![](http://img5.gram.pl/fullavatars/464445.gif)
Asthariel
Gramowicz(ka)-
Zawartość
4278 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Asthariel
-
Na czym polega owe ziarno fałszu z mojej strony? Na tym, że nie zgadzam się z twoimi teoriami? Hm, i co o mnie powiesz? Jestem jednak winny czy niewinny? Kto jest bardziej podejrzany - ja czy Winry? Szczerze mnie to ciekawi.
-
A ty znasz Inita w realu, czy tylko wydaje ci się, że jest niewinny? :-P
-
Ach, dziękuję. Świecą się lampki Wayzina i Winry, więc może wkrótce dołączą do dyskusji.
-
Wtedy nikt nie wiedział o tym, że Kindziuk jest katanim, więc spokojnie mogliśmy wszyscy troje paść przed finałem. Sam byłem pewien niewinności Insoma, ale teraz zaczynam wątpić - choc i tak pewniejszy wydaje mi się być Init.
-
Jaki wybuch? Napisanie, że uważa cię za niewinnego? I to ma zwrócić na niego uwagę? Na litość boską, ta gra polega na dzieleniu się swoimi[poglądami, każdy pisze o tym kogo podejrzewa, a kogo uważa za niewinnego. Jeśli uniewinniasz Inita po czymś takim, to naprawdę gratuluję krótkowzroczności. Okej, spróbuję ci to wytłumaczyć prostymi słowami: Popatrz na moje poprzednie edycje. Lamiłem straszliwie. Zdecydowanie nie jestem najostrzejszym nożem w szufladzie. I oto ja, biedny żuczek, miałbym wpaść na makiaweliczny pomysł wsypania swego partnera w jednym z pierwszych linczów, żeby wyrobić sobie immunitet? I nikt bardziej z doświadczonych graczy nie podejrzewa mnie o taką motywację? Wyjaśnię ci dlaczego: nawet gdybym zrobił coś tak porażająco głupiego, to szybko podejrzane stałoby się, że wciąż żyję, gdyż mafia likwiduje osoby które udowodniły swą niewinność, a wysunięcie propozycji na zlinczowanie gracza który okazał się mafią chyba jest udowodnieniem niewinności. Gdybym został w 3osobowym finale to ktoś by się zastanowił, czemu Asthariel żyje? Dlatego mafia by tak nie postąpiła, bo koniec końców wyszło by na jedno, i nie usprawiedliwiłoby wkopania partnera. Ale jeśli wciąż tego nie rozumiesz, to tylko w wyłącznie twój problem, bo nikt na poważnie twoich słów nie bierze...
-
> Rozumiem, że uważasz Winry za mafię. Nie rozumiem jednak, czemu jesteś tak pewny niewinności Inita - masz coś na poparcie swojego zdania, poza nieufnością wobec koleżanki? Bo to że cię "obronił" to nic, a nie argument.
-
Zastanawiam się, jak ty byś chciał grać bez podejrzewania innych - Uprzejmie proszę, czy Mafia może się teraz przyznać i oddać nam grę walkowerem?
-
Podsumowując: wpadłem w panikę, bo absolutnie irracjonalnie oddałeś na mnie głos, więc staram się zlinczować Inita, bo zawiązaliście jakiś sojusz? I oddałeś na mnie głos, bo wydaję ci się tak niepodejrzany, że to podejrzane? To bije absurdem nawet twój wczorajszy głos na mnie...
-
WHAT? Czy ty naprawdę myślisz, że Mafia to milczki i lenie, które boją się cokolwiek głośno powiedzieć? Na tym polega jej gra, żeby rozsiewać podejrzenia na innych!
-
wyszło że Winry musi być winna. A mi wychodzi, że poza nią to możesz być ty lub Avalon lub Insom, i co? Nikt nie jest nigdy absolutnie pewien co do innych graczy, więc nie wiem, czemu w ogóle próbujesz się w ten sposób bronić. I czemu mam przedstawiać argumentacje o kimś innym?
