie poradzi.
    Kategorie wiekowe w USA są przestrzegane rygorystycznie najwyższa kategoria od 21lat
    i jakoś nikt nie protestuje , twórcy po prostu muszą bardziej wysilić mózgownicę aby
    i film dostał niską kat. wiekową.
    Cz to takie złe.


    Oczywiście, że fajnie kiedy ktoś pomyśli zanim nakręci film. Ale nie rozumiesz, że już samo uniemożliwianie powiedzenia czegoś wprost to godzenie w wolność człowieka. Przestaje być fajnie kiedy usuwają ci z filmów sceny, albo wrzucają go na tzw. półkę. A już bardzo niefajnie jest, kiedy za wykrzyczane po pijaku zdanie o Stalinie spuszczają łomot i wrzucają do łagru. Ta, słodka komuna.

    Dnia 10.08.2008 o 23:39, kerkas napisał:

    Co jest lepsze totalna anarchia i bezprawie czy prawo bandyckie ale jednak prawo?. dura
    lex sed lex.
    Gdzie tu masz relatywizm morlany?.


    To, że mylisz pojęcie prawa i dobra. To, że ktoś kieruje się pewnymi zasadami nie znaczy, że zasługuje na naśladowanie. Joker - zabija ale nie przejmuje się żadnymi zasadami, robi to dla przyjemności. Mafia - kieruje się swoistym kodeksem, zabijanie to interes. Ja to wrzucam do jednego worka. Zło jest złem niezależnie w jakiej postaci.


    >Zapytaj się swoich rodziców , dziadków ,rodziny , o poziom telewizji za Komuny i teraz , zdziwisz się jakie padną
    >odpowiedz

    A co powiesz o tzw. sentymencie z czasów młodości. A po prawdzie to nic ciekawego te całe dwa kanały nie nadawały. Zresztą dzisiejsza telewizja to nie zasługa braku cenzury tylko wolnego rynku. Emitują to, co się sprzedaje, a że sporo ludzi ma spaczony gust...

    Dnia 10.08.2008 o 23:39, kerkas napisał:


    5% do 10% z siedmiu miliardów ludzi to według ciebie ułamek?


    10% ludzi to rzeczywiście sporo. Ale jaka część z nich ogląda telewizję, a ile ogląda takie filmy? Zresztą jakby to tak działało to mielibyśmy sporo więcej ludzi kratami. I czego dokładnie dotyczyły te badania? Wzrostu agresji bo obejrzeniu brutalnego filmu?
    Wiesz, wolność myśli i słowa ma swoje zalety i wady. Jeśli ktoś nie chce samodzielnie myśleć i wartościować rzeczy i wystarczą mu podane na tacy sloganiki to proszę bardzo. Nie wszyscy jednak są tacy pokorni, że będą przyjmować kit wciskany im w żywe oczy i będą zadowalać się skrytymi podtekstami.


  2. Dnia 10.08.2008 o 22:00, kerkas napisał:

    Kodeks Haysa polegał na czymś zupełnie innym , była to forma cenzury:
    prawo nie mogło zostać pokonane
    zakaz pokazywania narkotyków , pijaków , prostytucji , hazardu , wulgarnego języka to
    tylko niektóre z nich.


    No właśnie, czyli jest to decydowanie za twórców co mogą nakręcić i za widzów co mogą obejrzeć (to znaczy co znajdzie się w filmie), a czego nie.

    Dnia 10.08.2008 o 22:00, kerkas napisał:

    Ojciec Chrzestny jest o czymś zupełnie innym pokazuje że prawo nawet bandyckie jest lepsze
    niż brak jakiegokolwiek prawa , Prawdziwy przykład z historii USA to Prawo na zachód od Pecos.


    Piszesz, że tak Cię brzydzi zło w tym Batmanie a tutaj wykazujesz się relatywizmem morlanym? Zło to zło. Mafia zabija ludzi ergo Michael Corleone jest złym człowiekiem, a jednak może wbudzić sympatię widza.

