Aston1

Były gry za 1 PLN + reszta w wPLN, ale to było już dawno. A szkoda, bo wirtualne pieniądze miały być tak ciekawą ofertą. A tak to mi się nawet jakiejś gry zamawiać nie opłaca, bo koszty przesyłki potwornie wysokie. Zwykłemu użytkownikowi oferta "kup grę, a oddamy Ci w wPLN" się zwyczajnie nie opłaca, bo żeby wydać te całe 190 wPLN trzeba włożyć dużo pieniędzy. Szkoda, że CDP tak po prostu, bez słowa zrezygnował z gier za złotówkę, ale rozumiem, pewnie się to nie opłacało w ostatecznym rozrachunku.

Za używki wPLN-ami płacić nie możesz. Przy zakupie nowej gry natomiast możesz zapłacić część wPLN-ami. Przy każdej cenie napisane jest ile możesz dopłacić wPLN-ami. Czyli np. gra kosztuje 60 zł i można dopłacić 18 wPLN to dla Ciebie koszt będzie wynosił 42 zł + 18 wPLN. Ale nie możesz wPLN-ami zapłacić więcej niż podano przy cenie. Co jakiś czas pojawiają się także gry za złotówkę, ja jeszcze na żadną się nie załapałem, ale z tego co rozumiem to pojawia się wtedy przy tej jednej konkretnej grze możliwość zapłacenia niemal całej kwoty w wPLN (cała kwota poza 1 zł). Mam nadzieję, że udało mi się nieco rozświetlić kwestię.

Zwycięzcy gratuluję :)

Jeśli ptak był przyrządzany w temperaturze wyższej niż 70 stopni to nie zarazisz się. A wątpię, abyś miał w zwyczaju jadać surowe/półsurowe kurczaki. Jak tak sobie teraz liczę. 60 osób/8 lat=7,5 osoby/rok 7,5 osoby/rok=0,625 osoby/miesiąc Czemu media podnoszą wżawę z powodu śmierci jednej osoby na 48 dni? Przecież to mniej niż jedna osoba miesięcznie.

Możesz przyjąć na siebie. A, że tak zaofftopuję: Jaka to duma gdy listonosz mówi, że przesyłka do (tutaj wymienia Twoje imię i nazwisko), a Ty odpowiadasz "To ja" :)

Tak, Europa Universalis rozbudziła moje zainteresowanie historią, do tego nie mam problemów ze zrozumieniem co, jak i dlaczego w historii się działo czy znalezieniem jakiegoś dawnego państwa. Niektóre (bo napewno nie wszystkie) gry potrafią wiele nauczyć.

Ja jestem MG między innymi w Warhammerze. Myślę, że bliżej mu do renesansu niż do średniowiecza. "Gry wyobraźni" nazywa się inaczej RPG, bądź grami fabularnymi wystarczy zaprzęgnąć google. Na dobry początek polecam http://tawerna.rpg.pl/dane/trpg/tawerna42/DP/START.htm , a jeśli ktoś nowy ma jakieś wątpliwości na temat ów gier to zapraszam pod nr. gg 5417014 , lub mailem aston90@wp.pl z chęcią wytłumaczę i pomogę.

Ta cała ptasia grypa jest strasznie nagłaśniana przez media. Dotąd jak już mówiliście od roku bodaj 97 zginęło 60 osób, 120 osób było zarażonych. Wczoraj na TVN 24 mówili, że od zwykłej grypy w tym czasie zginęło 2.000.000 albo 20.000.000 (nie pamiętam liczby zer). Do tego wirus ginie w 70 stopniach. Czy tak dużo ludzi naprawdę pracuje na tych kurzych fermach, jada surowe mięso i robi nie wiadomo co z kurami, żeby mieć bezpośredni kontakt z ich wydzieliną. Rządy państw pod naciskiem opinii publicznej podjudzanej przez media, muszą kupować jakieś głupie szczepionki. A kto za to wszystko płaci? Podatnicy. Jeśli tak boicie się tej ptasiej grypy, to chciałbym zobaczyć wasze miny gdy np. wsiadacie do samochodu, od nich wszakże ginie wielokrotnie więcej osób. Zastrzegam, że mogły się tu pojawić tzw. fakty nieprawdziwe, a ja mogłem tym postem mijać się z prawdą (że tak powiem zachowując zasady poprawności politycznej :) ). Nie dajmy się zwariować...

