Kwakers

Nie zgadzam się ze stwierdzeniem że jest gówniarstwem wystawienie nawet najniższej oceny grze, którą kupiło się za pełną cenę (wyższą o 10$ w stosunku do przeciętnego tytułu) i nie można było w nią zagrać. Reakcja graczy jest moim zdaniem całkowicie uzasadniona. Znaczna większość osób, którym było dane doczekać wejścia do gry uskarża się na błędy, albo inne nieprzyjemności związane z działaniem serwerów z utratą całego wielogodzinego postępu w grze włącznie. Kilka dni od premiery EA próbuje przywrócić płynność serwerom przez blokowanie funkcji, które wpływają na odbiór gry, żałośnie tłumacząć to koniecznością zachowania społecznoścowego charakteru rozgrywki a tym samym stałego połączenia z siecią. Dyskusyjne jest też stwierdzenie chwalące nowe funkcje społecznościowe. Nie wiadomo jak granie z losowo dobraną grupą osób wpłynie na odbiór gry, tak samo jak nie można zagwarantować, że osoby z którymi przyjdzie grać zechcą współpracować w celu stworzenia wydajnie działających regionów, zamiast grać "po swojemu", albo w zamiarze psucia gry innym. Tymczasem jednej połowie artykułu przyświeca zupełnie odwrotna logika niż drugiej - Łukasz Wiśniewski wykłada swoje myśli jak prawdy objawione, jednocześnie całkowicie mijając się z sednem problemu. Pytanie zatem jaką ocenę należy wystawić grze, w którą praktycznie nie da się grać, bo chyba nie 8+/10? Na szczęście kąśliwe recenzje spadają na SimCity nie tylko ze strony zwykłych graczy, ale też niektórych wpływowych serwisów growych, ze swojej strony mam nadzieję, że te głosy wpłyną wymiernie na sprzedaż, może wówczas włodarze koncernów pójdą po rozum do głowy zamiast obarczać konsumentów własnymi problemami.

Pytanie czy gra z innymi zapewni Ci satysfakcję, w przypadku gdybyś miał kupić SimCity za dwa tygodnie kiedy (miejmy nadzieję) główne problemy po stronie serwerów zostaną rozwiązane. Zamiast tego możesz możesz mieć sąsiadów, którzy będą podnosić poziom twoich zanieczyszczeń i przestępczości, albo rozmyślnie zechcą niszczyć własne miasta tylko po to by je wkrótce potem porzucić. Nie ma gwarancji, że grając z losowymi ludźmi spotkasz osoby, które zechcą poświęcić kilkadziesiąt godzin, żeby stworzyć miasteczko które będzie dobrze współgrało z twoim, teoretycznie można grać na prywatnych regionach, ale balans rozgrywki w takim wypadku jest dalej nastawiony na grę z innymi i tworzenie małych mieścin.

Nie jestem maniakiem anime, ale film jest super.

Wygląda jak odświeżone Daytona USA, może być niezłe. Ze swojej strony proponuje zapoznać się z Sonic & All-Stars Racing Transformed, które będzie na piecu pod koniec miesiąca. Pierwsza część była znakomita.

Njalepsza ścigałka na PC.

Znam ,ale dalej wolę THEY DWELL BENEATH. Pozatym to na pewno nie jest najlepszy utwór NECROPHAGII (od razu dementuję).

Debiutuje w w roli asystenta dyrektora kombinatu przemysłowego, w filmie absolwenta łódzkiej filmówki, a 24 lata później kręci film na podstawie scenariusza reżysera u którego zadebiutował.

Ron Perlman

http://pl.youtube.com/watch?v=j7bLAe7HWNo Necrophagia rządzi i nikt tu nie zaprzeczy.

Też mam jedno pytanie. Niedawno kupiłem ORANGE BOX, wszystko pieknie ale jakby inaczej. Zanim nabułem pakiet oglądałem jego filmowe recenzje dla wersji na PC (GAMESPOT, GAMETRAILERS), a w owych recenzjach pakiet posiadał wspólne menu w którym wybierało sie rządana gre, w mojej wersji tego rozwiazania zabrakło. Może w wersji przeznaczonej na rynek polski tego elementu wogóle nie ma?

4579,40 PLN

Nie oglądałem jak dotąd ani jednego filmu Ingmara Bergmana (to jest oczywiście do nadrobienia), wiem natomiast, że przez niemal cały okres twórczy był artystą nie docenionym w Szwecji, a w karzdym razie jego filmy cieszyły się większym statusem za granicą niż w ojczyżnie. Młodzi ludzie tcy jak ja często chorują na ignorancję względem wielkiej sztuki, ale nie wyłącznie z powodu wpływu środowiska rówieśniczego, lecz takrze przez wpływ rodziny, ludzi dorosłych nastawionych apatycznie względem sztuki wysokiej.

Właśnie zainstalowałem grę i dowiedziałem się o możliwym transwerze postaci min. z BURNING LEGION na dwa nowe serwery. Chętnie zaloguję się na jednym z nowych serwerów, ale nie wiem jak szybko zapełnią się nowymi graczami, a nie czcę grać na pustym realmie.

Ja dopiero zainstaluję podstawkę (mam nadzieję, że już jutro), więc mam pytanie odnośnie upgrade''u konta trial''owego. Czy przy założeniu tial account i natychmiastowej zmianie jego statusu na full zachowam te dodatkowe dziesięć dni jako bonus do pierwszego miesiąca (w sumie 40 dni)?

WWF coś tam, tak?