Fanagir

Pantheon to jest ad caster a assasynem bym go nie nazwał. :P

W sumie masz rację i połączenie wp z tp ma sens. Pewnie zdało by egzamin, ale ludzie jeszcze bardziej by wrzeszczeli, że jeszcze więcej uproszczeń. :D BTW. Ktoś wie jak jest liczony damage ze skilli przy dual wield? Z tego co się dowiedziałem to dual wield daje +15% do atk speedu, nic poza tym. Więc czemu wszyscy biegają z dwoma broniami skoro jakaś dwuręczna dawałaby większego kopa?

Szczerze mówiąc zanim zagrałem w betę to bardzo martwiłem się czy to nie będzie prosta gra dla casuali. Po zagraniu i przetestowaniu tego przemyślałem sprawę i stwierdziłem, że wyszło jednak na lepsze. Jedyna sprawa która dalej mi przeszkadza to ta cholerna grafika. Nie chodzi nawet o to, że jest przestarzała tylko sam styl. To pasuje bardziej do warcraftów, do diablo pasowałaby bardziej realistyczna grafika, bardziej brutalna. Muzyka to w sumie też nie do końca to samo co wcześniej, to tak jakby w filmach wyrzucili Hansa Zimmera i dali jakiegoś przydupasa. :<

Na przykład automatyczne rozdawanie atrybutów. Ludzie tego nadużywali w Diablo 2, ładowali wszystko w żywotność każdą postacią i niektórymi jeszcze zwinność pod blokowanie. Są jeszcze te nieszczęsne zwoje indentyfikacji które były całkowicie bezużyteczne. Bannery siłą rzeczy stały sie potrzebne bo nie można już dowolnie stawiać portali. A TP i Skille wbrew pozorom nie są uproszczeniem a usprawnieniem.

Tyle, że niektóre z tych "uproszeń" wcale nimi nie są, a inne są niezbędne. ^^

Cóż, te tp w Diablo 3 są imo lepsze ponieważ utrudniają rozgrywkę (tak!). W D2 zawsze praktycznie mozna było sobie stworzyć portal i uciec, wyleczyć się i naprawić sprzęt. Tu jest o trudniej bo najpierw trzeba uciec od hordy potworów. No i to, że portale są używane od razu, wymusza mechanikę flag. I nie rozumiem stwierdzenia, o idiotyczności TP i WP w Diablo 3 skoro są prawie indentyczne jak w Diablo 2, prócz natychmiastowego używania portalu.

Działa jak ma się klucz do bety, inaczej już nie pograsz.

Tylko ja nie mówię o becie. Mam na myśli finalną wersję gry.

Poza tym, gdyby nie było europejskich serwerów to raczej nie kłopotali by się z taką opcją w grze. :)

A o ile się nie mylę to w oficjalnych komunikatach Blizzard wspomina o serwach EU, tylko w polskim tłumaczeniu zjedli tą informację.

Bo musisz zmienić w opcjach z EU na US.

Z tego co wiem, można zwrócić tylko raz, maksymalnie 3 rzeczy. Nie można raz dwie a potem jescze jedną. Choć w sumie to zależy od farta bo mi histori nie przeglądali i zwracałem 3 razy po 3 rzeczy.

Nie wiem, ja tam żadnych fajerwerków w tf nie mam, chyba, że przeciwnik ma naraz fiddla, kennena, galio, mumu i np nunu ale takie sytuacje się raczej nie zdazają, poza tym stun viktora dość mocno rzuca się w oczy. Nie mówię też, że ta postać jest słaba. Ma spory damage ale to samo można powiedzieć o takiej cass albo brandziszu któremu wejdzie ulti. OP napewno nie jest, taki był xin przy wyjściu gdzie wystarczyło walnąć głową w klawe i masz pente. I jeżeli jechał mnie kiedyś viktor to nie dlatego, że jest op, tylko po prostu trafiłem na lepszego od siebie.

No sorry, na lane stun viktora jest nieporównywalnie słabszy od w sumie każdego innego stuna, biorąc pod uwagę to, że można bez problemu przejść ominąć/przejść/flashąć się prez jego pułapkę. Nie jestem dobrym graczem, top elo tylko toszkę ponad 1400 a dostałem od niego stuna tylko raz, kiedy patrzyłem na inny lane. Viktor ma dość spory damage ale można to powiedzeć też o wielu innych ap caryy. Skoro tak narzekasz, że ludzie nauczyli sie budować choć trochę survi to czemy sam tego nie zrobisz? A Graves był prawie op kiedy wyszedł ale po nerfach jest jak każdy inny ad carry. Nie rozumiem narzekania na to, że jest inaczej, chcesz, żeby wszystko było cały czas takie same?