    Dnia 10.08.2008 o 22:00, kerkas napisał:

    I tu się mylisz nie chodzi mi o łamanie konwencji. Jeżeli posiadasz jakieś ograniczenia
    czy to cenzura , normy
    obyczajowe czy bardziej prozaiczne skąpe fundusze na film , musisz użyć wyobrażni , inwencji
    twórczej itp.
    To chyba powiedział J.Carpenter im większy budżet tym mniejsza wyobrażnia.
    Co ciekawe w krajach w których była lub jest cenzura poziom artystyczny literatury ,
    teatru , filmu jest wyższy niż w krajach gdzie cenzury nie ma.
    Porównaj poziom Telewizji Polskiej Tvp 1 i 2 za Komuny i teraz.


    Ja tu już nie mówiłem o żadnej cenzurze tylko właśnie o przełamywaniu jakiegoś tabu. Z Twoich wypowiedzi wnioskuję, że tak strasznie na Twoją psychę podziałał Joker i to jak znaczącą rolę odgrywał w filmie. Ja napisałem, że postawienie w tym czy w jakimkolwiek innym filmie złej postaci w centrum wydarzeń to pewne odejście od konwencji (chociaż obecnie już nie aż tak oryginalne). I gdyby nie takie zabiegi to kinematografia stałaby w miejscu. Jakbym miał oglądać za każdym razem triumf dobra z perspektywy nieustraszonego i nieskazitelnego stróża prawa to bym sobie darował taką rozrywkę.
    Zresztą czasem filmowiec chce pokazać, że rzeczywistość nie jest taka różowa, że dobra nie zawsze triumfuje, albo że triumf trzeba opłacić wysoką ceną. Dobre kino ma prowokować, zmuszać do myślenia, zadawania sobie pytań.
    Co do tego stwierdzenia, że poziom artystyczny w państwach z cenzurą jest wyższy, to pozwolę sobie je wyśmiać. Jest bezpodstawne. Może chodzi Ci o to, że w kapitalistycznych państwach powstaje dużo chłamu? To i owszem, ale przecież też znajdują się tam perełki i dzieła niezależnych twórców. Zresztą chyba nie wiesz jaki Wajda czy Tarkovski mieli stosunek do cenzury.

    Dnia 10.08.2008 o 22:00, kerkas napisał:

    Niektórym nic nie robi innym robi. Pewien siedem nastolatek w Wielkiej Brytanii po obejrzeniu
    siedem razy Urodzonych Morderców zabił swoją matkę i siostrę.
    Telewizja BBC zrobiła film o tym jak takie filmy wpływają na psychikę. Od 5 do 10% naszej
    populacji jest podatne na tego typu bodżce czyli są potencjalnymi mordercami a nie są
    to ludzie chorzy psychicznie.


    A jakiś tam procent ludzi to mordercy, gwałciciele, sadyści etc. Cóż z tego, żyjemy w społeczeństwie. To co, mają przestać kręcić brutalne filmy? Ja mam bać się wyjść z domu bo istnieje statystyczna szansa, że mnie ktoś napadnie? Zresztą skoro jest to tylko ułamek populacji to nie jest to norma.


  3. Dnia 10.08.2008 o 18:46, kerkas napisał:

    Ironia , wolność bez żadnych ograniczeń to anarchia.


    To skoro jednak nie lubisz jak ludzie decydują co jest dobre dla innych, to dlaczego chciałbyś powrotu kodeksu Hays''a? Jestem dorosłym człowiekiem i uważam, że mam prawo sam decydować o tym, co chcę obejrzeć.

    Dnia 10.08.2008 o 18:46, kerkas napisał:

    Oglądanie tego typu filmów "zabija" wrażliwość u jednych szybciej u innych wolniej.
    Centralną postacią filmu jest wcielone zło i to według ciebie jest normalne?.


