stg_Olo

na 100 % w listopadzie a dzień pojawienia się naszej Błyskotki jest w spekulacjach :) zapowiada się naprawdę fajny niszczyciel VI tieru bo takowego jednak brak (oczywiście Gremiaszczyj jest the best) grałem w bitwie przeciwko 2 testerom pływających na Błyskawicy i chyba strzelanie z jej dział przypomina Farraguta :( dość duża parabola bo obaj ostrzeliwali się z max odległości ale jak nie zagra człowiek to się nie przekona. Jedyna rzecz która mnie dopadła to chyba za duży sentyment do polskich okrętów :) głupio było strzelać do naszej Błyskotki :(

Nie spisujcie tego bidnego Clevelanda na straty :) okręt jako jedyny nawet po nerfie lepiej sobie daje radę z VII czy też VIII tierowymi okrętami niż taka Furutaka,jego jedyną wadą jest tor pocisku i penetracja dlatego najlepiej się sprawuje na odległośc ok 10 km i mniej(co niestety naraża go na dość mocny ostrzał i zgon)Niestety nie słuzy on raczej do zatapiania wrogich jednostek ale do ich podpalania (tak jak Mogami) czyli taki supportowy okręt dla pancernika. Zresztą co tu można zdziałać innego z kalibru 150mm. Dość ciekawą alternatywą dla Cleva jest Nurnberg (dużo celniejszy)tylko że ma dość papierowy pancerz.

"coś za coś" nie przyglądam się akurat temu modowi bo go nie używam

działa się ładują szybciej ale obrót jest wolniejszy

sprawdź dobrze :) mod o którym piszesz + 10% do czasu ładowania głównej baterii daje także + 15% do czasu jej obrotu a nie -15%,

Na wyższych tierach to niszczycielom raczej zostaje tylko spam torpedami (Fubuki,Shimakaze) i taki torp-fall płynie i płynie i czasami trafia bo jak tylko go zobaczą to zgon. Porównując to rosyjskie DD są artyleryjskie i kropka (torpedy w ostateczności) rozwalą każdy inny niszczyciel ,ich wadą niestety jest kruchość podzespołów (ster i silnik pada co chwila). Cleveland to najmocniejszy krążownik w grze dobrze podpala i ma tak umieszczone cytadele że ciężko ubić Mogami jest następnym mega konkretnym krążownikiem,pali i oczywiście żaden DD do niego nie podejdzie. Co do zdania - że na krążkach nie trzeba umieć grać to kolego zapraszam na IX i X tier ,podejście na 15 km do Yamato grozi śmiercią od 1 salwy,w sumie najmniej dynamiczne walki kręcenie się na granicy zasięgu arty i czekanie.Sam na Zao zszedłem na salwę od Yamato i to w 5 min gry (własny błąd chwila nieuwagi) Co do niemieckich krążków to są pieruńsko celne VI tier już zmienia ich arty ale sa ciut za kruche co nadrabiają zasięgiem ale niestety nie robią zbyt mocnego dps-u.Maja fajne torpedy(chodzi o kąt ich puszczenia). Pozdrawiam

To nie jest akurat MM tylko wina gamonia co wszedł w dywizjonie z kolegą wyższego tieru,zdarza się że delikwenci z myślą chyba większego expa włażą np V z kolega VII lub VIII.Pozdrawiam

Urok tej gry że przytłacza na początku:) ale to złudzenie bo dalej jest jeszcze gorzej:) Początek jest jak w każdej grze h&s idziesz i młócisz,tylko że w przypadku PoE musisz młócić z głową bo nie wszystko Ci pójdzie na hita lub wręcz odwrotnie Ty zejdziesz na hita. Bulidy na stronie PoE są najczęściej zrobione pod konkretny item(skill) i maja wymaksowane gemy(20%quality)nie mówiąc o itemach więc to tylko tak ładnie wygląda a w rzeczywistości czeka Cię dużo pracy. Zbierasz wszystki orby jakie wypadają i nie szalej z ich używaniem na początku bo po prostu szkoda. W PoE jest handel wymienny i walutą są orby więc później się przydadzą jak już coś będziesz chciał kupić. Co do tworzenia postaci to jedyna rada --- próbuj.Nie ukrywam że ja zrobiłem z 20 postaci i dochodziłem na merca(odpowiednik hell w diablo) a potem je kasowałem bo nie dawały rady a orbów szkoda na wycofanie skilli. Poczytaj także polskie forum PoE są tam różne opisy taktyk i wnioski można jakieś wyciągnąć,Rambo 2000 nie będziesz od razu:) Ring5 Legendary maja w sobie zawsze coś czego nie będzie miał item rare dlatego pod nie się robi postacie,osobiście używam broń z 12 lvl bodajże bo ma 50% + resisty.

Ma potencjał :)))))))) dobre popatrz sobie co dodadzą 20 sierpnia :) gra juz od dawna jest TOP ....(nie będę pisał miejsca bo mnie zjedzą hejterzy)

Nie trać fusingów,łatwiej Ci będzie kupić 5L niz go zrobić,nie wiem który masz level ale nie opłaca się robic 5L w itemie 5 slotowym(szukaj 6 slota).Ponadto sprawdz jaki ma item level ten armor.

