piomink

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    256
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez piomink

  1. Ej ale przecież te wydarzenia są co 2 tygodnie właśnie. Czyli ten przepadł, bo tamten za 2 tygodnie i tak by się odbył. A co z dodatkowymi weekendami double dla premium!!
  2. Myślałem, że sims 3 będzie porządną grą, gdzie główna część będzie solidna. Tymczasem do 3 jest chyba więcej dodatków niż do 2....
  3. Liczyłem na coś nowego a to zwykł fc 3 ze zmienioną grafiką. Nawet animacje zabijania z noża te same....
  4. TO GRA NA TELEFONY. Nikt tego nie zauważa? Co wy, crysisa 4 oczekujecie?
  5. piomink

    Gry nienarodzone: XCOM: Alliance

    Ja Aftershocka na początku odrzuciłem na kilometr, ale po jakimś czasie wróciłem z poradnikiem i dopiero wtedy miałem satysfakcję. Niestety dla nieobeznanego gracza to katastrofa, zabawa w bazy, nieprzygotowanie do walki itd. Jest określona ilość czasu na nadejście inwazji ufoków a ktoś może to olać i skupić się na powolnym rozwoju a potem obudzić z ręką w nocniku. Aftermath - tony badań <3. Niestety grafika niedzisiejsza, a zwiedzanie baz ufoków bywało mega nudne. Niemniej dawała najwięcej satysfakcji - biopancerze, strzelby bodajże neostead rozwalające 1 strzałem, kontrola umysłów, granatniki rozwalające 5 ufoli na raz - to było to. Afterlight - fajna, ale nudna, powtarzalna. Na każdym połaciu terenu chyba z 5 róznych baz do wybudowania, które nie dawały wymiernych korzyści, poza surowcami, do tego powtarzalne mapy i zero taktyki w misjach - po prostu chodziłeś i strzelałeś do wszystkiego co się ruszało. Szczerze powiem, że w sumie to w XCOMie jest głównie akcja, ale jednak trochę myślenia też tam u siebie zauważyłem. Np. tu oflankować, tu granat, tu snajper itd. W poprzednich częściach "szedłem na pałę" - no może poza aftermath bo tam jeden nieostrożny ruch i byłeś martwy (to też jedna z wad gry - źle zrównoważony poziom trudności, szczególnie w misjach fabularnych np. strefa 51 czy ta druga baza gdzie jesteśmy zasypywani ogniem rakiet). Za to fajny motyw z biomasą i tymi bazami antybiomasowymi był.
  6. piomink