Trochę dziwne, z pół-ogram dość łatwo się ich zabija. Spróbuj takiej taktyki: uderz i zacznij uciekać. Staraj się biegać tak aby twoi pomocnicy mogli ich atakowac. Jeśli jesteś magiem to polecam czar "krzywda", ew możesz spróbować zaciągnąć ich do miasta, powinno być tam łatwiej. Pracy dla nich nie polecam. Questów jest w sumie sporo jak na taką małą mieścinę. W pierwszej lokacji pozabijaj wszystko, poza tym za wyjściem z niej są wilki, dają dość przyzwoitą ilość expa. W samym mieście możesz zagadać do doktora bodajże Robertsona, da Ci pracę. Alchemik też ma dla Ciebie zadanie. Oba questy mają kolejne questy. Jest też quest aby sprawdzić co się dzieje w kopalni, ten polecam zrobić. poza tym nad kopalnią wałęsają się kulawe wilki. W kopalni uważaj na trujące pająki. Jeżeli postanowisz walczyć z bandytami na moście polecam zaopatrzeć się w mikstury ze sklepu bądź zdobyte w queście alchemika. Właśnie dlatego ta gra jest taka wspaniała, każda pierdółka ma kilka rozwiązań. Powodzenia :)

Dzięki za trial. :) Wybrałem inny serwer bo na RP nie jestem jeszcze gotów :p. Tylko trochę mnie dziwią całkowite pustki na terenach początkowych, w becie ludu było tyle, że trudno było znalesć sobie moby do bicia. :)

Ja bym bardzo prosił o triala: Fanagir@o2.pl. Z góry dziękuje :)

Więcej info na temat omena na wiki: http://leagueoflegends.wikia.com/wiki/Omen

A zarzuciłbyś replaya?

Toż proste, że C&C 1.

Wyłącz Lolrecorder.

To nie jest strata ponieważ nie wiadomo czy te 100 zł trafi do sklepu. Innymi słowy gra w wersji elektronicznej jest nic nie warta dopóki za nią nie zapłacę. Strata była by dopiero gdyby było na 100% pewne, że produkt do mnie trafi. Czyli nie w tym wypadku. Cóż, oczywiście jest pewien procent ludzi którzy by na 100% kupili grę jeśli nie mogli by jej sciągnąć, w ich wypadku można mówic o stracie, ale to i tak tylko pewien procent. To to samo, ponieważ, gra dwie osoby a producent dostał kasę za jedną. Kiedyś to zdarzało się na sporą skalę z tego co zauważyłem, teraz kiedy internet jest dość szybki i ogólnie dostępny łatwiej po prostu ściągnąć.

No cóż, nie mogę się nie zgodzić z tym, że prawnie pirawctwo to kradzież. Tylko, że praktycznie z tym "okradaniem" różnie bywa. Imo po prostu kradzież=/="kradzież"/piractwo. I nie, nie kłócisz sie z zatwardziałym złodziejem, tylko z średnio usatysfakcjonowanym nabywcą dóbr intelektualnych. Cóż, tu dalej nie mam jak dyskutować, ponieważ nie mam zdania co do seriali ponieważ zazwyczaj oglądam je w TV. Całkowicie legalnie w AXN w cyfrze+. :)

Cóż, pisarzem nie jestem, może źle to przedstawiłem. Nie masz ani złotówki na wydatki. Kradniesz <cokolwiek>, firma traci na egzemplarzu na który wydała kasę, ponieważ już nikt tego akurat egzemplarza nie kupi. Gdy robisz kopię <czegokolwiek> firma nie traci na owym egzemplarzu, po prostu nie ma zysków z tego tytułu. Analogicznie ze STEAMEM. Można tam sciągnąć nieskończoną liczbę towaru, nie ważne ile sciągąłeś, dalej mają tyle samo co na początku. Czyli w wypadku nie płacenie jest tylko brak zysku a nie strata. Cóż, nie zauważyłem, żebym sie zapętlił a porównanie głupie bo głupie, akurat takie mi do głowy przyszło. Po prostu pożyczanie to to samo co kradzież, z tym, że nie masz tego na stałe ale jednak działa na pewną część ludzi tak jak piractwo, potrafi zachęcić do kupna produktu. Cóż, w pewnym sensie masz tu rację, jednak ja bojkotuję DRM w ten sposób, że nie gram w gry które to zawierają. W końcu to nie tak, że robią nam łaskę, ze grę wyprodukują, to my im robimy łaskę, że ją kupimy. I tak, kradzież i "kradzież" jest z reguły złem. Tylko czasem zdarza się, że wychodzi na dobre. Świat nie jest czarno biały a kolorowy.

Cóż sciągnięcie nielegalne czegokolwiek jest bezpośrednie ale nadal to nie kradzież. Mimo, że to sklep to nadal sprzedaje towar który można kopiować x razy bez dodatkowych kosztów. Cóz, to zdecydowanie co innego niz pójście do empiku i zakoszenie pudełka z grą. :) Mimo, że np Dr. House jest emitowany w TV publicznej to i tak jest sprzedawany w wersji DVD. Czy ściągnięcie tego serialu z internetu nie jest szkodliwe dla wydawcy owego serialu? No i między tym, że jest puszczany w TV a tym, że go kupisz jest taka różnica,. że na DVD oglądasz kiedy chcesz, a TV kiedy oni chcą, właśnie za to płacisz. Czyli sciągając powodujesz, wg. Twojego rozumowania dot. piractwa, straty u wydawcy.