    Oczywiście. Co więcej, powiem, że jest to interesujące, tak jak np. w Se7en czy Milczeniu Owiec. A co powiesz o filmach, w których widza skłania się do symaptyzowania ze złoczyńcą (Ojciec Chrzestny!)? To dopiero deprawacja, co?
    Wiesz, gdyby ludzie nie poszukiwali nowych perspektyw i sztywno trzymali się konwencji, zwłaszcza w sztuce, modzie i obyczajowości, to dziś byśmy się zachwycali jedynie sztywnyno uregulowanym dramatem antycznym, dobrze wychowana dziewczyna nie mogłaby pokazać łydki, a w malarstwie dominowałyby tematy sakralne.

    Dnia 10.08.2008 o 18:46, kerkas napisał:

    Jedni są mniej wrażliwi inni więcej. Oglądaj dalej takie filmy pogadamy za parę lat.


    Oglądam od paru dobrych lat, i co z tego? Może rzeczywiście gdyby moje życie składało się jedynie z oglądania na ekranie zbrodni, flaków, wariatów etc. to miałbym wyprany mózg. Ale życie to nie tylko dwugodzinny seans w kinie. Przecież codziennie każdy z nas normalnie funkcjonuje i jak ktoś ma w główce równo poukładane to nic mu taka dawka "mroku" nie zrobi.


  4. > Piła , Hostel też się podobały niektórym tak bardzo że "haftowali" w czasie seansu

    To ty piszesz o filmach epatujących obrzydliwością na ekranie czy jak? Bo w Mrocznym Rycerzu jakoś nie mogłem doszukać się scen przyprawiających o odruchy wymiotne. Zresztą zawsze znajdą się ludzie, których kręcą obrzydliwości ale co z tym wspólnego ma najnowszy film Nolana?

    > Julianne More po skończeniu zdjęć do Hanibala leczyła się kilka tygodni w klinice psychiatrycznej.
    > To tylko film

    Nie mogę tego podważyć, ale w sieci nie znalazłem nic na potwiedzenie Twoich słów.

    > Michael Douglas po nakręceniu Nagiego Instynktu leczył się z uzależnienia od seksu. To
    > tylko film.

    Ta? Jakoś sam Douglas mówi o uzależnieniu od alkoholu, z którego media zrobiły uzależnienie od seksu. Nagi Instynkt miał tu coś w ogole do rzeczy?

    > Aktor wcielający się w rolę Jokera przedawkował leki. To tylko film.

    Oficjalna przyczyna zgonu to przypadkowe przedawkowanie. Czyli ilość wziętych leków nie wskazuje na samobójstwo. Poza tym skąd od razu wniosek, że miało to jakiś związek z rolą Jokera?
    Takie "przykłady" można mnożyc. Np. Zbyszek Cybulski zginął pod kołami pociągu wracając z planu filmowego. Ale miało to jakiś związek z owym filmem? Nie sądzę.

    > Jak ja lubię ludzi co wiedzą lepiej co jest dobre dla innych a co nie.

    To miała być ironia czy co? Bo skoro jesteś za cenzurą filmów to chyba jednak rzeczywiście lubisz takich ludzi. ;/
    Oczywiscie powinny być jakieś normy mówiące, co można pokazać w kinie, a czego nie, ale bez przesady. To, że masz bardziej delikatną psyche i wstrząsa Tobą obraz przestępcy-wariata, nie znaczy, że my - osoby, którym Mroczny Rycerz się podobał jesteśmy "chorzy psychicznie". Nie wiem w jaki sposób ten film "zabił w Tobie dobro i wyrwał fundamenty równowagi psychicznej", ale skoro tak rzeczywiście jest, to może lepiej udaj się do specjalisty, zanim zrobisz coś głupiego. Ja jakoś nie czuję się gorszym człowiekiem od czasu wczorajszego seansu.