    Gry nienarodzone: XCOM: Alliance

    Nie chce mi się tego czytać ale widzę, że nie wspomniano o ufo aftermath, afterlight które dla mnie (osoby nie grajacej we wcześniejsze xcomy) były bardzo udanymi grami, którymi zagrywam się do dzisiaj. Próba odpalenia starych xcomów była drogą przez mękę, a gra sama w sobie była niegrywalna. Mam wrażenie, że wszystkie osoby psioczące na ufo kolejnde/decydujące starcie żyją fikcyjnymi wspomnieniami starego xcom lub po prostu grali w niego od kilku lat i już nie widzą jego błędów, niegrywalności itd. Nowy XCOM też mi się podoba, chociaż za mało tam planowania a za dużo działania. Nawet plecaka nie ma, a uwielbiałem te zabawy z ufo afterlight z ładowaniem granatów, wyrzutni rakiet, strzelb itd. Polecam wszystkim grę Original War - aktywna pauza, planowanie z shiftem, awansowanie bohaterów, różne ich zdolności np. mechanik, inżynier; dowolne kreowanie swojej bazy, tworzenie pojazdów z różnych elementów - podwozia, broni, silników itd widok 2d. Zagrajcie raz, a pokochacie ją
  7. Zgadzam się z sigickiem. Nie jest to fajne - czepianie się tego, że ktoś coś robi dla dobra innych, niezależnie od celu. Wg mnie zarzucanie im, że chcąc uczcić śmierć chłopa który włożył w testowanie ich gier serce i kupę pracy jest słabe. Zamiast powiedzieć "Gratulacje, macie serce, dobrze zrobiliście" to "Phi, i tak zrobili to dla marketingu". Słabe... i wyjątkowo polskie...
  8. Co mają konsole do kontynuacji? Grafika nie musi być lepsza, ale sama gra już tak. Więc wydajność akurat nie ma tu nic do rzeczy. Swoją drogą faktem jest, że sequele zazwyczaj są gorzej oceniane ale są odstępstwa. Np. ME 2 vs ME 1 (3 pomijam bo była dyskusyjna), Far Cry 3 vs Far Cry 2 itd
  9. @Wojcio na tym polega jego "sława" stwierdza to co wszyscy już wiedzą, a ponieważ jest "znany" to ładnie się go cytuje tak czy siak ładnie zebrał wszystkie przemyślenia
  10. Czemu piszecie, że ta gra jest activision? Robi ją nieznana firma "Terminal Reality" która stworzyła takie "hity" jak: "Def Jam Rapstar 2010 Ghostbusters: The Video Game 2009 Aeon Flux 2005 BloodRayne 2 2004 BlowOut: Military Fighting Unit 2003 RoadKill 2003 BloodRayne 2002 4x4 Evo 2 2001 4x4 Evolution 2 2001 Fly! II 2001 4x4 Evolution 2000 Blair Witch, część pierwsza: Rustin Parr 2000 Fly! 2k 2000 Nocturne 1999 Monster Truck Madness 2 1998 Hellbender 1996 Monster Truck Madness 1996 Fury3 1995 Terminal Velocity 1995"
  11. Nie chodziło mi o to, że tracą na wartości z czasem, lecz o to, że tracą na wartości w momencie zakupu. Otworzysz folię, porysujesz płytę, pognieciesz instrukcję. O to mi chodzi. Sprzedaż praw autorskich to coś totalnie innego i nie ogarniam co to za przykład wgl. Poza tym taka sprzedaż ma jedną cenę. A tu jest tak, że steam sprzedaje tobie a ty sprzedajesz komuś innemu który kupi taniej niż na steamie. Steam jest sklepem. Musi zarabiać. Jak to sobie wyobrażacie? Mają gry po 30 ojro i nagle ludzie zaczną wstawiać używki po 5 a cały steam upadnie? Wg mnie powinna być opcja zwrotu - pograłeś, dostajesz np 40% wartości, a gra jest usuwana z konta. Dlaczego nie 100%? Bo już pograłeś, więc produkt zużyłeś. Wtedy i user byłby happy bo miałby kasę i steam cały bo sprzedaż by im nie spadła - jedynie traciliby część pieniędzy z zakupu.
  12. Teoretycznie - tak! Praktycznie - nie! Dlaczego? Dlatego, że produkt cyfrowy nie traci na wartości! Gdyby na steamie była zakładka - gry używane to przecież sprzedaż spadłaby im do zera bo w sklepie dana gra kosztowałaby 30 euro a używana 5 euro. W przypadku zakupu fizycznego damy więcej choćby po to, żeby mieć nowe, czyste pudełko. Tutaj nie byłoby żadnej różnicy więc wg mnie to nierealne. Chociaż wiadomo, że miłoby było ale to bez sensu, bo czym różniłby się produkt używany od nieużywanego - niczym! No chyba, że wymyśliliby np. dla 1 nabywcy online pass, season pass i dodatki w stylu soundtrack i obrazki z gry, a drugi nabywca miałby samą grę a do multi musiałby dodatkowo dopłacić np. 5 euro. Btw. Wiecie czego się boję? Tego, że kiedyś, za 10, może 20 lat steam upadnie, skończy się. I co z naszymi setkami złotych włożonych w to konto? No chyba, że zrobią coś w stylu pobierz do wersji offline razem z kluczem.
  13. Czemu wszyscy tylko czyhają na konstytucje: gdzie, jak i dlaczego je ugryźć. (nie mówię tylko o USA)? :(
  14. Faktycznie, nie pomyslałem. Przecież jak wprowadzą zakaz sprzedaży to sprzedawca musi mieć prawo odmowy :P Normalny człowiek to normalny człowiek. Nie psychopata. 99% społeczeństwa graczy gra sobie i to na nich nie wpływa. 1% jednak weźmie tasak i pójdzie zabić teściową. Podejrzewam jednak, że gdyby obejrzał "rambo" w tv efekt byłby taki sam... Nie rozumiem ocb z lagami ;) Chodziło mi o to, że jak grasz, to wiadomo adrenalina skacze, jesteś "gotów do boju" itd. ale jak wyłączysz grę, to po kwadransie znów będziesz zwykłym szarym kowalskim. Nie zmienisz się w psychopatę żądnego krwi. A zamiast "nie znaczy, że" wstaw sobie "nie jest równoznaczne z" jak Ci nie pasuje :) Większość ludzi oddziela wirtual od reala i nie warto dla paru wariatów traktować gier jak papierosów czy alkoholu. Tym bardziej, że filmów nikt się zbytnio nie czepia. Dzisiaj siedmiolatek może iść na piłę i jakoś nikt potem nie mówi, że to przez to zabił matkę telewizorem (taki suchar :P)
