tuteramond

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    23
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O tuteramond

  • Ranga
    Robotnik
  1. tuteramond

    wPLNomania! super oferta (reklama)

    Mega hiper kompletna bzdura, i tak trzeba wydawać realną kaskę. Jak to dobrze, że tu już nie kupuję:)
  2. Znieście tego głupio-mądrego Zaitseva, bo jego komentarze to jak Akademia Pana Kleksa
  3. Może to niewłaściwy patent dla news tematu, ale spróbuję. Otóż, kolejny raz, próbuję zainstalować poprawki do Medievala II. I wiecie co? Mam przeczucie, że branża komputerowa robi mnie w zwykłego wała. Ja chcę pograć w dobą grę, a nie ściągać poprawki do poprawek. Zapłaciłem w końcu, i chcę grać. Nie chodzi tylko o Medievala-o Hirków V na przykład, naszego poczciwego przereklamowanego Wiedźmina i właściwie wszystkie gry poza Age of Wonder-dziwne, ta gra nie potrzebuje poprawek! Proponuję zatem, by wydawcy gier wypuścili na rynek serie gier opatrzone nowym logiem: komplet patch edition! W tłumaczeniu na polski: ta gra jest droższa, ale zawiera wszystkie poprawki, a w dodatku-rozpakowuje sie tam, gdzie trzeba.
  4. tuteramond

    Wiedźmin za granicą - wciąż na topie!

    Kupiłem wiedźmina. Pograłem dwa dni. To żadne RPG, to przygodówka. Po tych dwóch dniach przeniosłem się na nieśmiertelnego Morrowinda. Nie twierdzę, że to zła produkcja, ba, może nawet dobra! Ale jakoś kiepsko się w niej czułem. Nieswojo. Za dużo gadania, za dużo obrazków, za mało działania.
  5. Ponet! Czego się spodziewałem? Kartonika za ileś tam kasy w PLN. Brzmi śmiesznie? Bardzo:)
  6. Ponet mnie zabił. Komplet kartoników w "Biedronce" (duże plus małe) kosztuje 8.99. Nie trzeba płacić listonoszowi, a dodatkowo-super bajer: można zapakować w to prezent. Za PLN-y nabyłem kiedyś wielkie pudło Guild Wars. Właściwie karton, bo złożyć musiałem se sam. Nie pamiętam ile za to dałem, 25, czy 50 PLN-ów. To nic innego jak reklamówka-tyle że w sklepie reklamówki mam za darmo. Tu nie chodzi o to, że nie opłaca się kupować na gram.pl, bo często właśnie się opłaca. Są promocje, niektóre gierki można dostać naprawdę taniej. Rzecz w tym, że jako klientowi zostawiającemu co miesiąc na gram.pl średnio 5 dyszek udziela mi się-parafrazując słowa przesłania pewnej reklamy- uczcucie wielkiej ubogości.
  7. Widzę, że część osób cieszy się z możliwości kupna podkładek pod myszki, kartoników i innych kolorowych papierków. Powiadam kupna, bo za przesyłkę listonoszowi i tak trzeba zapłacić i to wcale nie jakimiś wirtualnymi pieniędzmi. To nieprawda, że sklepik straciłby, gdyby wystawił naprawdę jakieś sensowne produkty. Choćby jakąś starą gierkę. Choćby mysz. Malkontentom proponuję odwiedzić bonusowy sklepik Cenegi.
  8. Drogie Gram! Przeraża mnie wasza pazerność, głupota i beznadziejność akcji "wiertualne pieniądze". Naprawdę, zróbcie coś z tym, na początek-nie chwalcie się, że macie tekturowe pudełka za wPLN. To jest żenujące i poniżające. Jeśli nie szanujecie mnie jako klienta, przynajmniej zacznijcie szanować siebie.
  9. Nie ma żadnego racjonalnego powodu, dla którego warto zamawiać lub kupować coś na gram.pl. Obniżka na grę rzędu 10 wirtualnej kasy niczego nie załatwia, bo przesyłka pocztowa kosztuje więcej. Sama wirtualna kasa jest niewiele warta, jedyne, co mogę za nią dostać, to jakiś badziewny koszulek tudzież (sic!) plakat, które to gadżety każda szanująca się firma-w ramach walki i szacunku dla klienta- często gęsto przesyła w formie gratisów. Nie, panowie i Panie. Jeśli zamierzacie dorabiać się na kartonikach i tekturowych pudełeczkach z nadrukiem ble-wars, to ja Was mam, szanowni moi, w miejscu gdzie krzyz kończy swoją szlachetną nazwę
  10. Fajnie, panowie się chwalą, że mają w sklepiku drogi sprzęt. Może by tak za wirtualną kaskę, która w sumie nie wiadomo za bardzo, po co jest. Pod tym względem, za Cenegą wam kapcie nosić
  11. tuteramond

