Paszczaczek

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    88
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O Paszczaczek

  • Ranga
    Przodownik
  1. Mam pytanie: czy autorowi recenzji udało się z powodzeniem ukończyć grę?
  2. Napiszę krótko: pan Siergiej Galionkin może się pałować ze swoimi pomysłami. I mam nadzieję, że podobne stanowisko dalej będą zajmowali twórcy indyków.
  3. Paszczaczek

    Banner Saga 2 otrzymało tryb survivalu

    Gdyby gra wyszła po polsku, na pewno bym kupił. Ehh, biedny, polski zaściankowy rynek...
  4. To jest żenujące... trudno znaleźć mi inne, bardziej pasujące określenie. Nie ma już autorytetów, moralności, poszanowania dla kultury i religii. Społeczeństwo kretynieje.
  5. Ciekawie byłoby poczytać o grach na maszynki 8-bitowe i przypomnieć sobie stare, dobre czasy...
  6. Paszczaczek

    Wiedźmin 3: Dziki Gon - recenzja

    Moim zdaniem gra wygląda przepięknie. Niektóre obrazki sprawiają wrażenie, jakby ktoś namalował je akwarelą. Cieszę się, że "Wiedźmina" zrobili Polacy, że to polska gra. Wspaniała robota.
  7. Paszczaczek

    Retrorecenzja: The Elder Scrolls: Arena

    Bardzo mi się podoba taki powrót do przeszłości. Gier, które można powspominać, jest mnóstwo. Trójwymiarowe "filmówki" - na całej paczce dyskietek, bo to były początki napędu CD; Dizzy, Elvira, Larry, NOLF... Czy gry z C-64 czy Amigi też mają szansę się załapać?
  8. Byłem fanem Herosów od pierwszej części. "Szóstkę" kupiłem i pograłem może z 10 minut; siódmej części prawdopodobnie nie kupię. Przerażają mnie polityka Ubisoftu, dodatki DLC i wymagania sprzętowe. Wydaje mi się, że Herosi zatracili gdzieś po drodze klimat fajnej zabawy, a gry stały się olśniewającą graficznie maszynką do robienia pieniędzy. Ale to tylko moje zdanie i nie zamierzam się z nikim o nie wykłócać. Dla mnie ta seria skończyła się na piątej odsłonie.
  9. Stwierdzam po prostu fakty. Jeżeli napisałem nieprawdę, napisz, w którym miejscu.
  10. > > Zapewne będę w przygniatającej mniejszości, gdy napiszę, że moim zdaniem ta scena > jest > > makabryczna. Kpina z człowieczeństwa i człowieczej godności. To tylko gra, rozrywka? > > [Wzruszony odpala MK4 by poobdzierać jakichś biedaków ze skóry] > > Cóż, w końcu dożyliśmy czasów, gdy tym argumentem można umotywować każde bestialstwo. > > Rozumiem, że kolega w ogóle nie tyka gier, gdzie się zabija, tylko wyprowadza simsy na > spacer i układa pasjansa? > Nie oceniam niczyich gustów. Brutalności we wszelakich grach jest mnóstwo, ale najnowsza odsłona Mortal Kombat przebija pod tym względem wszystko. Nie piszę już o fotorealistycznej grafice i wizualizacji obrażeń, ale o podejściu twórców tej "gry" do ludzkiej godności i szacunku dla ludzkiego ciała. Przerażające jest to, że jest mnóstwo ludzi, którym takie okrucieństwo się podoba. Przerażające jest to, że takie bestialstwo staje się - również dzięki grom - czymś normalnym i powszednim. Przerażające jest to, co będzie dalej, do czego posuną się twórcy gier, by zaszokować i przesunąć kolejną granicę makabry.
  11. Zapewne będę w przygniatającej mniejszości, gdy napiszę, że moim zdaniem ta scena jest makabryczna. Kpina z człowieczeństwa i człowieczej godności. To tylko gra, rozrywka? Cóż, w końcu dożyliśmy czasów, gdy tym argumentem można umotywować każde bestialstwo.
  12. Seksizm to pogląd, zgodnie z którym mężczyźni i kobiety nie są sobie równi. Dobrze, ale na czym w grach miałaby ta równość polegać? Kobieta z założenia jest istotą słabszą, piękniejszą, wrażliwszą i delikatniejszą od mężczyzny, i z taką jej pozycją w kulturze mamy do czynienia od wieków - i jest to zupełnie naturalne. Stereotypowy wizerunek kobiety w grach, ze szczególnym zaznaczeniem jej "atrybutów" - owszem, jest wybiórczy i bardzo uproszczony - ale trzeba pamiętać, że nie dotyczy to wszystkich produkcji. Istnieje multum gier, w których główne role obsadzone są właśnie przez kobiety: dzielne, silne, odważne, pomysłowe. Tak, aspekt seksualny istnieje nadal, w większym lub mniejszym stopniu, ale to naturalna konsekwencja tego, kim kobiety są w realnym życiu - obiektami westchnień, podziwu i adoracji męskiej części społeczeństwa. Taki, a nie inny obraz kobiety w grach jest wymuszony przez samą formułę gry komputerowej, która z założenia jest jedynie formą rozrywki. Powtórzę więc moje pytanie: co pan Giedrys chciał udowodnić? Czy to kolejna próba przewrócenia świata do góry nogami i udowodnienia, że czarne jest białe i na odwrót? Na koniec smutny wniosek: żyjemy w czasach politycznej i kulturalnej hipokryzji, fałszywej "politycznej poprawności", modnych "ideologii" forsowanych przez różnorakie mniejszości, które - niestety - coraz bardziej wpływają na nasze życie. W kwestii kobiet w kulturze i społeczeństwie jestem konserwatystą, i nie zmienią tego ani nawiedzone feministki, ani panowie, usiłujący udowodnić nie wiadomo, co.
  13. Paszczaczek

