Azra
Gramowicz(ka)-
Zawartość
5579 -
Dołączył
-
Ostatnio
Posty napisane przez Azra
-
-
Dnia 15.08.2009 o 22:57, SongoX napisał:czy złom i zależy dla kogo.
za złom jest bodajże 640 złotych/tona w skupie - dla wszystkich. co to ma do forum to nie wiem. -
Dnia 15.08.2009 o 18:37, Jackaloppe napisał:Tak. Książki Pratchetta z pewnością zaliczają się do świetnego fantasy. Jednak jak dla
mnie jest jeden problem. Po przeczytaniu 7-8 książek możesz zacząć się nimi nudzić. W
każdej książce powatarzają się te same motywy, np. niewyraźnie mówiący stworek.
cytując Koko - NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO JAK ''ZA DUŻO PRATCHETTA''! -
Dnia 15.08.2009 o 22:11, MaccCry napisał:Oczywiście zawsze musi przyp*** jakiś Azra, który ma zawsze rację, a ktoś z odmiennym zdaniej jest ujem.
no nareszcie załapałeś. reszty nie chciało mi się czytać. -
Dnia 15.08.2009 o 21:18, LESZ3u napisał:W październikowym numerze CKM (w kioskach od 15.09) pojawi się film JOHN RAMBO.
Brać!
zajebioza, genialny powrót Stallone''a do łask. trza to mieć :>
MaccCry -> dla Ciebie wszystko jest słabe i głupie, przypierdol się do czegoś innego albo zacznij podawać konkrety. -
Dnia 15.08.2009 o 12:05, pufa napisał:imo tak, bo po pierwsze nie wiem czemu ale się przyjęło, że facetowi bardziej wypada.
Ktos zobaczy młodego, zataczającego się kolesia to pomyśli, ze wrócił z imprezy, a o
kobiecie, że jakaś meliniara, albo, że jakaś łatwa panienka.
kiedy facet zaliczy 10 panienek na imprezie to jest maderfakerem, a jeśli laska zaliczy 10 facetów to jest dziwką i puszczalską zdzirą. stereotypów nie przeskoczysz. -
przyszedł czas na zmianę wystroju - i oczywiście prośbę o pomoc ;]
lay lesz3a jest zacny, ale po (chyba) roku można by coś niecoś odświeżyć wygląd gsa.
tym razem tematem przewodnim niech będzie muzyka i, przede wszystkim, wspaniały, staroszkolny jazz.
chodzi mi o coś czarno-białego, bez niepotrzebnych pierdół - minimalizm i przejrzystość zawsze są u mnie w cenie ;]
chętnie zobaczyłbym również podobiznę mojego ulubionego Milesa* dmącego w swoją boską trąbkę.
a nagłówek? może pięciolinia z zapisem nutowym któregoś z jego przebojów? ;]
zadanie pewnie skomplikowane, ale mam nadzieję, że ktoś w ramach wprawek fotoszopowych się go podejmie :)
za wszelki odzew będę bardzo wdzięczny ;]
* to zdjęcie idealnie oddaje klimat, jaki chciałbym mieć na swoim gsie :)
http://www.poster.net/stock-dennis/stock-dennis-miles-davis-at-birdland-8300155.jpg -
Dnia 14.08.2009 o 09:47, L33T napisał:Azra na tą chwilę nie ma nic o GW 2 w planie wydawniczym NC poza faktem że ma być.
mnie się tam nie spieszy :)
ważne, że pytanie brzmi ''kiedy'' a nie ''jeśli'' czy ''o ile''. -
Dnia 14.08.2009 o 19:02, pufa napisał:Znacie jakies sposoby na zabicie glodu? I jakies dobre cwiczenia, bo jak na razie to
porobily mi sie mieśnie na udach i łydkach. A wolałabym raczej schudnąc bo 45 kg przy
161 cm to imo za duzo...
a wskaźnik bmi mówi, że masz poważną niedowagę. i komu tu wierzyć?
dobre ćwiczenia? na co konkretnie? -
Dnia 14.08.2009 o 16:27, Zauri napisał:na uwadze mam glownie brzuch i klatke piersiowa, a6w, abs czy inne cwiczonka, dieta i
w miare aktywny tryb zycia (codzienne biegi za uciekającym tramwajem ;D) i mysle, ze
po paru miesiacach bedzie widac juz jakis efekt..
myślisz? co to za kurna myślenie w czasie przyszłym?
albo się za siebie bierzesz od razu, albo siedzisz na dupie i rośniesz wszerz. myślenie i planowanie nic nie pomoże, trzeba zacząć działać. -
Dnia 14.08.2009 o 10:42, Xlol1 napisał:> > P.S Znacie może jakieś ćwiczenia na poprawę kondycji?