DPS to nie wszystko,jak Shini napisał popatrz na to czym ludzie graja i pod jakie obrażenia budują postać,ponadto masz mało resów.

Nie za często zabieram głos w tej grze bo odrzuciła mnie dość mocno po pól roku po premierze(a D1 i D2 przesiedziane w hektogodzinach).Parę maleńkich wniosków po dobiciu 70 lvl 4 klasami i próbą dalszego progresu. RoS szumnie jak to u Blizzarda reklamowany przyniósł sporo zmian ale też sporo dziur których przy tej klasie(teoretycznie)wydawcy być nie powinno ale po kolei(chodzi mi oczywiście o exploity i bugi do wykorzystania przez graczy). 1)zrobiłem crusa od zera(zreszta jak każdy) i całkiem przyjemnie sie grało do momentu wejścia na U1,brakuje mi w tej klasie jakiegoś mega powera,jeżeli miał być to support w teamie to tu mi nie bardzo pasuje bo to nie mmo. Można wspomnieć z łezką w oku pala z D2(nie tego na młotki tylko z patcha 1.08 na siela lub basha) 2)na drugi ogień poszedł wizzard i tu czuć po prostu że postać gra.Ktoś może powiedziec że postac zbugowana tym frozen orbem(obecnie z fixowanym) ale dalej miło się pomyka ta klasą. 3)Nadszedł czas na mnicha(klasa którą zacząłem grać w tą grę)milutko i przyjemnie. 4)obecnie staram się podciągnąć szamana aby zobaczyć jak się sprawuje(trzeba coś mu powymieniać z itemów)ale tez jest to postac która myślę że na równi z wizzardem śmiga po lokacjach. Wnioski z rozgrywki są dość mieszane.Założeniem h&sów i istnieniem jakichkolwiek klas w grze jest to że powinno sie grac każdą klasą na równi(różnice to płeć,wygląd i animacja skili,estetyka postaci) i to wybiera sobie gracz.Natomiast reszta jest w domyśle taka sama czy zabijasz mieczem,frozen orbem czy pająkiem ma mi to sprawiać przyjemność jakim sposobem pokonuję przeciwnika.Tu niestety wybranie postaci wiąże sie dość mocno z tym czy dam rade wejść na wyższe poziomy gry w jakimś tam określonym czasie(czyli czy znajde przedmioty) Drugi dość kontrowersyjny dla mnie problem to likwidacja handlu.Nie AH bo od początku miałem uprzedzenie do realnej kasy w grze(co zresztą sie sprawdziło) ale do tego że strasznie teraz gra alienuje obecnie graczy.Smart drop zmusza poniekąd grę każdą klasą aby sobie coś uzbierać bo nie leca itemy z tymi afixami(jest wieszczka ale 1 rzecz do zmiany wcale mi nie pomaga) ciężko będzie zrobic jakiś system handlu (oprócz golda) bo brak mi tu itemów jako waluty (soj,charm,runa) No i trzecia sprawa która rzuca się w oczy to chyba brak troszkę pomysłu na dalszy rozwój tej gry.Brak rankingów które tak stymulująco wpływaja na młodych graczy.Zmuszony wręcz jestem do porównania D3 z PoE bo w sumie to sa dość mocno wiodące gry jeżeli chodzi o h&s. Rifty-odpowiednik map z PoE to dość dobry ruch ze strony Blizza ale kurcze czy to musi byc tak długie i puste?:) przydałby się bost do biegania na stałe:) a także jakiś maleńki wskaźnik że dany rift ma jeszcze 3 poziomy gdy np.ubijemy bossa na 1 poziomie. Skrzynie i kapliczki - odpowiednik boxów z PoE tylko że tam moge wpłynąc troszeczkę na to jakim dropem mnie obdaruje tracąc cenne dość orby. Co do craftu to mocno się nie będę wychylał bo wszystko co zrobiłem to z powrotem przemieliłem a u panienki z hazardem wydałem ok 5k odłamków i nic nie dostałem :) Na temat dropu pisuje się juz prace dyplomowe więc głosu nie zabieram(masz fart to znajdziesz nie masz biegasz z gołą d...) Reasumując moje wypociny obecnie po wydaniu pierwszego dodatku mamy grę single player z podłączeniem do internetu,oczywiście jest to gra grywalna i wciągająca ale troszke jej niestety brakuje albo już jestem za stary i Alzheimer pozwala mi wracać tylko do tych fajnych rzeczy :) albo po prostu za dużo wymagam.Pozdrawiam

Właśnie o ogarnięcie drzewka i postaci mi chodzi.Gracie troszkę to sami widzicie kto kupuje itemy za real kaśkę.Wielokrotnie spotykałem się z takimi osobnikami co maja mega ubrane postacie a grać niestety nie umieją.

Widzisz problem polega na tym że nawet kupując exalty(dość mocną walutę w PoE)na tych stronkach co otwierałeś(popatrz uważniej a masz tam itemy,gold itp dla każdej prawie gry) nie da Ci to dużej przewagi nad innymi którzy wiedza co w tej grze się liczy.GGG akurat rewelacyjnie prowadzi swoją grę starając się o to aby handel między graczami kwitł.PoE nie jest typową nawalanką tu trzeba też myślec:).

tiaaa i pewnie te orby i itemy jeszcze można było kupić ze strony GGG.Poczytaj o PoE i potem pisz.