  15. Jak zwykle leczy się skutki a nie przyczyny. 1. Czemu zawsze przy masakrach szuka się winy w grach. Dobrą ironię zapodało bodajże CD-Action - w domu zabójcy znaleziono konsolę do gier. Podobnie jak kibel. I drzwi! 2. Prawo którego wprowadzenia on żąda może nie jest jakoś restrykcyjne ale to i tak głupota. Powinno się uświadamiać rodziców. Poza tym taki sprzedawca musiałby wtedy mieć prawo do odmowy. 3. Oznaczenia gier nie zawsze są adekwatne. Sam mając jakieś 12 lat grałem w kilka gier 18+ bez żadnych problemów, a innych które były od 16 unikałem. 4. Agresja w grach w przypadku normalnych ludzi nie wpływa na ich psychikę. Wiadomo, że jak grasz to skacze adrenalina ale to opada po jakimś czasie. To, że ktoś wypruwa flaki piłą mechaniczną na monitorze, nie znaczy, że nie zemdleje jak zobaczy wbity nóż.
  16. To Ty czytaj ze zrozumieniem chociażby mój post. Napisałem przecież "albo pochwalisz się na ich forum, że znalazłeś taki a taki błąd a tego nie zgłosisz". Bo jak inaczej oni będą wiedzieć, że ty wiesz o błędzie a go nie zgłaszasz? Wejdą Ci do głowy? Nie! Musisz się pochwalić gdzieś na forum, w wiadomości albo ktoś cię zgłosi, że używasz tego błędu a oni sprawdzą "oho, używa a nie zgłosił"
  17. Czy ktokolwiek tu czyta ze zrozumieniem? Zbanują jeżeli wykorzystujesz dany błąd czyli w zasadzie "czitujesz" albo pochwalisz się na ich forum, że znalazłeś taki a taki błąd a go nie zgłosisz. Poza tym na pewno nie będą sprawdzali każdego, bo jak? Muszą otrzymać raport, że ktoś czituje. Ponadto ta teoria jest bez sensu. Wyobraźmy sobie, że gra jest baaardzo dobra. Przykładowo ma tylko dziesięć bugów. Te dziesięć bugów zgłoszą dwie osoby (po 5 na łeba) które się na tym skupią i poza tymi 10 bugami już nic nie będzie. I co? Te pozostałe (nie wiem ile osób jest w betatestach) kilkadziesiąt/set osób dostanie bany tylko dlatego, że nie znalazło żadnego buga bo gra jest dobra? śmieszne....
  18. Lol. Z dyskusji o wypuszczeniu z więzienia się zrobiła kłótnia o średnią krajową. Wynikła ona z pomylenia pojęć minimalna i średnia. Średnia jest absurdalna bo uwzględnia zarobki prezesów po kilkaset tysięcy zł oraz zarobi sprzątaczek po kilkaset zł. I z tego może faktycznie wyjść te 3500 czy ile to tam jest. Ale zgodzę się z pietro87. Tzn. myślę, że nigdy nie będzie takiej sytuacji, że pracy nie będzie fizycznie tzn. w urzędach pracy i na stronach internetowych nie będzie ani jednej oferty. Praca będzie zawsze tylko zazwyczaj to są durne oferty na firmy widmo i niektórym ludziom to nie odpowiada, chociaż może faktycznie powinni łapać się każdej pracy. Sam się dziwię mojemu koledze, który odrzucił robotę za 2k bo stwierdził, że w wawce to za mało. Ale jednak nazywanie bezrobotnych nierobami to przegięcie bo wielu woli siedzieć na tym zasiłku u matki (który i tak ledwo starcza na jedzenie, więc to nie jest jakiś luksus dla nich) niż zapieprzać 8 godzin przy hamburgerach. Można to nazywać honorem, dumą, godnością lub lenistwem. I obawiam się, że każda nazwa będzie odpowiednia
  19. I dobrze, że ich wreszcie wypuścili. Niech teraz ich pozwą o porwanie i zażądają odszkodowania za straty psychiczne czy coś w tym stylu ;)
  20. Może mi ktoś wyjaśnic co oznacza "O tym, że Warface trafi choćby na Stary Kontynent zapewnił jakiś czas temu Cevat Yerli z Cryteka, który powiedział, iż premiera gry na zachodzie uzależniona jest od przebiegu betatestów" Przecież skoro gra jest już na wschodzie, to wypuszczenie jej na zachód powinno zająć tydzień - kwestia przetłumaczenia napisów z ruskiego na angielski itd. Przecież ruscy nie korzystają z jakiegoś innego systemu ani nic. I tu windows i tu windows. Więc nie wiem po co to czekanie, jak można przetłumaczyć to w tydzień i wypuścić klienta na zachód (nawet jako wersję beta jeżeli ruscy też mają betę). Czemu my musimy dostawać gotowca a ruscy są jako beta-testerzy?
  21. Ja powiem tak: ponieważ jestem stosunkowo młody to "starych ufo" nie pamiętam i w nie nie grałem. Za to grałem w całą trylogię ufo tzn kolejne, decydujące i mars i są to moje ulubione gry. Natomiast to "nowe-stare" ufo mi nie odpowiada chociażby dlatego, że z taktyki zrobili shooter i nawet ekwipunku nie ma a cały interfejs jest uber-konsolowy.
  22. Bo przecież ci niebiescy to jedyni dobrzy! Ich nie wolno zabijać! Najlepiej niech zbanują grę w usa! Żal
  23. Bitch please. Sami pisaliście, że to nie próba gwałtu tylko media ładnie podłapały taki zwrot i już afera. A co mają zmieniać jak samej sceny nie ma. Oni chcieli ją zgwałcić a ona ich zarżneła. co w tym strasznego boże co sie dzieje z tym swiatem. poza tym gra chyba ma byc 18+ wiec moga tam nawet dac hardkorowe porno .kto im broni