romkovblue

Ouch! Chlopiec nie wie co mowi... Czy twierdzilbys tak samo jakbys dzis, nagle trafil na jakis czas do roku 1977 (na przyklad)? Watpie. a teraz zobacz jak A sam pracujesz? Czy powtarzasz co mowi Ojciec czy Matka? a to co pisze to nieznaczy że popieram Wydaje mi sie ze ktokolwiek wzialby sie za "naprawe swiata", jak to okreslasz, bylby "be" Jak mowia na takich ludzi? Malkontenci? Uwierz mi na slowo ze gdyby nie Solidarnosc, zyloby Ci sie dzisiaj gorzej, duzo gorzej...

Jestem z pokolenia troche starszego (jak widze po tutejszych postach) i sam przezywalem koniecznosc noszenia "fartuszkow". Wtedy mi sie nie podobal (naruszenie wolnosci jakby nie bylo) ale teraz popieram idee. Glownie dlatego ze dzieci w wieku szkolnym w dzisiejszych czasach sa inne niz 20-30 lat temu. Wychowanie bezstresowe wyrzadzilo wiele szkody. Dyscyplina takim dzieciom i mlodziezy przyda sie. Monitoring to moim zdaniem doskonaly pomysl. Glownie przez swoj efekt psychologiczny... Nauczanie patriotyzmu w ramach szkolnego nauczania to nieporozumienie.

Dla kogos kto jest "antykomorkowy" (jak ja) zegarek na reke to jedyny wskaznik czasu. Sa tez tacy(jak ja), ktorzy po prostu lubia miec zegarek (jako uzyteczna rzecz w ogole). Moj Casio G-shock poratowal mnie w wielu sytuacjach... Ktos tu napisal o "bezmyslnosci" uzytkownikow zegarkow elektronicznych. Ja cenie w nich (elektronicznych) mnogosc funkcji: np wielobudzik (w moim jest ich dziesiec), countdown timer (bardzo sie przydaje - odlicza dostepny czas)