  5. Dnia 22.05.2008 o 19:49, rogoz94 napisał:

    Mało kto spędził w Oświęcimiu kilka tygodni xD


    Właśnie, że bardzo dużo ludzi było więzionych w obozach przez długie miesiące, czasem nawet lata. Nie jest to również temat, przy ktorym używałbym "wesołych" emotikon... Polecam poczytać Borowskiego, Nałkowską czy chociażby komiks "Maus" Spiegelman''a


  6. Dnia 11.05.2008 o 21:21, bartog123 napisał:

    No i co z w związku z tym?


    To, że nie może porównać oryginału z filmem, stwierdzić czy oddaje ducha komiksu etc.

    Dnia 11.05.2008 o 21:21, bartog123 napisał:

    Nie wiem czy w ogóle dałoby radę jakikolwiek komiks u nas dostać- mam na myśli SinCity, V for
    Vendetta. Ale moge się mylić.


    Oj mylisz się srogo. Zarówno SinCity jak i V for Vendetta są u nas dostępne od jakiegoś czasu przed zrealizowaniem ich ekranizacji.


  7. Wczoraj wybrałem się do kina na Iron Man''a. Podobnie jak HumanGhost, mam same pozytywne odczucia. Robert Downey Jr. jako Tony Stark to strzał w dziesiątkę. Udało mu się stworzyć zupełnie nietuzinkową postać. Jeff''a Bridges''a na początku w ogóle nie rozpoznałem - świetnie! Bardzo podoba mi się to, że film jest utrzymany w konwencji autoparodii. Sceny humorystyczne może nie wzbudzały dzikiego rechotu, bo przecież nie o to tu chodzi, ale za to na mojej twarzy często pojawiał się szeroki uśmiech. Na szczęście w filmie nie ma idiotycznych, pompatycznych dialogów pojawiających się w tego typu produkcjach. Świetnie zrobiono kombinezon Iron Man''a, reszta efektów specjalnych również stoi na najwyższym poziomie. Muzyka doskonale podkreśla to, co dzieje się na ekranie. Do tego świetne zakończenie. =] Jak opisać ten film jedym słowem? FRAJDA. Czekam na sequel.
    W kategorii filmów akcji jest to absolutna rewelacja, Transformersy się nie umywają. Zobaczymy czy Dark Knight będzie lepszy.


  8. Dnia 10.05.2008 o 23:19, Paranoja napisał:

    Wreszcie miałam chwilkę czasu aby posiedzieć porządnie nad anime. Dalej oglądam drugą
    serię Higurashi, wydaje mi się, że przynajmniej na razie nacisk jest bardziej położony
    na przeżycia bohaterów i ich portrety psychologiczne, niż na epatowanie brutalnością
    (jak to było w pierwszej serii).


    Póki co, obejrzałem sześć odcinków i muszę powiedzieć, że pod względem fabularnym ta seria jest dla mnie ciekawsza. Powoli zaczyna klarować się sytuacja i sporo kwestii zostaje rozjaśnionych.

    Dnia 10.05.2008 o 23:19, Paranoja napisał:

    Wydaje mi się, że tego jest druga seria, ale czy ona już wyszła, czy dopiero wychodzi? Chyba muszę zacząć
    ją na zapas organizować.


    Code Geass R2 jest w trakcie emisji. Jutro szósty odcinek.


  9. Dzięki wszystkim za żywą reakcję. Nie sądziłem, że moje bohomazy wzbudzą takie zainteresowanie.

    @Dominik000
    No, jakimś maestro ołówka nie jestem, więc starałem się uzyskać maksimum efektów przy minimum środków. Co do "potworności" potwora to cóż... chciałem, żeby postać była odpowiednio humanoidalna. Zresztą Astmatyk już zauważył co chodziło mi po głowie.

    @Artas15
    Ha, ja też jestem ciekaw. =]

    @edsonpele
    A, szczerze powiedziawszy to nawet nie widzialem wcześniej tego Brumaka.

    @Laska-z-Polski
    Takie było moje zamierzenie.

    @Earthshaker
    Otóż to.

