Rezed

Z tego wynika jedna prosta nauczka na przyszlosc. Skoro CDP tak traktuje swoja klientele, to chyba jej nie lubi... Nie wiem jak wy, ale ja chyba podziekuje naszemu kochanemu polskiemu dystrybutorowi(-om) i wydawcy (-om) i zaczne kupoac zagranica. Moze i wyjdzie ciut drozej, moze nie, ale przynajmniej bede mial pewnosc ze otrzymam produkt pelen, a nie okrojona wersje... A jak jeszcze zazadaja kasy za Bring Down the Sky to chyba ich wysmieje...

WTF? PC nie udzwignie tej zaawansowanej fizyki i grafiki, ale PS2 tak? Od kiedy to PC nie przystosowany jest do upgradowania... Gdyby wszyscy developerzy takie podejscie mieli, to gry zatrzymaly by sie na epoce pacmana... LucasArts wlasnie nadepnal na odcisk duuuzej rzeszy PC''ciarzy...

Przytocze znow przyklad Gerarda. Jezeli w trakcie tlumaczenia stanie sie inna wogole osoba, calkowitym przeciwienstwiem "polskiego Gerarda", a pozostal postacia ciekawa, dajaca rozrywke, to czy byl by to wciaz ten Gerard? Bylby to raczej produkt Gerardopodobny. Tak samo rzecz sie tyczy owego Wrex''a. W Eng ME jest on szortkim najemnikiem, dla ktorego zabijanie to chleb powszedni. Jego dzialania, jezyk, sposob wyrazania sie cechuje twardosc. W polskim wydaniu zrobiono z niego polglowka uzywajacego miechem bez patrzenia, zmieniajac go z doswiadczonego najemnika i wojownika jakiegos obij morde... Takie mam przynajmniej wrazenia z kontaktu z nim, zarowno w wersji PL jak i Eng.

Ups... zawsze sie machne;) Gerald, gerard, gerarlt... A co do tej pani... to nie jakas tam pani Jadzia co sprzata w studiu tylko szefowa tlumaczy... Gratulujemy tej pani znaczenia znaczka 18+... A co do znaczkow... Kojarzy ktosc, czy na podelku oprocz 18+ jest ikonka "bad language"?

A gdyby tak w trakcie tlumaczenia na Eng, Gerard stal sie kulturalnym czlowiekiem, zonglujacym takimi frazesami ze bez slownika ani rusz i byl dalej fajna postacia, to czy byl by to wciaz Gerard? Ludzie sie czepiaja, bo tlumacze powinni odwzorowac osobowosc oryginalu w dialogach, a nie tworzyc nowa, nie majaca za wiele wspolnego z pierwowzorem, chocby nie wiem jak fajna IMO.

Hmm... czyli parafrazujac: Spolecznosc niech sie zamknie, nie wysluchamy was. Bo my i tak najlepiej wiemy jaka gra wam sie spodoba i bedzie najlepsza...

Moze i nie ma prawa skreslac z gory gry ktorej ejszcze palcem nie tknal, ale z pewnoscia ma prawo patrzec na nia krytycznym okiem i przez pryzmat wlasnych oczekiwan. Spora czesc fanow widzac tytul Fallout 3 spodziewa sie porzadnego cRPG, z rozbudowanymi dialogami, wartka i zawila fabula oraz miodnosciaprzylepiajaca na dlugie tygodnie do monitora. Narazie, na bazie wypuszczonych filmow..."promocyjnych"... mozna wysnuc ze dialogi sa zmarginalizowane i potraktowane po maczoszemu. Elementy cRPG zostaly podane jako zimna zakaska do zupelnnie innego dania. To tak jakby zamowic stek, po dlugotrwalym oczekiwaniu, umilanym przez kelnera poeamatmi snutymi na temat wspanialosci tego dania, wykwintnosci i same ochy i achy. A jak danie wkoncu dociera, to juz z dalek widac ze to kurczak z frytkami i do tego tatar. Tez wolowe ale w innej postaci. A ze co innego niz mialo byc? Moze i smaczne ale to nie to co chielismy... Gadam chyba glupoty juz ;P

To chyba bylem ja;) Ok, utwory w latach 60 pasuja, muzyka z radia nadaje klimat Fallout''a (tak jak muzyczka w intro do F2). Osobiscie mnie rozwalil na lopatki tytul piosenki "Butcher Bob" :D Czepiam sie tylko muzyki "poza" radiem. Jest... Zbyt czysta, optymistyczna, ze tak sie wyraze. Kid''o wychodzi poraz pierwszy pod otwarte niebo, wita go zniszczenie i pozoga dookola, a przygrywa mu muzyczka jakby wszedl do zielonego lasu IMO. Ale moge byc w bledzie ;)

Znow, wracajac do tej bombki... Sadzac po jej rozmiarach, to wybuch powinnien byc DUUUUZO potezniejszy niz te pierdniecie z filmiku ktore nie zmiotlo tej wiezy oddalonej nie dalej jak 5-10 km... O fali uderzeniowej nie wspominajac...

