Treant

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    3865
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Treant


  1. O! Wojna! Szkoda tylko, że Nulinka walczy osamotniona ze skrzywdzonymi przez niegodziwe kobiety wrażliwymi mężczyznami. Takie licytowanie się prowadzi donikąd. Mógłbym dołączyć się do chóru biedaków storturowanych przez demonice, bo przecież za każdym razem robiły mi taki wstrętny numer, że nic nie mówiły, tylko za jakiś czas pokazywały się ze swoim facetem zalewając mnie nienawiścią do samego siebie. Ale może spotkałem gdzieś jakieś dziewczyny, które pragneły, żebym zwrócił na nie uwagę, a ja poszedłem swoja drogą. Teoretycznie jest to możliwe, bo skoro kobiety nie zorientowały się o co chodzi przy moim aktywnym zainteresowaniu, to tym bardziej ja mogłem nie zauważyć przeciągłego spojrzenia milczącej jak zaklęta niewiasty.


  2. Dnia 24.04.2006 o 17:33, HumanGhost napisał:

    P.S. Wymieniłem pierwsze kilka z moich cech umieszczonych w CV. ;-D

    Ja znam odpowiedź! One po prostu nie mają śmiałości. Weź pod uwagę to, że dziewczyn podpisujących się obiema rękami pod Twoim CV też nie jest zbyt wiele.
    Przyszła mi do głowy jeszcze jedna myśl: jak już będziesz kasiasty, to będziesz chciał, żeby kobiety leciały nie na Twoje pieniądze, tylko cechy z CV.


  3. Dnia 24.04.2006 o 09:42, spider88 napisał:

    Nie przesadzaj jedynie nie można przesadzić z wandalizmem przyblokowych ogródków .Jeśli mieszkasz
    na wsi to takiego problemu nie ma a w kwiaciarni nie kupisz kwiatów polnych .

    Wyraźnie pisałem o zrywaniu kwiatków na łące, a nie cudzym ogródku. Nie chodziło mi też o porównanie, które z nich są ładniejsze, jedynie o to czy fakt własnoręcznego uzbierania bukietu będzie wyżej oceniony.


  4. Tu nie było żadnej rezygnacji. Po prostu w momencie, gdy wybrankiem został "rywal" tę decyzję się szanowało wskutek przeświadczenia o tym, że ta dziewczyna jest tak wspaniała, że musi mieć rację. Rycerskość to co innego; ujawniła by się w momencie, gdy ktoś by "wybrankę" w jakikolwiek sposób skrzywdził, itp. I nie było to zauroczenie, bo w każdym z tych przypadków znaliśmy jakoś te dziewczyny (nie tylko z widzenia).


  5. Dnia 23.04.2006 o 20:48, Nulinka napisał:

    Jednak - gdy chodzi o zakochanie w jednej kobiecie -- to wybacz, ale wątpię, czy nie byłoby
    problemu...
    Ale to moje zdanie, może jest inaczej w "męskim" życiu ...

    Dawno, dawno temu... czyli raz podstawówka, a potem liceum byłem w takich sytuacjach. W tej pierwszej to razem z kumplem się umawialiśmy i chodziliśmy w pobliże domu jednej dziewczyny i godzinami tam wystawaliśmy w próżnym oczekiwaniu, że do nas wyjdzie. Trwało to dość długo; w końcu się wyprowadziła. Nigdy nie było z tego powodu żadnych konfliktów - rywalizowaliśmy ze sobą zmyślonymi opowiastkami o tym, że spotkaliśmy ją indywidualnie.
    Drugi raz, w liceum (inna dziewczyna, inny kolega) także nie było problemu - widać było, że jest jemu bardziej przychylna, mi powiedziała "nie" i całkowicie to po mnie spłynęło. Nie zazdrościłem kumplowi, że się z nią widuje. W końcu jemu też pokazała zakaz wjazdu krasząc go negatywnymi epitetami (o wszystkim mi opowiedział i podsumował ją w stylu, że była [tutaj najpopularniejszy przerywnik w wypowiedziach wielu Polaków]).
    Pewien czas temu, gdy mój przyjaciel pochwalił się, że spotyka się z jakąś dziewczyną nie miałem do niego żadnych ukrytych pretensji, zazdrości. Pomyślałem sobie wtedy, że po prostu jestem pierdoła i tyle.


  6. Dnia 23.04.2006 o 15:43, ArtuRPGpl napisał:

    Nierozumie:) Jakbyscie mogli powiedzcie co sie dzieje z moim kompem i jakie mam kroki dokladnie
    pojdac, bo dopiero sie ucze, wiece mam 14 lat, wsumie to jest ta 6 z infy ale...no takich rzeczy
    niewiem, troche mi wstyd ale tu musze sie zdac na was, z góry dzieki:)

    To mnie teraz załamałeś... Niech żyje informatyka w szkołach. Uruchamiasz msconfig i sprawdzasz ostatnią zakładkę. Odznacz niepotrzebne rzeczy i zrestartuj komputer. Od razu każ antywirusowi przeskanować cały dysk.


  7. Dnia 22.04.2006 o 14:40, Eloe napisał:

    co do pewnego uogólnienia jakiego dokonujecie na kobietach to podobnie jak minimysza nie znam
    takich, może i gdzies są ale jakoś nie zwracam na nie uwagi w przeciwieństwie do Was Panowie?

    Przecież pisałem w jakim celu zamieściłem ten post. Osobiście nie zetknąłem się z dziewczynami lecącymi na kasę (może dlatego, że nie chwalę się pieniędzmi), a gdybym taką napotkał, to po prostu wyśmiałbym jej postawę, bo przecież pieniądze są czymś, co można zawsze zarobić (i stracić też). W znacznie gorszej sytuacji są osoby ubogie duchem...


  8. Dnia 22.04.2006 o 12:49, minimysz napisał:

    Przeczytałam. Wy też nie powinniście brać całkiem serio tekstu, że złe zdanie o kobietach macie.

    Mój jedyny plan polegał na zrobieniu żartu z tym zdjęciem, ale potrzebowałem jakiegoś nawiązania do tematu dyskusji.

    Dnia 22.04.2006 o 12:49, minimysz napisał:

    Jednak dzięki temu temat trochę się ożywił.

    I dobrze, może wróci tu Eloe, bo nie dość, że ścięła włosy (ze względów czysto praktycznych przecież - sam idę w przyszłym tygodniu ukrócić swój "niebanalny fryz"), to jeszcze sugerowała, że do klasztoru wstąpi ;) (te dyskusje teologiczne).


  9. Dnia 22.04.2006 o 11:39, s2nto napisał:

    Grajcie na izy - na trudniejszych poziomach gra jest nie do przejscia!

    Ciekawe, bo Mroczne Proroctwo na normalu to nic trudnego. Na wyższych poziomach prawdopodobnie jest tak, że szansa trafienia podana przy jednostkach jest tak naprawdę niższa.