    Co robimy w ukryciu – recenzja filmu

    "Byzantium" to także kino egzystencjalne, choć podane w innym sosie, niż film Jarmuscha. Arcydziełem nie jest, ale da się obejrzeć bez bólu zębów. "Kołysanka" - oby więcej takich filmów w Polsce: nakręconych z polotem, humorem i fantazją.
  14. Paszczaczek

    Co robimy w ukryciu – recenzja filmu

    Lubię takie filmy, zrywające z konwencją. Z nowszych produkcji o wampirach: "Byzantium", "Tylko kochankowie przeżyją" i polska "Kołysanka". Ten ostatni jest bardzo fajny, z rewelacyjnym Januszem Chabiorem.
  15. ..."ciepło tu, jak diabli". Tak myślę. Ktoś, kiedyś, miał poczucie humoru, albo był prorokiem. Nieważne. Tak naprawdę jest gorąco, nawet nocami, gdy wielki Goofy wisi mi nad głową, a ciepły, wilgotny wiatr przynosi do mych uszu odgłosy dżungli. Goofy to księżyc. Nazwałem go tak w przypływie nostalgii; potrzebuję przyjaciela. Nocą kryję się w namiocie i rozmyślam, nie mogąc zasnąć. Tam, między drzewami, kryje się Inne. Może będę pierwszym z ludzi, który je zobaczy. Może. Rano chwycę w dłoń garść piasku, a on przesypie się między moimi palcami jak czas. Potem znów ruszę w stronę Piramidy, której szczyt oświetlają w nocy flary błękitnego ognia. Moje włosy i brodę będzie rozwiewał wiatr - gdy wyruszę z pieśnią na ustach, rycząc radośnie Yankee Doodle. Będę wspominał tych, których zostawiłem za sobą: Mavericka, Joannę, Svena, Beth. Odnajdę Artefakt i uratuję przyszłość, ja, ostatni wojownik Ziemi. Łzy będą płynęły mi po twarzy, gdy będę szedł, dniem i nocą. A Goofy będzie mi błogosławił.