>Jeśli nawet Fallout 3 nie spełni oczekiwań fanów serii, to może okazać się po prostu dobrą grą, której >największą wadą będzie marka Fallouta. Ok, wg. CD-Action gra jest bardzo fajna ale jezeli czlowiek spodziewa sie fallouta, to niech siegnie po 1 lub 2, a nie po "fallout"3, bo sie zrogo zawiedzie. Czyli dzielo B jest hmm... "duchowym" spadkobierca Fallout''a a nie kontynuacja serii. Napewno wiele glosow krytycznych by ucichlo gdyby od samego poczatku robili gre nie zatytuowana Fallout, nie rozglasniana jako nastepca a pokrewny spadkobierca klimatu. Ale w ten sposob stowrzyli wyrob fallout''o podobny i staraja sie wcisnac ludziom FPP z elementami RPG, uproszczona interakcja z NPC i pelnym baboli... A co do gameplaya... Dziwi mnie troche jedna rzecz... Wyszscy humanoidalni przeciwnicy uzywali broni palnej, od samego poczatku gru... czyzby gdzies na pustkowiu otworzono fabryke amunicji dla ubogich? Gdzie sie podziali Raiders''i z wloczniami, nozami i kafarami? I czemu Melee jest ograniczone tylko do walenia w "ogol" ciala, a nie konkretne czesci ciala...? Zmartwilo mnie tez mocne uszczuplenie listy UMow:( Moze i niektore byly malo przydatne ale tak je przetrzebic? A co do tej bomby... To jej obecnosc jeszcze mniej sie trzyma kupy... Srodek pogorzeliska i ruin, praktycznie nie zostal kamien na kamieniu w promieniu kilku kilometrow a tu na dodatek bymbe zrzucaja... Tak samo ta trumps tower stoi jak gdyby wojna ja ominela, wsyzstko dookola nosi slady zniszczenia a ona prawie jak nowa i nie naruszona...

A co w niej dobrego bylo? Tylko grafika i chwilami fabula... Horda bledow, bugow, exploitow, niedociagniec, naciagniec i glupot... Kompletne uproszczenie rozrywki i mechaniki. Zero konsekwencji... "z''sim''owanie" poprzez bez sensowny system kupowania domow. Kup aby miec. W Morrowindzie chociaz rezydencja/wieza cos dawala, chocby dodatkowa linnie sidequestow. Najbardzije mnie rozbawily 2 rzeczy, 100% cameleona po 2-3h gry i mag-wampir, przywodca wszystkich mozliwych gildii... Wszystko pozatym takie kolorowe, przyjemne dla oka... Bron Boze jakichs okropienstw bo dzieci sie przeraza. O hektolitrach krwi tryskajacej po zadaniu ciosu toporem 2R nie wspomne...

Zebralismy sie tu, by utczic minuta ciszy wspaniala, dwu czesciowa, serie cRPG:( Pierwsze moje wrazenia z tego monstrum? "O, Oblivion..." Nie wiem, jak mozna zrobic cos tak plytkiego? Dialogi na poziomie polskiej "sport-mlodziezy" ... Przeciwnicy chyba bardzo pragna zyskac nagrode darwina... A co do samochodow-bomb... A nie sa to przypadkiem oslawnione Highwayman''y? Te same ktore poruszaly sie na Fusion Cell''y? Tak jak juz ktos skomentowal... radioaktywna woda po ok200latach? I licznik Geigera nie reaguje na nia? Model skaradania bezbledny... Wpadl na wozek sklepowy, wszystko ok, nikt nie zauwazyl...? A co do stealthboy''a... Co prawda wyglada to jak kameleon z Obl, ale F1 i F2 mialy ten sam efekt przy jego uzyciu. Jedyny "plus" to grafika, ale z pewnym smrodem... na sile probowali zrobic z obliviona Fallout''a. Wyszla istna parodia... Brakowalo tylko sarenki spogladajacej maslanymi oczkami... Muzyka...To ma byc nastrojowa muzyka do postApoc? Wyjscie ze schronu przypominalo odwiedziny w disneyland... Koniec zrzedzenia...

Moze nie przeszedlem jeszcze gry ale zdobylem Liare, odwiedzilem 3 planety poboczne i naruszylem poczatek jedenego questa glownego zdobywajac w sumie 22lvl. Wiec daleka jeszcze droga.

Ogolem ujmujac, tlumaczenie niezbyt im wyszlo. Niby wszystko trzyma sie kupy, wygalda ladnie ale wystarczy posluchac lektora angielskiego i sledzic text polski by ujrzec niezmierzona liczbe baboli i blednych tlumaczen... Tak jak wczesniej przytoczony typ pancerza Survivor, czy jak ze lekko i sesnownie brzmiace "ziemie rzadkie". Maja mala gestosc, tworza zawiesiny czy co? Akurat teraz rzucil mi sie w oczy pewne potkniecie tlumaczy co do skrotu SI (Syntcostam Industries i Sztuczna Inteligencja) ale to szczegol;) A tak wogole to czemu tlumaczyli tylko czesc nazw wlasnych? Dalo to w sumie efekt produktu polgotowego. Albo tlumaczyc wszystkie jak sie zaczelo albo nie ruszac wogole. Tak samo rozbieznosci miedzy wiadomosciami w leksykonie a wlasciwa gra. Ogolem tlumaczenie moglo byc lepsze... EDIT: A tak wogole, wie ktos czy jest inna mozliwosc uzupelnienia granatow poza znajdywaniem ich w krzynkach i przy trupach?

Jestem pod wrazeniem optymalizacji :D Moj staruszek po przeszczepach (Pentiumn D930, 2GB RAM 667 DC, GF 7600GT SP2 256 GDDR3) zdolal uniesc na wysokich w 1280x1024 :) A mi akurat efekt ziarnistosci podoba sie, dodaje klimatu, nie wyglada wszystko jak by wyszlo spod zyletki;) Tak jak juz ktos napisal. najlepszyu efekt daje przy krajobrazach. Ale to zalezy od indywidualnych gust i guscikow.