Hydro2

Po 11 latach znowu obejrzałem całe GTO. I pierwsza myśl, że jest to nieco za krótkie, że jest jeszcze sporo miejsca do wypełnienia (jeżeli nie Onizuka to z perspektywy klasy/Fuyutsuki), ale cóż. Teraz pytanie: jest coś pokroju Last Exile czy fabuły kręcącej się wokół samolotów (mechy odpadają, rakiety w nogach operowane przez nastolatki bez spodni również)?

Tyle, że ludzie na HSa (który jest mocno przeciętną karcianką) rzucili się nie dlatego,że jest karcianką, a dlatego, że została zrobiona przez Blizza. Valve nigdy nie miało aż takiego marketingu związanego z marką jaki ma aktualnie Blizz. Dlatego jest spora szansa, że Dota może wypaść tak samo jak ten twór albo nieco gorzej w kwestii ilości graczy.

Inb4 szachy, brydż i poker są uznawane za sport.

Czy ja wiem, jest na co narzekać. Wczorajsza gra - jakieś porąbane lagi, że muszę lola restartować, a i tak nie pomogło bo po 15 minutach znowu się zaczęło. Potem wywaliło 2 osoby z teamu. Z placementami wolę poczekać jeszcze 2 tygodnie, bo przy moim porąbanym mmr na lagi sobie nie za bardzo mogę pozwolić.

Cóż nie grzeje mnie to ani ziębi bo co lepsze tytuły można wyłuskać na Humble Store.

Patrząc po liście zmian od 2-3 patchy blizz nerfi to co jest popularne (popularne=/= op) i w nieco nieudolny sposób stara się gnoić wszelkie formy OTK (w wielu karciankach dosyć znienawidzone przez nowych graczy). Nerf na novice engineer jest kompletnym nieporozumieniem, zmiany na i tak już słabym unleash the hounds nic nie dają. Dark Iron czy Defender byli mocni, ale czy potrzebowali zmian? Ten drugi do użycia pełnego potencjału potrzebuje 2 innych stworów, a te przeważnie nie są za darmo. Co do ograniczania się do najbardziej efektywnych - tego typu patche nic nie dają bo gracze się dostosują i zaczną grać znowu najmocniejszymi kartami w danym momencie (gry nie znoszą próżni - nerf czy buff i można zauważyć efekty). Imo blizz za często wydaje patche, niekoniecznie dotykające balansu.

W Australii jest jakiś polityk dzięki któremu zblokowano parę gier normalnie dostępnych gdziekolwiek indziej. Najlepsza cenzura to jest jednak w RFN - roboty w C&C Generals, terroryści samobójcy w innej strategii przerobieni na kurierów. Swojego czasu gdy pojawił się w umowie licencyjnej RTCW można było znaleźć dopisek o zakazie rozpowszechniania tamże. EDIT: Brak dzieci w Falloucie 2 (w polskiej wersji są), w F:NV jet-x był oryginalnie morfiną, w F3 w japońskiej wersji zmieniono bodajże fat boya na inną nazwę.

I dlatego na Weście lepiej bo rumuni, grecy i nordowie się tam przenieśli. Osobiście raczej różnicy nie czuję bo z wyżej wymienionych narodowości wskaźnik idiotyzmu był niemal na tym samym poziomie co "PL".

Ten bul dupy wszystkich prosów z EUNE i nordów.

A bo jednemu przeszkadza Biblia (nota bene przedstawiając głównie jedną stronę czyli ST), drugiemu przeszkadza homoseksualista, nikomu nie dogodzisz. Jak dla mnie, sama perspektywa chadzania po miastach jeszcze z X-XV w pne* może być ciekawa. No i jest masa gier na temat mitów czemu miałoby ominąć Biblię?To może pokazać części przedstawicielom KK, że gry to nie tylko zło, szatan i orzeszki ziemne. *Najstarsze księgi ST datuje się na X-XV w p.n.e.

Wystarczy Lorewalker Cho i obrzucanie się kartami podwajającymi HP od jednego i drugiego gracza.

Ptasie mleczko, L4D2, Seksmisja. Źle jak narazie nie jest chociaż jakoś te godziny dłużą się bardziej niż w zwykłym dniu.

To nie lepiej kalendarzem rewolucji francuskiej? 10 dni jako tydzień i każdy 10 dzień będzie przypominał o Smoleńsku.

http://niebezpiecznik.pl/post/nie-bede-gral-w-gre/

Swojego czasu było parę datowań nowego roku, o ile pamiętam wrzesień obowiązywał w Bizancjum, inny kalendarz zakładał chyba właśnie kwiecień.

Cookie clicker wyżej niż Bioshock: Infinite?Go home Japan, you''re drunk.

Trzy uwagi: Po pierwsze dobierać odpowiednie osoby do promowania gry - podstawowa rzecz w tym biznesie (taka refleksja po krytyce VGA przez AngryJoe), wstawiając tego typu ogłoszenie na miejsce gdzie dana osoba nie jest zbyt lubiana, jest mocnym błędem. Po drugie: Rock, jak i niemała część polskiego youtuba (sam osobiście z naszego poletka wyłącznie szanuję Polimaty i SciFun za jakość contentu szczególnie, że w pierwszym przypadku jestem w stanie go zweryfikować) nie jest lubiana, ale to wywód na dłuższą dyskusję z serii: dlaczego polski youtube tak bardzo odbiega jakością od USA. Po trzecie: kłótnia z forumowiczami jest kompletnym strzałem w stopę, po prostu się tego nie robi, nie i już. Przekonał się o tym pracownik Cenegi który zrobił to samo. Do dzisiaj ta firma na forum nie jest lubiana (ale to całokształt twórczości), a pewna nazwa (dziś zakazana ponoć przez złożone zażalenia Cenegi) przyległa do niej. Bez PR wasz projekt stanie w miejscu - brak kasy, brak poparcia (bo rozgłos negatywny robi swoje) i upadek pomysłu. Poważnie - politycy nawet upadają przez PR.

