Jaki_Gahn

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    8003
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Jaki_Gahn

  1. Jaki_Gahn

    Nowa matura ;/

    Lol, skąd to określenie? :D
  2. Jaki_Gahn

    Kącik Pracy Domowej [M]

    Masz na myśli wartości odżwycze w postaci białek, węglowodanów i tłuszczów a ich trawieniem? EDIT: Mea culpa, sprzed miesiąca...
  3. Nie ma ateistów w okopach, Zajanski. Tam każdy wierzy w coś, co i tak się nie może wydarzyć. Nie możesz udowodnić, że ludzie są rozsądniejsi, niż Tobie się wydaje. Ty to przyjmujesz jako pewnik, bo samego siebie określasz jako człowieka rozsądnego, cokolwiek to znaczy. Odrzuciłeś istnienie bogów, wow, ja też. Nadal nie mam siebie za rozsądnego, bo serce wciąż mnie ściska, łzy nadal lecą, a kolana nadal robią się jak z waty. O to to, czyli popierasz przede wszystkim liberalizm gospodarczy. I tutaj dojdziemy do zgody, ale jeśli społeczeństwo ma być społeczeństwem, to konserwatyzm jest konieczny, i wcale nie oznacza to zniewolenia w stopniu ponad umiarkowanym. To zwyczajnie zachowanie zasad i norm, dzięki którym cywilizacja się rozwija i zwycięża. Ja bym chciał wolności od idiotów. Ale wtedy: a) idioci równie dobrze mogliby chcieć wolności ode mnie b) sam jestem idiotą No to mamy problem. Dlatego wolność i indywidualność jednostki nie istnieje. Znaczy może istnieć, ale wtedy ludzie przestaną istnieć. Chyba, że napiszemy "wolność, ale" i "indywidualizm, ale". Ale wtedy nie będzie ani wolności, ani indywidualizmu. Badum, tss. Panie, czym to mierzyć? A coś Ty tak tą nadinterpretację polubił? Ciężko polemizuje się z kimś, kto na zielone odpowiada niebieskim. Jakiej dyktatury? O czym Ty znowu, bo nie wiem, czy teraz dyskutujemy o faktografii czy znajdujemy się w alternatywnej rzeczywistości. I w pełni zadowala Cię to, gdzie zmierza nasza cywilizacja?
  4. A kto tu mówi, że rzeczywistość jest inna, niż nam się wydaje? Ludzie kierują się fikcją stworzoną na bazie nadziei o wiele częściej, niż Ci się to wydaje. Masz na myśli rzeź galicyjską, ucisk i terror w Kongresówce czy XIX-wieczne przyczyny ponad 40 milionów zmarłych po I wojnie światowej? Poza tym, liberalizm nie wyklucza się z konserwatyzmem, w mojej opinii są nawet ze sobą powiązane, ale to już moje rozważania na ten temat. Pierwsze zdanie, to bodaj Korwina, zgadza się? A zdajesz sobie sprawę, że stoi nad nami pan, który mówi nam, co mamy jeść, jak mamy żyć, co jest dobre a co złe? Proszę Cię, nie mów mi, że dzisiaj jestem wolny. To, co różni dzisiaj od wczoraj, to sposób, nie cel. Kiedyś zmuszano, dzisiaj sami ochoczo wskakujemy do worka niewoli, bo tak łatwiej, tak szybciej, tak bezpieczniej.
