GandalftheBlack

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    648
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O GandalftheBlack

  • Ranga
    Brygadzista
  1. Używanie słowa "dewiacja" jest raczej jednoznacznie potępiające. Zastawiam się, czy nie daliśmy się złapać w sidła trolla (bez urazy). O.O
  2. I kto wyznacza tu granice? To po prostu społeczne uwarunkowania. Dla wielu nie ma nic seksowniejszego niż kobieta w męskiej koszuli. A dla innych mężczyzna w ubraniu, które ktoś mógłby uznać za żeńskie. Powyciągane swetry i takie tam. Po za tym co ze strojami unisex? Powracając do transseksualizmu - w ogóle nie zauważyłeś chyba tego, co napisałem. Niektóre osoby rodzą się w złym ciele. Czują się kobietami, ale klops - mają ciało faceta. Żadna terapia nie zmienia takiej psychiki. Jedynym wyjściem, aby taka osoba mogła się poczuć dobrze w swoim ciele, jest operacja i braniem ciężkich hormonów. Co prawie zawsze jest doświadczeniem upokarzającym i bolesnym, trudnym, długim, skomplikowanym. Twój Bóg popełnił wyraźny błąd przy odbażaniu ich życiem, a później nazywa ich obrzydliwością? Coś głęboko nie tak jest z Nim. PS: Czyli nie będzie dla niego problemu jeśli znajdę sobie chłopaka? Spoko.
  3. Wybacz, ale kompletnie nie masz bladego pojęcia o czym piszesz. Właściwie to we wszystkim, ale w tym najbardziej. W byciu homoseksualistą chodzi o to, żeby być mężczyzną i wchodzić w związki z innymi mężczyznami. To, o czym piszesz to transwestytyzm. Czymś innym jeszcze jest transseskualizm - ktoś rodzi się z ciałem mężczyzny, ale psychikę posiada kobiety. Albo odwrotnie.Po prostu czuje, że urodził się z niewłaściwą płcią biologoiczną. Po za tym to naprawdę zabawne, że nie nigdy nie wybierałem swoich uczuć (któż wybiera?), więc jeśli jakiś jest Bóg to on mnie nieheteroseksualnym stworzył. A później jego wyznawcy naskakują na mnie, że podobają mi się inni chłopcy. Ale chyba trochę odbiegam od tematu.
  4. Po pierwsze nie jest jeszcze znana dokładna przyczyna odmiennej orientacji. Możliwe, że to są geny (na ten są różne teorie), lecz także pewne zaburzenia, bądź zmiany hormonalne podczas rozwoju płodowego. Bo przecież pociąg seksualny to czysta i tutaj nie ma czego nabywać. Choć niektórzy seksuolodzy i inni lodzy wskazuję też na pewien wpływ środowiska, ale niewielkim stopniu i w bardzo wczesnym wieku. Na tyle, by można stwierdzić, że: a) To nie jest wybór b) To nie niczyja "wina" c) Prawie na pewno nie ulega zmianie Po za tym istnieje jeszcze coś takiego jak biseksualizm - pociąg do przedstawicieli obu płci. Więc nikt nie musi się przestawiać. Niektóre osoby po prostu mogą wiązać się tak z własną, jak i przeciwną płcią.
  5. Jeśli tak sprawy się mają, to oczywiście jestem projektem zainteresowany. ^ ^
  6. Jeśli jeszcze można, to byłbym jak najbardziej za. ^ ^ Cyberpunk po prostu, a dawno nie pocinałem w żadnego forumowego RPGa. I taka mała uwaga - Total Recall, Children of Men i Dystrykt 9 to nie jest cyberpunk. :P Tylko nie wiem, czy mentalnie mam już 18 lat, czy nie. :( EDIT: Ehhh, dopiero teraz zauważyłem, że to post sprzed 3 miesięcy. Ale co tam, może projekt jeszcze dycha, to może jeszcze można się doczepić? ;P
  7. Wygrane motywują. Przynajmniej mnie. Na pewno nie usiądę na laurach. ;) To wyróżnienie sprawiło tylko, że jeszcze bardziej zapragnąłem pisać.
  8. Dopiero teraz zwróciłem na to uwagę. Rzeczywiście, błąd jest dosyć duży. Choć myślę, że to było ja literówka, której nie zauważyłem, bo to zdanie w tym momencie jest "po polskiemu". A o średniku zapomniałem, przyznaję się. Sarkazm i tak ostry ton niepotrzebny, naprawdę. Sam przeglądając zapowiedzi, widziałem takie, które moim zdaniem były lepsze. Jestem jeszcze młody. Uczę się. Uwagi zanotowałem, poprawię się.
  9. o_O Początkowo byłem w tak dużym szoku, że sprawdzałem link do zapowiedzi 5 razy, żeby zobaczyć, czy nie zaszła jakaś pomyłka. :O Dziękuję pięknie za wybranie mej skromnej pracy. Ha, ale chyba powinienem podziękować sobie. :D Dziękuję za gratulacje, a wszystkich, którzy poczuli się skrzywdzeni - z góry przepraszam. ;) O_o
  10. Również dziękuję za odpowiedź. :) Nie będę już musiał co pół godziny odświeżać stronki przez weekend. ;)
  11. GandalftheBlack