    @Astmatyk
    No właśnie, "Obcy". Mi to nawet przypomina skrzyżowanie Godzilli z ww. stworem. =]


  10. Swoją drogą niedawno na treningu aikido moje bukowe jo zostało złamane. Jako uke atakowałem shomenuchi, zadaniem tori było strącić atak na zawnątrz... no i przy którymś tam zetknięciu kijów bach, 1/3 mojego jo odleciała precz. Jak później zobaczyłem, prędzej czy później pewnie i tak złamałby się w tym miejscu, bo było tam coś w rodzaju sęka. Morał - nie kupować kijów przez internet, chyba, że będą służyły wyłącznie do ćwiczenia kata.

    @Budo
    Mógłbyś dopisać mnie do listy? Skoro napisałem posta, to już nie chce mi się wysyłać maila. =] Obecna ma - aikido. Wcześniej - nic na tyle długo, żeby o tym wspominać.


  11. Spoilery CG R2

    Dnia 05.05.2008 o 17:46, Taikun napisał:

    Dokładnie to samo miałem napisać ;) motyw z Nunally mnie zaskoczył i chciałoby się żeby
    rozwiązanie było jakieś efektowne, a nie powtórka z akcji z Rolo czy ostatnia akcja z
    Vilettą (co to miało być w ogóle?) Nie wiem czy omijają takie wątki bo mają w zanadrzu
    coś całkowicie nowego czy po prostu chcą CG skończyć na 2 sezonie :)


    Odnoszę wrażenie, że twórcy scenariusza wpadli na kilka rzeczywiście fajnych pomysłów/zwrotów akcji, ale nie mieli koncepcji jak by je efektownie rozwinąć. Naprawdę było kilka zaskakujących momentów w tej serii ale wszystkie zostały roztrwonione. Ot takie, pyk - napięcie opada. Przykłady można mnożyć, podam pierwszy z brzegu - finałowa scena pierwszego sezonu. Dwóch przyjaciół mierzy do siebie z pistoletów, kulminacja całej serii, a tu w następnej okazuje się, że nie trafili i zaraz jakieś kopy karate i pff... szkoda gadać. Za to motyw z Imperatorem posiadającym Geass to już pierwsza klasa. Mam nadzieję, że więcej będzie tych dobrych, nie zepsutych idei.

    Dnia 05.05.2008 o 17:46, Taikun napisał:

    A to "huh" Lulusza swoją drogą całkiem niezłe ;)


    Czy Tobie też Lulusz coraz bardziej przypomina Raito? =]


  12. SPOILERY CODE GEASS R2

    Dnia 05.05.2008 o 00:55, Taikun napisał:


    Tak jak się spodziewał bo ostatniej zapowiedzi, cały odcinek luźny mocno. Villeta i reszta
    damskiej ekipy w bikini, Karren w maskotce, no po prostu czad :)


    Ja nie wiem, co Wy tak wszyscy lubicie fanserwis? :D Osobiście nie lubię odcinków CG, których akcja dzieje się w akademii...

    Dnia 05.05.2008 o 00:55, Taikun napisał:

    Ale końcówka i moment gdy Suzaku daje Nunally do telefonu - miecie chyba wszystko co
    do tej pory pokazali w tym anime :) Ale co teraz zrobi Lulu? Swoją drogą Suzaku powinien
    paść w kolejnym epie :>


    E tam, pewnie skończy się typowo, czyli po chwili Lulusz otrząsnie się i zrobi swoje "huh" i mina zmieni mu się spowrotem na arogancką pewność siebie. Tak było w poprzednim odcinku, który zaczął się od tego, że Lulusz miał przystawioną do głowy pukawkę, a całą pełną napięcia sytuację rozwiązali w, moim zdaniem, beznadziejny, trywialny sposób.
    Co do Suzaku - to jedna z najmniej wiarygodnych i najbardziej nielogicznych postaci w anime jakie widziałem. Jego zachowanie w całej serii jest bezsensowne. Najpierw widzi jak Brytyjczycy rozstrzeliwują niewinnych Japończyków, w tym kobiety i dzieci, a mimo to służy w wojsku oprawców bo chce zaprowadzić sprawiedliwość, blah, blah... Ale niestety, wydaje mi się, że twórcy nie pozwolą mu łatwo odejść...