  5. Zaskakujące, szczególnie, że to często wynika z emocjonalnego przywiązania do drugiej osoby. Czyli wzruszasz ramionami i żyjesz dalej, zmarł to zmarł, po co drążyć temat? To dopiero byłoby nieludzkie. Ateiści, których znam, to ludzie niesamowicie wykształceni, oczytani i inteligentni. Do Twoich "zbuntowanych wierzących" zaliczyłbym dzisiejszych antyklerykałów - ateuszy, ale co ja tam wiem, staroświecki i przygłupi jestem. Ateista to przede wszystkim człowiek, i jak każdy człowiek ma uczucia, które czasami są silniejsze od rozumu. Odrzucam istnienie zjawisk nadprzyrodzonych, ale nie potrafię uznać moich zmarłych krewnych za czas przeszły, to dla mnie zaprzeczenie tego, co ludzkie, nawet, jeśli zabobonne i niepostępowe. Możemy powiedziec, że to niedorzeczne, ale rzeczywistość jest taka, a nie inna - ludzie są de facto słabi, ale to te słabości czynią ich ludźmi. Chciałbym, aby tak było. Huh, sięgnij do Marksa, bo mam wrażenie, że swoje pojęcie o komuniźmie czerpiesz z czasów ZSRR. A miało być tak pięknie. Wolność Tomku w swoim domku. Czyli już przyznałeś, że jest faktyczna niewola, średnia niewola, umiarkowana niewola itd? Czyli dzisiejsza wolność to umiarkowana niewola? Cholera, głupim.
  6. Przykro mi, mylisz się. Ale zapytam inaczej. Nigdy nie interesowało Cię to, co się stanie po śmierci? Nigdy, po utracie bliskiej Ci osoby, nie łudziłeś się, że po śmierci nie stanie się czymś więcej, niż prochem? Przyznam, że to zaskakujący przypadek, nie spotkałem się jeszcze z ateistą, który nie przyznałby, że liczy na irracjonalne istnienie życia pozagrobowego w jakiejkolwiek, najprostszej choćby postaci. Nie rozumiem aluzji. Świat bez religii nie jest możliwy, bo nawet, jeśli Europka zostanie kontynentem ateistów, to mniemam, że w przeciągu kolejnych dwudziestu lat zostanie Zjednoczonym Emiratem Europejskim. Możemy przyjąć, ale nie stwierdzić. Życie pośmiertne ma to do siebie, że jest pośmiertne. Badum, tss. Racjonalnie, uwielbiam to słowo, a jeszcze bardziej racjonalistów, świetne chłopaki, zawsze mam z nich ubaw. Dlaczego tak źle piszesz o liberalizmie? Właśnie teraz tak jest, Unia dostosowuje mnie pod siebie, a ja nie mogę nic z tym zrobić. Nie mogę złego słowa powiedzieć na zwyrola, murzyna, Żydów, muzułmanów, debili pospolitych i tak dalej. Jak widzisz, czasy się zmieniają, a cenzura od czasów Kongresówki jak była, tak jest. Wolność nie istnieje. Nie ma wolności. Ale te hasełko to opium dla ludu. Będziesz wolny. Czyli będziesz robił to, co my nazywamy wolnością.
  7. Jaki_Gahn