> bieganie, bieganie, bieganie, rower, pływanie, bieganie ;]
i seks ;]
lol, w przypadku niektórych to chyba tylko z ręką. -
Dnia 14.08.2009 o 10:50, MaccCry napisał:prowadzenie fabuły było nudne.
właśnie przez takie gadanie ŁA w momencie premiery został okrzyknięty gniotem i niewypałem - a Scott i tak poszedł tępym Amerykanom na rękę i wprowadził narratora (który tłumaczy co Deckard robi na ekranie, żeby wszyscy mogli zrozumieć -_-) oraz zakończył film happy endem, żeby przesadnie ich nie męczyć. (pewnie coś namieszałem, bo tej starszej wersji nie miałem [nie]przyjemności oglądać).
wersja reżyserska nie prowadzi już widza za rękę, a nad zakończeniem trzeba pomyśleć. -
http://www.smog.pl/wideo/28269/coreczko_twoj_chlopak_jest_n00bem/
pamiętaj - twoja córka nie może spotykać się z byle kim. -
Risen mógłby wyglądać kwadratowo jak pierwszy i drugi Gothic - pod warunkiem, że grywalność byłaby równie wysoka.
-
dobrze dobrze, natrzepcie NCSoftowi kasiory, żeby GW2 było jeszcze bardziej wypasione :>
-
dodaj jeszcze Shawshank Redemption i możesz kupić wszystkie.
jeśli musisz się ograniczyć do jednej pozycji, to bierz Podziemny Krąg albo Łowcę androidów (koniecznie w wersji reżyserskiej, która w genialny sposób obraca wydźwięk całego filmu do góry nogami). -
Dnia 13.08.2009 o 22:56, asdfmaan napisał:Dlaczego ten temat został zamknięty?
zieeeew, bo był nudny? -
Dnia 13.08.2009 o 22:25, jcl99 napisał:Czy waga 59.8 przy wzroście 177cm jest dobrą?
nieszczególnie, z 10 kilo by Ci się przydało.
sprawdź swoje BMI i ustal najbardziej optymalną dla siebie wagę.Dnia 13.08.2009 o 22:25, jcl99 napisał:P.S Znacie może jakieś ćwiczenia na poprawę kondycji?
bieganie, bieganie, bieganie, rower, pływanie, bieganie ;]
-
twoje ciało jest najfajniejszą rzeczą jaką masz w życiu - dostajesz je na starcie absolutnie za darmo i tylko od Ciebie zależy, co z nim zrobisz. wychodzę z założenia, że jeśli nie dbasz o siebie i swoje ciało, to jakim prawem możesz wchodzić w związek z drugą osobą? nie potrafisz przecież zatroszczyć się o samego siebie.
będąc ekto nie raz zdarzyło mi się czytać, że mam przesrane - aż mnie gotowało, jak porównywałem się z szerokimi w barach mezomorfami, którzy są w stanie nabrać kilka kilo mięśni w bardzo krótkim czasie. dla ekto olbrzymim sukcesem jest jeden kilogram w miesiąc - a i to czasem przychodzi z trudem.
może się więc wydawać, ze bycie ekto ssie paue (choć nie tak bardzo jak bycie endo, co już pominę, bo o nieciekawych z punktu widzenia kulturystycznego* grubasach nie chce mi się pisać) - ale natura nie pozwala na to, żeby jej dzieciaki rodziły się z beznadziejnymi statystykami i daje nam w łapy kilka wspaniałych atutów ;]
mój kumpel (mezo, nienawidzę go -_-" ;)) stwierdził kiedyś, że lepiej jest być chudym niż grubym. a i owszem. bo jak jesteś gruby, to wiadomo, że masz takie genetyczne skłonności, i, nawet jeśli schudniesz i będziesz miał ładne ciało, to i tak będziesz się musiał bardzo natrudzić, żeby je utrzymać.
będąc chudym możesz się za to obżerać czym chcesz, a nic nie pójdzie Ci w boczki, nie powstanie wstrętna opona - ekto spalają tłuszcz szybciej i lepiej niż hutnicze piece, dzięki czemu w ich przypadku dieta oznacza ''ŻRYJ WIĘCEJ" a nie, jak w przypadku większej części ludzkości, "odmów sobie przyjemności i zapchaj żołądek błonnikiem".
