Widzę tu pewną nieścisłość. Akcja pierwszego AC rozgrywa się w czasach krucjaty (XIII wiek), więc jeśli syn Altaira miałby zanieść księgi do Aleksandrii, to na pewno nie do starożytnej, bo te czasy sięgają ponad 3000 lat p.n.e. Chyba że ostro cofnął się w czasie :P. Żeby fabuła miała sens to akcja AC3 musi być umiejscowiona w czasie gdzieś bliżej nas, czy np. prapraprawnuk Ezio w XVII-wiecznym Paryżu. Ma to konsekwencje w fabule, gdzie szukają wskazówek do znalezienia artefaktów bliżej swoich czasów, żeby mieć większe szanse na znalezienie. Asasyn muszkieter? Walka na rapiery, włamanie do Luwru, gdzie w tamtym czasie wisiało już parę obrazów Leonarda da Vinci. MNIAM :D