    Ubrania i dzisiejsza moda

    Gdzie można kupić dobrze skrojone, męskie chinosy w cenie nieprzekraczającej stu złotych? Sieciówki odpadają, albo ceny kosmiczne, albo beznadziejnie uszyte.
  8. Cóż, nie jesteś całą ludzkością. Nie "nie jest możliwa", chyba, że jesteś alfą i omegą, wszystkowiedzącą wyrocznią. Najświatlejsi ateiści jakich znam zwykli mawiać, że im bardziej są ateistami, tym mniej wiedzą. Co za głupota. Czym masz zamiar mierzyć "wtrącanie się w czyjeś życie"? Bo widzisz, zboczeńcy na paradach, wojujący islamiści, Unia Europejska czy zwolennicy aborcji na życzenie teoretycznie nie wtrącają się w moje życie, ale naruszają je jako domenę publiczną, w której ja również żyję. Liberalizm wymaga ode mnie, abym godził się na to, co działa na moją niekorzyść. To kolejne hasełko, które brzmi pięknie, sprawiedliwie i słusznie, a w istocie jest przyczyną upadku naszej cywilizacji.
  9. Zabawne, ale całkowicie nieprzemyślane, gołosłowne i naiwne. Bzdury to pleciesz w tym momencie. Myslisz, że dziecko ateuszy nie zapyta w pewnym momencie co będzie po śmierci? Trzeba być niezwykle naiwnym, by zawierzyć demagogom którzy tako rzeczą. Wiesz co cechuje najpotężniejsze religie tego świata? Wizja życia po śmierci. Bo człowiek w swej pysze pragnie być wiecznym. Jeśli to uważasz za bzdury, to i człowieka uważasz za jedną, wielką bzdurę. Taka jest ludzka natura, o której wcześniej pisałeś. Liberalizm społeczny czy gospodarczy?
  10. Nie wiem, zapytaj się Mieszka Pierwszego. Europa nie bez powodu przyjęła chrześcijaństwo. I nie bez powodu nie do końca przestrzegała jego zasad. Ale chrześcijaństwo było. Istniało. Łączyło. Spajało. I tylko o to chodziło. Pytanie - co spajało antyk? :) A czymże jest liberalizm? Czy on da Ci zbawienie? Czy da Ci życie po śmierci? Czy da Ci przekonanie, że czeka Cię sąd przez wszechwiedzącym i surowym sędzią? Nawet największy ateista chce zostać zbawiony. Nie ma czegoś takiego jak samodzielne myślenie. Nie uważam, aby chrześcijaństwo powodowało tworzenie się owieczek. Bo jeśli wśród tych owieczek znajdzie się owca, to ona wyjdzie z impasu bez względu na wszystko. Kiepsko sobie poradziła, skoro w Europie popiera się aborcje na życzenie a w Polsce do sejmu trafia Róch Palikota. Myślę, że nie tyle upadła cywilizacja chrześcijaństwa, co instytucja Kościoła. Ale to akurat mnie nie dziwi, ciężko przetrwać bez seksu :-D Nie wiem, czego księża się spodziewali.
  11. Jakby się wczytać w Biblię, to pewno i był komunistą. Dlatego nie przepadam za Nowym Testamentem, jest zbyt lewicowy, chociaż całkowicie zrozumiały z punktu widzenia Żydów w tamtym okresie. Starotestamentowe "Bóg jest sędzią sprawiedliwym, który za dobre wynagradza, a za złe karze" było o wiele bardziej sensowne. Nic nie jest idealne, może oprócz radzieckiej myśli technologicznej. Zawsze wybieramy mniejsze zło. Czasami zdarza się, że to większe jest owinięte w pazłotko, wtedy pojawia się problem. Natura ludzka jest nieco nieujarzmiona. Dlatego owieczki potrzebują pasterza, aby być owieczkami, a nie stadem baranów. Cywilizacja starożytna nie upadłaby, gdyby była idealna, także pomimo jej niesamowitego poziomu - coś poszło nie tak. Teraz przenosimy się w świat fikcji, gdzie możemy zmodyfikować chrześcijaństwo bądź stworzyć idealną religię. Niestety, ja patrzę na to dosyć przyziemnie - wybierasz chrześcijaństwo czy islam?
  12. Ano tako mi przeszkadza, że propaguje wypaczone wartości pod przykrywką postępowości. I o ile nigdy nie da się każdemu dogodzić, to aktualne trendy religijne są upodleniem człowieka. Level up, trzymamy się definicji słownikowych, bo przecie intuicji w myśleniu zostaliśmy pozbawieni. Drogi Zajanski, religia i ideologia to pewne zasady, pewne sposoby postępowania, swego rodzaju indoktrynacja i zniewolenie. Tylko, że na te dwa ostatnie jesteśmy skazani zawsze i wszędzie, co nie znaczy, że z definicji są one moralnie złe (pomińmy gównoburzę o to, że zło to pojęcie względne). Teraz warto się zastanowić, co jest na dłuższą metę lepsze, a co gorsze. Wolałbyś żyć w