wynika więc z tego, że, kiedy już ekto się uprze i będzie chciał zrobić mięśnie, nie ma prostszej rzeczy ;] owszem, zajmie to bardzo dużo czasu, będzie musiał wmuszać w siebie dodatkowe posiłki tak, żeby prawie rzygać żarciem oraz naprawdę ciężko trenować - ale, do jasnej cholery, nic nie przychodzi w życiu łatwo ;]
a kiedy już taki rozjebany ekto, ponad 180cm wzrostu i 80 kilo wagi stanie przed lustrem z hamburgerem i pączkami w łapach, będzie wiedział, że może je zjeść i nic nie zaszkodzi jego nowemu, wspaniałemu ciału ;]
tak więc, gdyby życie było erpegiem, ekto mieliby kary do budowy (wąskie barki, wolny przyrost masy, długie kończyny), ale również bonusy do metabolizmu i trawienia. no i nie zapominajmy o potężnym, chyba najlepszym w całej grze zwanej Życiem, atucie "CHCĘ WYGLĄDAĆ JAK FRANK ZANE!!" ;]
* endo mogą mieć masę i siłę, ale wyglądają jak zwaliste góry mięcha, o rzeźbie mogą tylko pomarzyć. screw ''em. -
Dnia 13.08.2009 o 21:17, Cierpik182 napisał:Nie wiem jak Ty, ale ja nie wyobrażam sobie mieć np. okres co miesiąc :P
a kobiety nie wyobrażają sobie życia z penisem, uczuć zdegenerowanych do cząstkowych rozmiarów i ogólnej, męskiej bezproblemowości ;]
wiem, bo też mnie to interesowało i gadałem o tym z moją kobietą. stwierdziła, że za nic nie chciałaby być facetem. -
Dnia 13.08.2009 o 09:59, DambialkoX napisał:
> Bo ma fajny kaptur i jest elo ziomalem nie?
Też xD. Ale przede wszystkim, że zadaje niezły dmg i dobrze się leczy :D.
autoleczenie to IMO taka forma masturbacji, podtrzymywanie mnie przy życiu wolę zostawić monkom.
-
a wiesz może, czym dokładnie się różnią?
-
Dnia 13.08.2009 o 01:16, SpecShadow napisał:A czytałeś wersję okrojoną czy nowszą (wydanie Amber było okrojone "aby nie zanudzić
czytelnika" o.O a to podobno te fragmenty co wywołały poruszenie w USA) ? I czy nie występuje
też pod nazwą "Żołnierze kosmosu"? Bo na godi.pl jest książka tego samego autora i nie
wiem czy to ta.
czytałem wersję z wydania Amber, 1994, tłumaczenie Ireny Lipińskiej :) więc prawdopodobnie jest to ta okrojona, starsza. -
Dnia 13.08.2009 o 00:01, grzegrz napisał:Czytam właśnie swoją pierwszą książkę Pratchetta, Kolor magii. Świat wydaje mi
się ciekawy, choć nieco zbyt dziecinny (ta chodząca skrzynia to przegięcie...). Czy inne
jego książki są utrzymane w podobnym klimacie?
mniej-więcej tak, choć przygody Rincewinda są chyba najbardziej pojechane ze wszystkich ;]
a Bagaż jest najlepszy ;]
mnie się Kolor Magii za pierwszym razem nie podobał (oj głupim, głupim, 14 lat chyba miałem), ale potem, jak już przeczytałem więcej praczetów, drugie podejście okazało się o wiele lepsze i wypełnione gromkim śmiechem ;] -
Robert A. Heinlein, "Kawaleria kosmosu" ("Starship Troopers")
w przerwie pomiędzy poważnymi książkami postanowiłem wrzucić coś lżejszego - padło na jedną z książek SF z kolekcji mojego taty ;]
wielu z was może kojarzyć tę pozycję dzięki filmowi (dość średniemu zresztą, a szkoda, bo potencjał był :)) pod tym samym tytułem.
akcję obserwujemy z perspektywy Juana "Johnniego" Rico, który postanawia, krótko mówiąc, zaciągnąć się do wojska, by otrzymać pełnię praw obywatelskich (zgodnie z zasadami panującymi w świecie przedstawionym, prawo do głosowania przysługuje tylko tym, którzy odsłużyli swoje w armii - jest to zresztą ciekawie wyjaśnione). Johnny opowiada o swoim pierwszym bojowym zrzucie, morderczym treningu w obozie szkoleniowym, jak i o swojej drodze po szczeblach kariery wojskowej.
całość utrzymana jest w naprawdę przyjemnej, ''gawędziarskiej'' stylizacji - czytając książkę czułem się, jakbym siedział obok Juana i słuchał jego opowieści z czasów pobytu w wojsku. czytelnik nie wie więcej, niż narrator mu powie, co według mnie jest niezwykle ciekawym zabiegiem - nie zostajesz zbombardowany tonami informacji, wiesz tyle, ile wie zwykły żołnierz zrzucany do walki. całość historii poznajesz z perspektywy jednej postaci.
książka niestety jest dość krótka, a ponieważ czyta się ją naprawdę szybko i z wielką przyjemnością (znudziło mnie tylko kilka stron wykładu na temat przestępczości i reform prawnych w obecnym i przyszłym społeczeństwie), to nie zabawi ona was na długo :(
Książki - temat ogólny
w Na każdy temat
Napisano · Report reply
kurna Outie przychodzisz i od razu zasługujesz, by pójść w me ramiona.