Zwykle oszczędzam, ale jeśli już wydaję to: 1. Akcesoria do RPG (podręczniki, kości) 2. Gry komputerowe 3. Pisma 4. Bardzo rzadko jakieś słodycze źródła: okazyjne datki na moją osobę (a to coś od babci, coś od taty, coś od cioci :) ), kieszonkowe, datki na zakupy (np. jedziemy do Olsztyna każdy dostaje ileś tam na zakupy i je sobie wydaje :) )

Koszty przysyłki są bardzo wysokie. Myślę, że tak dużej firmie jak CDP udałoby się wynegocjować niższe. Chciałem zamówić Morrowinda (Złotą Edycję), przy wykorzystaniu wPLN miałem grę za około 40 zł + koszty przesyłki, spojrzałem na koszta i co ujrzałem, że tak czy inaczej i tak płacę w sumie niemal tyle samo. Może by jednak wynegocjować cenę lepszą i pozwolić płacić za przesyłkę w wPLN. Dla porównania pewien sklep internetowy ( www.rebel.pl ) zajmujący się sprzedażą gier RPG i akcesoriów doń za priorytet bierze 10 zł przy przesyłkach o wartości do 99 zł. A jeśli zamówimy więcej to koszt tanieje. W dodatku przesyłka przychodzi zapakowana pancernie (nie ma możliwości pognieceń itp.) następnego dnia (jeśli zamówi się o odpowiedniej porze). http://www.rebel.pl/x.php/1,3/Koszty-dostawy.html

Kontakt nauczyciela z uczniem jest bardzo ważny. W starej szkole miałem świetnego nauczyciela z historii który pomógł mi rozbudzić zainteresowanie nią. Kiedyś historia była w moim mniemaniu przedmiotem zupełnie niepotrzebnym. Potrafił nawiązać kontakt z uczniem, opisywał nie tylko daty, władców, wojny itp. ale także informacje które pomagały rozbudzić uczniów (nie ma to jak salwa śmiechu na pobudzenie ;) ). Jeśli ktoś był brany do odpowiedzi to nie traktował tego jak rozstrzelania, jak pytania u innych nauczycieli. Był ( i jest ) młody dzięki czemu nie miał problemu ze zrozumieniem nas, jak i my nie mieliśmy problemu ze zrozumieniem jego. Świetnie nam się współpracowało. Dla przeciwwagi podam moją starą matematyczkę która nieco stłumiła moje zainteresowanie matematyką, a to przez nudne lekcje.

Era imperiów, któż lepiej prezentowałby tę epokę niż królowa Victoria.

Uczę się w gimnazjum, niedawno zmieniłem szkołę. Do szkoły mam stosunek zbliżony do neutralnego. Z jednej strony daje mi ona możliwość rozwoju zainteresowań, nauczenia się przydatnych umiejętności (np. nauka angielskiego), czasami satysfakcję, zwiększa moje szanse kiedyś na rynku pracy. Z drugiej znowu strony irytują mnie sytuacje stresowe, to, że trzeba zawsze trzeba być tam o tej i o tej godzinie, zabiera sporo czasu, oraz to, że niektórzy nauczyciele tak naprawdę zaprzepaszczają mój czas (nie potrafią uczyć tak, aby wszyscy, lub przynajmniej duża większość rozumiała;wychodzą na pół godziny z sali (vide nasza Vice-Dyrektor na ostatniej lekcji);nie potrafią zapanować nad klasą). Po zmianie szkoły doznaję dziwnego uczucie, w poprzedniej byłem jednym z najśredniejszych uczniów w klasie, w nowej jestem w czołówce i to wcale nie ja się poprawiłem, lecz szkoła ma inny poziom. Niestety smutna prawda :( . Mówienie "nienawidzę szkoły" itp. uważam często za nieszczere, wypowiadanym, bo tak się mówi, co by inni powiedzieli gdybym powiedział, że jej nie niecierpię. A tym którzy szczerze to mówią szczerze współczuję. Tyle lat szczerej męki...