Tak, wiem, czytałem. Ale wszyscy prawie jednogłośnie stwierdzali, że będzie jak z przesyłką GW:NF, która to potrafiła dojść dobre kilka dni (nawet tydzień, ktoś pisał) *po* czasie podanym przez gram.pl. Ci najbardziej optymistyczni w osądach twierdzili, że GW:EN na 31. sierpnia może będzie, jak dobrze pójdzie. A tu niespodziewajka, dostałem grę w łapy jeszce przed terminem podawanym przez gram.pl... ;-) Świetnie się składa, zresztą, bo w piątek znikam stąd na tydzień (ale biorę kompa z GW ;->), więc nie miałbym później jak odebrać paczki.