To była typowa sobota, godzina 21, wyjazd z kumplami na dyske. Tańce, balety etc ok godziny 24 niechcący w tańcu znokautowałem dziewczynę z łokcia techniczny K.O...zdziwko.. oczy jak 5-złotówki i tylko sorry dziewczyno :D Postawiłem jej przeprosi-nowe piwko pogadaliśmy bawiliśmy się razem do końca imprezy . Resumując dziewczyna ta okazała się..moja przyszłą drugą połówka na dość długi okres czasu :D