sianer

mozna, przez Wifi, lub karte USB. patent jest z zeszlego roku: http://wii.ign.com/articles/762/762064p1.html

Eeee, eeee, http://www.megagames.com/news/html/console/nintendosurpriseskeepcoming.shtml to rozwiniecie starej plotki, ktora okazala sie bujda. Oby i tym razem tak bylo.

Najlepiej, jakbys poprzestal ogladanie w okolicach 16 odcinka, potem juz jest tylko gorzej, pod koniec zle, az rzygac sie chce. Pierwsze odcinki sa na prawde ciekawe, seria jest zabawna, slodka, ecchi. Ale ilez mozna? Koncowka jest tak toporna i slamazarna, ze odrzuca od ekranu.

Szkoda, ze nie zbadali jak nalogowe granie w FPP (kilka h dziennie) wplywa na Social Skils...

Dziwaczna jest nominacja dla Wii Sports w kategorii Game Design.

Uzyj irssi ;) http://www.ms.waw.pl/temp/irc.gram.pl-irssi-howto.txt

W tym, co piszesz jest sporo racji. Wine za brak sukcesu konsol N w Europie (w Japonii i USA maja sie dobrze) ponosi nie kto inny, jak samo Nintendo. Na N64 wychodzilo malo gier (glownie tworzylo je Nintendo), wiekszosc z nich bylo kierowanych do mlodszych graczy, badz fanow N. Braklo tytulow dla graczy starszych, gier powazniejszych. Podobnie umarl swego czasu Saturn, nieco pozniej juz - DC. Gry byly rewelacyjne, ale wychodzily nieczesto i bylo ich niewiele. Wii ma zerwac z tego typu marketingiem. Dobrym na to przykladem jest zapowiedziany dzis Manhunt. Czy sie uda? Mam nadzieje, ze tak. Jesli nie, za okolo rok kupie PS3 ;)

Pokemony na Wii? No ciekawych rzeczy mozna sie tu dowiedziec. Oto lista najlepiej sprzedajacych sie gier na Wii w Japonii: 1. Wii Sports (Nintendo): 935 000 2. Wii Play (Nintendo): 822 500 3. The Legend of Zelda: Twilight Princess (Nintendo): 386 250 Pokemony? Wolne zarty, poparte PeCetowa malostkowscia.

Bardzo zdrowe podejscie. Sam jestem czlonkiem grupy patchmakerskiej (WE2002 & PES) , wiec sprawa tym bardziej jest mi bliska. Co prawda patchowanie PES na PC moze odbywac sie droga zupelnie legalna (brak ingerencji w .exe), to sprawa tytulow konsolowych (WE2002 jest gra na PSX) wypapda juz nieco gorzej. To samo tyczy sie PES na PS2, gdzie patchowania wymaga ponownego wypalenia obrazu, wiec de facto posiadania przerobki.

Ta gierka wymiata!:) Choc ma sporo bledow (czesto pojawialy mi sie graficzne krzaczki), to przyciaga na dluuugie godziny. Fakt, nie jest dla wszystkich, ale jesli juz sie spodoba, to dlugo nie pozwala odejsc od monitora ;)

No tak, Grisham znowu w formie ;) Jego ksiazki sa na prawde niesamowite. Obracajac sie przez tyle lat w klimatach prawniczych, nie nudzi czytelnikow. Potrafi na prawde ciekawie i niebanalnie opisywac swiat, uzywajac tego, hermetycznego i nie jednokrotnie obcego dla nas, swiata.

Nie porownywalem pism, postawilem je obok siebie :) Po przeczytaniu wiekszosci artow, musze czesciowo przyznac Ci racje. Teksty (porownujac je z tymi, sprzed 2-3 lat) sa dosc rzeczowe. Krotkie i bez polotu, ale przejrzyste i zrozumiale. Nikt juz tez nie zaniza ocen grom, ktore sa brutalne, to dosc spory skok jakosciowy :) Szata graficzna? Coz, nie budzi wiekszych zastrzezen, a i o gustach sie nie dyskutuje. Sledziu to marka powszechnie znana i wielbiona. Szczytem zenady i obludy, jest jednak tekst o Wii ("Zamieszanie w konsolostanie"). Ciekawe co na to naczelny Paplinski, ktory pismo obok, zachwycal sie nowym dzieckiem Nintendo?:) Z mojej strony to wszystko, mozemy sie przesiasc na Gry Komputerowe ;)

Chyba sie nadal nie rozumiemy :) Ok, niech bedzie wiec tak: - ja uwazam, ze Play jest pismem dla graczy mlodych (nastolatkowie) - Ty, ze dla ludzi z przedzialu 15-24 Dobrze wiec, podales powazne zrodlo, przyjme do wiadomosci, ze Playa kupuja ludzie starsi. Nie wmawiaj mi jednak, ze jestem fanem konkurencji, bo nic wskazujacego na to nie napisalem. Nie porownywalem Playa do innych pism, nie napisalem nawet, ze mi sie nie podoba. To pismo do mnie nie trafia i tyle, nie obnosze sie z moja opinia, nie wciskam jej nikomu, jako doktryny. Fakt, ze jestes zwiazany z redakcja ma wielkie znaczenie, bo bedziesz bronil swojego Tworu do upadlego, sam robilbym to samo ;) Mam nadzieje, ze rzucilem nieco wiecej swiatla na swoja wypowiedz, bo taka dyskusja zaczyna byc nieco monotonna :) ps, Twoja "krucjata" doprowadzila do tego, ze lezy przede mna nowy numer Playa, ktory tylko utwierdza mnie w moim, niefortunnym, jak sie juz okazalo, okologimnazjalnym, pogladzie :) Zakupilem takze GK, szerzej wypowiem sie po blizszym zapoznaniu.

