Asthariel
Gramowicz(ka)-
Zawartość
4278 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Asthariel
-
Nie jest! Wracaj biegiem do biblioteki, oddaj, i poszukaj czegoś innego! Poważnie. Gra jest niewarta świeczki.
-
-Czyli połowicznie miałem rację - nie tyle cię pogoniła do kuchni, co przegoniła z domu! ;-P
-
-A ja się z Magi napiję, a każdy komu to przeszkadza może się ghaxvak garkham! - odkrzyknął Astarath. -Nie wiedziałem naprawdę, że moi kamraci w boju okażą się tak... szowinistyczni. Babę do kuchni pędzić? Kindziuk, ty lepiej uważaj, żeby ciebie małżonka nie zagoniła... chyba, że już to robi, i chcesz się teraz odegrać na kimkolwiek?
-
Astarath przysłuchiwał się zdziwiony rozmowie między Ragnarem Renzovem a Magi. - A ja myślałem, że mamy równouprawnienie. Co nas do kata obchodzi, że kobieta z nami pije? Parę w łapach ma, by kilofem walnąć? Ma! Klnąć potrafi? Pewnie też! A pić... No przepraszam bardzo, inaczej by jej tu nie było.
-
Astharath Ironbelly rozglądał się ukradkiem po otoczeniu, czekając na rozpoczęcie zwodów. Jak sugerowało jego nazwisko, nie był w nich na straconej pozycji, i z całą pewnością nie miał zamiaru przynieść wstydu swym przodkom. Krasnolud miał stosunkowo krótką (tylko trzydzieści centymetrów), starannie przystrzyżoną blond brodę, i niepozorną posturę, która zmyliła do tej pory wielu jego kompanów do picia. Jak się później okazywało, nie ważna jest prezencja, co kondycja żołądka, a ten był pierwszej jakości. Tak więc czekał, urozmaicając czas rozmyślaniem nad nagrodą. Zła nie była, ale gdzie tam jej do Wiecznie Mroźnego Pucharu, o którym kiedyś słyszał... Wszyscy w końcu wiedzą, że chłodne piwo to piwo ponad wszelkie piwo.
-
A mnie się marzą realia krasnoludzkie, związane z moją obecna fiksacja na punkcie Dwarf Fortress: http://tvtropes.org/pmwiki/pmwiki.php/Main/DwarfFortress
-
Podrzucić ci pomysł? ;-) Sam go wykorzystam, o ile kiedyś mi się zechce poprowadzić edycję.
-
A jest szansa, żeby już jutro zacząć grę? W końcu to sam początek, posty fabularne, więc i tak pewnie będą pisane przez całe następne 24h, i nie trzeba mieć dużo czasu na namysł.
-
Ktoś wie, jaki jest limit uczelni, na jakich można się rejestrować w IRK, i próbować się dostać na kierunki?
-
Czepiacie sięęęęę... Jak dla mnie, pełniaki świetne, i to już 5 numer z rzędu. King''s Bounty było bardzo grywalne, a KB na pewno nie jest gorsza. Jak ktoś nie grał - niech żałuje.
-
A gdybyś ty się jeszcze zgłosił... ;-P
-
UMCS, UW i UKSW.
-
Zostaje mi jeszcze notariusz - bo podobno dość wysokie zarobki (tylko co z tego, jak sam zawód nudny...), albo sędzia, ale to mnóstwo nauki i kucia po nocach, to czego taki lisek jak ja nie jest stworzony.
-
Zapewne, bo rozmyślam akurat nad pracą prokuratora ;-)
-
Historia i WOS rozszerzone.
-
Mam wyniki matury. Najlepiej mi poszedł angielski, który mnie najmniej obchodzi, patrząc na wybór kierunku (chcę iść na prawo). WOS i historia średnio, ale chyba i tak powyżej przeciętnej. Polski: 77% / 68 % Matematyka: 66 % Angielski: 99% / 84% Historia: 62 % WOS: 56 % Polski ustny: 100% Angielski ustny: 95% / 90 %
-
Fajne jest to, że to intryga polityczna gra tu pierwsze skrzypce, bohaterowie są mistrzowsko skonstruowani (na początku tego nie widać, ale później ujawnia się głębia charakterów), magii jest bardzo mało, co tworzy fajny klimat, a zwroty akcji są nieprzewidywalne i trup ściele sie gęsto. Stron ma 700-800, w zależności od wydania.
-
Też nie grałem, i mimo wszystkich negatywnych uwag odnośnie trójki jednak spróbuję. Ale Zmierzch Bugów już zostawię w spokoju - w trosce o własne zdrowie psychiczne. Skoro pełniaki nr 3 i 2 są tak dobre, nie mogę się doczekać ujawnienia pierwszego - może Street Fighter IV ? PS: Zapisujcie się do Forumowej Mafii!
-
Pieśni I bardzo dobrze myślisz - obie te serie są lepsze, a zwłaszcza Pieśń - w końcu jej autor, G.R.R. Martin jest powszechnie uważany za najlepszego żyjącego pisarza fantasy.
-
Wtrącę się - Achaji nie warto. Pierwszy tom jest niezły, ale im dalej, tym gorzej. Nie marnuj kasy! :-)
-
Czyli można już zacząć potwierdzać gotowość od gry przez GG?
-
Ludzie, wpisujcie się! Wakacje się prawie kończą! Co możecie lepszego robić, od marnowania czasu przed komputerem?
-
A ja odradzam Malowanego człowieka - humoru brak, fabuła mocno średnia, mnóstwo niepotrzebnego epatowania przemocą i seksem. Skoro lubisz Weeksa, to polecam Kłamstwa Locke''a Lamory Scotta Lyncha - o grupie złodziei i oszustów w fantastycznym mieście przypominającym Wenecję. http://ksiazki.polter.pl/Klamstwa-Lockea-Lamory-n10195
-
Niestety, nic z tym nie da się zrobić. Są angielskie mody, ale one poprawiają płynność o 5 - 10 %, więc to tak naprawdę nie robi żadnej różnicy. Można tylko zacisnąć zęby, lub znaleźć książkę do czytania podczas ładowań.