  13. Ha, ja też niedawno skończyłem oglądać Higurashi no Naku Koro ni, a tuż przed tym Shigurui (połknięte w dwóch kęsach). Co do tego pierwszego, to przyznam, że spodziewałem się czegoś innego, bardziej mrocznego, przerażającego, ale mimo to, nie zawiodłem się. Jak to napisał ktoś wcześniej, najlepsze jest obserwowanie jak porozrzucane elementy układanki wskakują na swoje miejsca. Niedługo zabieram się za następną serię.
    Z kolei druga wymieniona przeze mnie pozycja to tytuł z zupełnie innej beczki. Tutaj mamy nieustannie zagęszczoną atmosferę, wynaturzonych, odrzucających wręcz bohaterów, sceny epatujące seksem i brutalnością oraz wysmakowaną warstwę wizualno-dźwiękową. Nie wiem dokładnie w czym on tkwi, ale to anime ma jakiś pierwiastek, który nie pozwala się od niego oderwać (przymusowo musiałem położyć się spać, bo było grubo po trzeciej w nocy, a usiadłem przed kompem tylko aby "zobaczyć co to w ogóle jest"), zwłaszcza, że anime nie posiada jakiejś szczególnie wyszukanej fabuły czy spektakularnych sekwencji walk. Polecam dorosłym widzom, a wszystkim fanom "klimatów samurajskich" mówię - oglądać koniecznie Shigurui!


  14. Dnia 20.04.2008 o 13:19, Taikun napisał:

    http://www.gurren-lagann-movie.net/
    Przetłumaczy mi ktoś, kiedy premiera i o czym ma być ta kinówka ? :)


    Nie przetłumaczę, ale czytałem gdzieś, że film ukaże się 6. września. Niestety, z tego co wiem będzie to tylko połączenie kilkunastu odcinków, których osią fabuły jest walka z Lordem Genome''m. Osobiście nie przepadam za takimi odgrzewanymi kotletami.


  15. Dnia 05.04.2008 o 20:37, bartog123 napisał:

    Powiedz mi, czy to są dobrzy aktorzy ?


    Więcej niż dobrzy. Wszyscy przeze mnie wcześniej wymienieni.

    Dnia 05.04.2008 o 20:37, bartog123 napisał:

    Ja ich za takich nie uważam. Przykro mi, że nie uważam tak ja inni, zniszczyłem wasz światopogląd, że inni
    mogą myśleć innaczej od was.


    Chodzi o ich warsztat aktorski? Dobór wcześniejszych ról? Uznanie przez krytykę? Aparycję? Może mógłbyś napisać coś więcej? Zapewniam, że tacy Michael Caine, Gary Oldman czy Liam Neeson mają na swoim koncie wybitne kreacje.

    Dnia 05.04.2008 o 20:37, bartog123 napisał:

    Przepraszam.... -_-"


    Nie przepraszaj, po prostu nie pisz głupot. Zachciało się "potrollować"? Idź na forum onetu albo innego bravo. Tutaj uzasadniamy swoje zdanie. Tyle z mojej strony.


  16. Dnia 05.04.2008 o 15:45, bartog123 napisał:

    10 minut w zupełności wystarczą... nawet powiem lepiej... sama obsada wystarczy, więc
    nie wiem po co zmarnowałęm 10 minut.


    No obsada to akurat w Batman Begins fatalna. Bale, Caine, Neeson, Oldman, Freeman, Hauer. Do tego dołóżmy reżysera, Christophera Nolana, autora takich kiszek jak Memento czy Insomnia. Od razu widać, że gniot. :/