Zależy co rozumiesz poprzez narzędzia do modowania, bo edytory map/kampani w owych czasach były strasznie powszechne od homma 3 do jakiś niskobudżetowych rtsów. Dodatkowo masa edytorów wychodziła głównie od graczy czy innych entuzjastów marki. Niemniej dobrze by było sprawdzić co najczęściej jest modowane (osobiście obstawiam RTSy/FPS).

W sumie to przedostatnie z opisu przypomina mi coś ala Last Exile ewentualnie nieliczne wątki polityczne w Alison to Lilia. Reszta jakoś mało przekonująca.

Prawo nie może być wiecznie liberalne, szczególnie w narodzie gdzie jak się nie złapie za pysk będzie olewane. Jak chcesz lecieć przez szybę - twoja sprawa, ale wrzucanie to do tego samego wora gdzie niewinna osoba ginie przez właśnie tego typu olewactwo zakrawa na nie tyle co czystą głupotę, ale odpowiedzialność osób, które nic nie zrobiły, a mogły zrobić. Słyszałem, że nieprzytomna osoba jest w stanie przeżyć wciągnięcie przez tornado ze względu na rozluźnienie mięśni, ale jak dotąd słyszałem o większej ilości wypadków gdzie ktoś zginął przez brak pasów niż dlatego, że je miał. Dosyć groteskowe podejście aż przypomniała mi się scena z filmu "Nagrody Darwina". Ja tam nie wiem, ale są zestawy umożliwiające rozmowę w samochodzie, a i drogie nie są. I kwestia ta sama - jadąc samochodem musisz brać pod uwagę nie tylko swoje bezpieczeństwo, ale i innych. Twój argument jest o tyle czystą demagogią, że jak się jeździ powinno się tylko skupić na tym co jest z tym związane. Rozmowa z kimś obok albo przez zestaw problemem nie jest, ale jazda z jedną ręką nie kierownicy może okazać się zabójcza w najmniej spodziewanym momencie. Sztywna jest dlatego, że nie stwierdzisz kto ile może wypić i odczuć efekty oraz w jak dużym stopniu, ja wiem, że Korwin pluje na hasło "przezorny zawsze ubezpieczony", ale w kwestii cudzego życia nie można iść na kompromisy. Dura lex sed lex. Czy mandat martwej osobie, która nie zapięła pasów coś zmieni? Do Polaka nic nie przemówi bardziej niż uderzenie po kieszeni. Zwolennik Korwina, a nigdy nie słyszał o micie zbitej szyby.

Zaraz, po avatarze wnioskuję, że jesteś gospodarczym liberałem i konserwatystą społecznym, więc czemu u diabła dajesz wymówkę dla kretynów łamiących prawo (co nie za bardzo jest zgodne z konserwatywnym podejściem) i zniszczeń gospodarczych (opłacanie leczenia, wzywanie odpowiednich służb, kolejny rencista na utrzymaniu państwa)? Poważnie? Mam to gdzieś, że ktoś po pijaku zginie bo rozbije się na drzewie - lepiej dla reszty bo nie będzie ryzyka ani cyrku jak było to z ostatnią śmiercią 13 latka czy z tępą 30 latką, która po raz kolejny jadąc po pijaku skończyła swój rajd w przejściu podziemnym przy Rotundzie. Ale tłumaczenie tego zachowania tak tępymi argumentami zasługuje na pręgierz internetowy i rzeczywisty - w ramach edukacji, że nie ma wymówek dla kretynizmu, szczególnie gdy od twoich działań zależy cudze życie.

Inb4 najazd pacyfistów "Kałashnikov to morderca!!!!!!!1111." A czy nie było tak, że obaj twórcy się spotkali i w jakiś sposób współpracowali?

Pojazdy zajmują punkty i je utrzymują. EDIT: nie spojrzałem na datę, złoty szpadel dla mnie....

Zyra już dostała 4 czy 5 nerf, więc idzie się przyzwyczaić. Jednak fakt faktem, że gra przeciwko jungle eve, która carruje naprawdę słabego bota wraz z nowym systemem wardów i brakiem oracla wnerwiła mnie po całości i mówię to jako support, do tego stopnia, że ma u mnie perma bana.

Zależy, na przykład po prostu bot może się przyczepić. Inna sprawa, że daje to furtkę do monopolu wydawcy w kwestii e-sportu poprzez możliwość blokowania niepokornego streamera czy po prostu każdego innego, który nie podpisał umowy poprzez ten system. Mimo iż chciałbym wierzyć, że ten negatywny odzew (to będzie drugi w ciągu paru miesięcy po wpadce z google+) coś zmieni, nie ruszy to nic a nic. Youtube jest po prostu monopolistą, a nawet gdyby znaczna część ludzi przeniosła się na twitcha w pewnym momencie po prostu sam twitch spotka się z problemami prawnymi, których nie przeskoczy.