Michal256

Pokręć się po obozie - niedaleko miejsca gdzie wykonujesz ten quest znajdziesz kupca który sprzedaje recepte na tą miksturę.

Cóż - u mnie na GTX260 przy 1080p grę mam ustawioną na coś pomiędzy high a ultra i gra generalnie chodzi nieźle, aczkolwiek jest kilka miejsc gdzie FPS spada bardzo mocno w dół. Są to np. okolice obozu w drugim akcie, przy trawie - tam przy 1080p na tych ustawieniach FPS spada do 18. Dodam że wyłączenie efektów niewiele daje, bo na próbę odpaliłem grę na minimalnych ustawieniach i w tym samym miejscu miałem 25 FPS. Dopiero jak zmniejszyłem rozdzielczość to FPS nawet na tych wysokich ustawieniac poszedł ostro w górę.

Sporo zależy od rozdzielczości ekranu. Przy rozdziałce 1280x720 na GTX 260 gra śmiało pójdzie na ultra bez uberpróbkowania, ale np. przy rozdzielczości 1920x1080 już nie jest tak wesoło.

Akurat nie ma większego problemu z zapisaniem postępu na koncie. Gdy uruchamiasz grę będąc offline, trzeba spróbować połączyć się z battle.net. Wtedy gra wyświetli okienko z komunikatem o braku połączenia i przyciskiem pozwalającym na przejście do trybu offline. Ta opcja pozwala wejść na twój profil w trybie offline. Dalej nie są zapisywane achievementy, ale postępy gry w trybie single player będą wtedy przypisane do konta i przy kolejnym zalogowaniu się do battle.net - zostaną zapisane na serwerze.

DLCki pobierały się do folderu moje dokumenty, tylko po to żeby potem zostały zainstalowane w folderze z grą. Zauważ że jak DLC instaluje się z patchem, to nic nie zostaje w folderze z dokumentami, a nowe pliki DLC powstają w folderze z grą (zdaje się Wiedźmin 2\Cooked PC).

Ja miałem taki problem tylko raz w drugim akcie wg Roche''a. Rozmowy z jedną i zawsze tą samą postacią Geralt regularnie kończył w ogniu. Poza tym jednym przypadkiem, nie miałem z tym więcej problemu.

Bo hotfix pojawił się po cichu w miejsce starego hotfixa: http://support.amd.com/us/kbarticles/Pages/AMDCatalyst115ahotfix.aspx

Tylko że to jest fakt. System cały czas pamięta twój poziom z czasów gdy ostatnio grałeś, więc grasz z graczami którzy są w diamencie. A od tego czasu taktyki się znacznie zmieniły. Blizzard trochę grzebał w balansie, gracze dostosowali się do tych zmian, wymyślili nowe taktyki - musisz po prostu teraz trochę przegrać żeby system znalazł dla ciebie nowe miejsce w ladderze.

Focus możesz ustawić tylko na kimś kto jest w zasięgu twojego widzenia (czy właściwie - w zasięgu widzenia twojego PC-ta, niekoniecznie postaci). Podobnie jak z targetem, gdy odejdziesz za daleko - focus zniknie. Jeśli chcesz zaznaczyć focus na kimś kto jest w pobliżu ale znajduje się np. za ścianą, musisz go najpierw targetować (za pomocą nameplate''a, albo polecenia /tar [pierwsze litery imienia]), a potem wydać polecenie /focus. Być może /focus [imię] też działa - nigdy nie sprawdzałem.

Gra wymaga przypisania klucza do konta EA account i aktywacji (tzn. zalogowania się na dane EA account) przy pierwszym uruchomieniu. Czy są jakieś ograniczenia co do liczby aktywacji w krótkim odstępie czasu - tego nie wiem. Chociaż tak myślę że zawsze można zainstalować EA Download Manager na pozostałych komputerach i za jego pomocą ściągnąć i zainstalować grę (jak ściągałem Mass Effecty to po instalacji nie było już żadnej dodatkowej potrzeby aktywowania gry, a klucz instalacyjny był automatycznie przypisywany na podstawie klucza zarejestrowanego na EA account). Później gra nie wymaga płyty do jej uruchomienia. Będąc offline też powinno się dać grę uruchomić.

