Misiek_altair

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    2
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O Misiek_altair

  • Ranga
    Obywatel
  1. Może przegrałem, ale to nie zmieni tego że i tak jestem jednym z największych fanów AC, choć tego nie udowodniłem. No cóż. A tak poza tym gratuluję zwycięzcom. A wiecie czy można gdzieś te bluzę i podkoszulek kupić? Bo muszę je mieć w kolekcji, nawet jakby kosztowałyby po co najmniej 500zł.
  2. Witam, chciałbym wam udowodnić że jestem największym fanem gry, serii Assassin''s Creed(Przynajmniej w moim rewirze). Więc chciałbym wam to udowodnić w 3 punktach(Zdjęcie, Jak zacząłem swoją historię z AC, i także historię która zdarzyła mi się naprawdę[Choć "Nic nie jest prawdziwe..."]). 1. ZDJĘCIE http://img46.imageshack.us/img46/6243/dscf1701k.jpg Ja jako Asasyn(Jak główny wątek fabularny gry pokazuje, to Historia jest Desmonda Milesa, współczesnych Asasynów, więc tak bym wyglądał jakbym był Asasynem). 2. MOJA HISTORIA Z AC Moją historię z Asasynem zacząłem pierwszy raz u kumpla w zimę, w jego imieniny(imprezka i te rzeczy). Dostał ode mnie i innych znajomych łącznie kupiony prezent, czyli konsolę Xbox 360 z grą "Assassin''s Creed". Początkowo nie obchodziło mnie co to za gra, która była dodana do konsoli, ale jak zobaczyłem, jak w nią zaczął grać, to aż mnie powaliło z nóg(dosłownie, to skutek chyba tego, że za dużo wypiłem), ale nie zmieniło to faktu, że mnie się bardzo spodobała. 2 dni później, gdy się ocknąłem po imprezie, nie mogłem przestać myśleć o tej grze, po prostu mnie zauroczyło wszystko w niej, od rodzai broni, przez łażenie po budynkach, aż do zabójstw. Nie daje fabuły bo jest tak(za przeproszeniem) zajebista, że się w skali nie mieści. Postanowiłem, jeszcze tego samego dnia kupić jakiś sprzęt do gier(tu nowy PC, choć miałem zbierane na motor), i kupione AC. Grałem to ciągle, dniami i nocami, nawet w pracy, czy to na kiblu nie mogłem przestać o tym myśleć, tak mnie nosiło żeby grać, że byłem sam gotowy zabić. Mógłbym kontynuować pisanie mojej historii z Assassin''s Creed, ale po prostu za dużo tego byłoby. 3. HISTORIA PRAWDZIWA(krótka, dziwna, ale prawdziwa) Pewnego razu jak wracałem z pracy(tak godziny nocne 21:00-23:00), miałem w ręku siatkę, dość wypakowaną z wcześniej zrobionych zakupów(nowa bluza, ASSASSIN''S CREED 2, itd.). No i nagle poczułem że zostaje mi wyrwana z ręki, i widzę gościa z nią uciekającą. Ja za nim biegnę, lecz gościu szybszy(no cóż ja trochę puszysty), ale tak się na niego wk****em(bo tam była moja ukochana pachnąca jeszcze sklepem gra), że podniosłem kamień i rzuciłem bez nadziei, że w niego trafię, ale jakie było moje zdziwienie kiedy gościu dostał kamulcem w łeb, i się wywalił. Ja do niego podbiegłem, żeby sprawdzić, czy się gościowi nic nie stało(bo bądź co bądź to też człowiek). Gdy stanąłem nad nim usłyszałem jak cicho szlochał(może mi się to zdawało, no chyba tak, bo gościu wyglądający na ok. 20 lat? I ryczy?). No cóż tyle od niego usłyszałem: "Sorry ku***a gościu, bierz to ch***wo i mnie zostaw". Podniosłem siatkę, i odszedłem, jak gdyby nigdy nic, a on nadal leżał. P.S. To co on mi mówił, to nie mogło co do joty tak iść, po prostu zarysowałem jego słowa. Napisałem to co pamiętałem.