świecie, gdzie co prawda musisz raz w tygodniu postać godzinę w miejscu kultu, mimo, że masz to wszystko w nosie, ale żyć stosunkowo spokojnie, czy demokratyczne, świeckie i humanistyczne religie aktualnie propagowane, gdzie wszyscy są równi, tacy sami, ładni i piękni, a życie jest największą wartością? Cholera, to przyjemnie brzmi, teraz rozumiem, dlaczego jest tak rozchwytywane bez zawahania. Ej, LPS nie jest idiotyczny, jest całkiem zabawny, szczególnie z tymi rondlami na głowie. Naprawdę, nie ma znaczenia kogo czczą. To jest akurat najmniej istotne. Ważne są za to wartości, normy i ograniczenia z tego wynikające. Jahwe nie był taki zły, dopóki nie został hippisem i pacyfistą. Nie jesteśmy kretynami, żeby nie widzieć różnic pomiędzy wyznawcami religii X a religii Y, zamiast religii wstaw sobie ideologia, filozofia czy przepis na życie. To naturalna przywara ludzkości, jeśli kiedyś się jej pozbędziemy, to najprawdopodobniej będzie to wtedy, kiedy nasz gatunek wyginie. EDIT: "Sęk w tym, że wyznawane wartości przekładają się na sukces cywilizacyjny w o wiele większym stopniu, niż to sobie ludzie często imaginują." Bardzo trafnie żeś to ujął. I tak się składa, że to, co dało nam christianitas, zaprowadziło nas do chwili obecnej. I nie wiem, czy to komplement, czy też obelga dla tego wyznania...
  13. Nie mogę się z Tobą zgodzić. Zacznijmy od tego, co masz na myśli poprzez moment "przyjścia" i jednoczesnego zacofania i moment "pójścia", jednoznacznego z przyśpieszeniem. http://merlin.pl/Odczarowanie-Religia-jako-zjawisko-naturalne_Daniel-C-Dennet/browse/product/1,617670.html Po raz kolejny się z Tobą nie zgodzę. To, co aktualnie widzimy to nie tyle co ateizacja społeczeństwa, to raczej kreowanie nowej, paradoksalnie świeckiej religii. Ohohoho, kolega zapędza się w nadinterpretację. Jakiego ateizmu? Przecież była tam istota nadnaturalna w postaci Stalina, hierarchia kościelna w postaci partii i owieczki w postaci ludu pracującego. To, co piszesz, również nie ma pokrycia, gwoli ścisłości. Religia to nie tylko Bóg. Właściwie, to w ogóle nie Bóg. Dla ludzi nigdy nie liczyła się kwestia Boga, może dla tych co bardziej nawiedzonych. Dla świetnej większości religia była tym, czym są białe skarpetki, sandały i reklamówka z Biedronki za granicą dla Polaków.
  14. Nieco bezsensowne dywagacje, odnoszące się bezpośrednio do wierzeń chrześcijańskich. Nie rozumiem też tej nagonki i szyderstw, ludzie, którzy zwą się oświeconymi i w miarę inteligentnymi powinni doceniać rolę kultury chrześcijańskiej w naszej europejskiej cywilizacji. Świat bez religii nigdy nie zaistnieje. Chociaż nie, byli już raz tacy, co mieli zamiar zrobić inaczej. Komuniści się zwali bodajże. Ludzie nie znajdą prawdopodobnie nigdy silniejszego filaru, spoiwa wręcz ich łączącego niż religia. Nawet tożsamość narodowa czy uwielbienie schabowego z ziemniakami nie będą stały na równi z jakąkolwiek wiarą. Może dlatego traktuję "Boga Urojonego" Dawkinsa jako coś z góry nieprzemyślanego, bardzo ograniczonego i bzdurnego MIMO, że całkowicie zgodnego z prawdą? Taki paradoks, trochę jak "żółtko to cholesterol, cholesterol zabija, dlatego żyjmy w świecie bez kur".
  15. Gramowicze, Podobno istnieją inne strategie poza Twierdzą, dlatego kieruję do Was pytanie? Co byście radzili zakupić dla miłośnika realistycznie odwzorowanych gier strategiczno - ekonomicznych? Zależy mi także na przypadkach losowości w grze, możliwości uprawiania polityki i dyplomacji, w jakimś stopniu - rozwoju idącego w parze z postępem technologicznym i cywilizacyjnym. W skrócie - jak najbliżej ideału gry strategicznej. Znajdzie się coś?
  16. Witam, nie wiedziałem gdzie umieścić moje pytanie, gdyż jedynce co wyszło po wpisaniu RTV i AGD wyskoczyło: Jaki telewizor wybrać, a mi nie o to chodzi. Otóż chciałbym kupić prezent w postaci depilatora. Mogę na to przeznaczyć 200 zł, może trochę więcej, ale max. +20/30 zł. Znajdzie się coś takiego? Proszę o fachowe porady, a nie wejście na allegro.pl i wybranie pierwszego, lepszego depilatora :)
  17. Jaki_Gahn