Jedyne co mi przychodzi do głowy to różnica wynikająca z szerokości ekranu. Maksymalne oddalenie pod względem wysokości obrazu jest zawsze takie same na każdym ekranie, ale na szerszym ekranie masz większe pole widzenia po bokach. Generalnie rzecz ujmując - im szerszy ekran, tym więcej widzisz. Podczas gdy na wąskim ekranie, przy rozdzielczości 1280x1024 masz bardzo ograniczone pole widzenia.

Jeśli chodzi o rejestracji to nie wiem, aczkolwiek podejrzewam że może być z tym problem. Natomiast DLC kłopoty z trollem ma zostać zainstalowane automatycznie razem z nadchodzącym patchem. Natomiast nie zapominaj że w przyszłości mogą pojawić się kolejne DLC, dostępne tylko dla zarejestrowanych użytkowników.

Właśnie gra zachowuje się tak jak powinna - zapisuje grę w folderze z dokumentami, do którego masz pełny dostęp. Zapisywanie stanów gry oraz ustawień w folderze z grą jest starym ZŁYM nawykiem twórców gier i całe szczęście że od tego odchodzą. Jeśli się dobrze przyjrzysz to zauważysz że coraz więcej gier przenosi swoje sejwy i ustawienia do folderu z dokumentami (Dragon Age, Mass Effect, Starcraft II itd.). Takie zachowanie służy rozdzieleniu plików gry od plików użytkownika utworzonych przez grę. Tak samo jak dokumenty napisane w Wordzie, nie są zapisywane w folderze instalacyjnym Worda, tylko w folderze z dokumentami. Dzięki temu mamy rozdzielone pliki których nie należy modyfikować po instalacji (dane programu/gry), od plików utworzonych przez użytkownika. Za czasów Windowsa 98 to nie miało znaczenia, bo wtedy każdy użytkownik miał pełny dostęp do komputera. Ale gdy popularność zyskały Windowsy NT (2000, XP), gdzie mamy do czynienia z różnymi poziomami dostępu do systemu, pojawił się problem. Niestety, dla większości rozwiązaniem tego problemu było przydzielenie pełnych uprawnień każdemu użytkownikowi. Windows Vista/7 dzięki UACowi pozwala to trochę prościej kontrolować. Większość programów uruchamia się z uprawnieniami użytkownika. Ale taki zwykły użytkownik nie ma uprawnień do zapisywania danych do Program Files (gdzie instalujesz większość gier). W związku z tym, że nie trzeba było uruchamiać gier z uprawnieniami administracyjnymi, producenci przenoszą sejwy do folderu z dokumentami. Inna sprawa że te sejwy Wiedźmina są IMO trochę zbyt duże. Ktoś się nie postarał jeśli chodzi o optymalizację sejwów... Odnośnie strony - funkcje społecznościowe na stronie Wiedźmina zwyczajnie nie działają. Działa tylko mechanizm komentarzy pod newsami.

Chodzi o to że z PC korzysta też mój brat, w związku z tym mamy dwa konta użytkowników Windows. Po zainstalowaniu gry na moim profilu windows oczywiście ją aktywowałem i grałem w nią. Ale nie przyszło mi do głowy, że gdy brat również będzie chciał zagrać, będzie musiał także aktywować grę, na TYM SAMYM komputerze. Deinstalacji jeszcze nie robiłem, ale chodzi mi o to że przecież przy każdej aktywacji wykorzystywany ma być jeden token gry (a przynajmniej tak zrozumiałem działanie tego DRM). W ten sposób działa ograniczenie do maksymalnie pięciu instalacji na "różnych" komputerach. Żeby później grę zainstalować na kolejnych komputerach (po wyczerpaniu limitu pięciu instalacji), trzeba ją deaktywować z poprzedniego komputera, co ma się odbywać podczas odinstalowywania gry. Tylko co z tego, skoro ja już grę musiałem aktywować DWA razy na JEDNYM komputerze, więc JEDNA instalacja zjadła mi DWA tokeny. A przecież jak będę chciał grę odinstalować, mogę to zrobić tylko RAZ, więc odzyskam tylko JEDEN token. A jak jeszcze słyszę że ten DRM jest odpowiedzialny za wydajność gry no to... Z niecierpliwością czekam na patcha który usunie to dziadostwo z gry...

Nowa strona integruje w sobie funkcjonalność armory. Niestety jednak nie widzę na niej działu z setami. Możesz natomiast w search wpisać nazwę szukanego itemu, potem w wynikach przejść do kategorii items i przejrzeć te itemy. Natomiast nie znajdziesz tu podglądu jak wygląda set na twojej postaci.

