fearon

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    98
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez fearon


  1. Dnia 14.08.2007 o 18:05, rzuf-malachor napisał:

    Chyba każdy tak robił, a hitman w stylu rambo/fps nie daje zbyt wiele przyjemności i żeby
    w niego tak grać trzeba być naprawdę ograniczonym człowiekiem.

    Nie daje zbyt wiele przyjemności? Racja, jeśli tak przechodzimy całą grę, lecz gdy nie wyjdzie mi wcześniej zaplanowany ruch (starając się przejść na SA) i przez jakieś 10 sekund postrzelam, to od razu łatwiej wrócić do normalnego przechodzenia zadania. :)


  2. Dnia 14.08.2007 o 00:10, Feno napisał:

    Poza tym, zawsze można postawić 10 marines którzy dobiją tych co się przedrą.
    Siege na lingi, to jedna z lepszych metod u terran.

    A jak wyposaży się marines w stimpacki i postawi niedaleko medyka (ze dwóch, trzech), to nawet czołgi nie będą potrzebne do powstrzymania zerglingów.

    -->Czedwik
    >. Jeśli jednak okaże się, że nie wprowadzą to jej jednostki to jestem ciekaw, czym to wytłumaczą.
    Zawsze mogą do niej wrócić w dodatku. ;)


  3. Dnia 13.08.2007 o 20:23, Nertis napisał:

    Tylko teraz bedzie można zrobić wjazd zerlingami (np.połowa
    to bomby ;) ) i lepszy rash bedzie można zrobić :P.

    Swoją drogą, to z samobójczych zerglingów cieszę się niezmiernie. Mniejsza prędkość może trochę boli, ale ta moc zawarta w mini wybuchu może już bardziej skrzywdzić. ;)


  4. Dnia 13.08.2007 o 14:49, Daimon_Frey napisał:

    Częściowo to plotka. Zergling będzie mógł się przeobrażać w żywą "bombę", ale ile z jednego
    jaja będzie się wykluwać tego nie wiadomo.

    Właściwie to nie wiem, czemu miałyby być zmiany w ilości wyskakujących zerglingów. Czyżby dwa na raz były już nieskuteczne?


  5. Dnia 13.08.2007 o 13:20, Napek napisał:

    co ponoć pochodziło z niemieckiego czasopisma. Wydaje mi się, że można tej informacji wierzyć
    :)

    Nawet bardzo można wierzyć (nie tylko w niemieckiej prasie to podawano). Gdyby mogły sobie tak latać bez większych konsekwencji, to byłoby lekko przegięte. ;)


  6. Dnia 12.08.2007 o 15:23, ShadowG napisał:

    Ale łatwiej jest "wejść w klimat" po przebrnięciu przez Złowieszcze Cienie( moim zdaniem).

    Z tym zgodzę. Nie licząc łatwiejszej rozgrywki, DS ma w końcu lepszą grafikę, czyli coś, co nie jest już tak atrakcyjne w poprzednich odsłonach. Poza kilkoma nawiązaniami do poprzedników, fabuła nie wymaga znajomości TDP i MA, więc i w tym aspekcie nie będzie kłopotów.


  7. Dnia 12.08.2007 o 14:50, Akeno napisał:

    Bo nie jesteś jakimś zwolennikiem dobra, to ci nie przeszkadza. A mi trochę tak... pomijając
    Elfy, to ani Imperium, ani Klany nigdy mnie nie zachęcały... Chociaż i jedni i drudzy są potężni.

    Przyznam szczerze, że elfy, mając imo najlepszy klimat z ras porządniejszych, w sposobie rozgrywki do gustu mi nie przypadły. O wiele sympatyczniej wygląda zabawa Imperium.


  8. Dnia 11.08.2007 o 22:00, Akeno napisał:

    Wiem, że żadna z ras nie jest "czystym dobrem", ale ogólnie można uznać że jest

    >"dobro jako takie"- Imeprium i Klany, ew. Elfy, a "zło"- Legiony i Hordy.