-
Kindziuk padł, bo został wyraxnie poproszony o niebronienie się, by udowodnić swą niewinność. Mafia uznała, że na pewno będzie się bronić, więc nie ma sensu marnować mordu. Zazwyczaj tak się zaczyna. Nie mamy zbiorowej świadomości, żeby od razu wszyscy mogli kogoś oskarżyć, wiesz? Fakty są takie, że zostałeś ty, Avalon, Insom i Winry (której logika udawania kataniego mnie przekonała). Mamy jeszcze 3 lincze, więc mamy szanse wygrać, nawet jak się pomylmy, wiec nie wiem, czemu panikujesz?
-
Nie broniłby cię? Ja mam zwyczaj wtrącenia się w rozmowy i bronienia jednej ze stron, a mimo to nikt mnie zazwyczaj nie podejrzewa. No i nigdy nie był najbardziej rozgadanym graczem.
-
Podsumuję działalność Inita z ostatnich 2 dni: - próbuje nam wmówić teorię Wayzin / Prido, że niby udają kłótnię ,ale jak przychodzi co do czego to się bronią... http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=54762 -głos na Zurrisa, który absolutnie nic nie daje, bo i tak by odpadł za olewanie gry, mimo wcześniejszych podejrzeń wobec dwojga powyższych: - nie chce nikomu podpaść? http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=54797 - stara się jak najbardziej rozszerzyć grono podejrzanych bo wie, że wybierając z tych, którzy nie oddali głosu na Filipa może szybko wpaść: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=54886 - wielokrotne najeżdżanie na Winry z racji jej nieobecności, mimo, że ją wytłumaczyłem: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=54933 - głos na Win0, który wtedy ma bezpieczną pozycję, po czym milknie: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=54970 -... do ostatniego momentu, w którym stara się wsypać Winry, i namieszać remisem - czyżby machnął się przy liczeniu głosów? http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=55047 A tłumaczy to zaufaniem do Kindziuka... Który ma w tym momencie huśtawkę nastrojów. Mi to wygląda na Mafioza starającego się o rozsiewanie podejrzeń na jak największą liczbę graczy, samemu pozostając w miarę czystym.
-
Wszystko? Nie tylko Init i ty (a przypominam, wczoraj byłes skłonny głosować na mnie, więc niezbyt ufam twemu osądowi).
-
Kindziuk zginął, bo był katanim, a Win0 bo postawiłem na niego zamiast na ciebie lub Avalona, a reszta uznała, że "czemu nie?". Nie doszukuj sie teorii spiskowych.
-
Czyli jednak Init jak dla mnie. Wciąż naiwnie nie wierzę w winę Wayzina.
-
Sugerujesz zatrute zapasy żywności? ;-P Nabiliśmy dziś ponad 200 postów. Czuję się dumny, a wy?
-
Takoż będziemy mieli czas na Winry.
-
Powtórzę to, co sam wczoraj napisałeś - na siebie nie zagłosuję :-P Take that! No i jednak fartem trafiłem w Filipa. Liczy się?
-
Okej, wykonam pierwszy ruch: *** Lincz -> Win0 *** Ostrożny, niewiele pomaga. Nawet jeśli nie jest mafią, to chyba niewiele stracimy. Jak pisałem, Wayzin i Insom wydają mi się nie pasować do wzorca.
-
Wciąż wydaje mi się korzystniejszy głos Filipa na Zurrisa, i niewtrącanie się Wayzina. Choć wiadomo, że Wayzin gra "spektakularnie", więc mógł na coś takiego wpaść - ale to dla mnie jakieś 33% szans.
-
Znaczy, powinien się nie wyróżniać tak jak ty, gdy ostatnio byleś mafią? :-P Na pewno mafią nie jest Insom - raczej nie robiłby czegoś tak głupiego jak głosowania na mnie bez motywu i powodu i logiki. Wayzin raczej też nie dobijałby partnera. MIMO EW. KORZYŚCI.
-
Jeśli przyjmiemy Winry za niewinną, to moim zdaniem zostają 3 osoby do wyboru na mafię: Init, Avalon, Win0, mniej więcej w tej kolejności. Tak więc też radziłbym linczować Inita.
-
Nie wiem jak was, ale mnie przekonuje jej argumentacja.
-
Na wypadek gdybym nie mógł potem dostać się na forum, idę za głosem ludu: *** Lincz -> Winry *** Odkrywcze, wiem.