Niby wszystko spoko, ale... Zamówiłem grę przed premierą, zapłaciłem ileś tam złotych, bo zaufałem CDP-R, że gra będzie dobra. Przeszedłem i owszem nie zawiedli mnie pod tym względem. Jednak teraz "powinienem" zapłacić 20zł za update do gry, który ma odświeżyć już lekko stary kotlet. Zapłacić, bo nie ściągnę go z netu ze względu na jego wagę. Wychodzi na to, że "muszę" zapłacić za grę, którą chcę mieć na półce, tylko ze względu na fakt, że będzie bardziej dopracowana. Mam też przez to rozumieć, że produkt, który wcześniej kupiłem był "wadliwy"? Czy może interpretować to tak, że firma chce wydusić jeszcze więcej kasy z gry, która już powoli odchodzi do przeszłości? A może zechce wymienić ktoś mój egzemplarz ze względu na wadę konstrukcyjną? Przepraszam, ale w tej chwili wygląda to tak: "Jesteśmy mili, słuchamy was, ale otwórzcie swoje portfele, wtedy usłyszymy was bardziej." Ten komentarz nie ma na celu obrażania kogokolwiek, jest to tylko wyłącznie moja opinia.