    Owszem, taki podział jest właściwy. Choć osobiście dodałbym, że każda rasa jest "tragiczna" (bo nikt nie ma miłej historii.
    Pragnę przy tym zwrócić uwagę na to, że mój poprzedni post był nieco (odnośnie "złych ras) ironiczny.

    >Bo jakoś nie widzę "dobrych cech" u tych ostatnich(bo złe u pierwszych- tak).

    Fakt. Znalezienie pozytywów u Legionów, bądź w Hordzie, wymagałoby mocnego nagięcia definicji "dobra", choć przyznam, że wcale mi to nie przeszkadza w grze nimi.


  9. Dnia 11.08.2007 o 18:48, Michael121 napisał:

    Na razie grałem tylko w Deadly Shadows ( Ale mam złotą kolekcje).Nie grałem w inne bo bałem
    się że grafika jest pikselowa.Ale chyba popełniłem błąd.

    Nie aż taki wielki, w końcu chcesz zagrać w poprzedniczki. :)
    Na początku grafika może odstraszać, choć gdy człowiek wejdzie w klimat, nie będzie na nią zwracał uwagi.


  10. Dnia 11.08.2007 o 17:51, ShadowG napisał:

    Nie przesadzajmy z tymi przeszkodami.:)

    Takie jest miałem odczucie, gdy do przejścia misji wystarczył ciągły bieg przed siebie (jakieś 5 minutek to zadanie zajmuje). No... Ale to tylko jedna z niewielu słabych misji.


  11. Dnia 11.08.2007 o 17:17, ShadowG napisał:

    Cała Szachrajowa ferajna z Mrocznego Projektu.

    Racja. Byli mocno frustrujący. W szczególności, w misji podczas której należało uciec (będąc rannym) z posiadłości Konstantyna.
    Podobno dość ciężkim wrogiem jest także Ent z TMA, lecz poza dość głośnymi odgłosami kroków, nie miałem z nimi do czynienia.
    Co do gorszych misji, to jest jeszcze Into the Maw of Chaos, czyli bieg z przeszkodami do Szachraja.


  12. Dnia 11.08.2007 o 17:02, Akeno napisał:

    Zdarzyło mi się grać w D1... I jakoś mnie nie porwał. Ale może to wina tego, że grałem najpierw
    w D2? ^^ pewnie tak...

    Oczywiście wspominając o "Apostołach" miałem na myśli całą serię (czyli łącznie z dwójką). Mnie z kolei część pierwsza bardzo porwała, a w Dis2 grać przyszło później.

    Dnia 11.08.2007 o 17:02, Akeno napisał:

    Mi "klimatycznie" odpowiadają... wszystkie rasy. Ale przeważnie Legiony lub Hordy...
    Zło...

    Trochę niesprawiedliwe jest wskazywanie "złych" ras w grze, gdzie każda strona konfliktu nie jest ani "czysta", ani praworządna. ;)


  13. Dnia 11.08.2007 o 16:33, Nertis napisał:

    Mogą też olać kampanie i skupić się na innych elementach (np.
    na ulepszaniu grafiki i fizyki)

    Raczej jej nie olewają, sądząc z jednej prezentacji, w których przed właściwymi misjami bawimy się w niemal przygodówkę (czyli można wczuć się w postać), wybierając planetę, na której akurat chcemy wykonać misję (z ich opisami, historią itp). Ciekawe tylko jak będzie wyglądało całe zamieszanie z Xel''Nagą...


  14. Dnia 11.08.2007 o 14:45, Blackhand napisał:

    Wszystkim Blizzard nie dogodzi, to jest pewne. Idę o zakład, że fani oryginalnego SC podzielą
    się na takich, którzy będą zachwyceni sequelem i na takich, których on rozczaruje, i to niezależnie
    od tego, jaki będzie naprawdę

    Tak jest zawsze, gdy produkowana jest kontynuacja znanej gry. Tylko od wielkości produkcji zależeć będzie, których fanów będzie więcej.