Akurat MTV i Senyszyn to niezbyt ciekawe przyklady :) Troszeczkę nie rozumiem Twojego twardego stanowiska, które broni tego pisma. Nie napisałem, że jest złe, napisałem, że celuje w młody "elektorat". A link, wybacz, można go sobie wsadzić - to tylko założenia autorów. Mam tylko jeszcze takie pytanko, czy TY czasem nie jesteś jakkolwiek związany z owym pismem (pytam z ciekawości, nie z przekory, żeby była jasność :)?

Z założenia, alkohol jest dla osób pełnoletnich, statystyki mówią coś innego. Mi chodzi o to, co owe pisma prezentują merytorycznie, a to jest poziom typowo młodzieżowy. Nie twierdze, że nikt powyżej wieku maturalnego nie kupuje tych pism, bo kupuje. Chyba zbyt drobiazgowo postrzegasz moje stwierdzenie o gimazjalności nabywców ;)

Ech, to, o czym pisałem nie dotyczy badań rynkowych, a poziomu treści, jakie to pismo reprezentuje. Powiedzmy sobie szczerze, formuła w nich prezentowana nie trafia do osób, które wyrosły z poziomu "zioma". Nie twierdze, że to źle, taki jest profil tych pism. Click i Play z założenia są pismami dla młodszych odbiorców, więc zupełnie nie rozumiem Twojego oburzenia (jeśli dobrze odbieram Twoją wypowiedź).

Oborze! Co tu sie wyprawia ;)))) Z jednej strony mamy rzeszę fanów CDA, Clicka i Playa, którzy marudzą na okładkę, zawartość CD, brak naklejek, długopisu i pokrowca na komórkę. Z drugiej zaś, osoby związane z pismem, które starają się bronić swojej pracy. Gzie szukać prawdy? Jak zwykle, pomiędzy tym wszystkim. Zacznijmy więc, tak, jak lubie - od tyłu. Drodzy Państwo. Click i Play to pisma dla młodzieży około gimazjalnej. Osoby w tym wieku nie są na tyle elokwentne, aby móc ocenić jakość prezentowanego im tekstu. One potrzebują być łechtane po oczach, dostać fajną płytkę, plakacik i śliczną okładkę na kredowym papierze. Mam nadzieję, ze nikt nie poczuł się dotknięty, takie są po prostu fakty. To, co nazwywa się tutaj klimatem, uciekło z polskiej prasy growej jakieś 5 lat temu (upadek SS, Resetu). Na rynku konsolowym próbowano odtworzyć to w PSX Extreme, lecz i tam formuła powoli się wyczerpuje. A Gry Komputerowe? Coż, zawsze byłem strasznie negatywnie nastawiony do tego pisma. Recenzje były niezwykle monotonne, bez polotu. Garściami czerpano z doświadczeń lepszych kolegów (prosze mnie poprawic, jeśli pamięć mi szwankuje - zdażało się redaktorom bezczelnie skopiować pomysł na recenzję z SS - jakiś Tomb Raider). Wiem, że marketing wyklucza skromność, ale te pompatyczne hasła reklamowe są niestety śmieszne. "Na rynku od zawsze"? Prosze wybaczyć, ale jaka jest Wasza targetgrupa? Młodzierz w wieku lat 15? Ludzie, szanujmy się, nie oszukujmy - oni wolą sieć. Prawdziwą rynkową niszę znaleść można wśród ludzi wychowanych na pierwszych polskich pismach - Top Secret, Secret Service, Gambler, Reset. To ich, byli już niestety, odbiorcy posiadają fundusze na prasę, to oni są tradycjonalistami, to im brakuje dobrego pisma. Pchanie się na rynek, zdominowany przez kolorowe pisemka dla młodych, jest samobójstwem, czego Wam i sobie życzę :)

Esiek, mistrz Europy PES4, mial pewne miejsce w irlandzkich finalach - mial bronic tytulu. Na impreze pojechal Szostak - zostawiony sam sobie, bez zadnej pomocy ze strony CDP, oraz dwoch oficjeli - Marcellus i przedstawiciel dystrybutora. Owi oficjele bawili sie swietnie, o czym mozna przeczytac w relacji sprzed kilku dni. Esiek zas, zostal w domu, o swojej niezrozumialej dla innych nieobecnosci dowiedziawszy sie od Szwajcarow.

A moze CDP w koncu ujawni dlaczego do Irlandii nie pojechal Esiek, ktory powinien bronic tytulu Mistrza?

A moze CDP w koncu ujawni dlaczego do Irlandii nie pojechal Esiek?

Uohoho, autor lamil, ciorajac (dobrze napisalem?) 1-2 w PES2.

Jestem jeszcze mistrzem inteprunkcji, a wypowiedzialem sie zaraz przed Toba.

Ze co robic?

Oborze, takich bezsensownych dziwadel to nawet ja nie wypisuje.

C:\Documents and settings\dupa\Moje Dokumenty tam sa foldery Save.