    10 gier, które w 2010 miały pecha

    Oczywiście, że to jest gigantyczny interes, a firmy produkujące gry to wielkie kompanie są. Tylko tutaj nie chodzi o to, że te firmy "stać na marnowanie milionów dolarów". Gdyby było na to stać to by te gry powychodziły na rynek. Chodzi o to, że koncernów nie stać na wkładanie kolejnych zielonych w niepewny projekt.
  12. Hohoho, genialny pomysł. :D A co do limitu znaków - nie jest zły. Z jednej strony może trochę ogranicza, ale z drugiej - w interesujący sposób podnosi poprzeczkę. Pisanie staje się prawie gimnastyką. :) A jeśli mam być szczery - dużo bardziej interesująca od wszelkich nagród rzeczowych jest wizja współpracy ze stronką. To byłoby coś. :3
  13. Mój tekścik. Oczywiście, że inicjatywa się podoba. Czekam na kolejne konkursy. Tylko to ograniczenie... http://ja.gram.pl/GandalftheBlack
  14. I w temacie posucha. Liqid dajże spokój. Jeśli coś trwa za długo, to robimy jak nasi dobrzy deweloperzy gier i wycinamy niektóre fragmenty. Historia w końcu wymknie się trochę z pod kontroli...
  15. GandalftheBlack

    Mglisty Zamek - Forumowa gra RPG

    Z krypty wyszli na cmentarz. Całkiem logiczne. Jednak coś w tym miejscu było nieprzyjemnego. Napełniało płuca nieświeżym powietrzem, a umysł wątpliwościami. Całe miejsce spowite było nienaturalną mgłą. Gęstą, niemalże wyczuwalną. Przed nimi rozpościerało się prosta ścieżka. Nie mieli większego wyboru. Ruszyli, nie odzywając się nawet. Nie było o czym rozmawiać. Nie było potrzeby rozmawiać. Musieli jak najszybciej dotrzeć do celu. Jak najszybciej wydostać się stąd. Szli. To było najważniejsze. Aaronowi przypomniała się rodzina. Jego niezwykle skomplikowana operacja. Jego nauka. Później rodzina, która nie wpuściła go za próg mieszkania. Jego tułaczka po świecie w poszukiwaniu... chyba sam nie wiedział czego. Miłości? Szczęścia? Pieniędzy? A może po prostu jakiegoś sensownego końca? Nie były to miłe wspomnienia. Z apatii wyrwał kompanię przeciwnik. Nie, przeciwnicy. Były to pająki. Pająki wielkości dużego psa. Nie wiedzieli dokładnie ile ich było. Może cztery, może pięć. We mgle mogło czaić się więcej. Była zbyt gęsta. Jednak czym są pająki dla łowcy potworów? Z gracją zabił pięć, rozpoławiając je na pół. Czekali na więcej, te jednak nie przybyły. Nie rozmawiali. Nikt nie wydał nawet okrzyku. Nikt się nie cieszył. Będą kolejne. Szli. To było najważniejsze. Z każdym kolejnym krokiem ogarniała ich coraz większe paranoja. Coraz większy lęk. Tutaj mogło czaić się wszystko. Czaiły się też wspomnienia. Półelf zobaczył twarz swego ojca, gdy zdradził swój największy sekret. Swoją największą zbrodnię. Jego ucieczka nie była ważna. Nie, już nie. Liczyła się tylko jedna rzecz, z którą on, najbliższa chłopcu osoba nie mogła się pogodzić. Jeden mały szczegół. I jego szczęście. Coś w oddali mignęło mu niewyraźnie. Przyspieszył kroku. Brama cmentarna. Upragniony cel. Mgła nie była już tak gęsta, uczucie klaustrofobii jednak zostało. Dodatkowo czuli, jakby ktoś ich obserwował. Weszli do miasta. Było równie puste, jak ten pieprzony cmentarz. Mieli coraz większe wrażenie, że ktoś ich obserwuje. Uważnie. Szli. Tylko to było ważne.