    Wygraj grę Loki z Karczmą Diablo II

    No, wreszcie coś konkretnego dla konkretnych graczy. Na Diablusie zjadłem ząbki, zresztą wciąż mam zainstalowane i czasem, i owszem, pośmigam szparko. Co do Lokiego: jest to dobry tytuł. Dla mnie na tyle dobry, by zainstalować w kompie dodatkowe RAM i wymienić karte graficzną. No i teraz zagrywam się dość intensywnie na game center:-) Dobra, solidnie wykonana rzecz.
  12. Mam wszystkie części Guild Wars i napiszę krótko:po co? Misje: jak nie znajdzie się graczy, niektórych się nie przejdzie. Walka: tendecyjna aż do bólu. Może kogoś bawi przerabianie przedmiotów na surowce, ale w takim razie gra powinna nazywać się Guild Recykling. Skille: ile można ich łapać? Dzięki, przerzuciłem sie na Lokiego.
  13. Ludzie wydający gry! Mam tylko dwie prośby, dwie prośby, których od 3 lat nikt nie potrafi spełnić: Diablo Hellfire i Wiggles. Panowie wydawcy! Koniecznie zobaczcie, po ile chodzą te tytuły na aukcjach!
  14. tuteramond

    Guild Wars: Eye of the North - betatest

    Powiem Wam tyle-wszyscy zachwycają się tą gierką, a to zwyczajne wielkie NIC. Spróbujcie samemu przejść misje wątków PvE-rzecz niemożliwa. Trzeba latać po miastach i prosić innych graczy, by zechcieli do drużyny. No chyba że zapiszesz się do gildii, co w większości przypadków bardziej przeszkadza, niż pomaga. KIlka rodzajów uzbrojenia, kilka rodzajów pancerza i wiele umiejętności, z czego do użytku nadaje się kilka. Śmiech na sali! Diablo II, chociaż prostsze, jest o wiele bardziej grywalne i mniej frustrujące. Kupiłem 3 części tego shitu i bardzo żałuję. Beznadzieja.
  15. tuteramond

    Za pięć północ

    Wiem jedno: trzeba być bardzo ostrożnym w nazywaniu ludzi terrorystami. Czy jeśli jesteś Czeczenem, i walczysz o z Ruskimi o wolność, to jesteś terrorystą? Czy gdy jestem Irakijczykiem mającym dość okupacji własnego kraju, wyznającym taka a taką religię, przynależnym takiej a takiej kulturze, i otwarcie się sprzeciwiam obecności wojsk w moim kraju, to jestem terrorystą? Czy jeśłi nie chcę niesionej na bagnetach demokracjii, a jedyny znany mi model rządzenia to albo dyktatura, albo państwo wyznaniowe-to czy jestem terrorystą? Czy jeśli nie zgadzam się z całą tą rozdętą jak balon "cywilizacją" zachodu-to to już jest terroryzm? Czy jeśli gardzę beznadziejną coca-colą, pop-cornem, pop-kulturą, nie zawierających składników odżywczych hamburgerem-to już jest terroryzm?