    Jakie studia?

    Ten wykład jest jeden, czy jest ich kilka? Rozumiem, że pic na wodę, ale z mojego punktu widzenia - marnotrawienie cennego czasu, wszak przebolałbym go, byleby studiować prawo.
  18. Jaki_Gahn

    Jakie studia?

    Witam, czy ktoś z Was posiada informacje bądź zna opinie o Uniwersytecie Kardynała Stanisława Wyszyńskiego w Warszawawie, konkretnie wydział prawa? Może są tu jacyś studenci UKSW? Jeszcze jedno, może trochę nietypowe pytanie - czy UKSW w związku z chrześcijańskim patronem jest w jakiś sposób powiązane z tą religią? Nie jestem wyznania chrześcijańskiego i nie chciałbym przez to mieć problemów z kandydaturą.
  19. Jaki_Gahn

    Nowa matura ;/

    Nie wiem jak jest ze studiami, ale jeśli, tak jak to w mojej wizji wygląda, uczę się czegoś, co ma sens, gdy nauka ma określony cel i dany przedmiot faktycznie pociąga za sobą możliwość spełniania się w zainteresowaniach, to raczej nie zrazi mnie ilość nauki. Zwyczajnie nie lubię uczyć się o wszystkim, bo wtedy uczę się o niczym. Nie jest mi potrzebna wiedza generalna, lecz specjalistyczna. Niestety, z drugim przedmiotem na maturze może być nieco problem. Żaden z pozostałych nie jest moją mocną stroną. Co prawda słyszałem, że geografia jest łatwa na rozszerzeniu, ale nigdy mnie ona nie fascynowała. Biorę pod uwagę jeszcze UKSW, Uniwersytet Kardynała Stanisława Wyszyńskiego, podobno też jest całkiem dobry.
  20. Jaki_Gahn

    Nowa matura ;/

    A Ty z chęcią czytałbyś o bohaterze, który zdobywa się na rozsądek i odwagę kiedy już jest za późno? :D Polski trudny? Dlaczego tak uważasz?
  21. Jaki_Gahn

    Nowa matura ;/

    Już teraz czytam "Historię Polski" J. Wyrozumskiego i "Polskę Piastów" i "Jagiellonów" Jasienicy. Szczerze powiedziawszy, spośród każdego narodu, każdej epoki, najwięcej wysiłku muszę włożyć w historię Polski. Ale cóż, czyli tak jak dalej, czytać, czytać, czytać. Sam mam aspiracje na prawo na UW, ale tam dodatkowo musiałbym zdawać oprócz historii dodatkowo np. geografię rozszerzoną, a niezbyt mi się to widzi, WOS tak samo. I tak zdaję już na rozszerzeniu polski i angielski.
  22. Jaki_Gahn

    Nowa matura ;/

    Chciałem zapytać, czy może ktoś z Was pokusił się o zdawanie rozszerzonej matury z historii? Mam zamiar do niej podejść w tym roku, ale szczerze powiedziawszy, wyzwaniem wydaje się wypracowanie. Chociaż z tekstami źródłowymi nie mam najmniejszego problemu, tak schodki zaczynają się jeśli chodzi o czysto teoretyczną stronę historii - pamiętam jedynie to, co mnie ciekawi, dlatego potrafię rozpisać się na temat wojny secesyjnej czy epoki oświecenia i wpływu wywartego na dotychczas utarty światopogląd przeciętnego zjadacza chleba, ale w chwili obecnej nie potrafię rozróżnić powstania styczniowego i listopadowego. I chociaż nauczycielka zachęca mnie do pisania matury, a sama matura z tego przedmiotu wyjątkowo by mi się przydała, mam obawy z nią związane. Jak Wy przygotowywaliście się do matury roz. z historii? Jak Wam poszło?
  23. Jaki_Gahn

    Kącik Pracy Domowej [M]

    Winni, niewinni, po prostu zdaję sobie sprawę, że i tak większość wie swoje, więc warto sprostować. Fakt, tekst źródłowy TEORETYCZNIE wystarcza, bo z reguły trzeba odnieść się do całości utworu, a ciężko to zrobić, nie znając lektury. W tym cały pic. Ale ok, poszukam.
  24. Jaki_Gahn

    Kącik Pracy Domowej [M]

    Moglibyście polecić jakieś opracowania lektur na maturę z polskiego? Naprawdę, nie mam czasu ani chęci na czytanie i interpretowanie w większości nudnych i nie mających związku z rzeczywistością lektur, a tematy maturalne zwykle obejmują jakiś zakres lektury + odnieś się do całości w jej OGÓLNYM znaczeniu. Nie jest to spowodowane lenistwem, po prostu przygotowuję się do rozszerzeń, w dodatku pracuję i mam stertę innych obowiązków, a lektury szkole w większości uznaję za chybiony pomysł minionej epoki. Macie jakieś rady odnośnie lektur? Jakieś własne sposoby, aby szybciej i skuteczniej opanować tematykę, treść utworu wraz z opracowaniem?
  25. Jaki_Gahn

    Badanie dotyczące gier MMORPG

    Rodzice chcą odpocząć od obowiązku wychowania dzieci -> kupują im komputer i gry -> narzekają, że gry uzależniają i przyczyniają się do wzrostu agresji czy niestabilności emocjonalnej. Nie spotkałem jeszcze dziecka które samo by się rwało do komputera. W większości jest to "Mamo/tato pobaw się ze mną" -> "Nie mam czasu. Chcesz pograć albo obejrzeć bajkę?".