    >Blizzard zrobi pewnie tak,

    Dnia 11.08.2007 o 14:45, Blackhand napisał:

    jak zwykle - zbierze sprawdzone rozwiązania z innych gier i dorzuci (może) coś od siebie starając
    się przy tym nie zgubić tego nieuchwytnego elementu, który czyni StarCrafta StarCraftem :).

    Swoją drogą to nie rewolucja w tej grze jest dla mnie najważniejsza. Istotne jest, by gra była wysoce grywalna. W szczególności w trybie dla wielu graczy.


  15. Dnia 10.08.2007 o 20:23, dobrakos napisał:

    chodzilo mi tylko o to ze dodajac doswiadczenie (wszystkim rasom a moze tylko ludziom?) trzeba by bylo
    na nowo balansowac cala gre,

    Dlatego doświadczenia w SC2 nie będzie. Od "leveloania" jest przecie Warcraft.

    Dnia 10.08.2007 o 20:23, dobrakos napisał:

    Najlepsze jest to ze jest grupa w tym watku ktora nie chce zadnych zmian w stosunku do
    jedynki. Jak tak to po co chcecie nowej gry ?

    Może dlatego, że zmieniając mocno zasady Starcrafta, wyszłaby "inna" gra, której całkowicie trzeba było uczyć się od nowa, a SC jest w końcu grą turniejową i przede wszystkim do multi.


  16. Dnia 10.08.2007 o 19:53, dobrakos napisał:

    doswiadczenie bylo juz w pierwszym C&C, wiec to nieprawda.

    Ale nie zaprzeczysz, że oni odpowiadają, za promocję takich rozwiązań.

    Dnia 10.08.2007 o 19:53, dobrakos napisał:

    Blizzard wcale taki nowatorski nie
    jest, obawiam sie ze oni tworza Stara 2 tylko pod kontem utrzymania balansu czyli pod multi
    i Koreanczykow.

    Z informacji, które gdzieś wyczytałem, wynikało, że SC2 na początku był robiony pod multi, a później zaczęto prace nad kampanią (choć patrząc na prezentacje, nie obawiam się o ten tryb).


  17. Gdy zastanawiam się nad wyborem ulubionej strony konfliktu w strategii, kieruję się przede wszystkim klimatem. Tym trudniej jest mi coś najlepszego wybrać w Disciples, gdzie każda rasa "klimatycznie" mi odpowiada.Swoją drogą, to takiego niezdecydowania doświadczyłem do tej pory tylko w Starcrafcie i "Apostołach" (czy jak to w naszym języku nazywają :)).


  18. Dnia 10.08.2007 o 19:32, dobrakos napisał:

    Wlasnie taki konserwatyzm w wykonaniu Blizzarda mnie wkurza: zdobywanie doswiadczenia przez
    jednostki jest bardzo waznym i bardzo potrzebnym elementem gry rts

    Swoją drogą, to zauważyłem, że wszelkie pomysły wprowadzane przez Blizza, nagle stają się standardami w grach (oczywiście są one rozwijane). Zdobywanie doświadczenia w RTSach i posiadanie w tym gatunkach bohaterów, przed W3 nie było typowe.


  19. Dnia 10.08.2007 o 16:59, luzac napisał:

    > Ciekawe czy będą vultury :P. W SC 1 wkurzały mnie troche ,ale czasami były przydatne ze
    swoimi
    > minami ;).

    Niestety, tylko w ScumEditcie :)

    Ale nie ma co rozpaczać. Jest jeszcze podobna do niego Cobra.

    -->Nertis
    >Dla mnie zawsze zergi były troszke zacofaną rasą. Żadnej techniki itp. ;)
    No niestety chyba wielkiemu rojowi nie w głowie było zajmowanie się rozwojem technologicznym. ;) No i z tym zacofaniem radzą sobie z rozwiniętymi konkurentami.

    -->Blackhand
    >więc fakt, że Zergów nie pokazują może raczej świadczyć o tym, że nie wszystkie modele ich jednostek (budynków) zostały dopracowane niż o tym, że nic nie mają :).
    Ewentualnie chcą tym zwlekaniem podgrzewać atmosferę. :)