I zrobili - letterbox. To jest najłatwiejsze, a ponadto chyba najlepsze rozwiązanie - bo dzięki temu pozostaje pełny obraz gry, bez konieczności ucinania połowy obrazu. Na pewno lepsze to niż np. rozciąganie obrazu. Poza tym nie miej złudzeń - nawet jak gra zostanie dostosowana do formatu 4:3, scenki i dialogi najprawdopodobniej zostaną w letterboxie. Tak było w pierwszym wiedźminie, tak jest w dragon age''u i tak pewnie będzie już w większości (jeśli nie wszystkich) grach wydanych w przyszłości. Błędy to ta gra ma, ale letterbox to nie jest błąd, tylko rozwiązanie problemu. Poważniejszym błędzie jest konieczność aktywacji gry wielokrotnie na JEDNYM komputerze, w każdym z profilu użytkownika Windows. Naprawdę nie jestem w stanie pojąć co za dureń w ten sposób zaimplementował DRM. Teraz podejrzewam że gra ściągnęła już dwa tokeny na JEDEN komputer, a przy odinstalowywaniu odda tylko jeden. Nic tylko pogratulować programistom.

Cóż, 16:9 staje się dominującym formatem, zarówno w TV jak i w grach. To że priorytetem było wydać grę właśnie w tym formacie wcale mnie nie dziwi. A skoro obraz został już dostosowany do wymogów standardu 16:9, to gdyby go teraz ucięli do 4:3, mogłoby się okazać że część obiektów ucieka poza ekran.

Ty chyba żartujesz... Również mam GeForce GTX 260, przy tym procek intel core i7 i na sugerowanych wysokich ustawieniach nie dało się grać. Musiałem ze ustawieniami zejść na coś pomiędzy medium a high, a i tak w wielu miejscach FPS spadało do 20...

Ponieważ to rozwiązuje 90% problemów z grą :P I dość szybko można wprowadzić je w życie. Chcesz się bawić - możesz selektywnie wyłączać mody, usuwać i przywracać pojedyncze pliki konfiguracji itp. itd. Ale to na pewno zajmie trochę czasu, wymaga cierpliwości, a może i tak się skończyć tym że będzie trzeba usunąć wszystko.

Łotrzyk walczący w zwarciu zadaje większe (i chyba największe) obrażenia pojedynczemu celowi, podczas gdy wojownik walczący mieczem dwuręcznym może zadać całkiem poważne obrażenia obszarowe.

Szczerze mówiąc... pierwszy raz słyszę taką opinię na temat trudności gry. Ja odniosłem wrażenie że gra jest o wiele prostsza od jedynki - przynajmniej na normalnym poziomie trudności. Jeśli chodzi o wyższe poziomy trudności... o co ci chodzi z tymi miksturkami? Przecież to akurat w DA2 można zebrać właściwie nieskończoność miksturek za odpowiednią kwotę, zamawiając je u któregoś z rzemieślników. Wystarczy np. porozmawiać na początku gry z Elegant, a potem w dowolnej chwili możesz u niej, lub też ze swojego domu, zamówić dowolną ilość mikstur! To samo tyczy się run i trucizn. Co do wyborów moralnych, masz rację że nie wpływają one szczególnie na główny wątek, ale wpływają na elementy poboczne. Gdzieś komuś pomożesz, a jakiś czas później dostaniesz od tej osoby wiadomość, pojawi się dodatkowy NPC w twoim domu, ktoś będzie chciał się zemścić itp. itd. Poza tym jest też kilka opcji ukrytych, zależnych np. od osobowości twojej postaci. W grze ma miejsce kilka wydarzeń które są nieuniknione, ale często sposób dojścia do tych wydarzeń może się drastycznie różnić.

Wydaje mi się, że jedyne co wprowadzili odnośnie heirloomów, to ich transfer między różnymi kontami WoWa na tym samym koncie battle.net.

Ten patcher sporo miesza w plikach i musi to jednak chwilę zająć. Natomiast powinno to trwać może jakieś pół godziny, nie 70 godzin.

Izabela jest chyba jedyną postacią, której podczas romansu nie można zaprosić do domu... No chociaż nie jedyną. Jest jeszcze Sebastian, ale to jest dość specyficzna postać. W moim savie z podstawki Alistar zginął. Natomiast, z tego co się orientuję, jeśli Alistar przeżyje ale zostanie wygnany, to wciąż można go spotkać w DA2.