Qmpel7

Właściwie to tak - wolę scenariusze od niektórych filmów : ) potocznie nazwać je można książkami. Często są o niebo lepsze od super "filmów". Ilość tekstu ma bardzo duże znaczenie. Opis świata ii rządzące w nim prawa muszą być solidnie opisane by wszystko miało sens i było ciekawe. BTW grałeś w Planescape Torment? motyw bram i czasu znasz? jak inaczej przedstawić skomplikowany świat i mechanikę bez tekstu? Trzeba to wszystko opisać w należyty sposób a z tym wiąże się czytanie. To jak opis myśli w książkach - nie da się go przedstawić obrazem trzeba coś opowiedzieć.

Ile autor artykułu ma lat? 16? Bo wydaje się typowym rozleniwionym graczem, któremu NIC SIĘ NIE CHCE. Maksymalna percepcja pozwoli dostrzec 1 wyraz w kółku dialogowym z napisem "MIŁO" lub "NIEGRZECZNIE" więcej tekstu jest nie do przeskoczenia - m-a-s-a-k-r-a. Piękno w starych falloutach, tormentach itd było takie, że były one głębokie. Od fabuły po postacie i na opcjach dialogowych kończąc. Ogłaszanie, że interakcja w grach rpg nie powinna zawierać tekstu bo to cofanie się wstecz pokazuje tak naprawdę, że autor nie ma seledynowego pojęcia o co w tym wszystkim chodzi.

Wielkie dzięki gram.pl za spojlera :/ mogliście jeszcze napisać gdzie i kiedy go spotkamy :/

Mnie niestety nie odpowiada ani ta 3D grafika ani system dialogów (wykastrowany nazwijmy to po imieniu). Ni to prawdziwy klasyczny oldschoolowy RPG ni to taktyczny combat-RPG (jakim był np Fallout Tactics). Klimatu na tym "czystym" postapokaliptycznym świecie nie czuję, sorry. Dla mnie wygląda to cukierkowo. Nadzieję pokładam jednak w Pillars of Eternity od ekipy z Obsidianu no i w Torment. Piękne, klasyczne a zarazem nowoczesne. Taki też powinien być W2 no ale wyszło jak wyszło...

Drugie miejsce należy do Pillars of Eternity! Ponad 4 mln $ zebrali.

Bardzo dobra recenzja - dzięki! Dla mnie Heavy Rain już raził niedokończonymi wątkami i niejasnością (dlaczego główny bohater odzyskiwał przytomność z origami w ręku? Nie wyjaśnili tego dranie..) a po przeczytaniu recenzji niestety widzę, że tu jest tego więcej.. szkoda! Wygląda na to, że poczciwy Farenheit miał w sobie najwięcej logiki.

Jakoś tego nie widzę w trybie konwersacji opartej o słowa kluczowe...

" You will execute the project you will be devise your own side tasks that will be used in the project " - chodzi o to, że wprowadzą zadanie poboczne wymyślone przez wpłacającego kasę. Zgadzam się źle to wygląda a nawet google tłumaczy to zdanie w dziwacznej formie. Mimo to trzymam za nich kciuki 1$ na chwile obecną mają :) > > Cały profil ich projektu na IndieGoGo jest napisany bardzo nieporadnym angielskim, > aż > > mnie oczy bolą jak na to patrzę. Ludzie nie będą chcieli finansować gry której twórcy > > > nie są nawet w stanie napisać poprawnie prośby o jej sfinansowanie. > > Dokładnie o tym myślałem. > > " kinds of materials, sounds, drawings are used in the project. " Domyślam się, że chodzi > tu o różne rysunki i dźwięki użyte w grze (cale po co na co mi to?). Ale nie mówcie, > że to jest poprawny angielski. > > " List of distinguished person appearing at the end of the game " Ponownie, mogę się > domyślić, że nazwisko znajdzie się na jakiejś liście podziękowań. > > " You will be entered on the special list of PC games as its producer" Znowu domyślam > się o co chodzi ale poprawny angielski to to nie jest. > > " You will execute the project you will be devise your own side tasks that will be used > in the project " Tu to już nawet nie wiem o co chodzi... > > Niech nikt mi nie zarzuca, że się czepiam, ale to jest angielski na poziomie podstawówki. > Proszą społeczność o ponad ćwierć miliona dolców a nawet nie potrafią jakiemuś studentowi > 200zł zapłacić za tłumaczenie. Jak to ma świadczyć o możliwej jakości finalnego produktu? > Nie potrafią, nie chce im się - to wyjazd na wspieram.to, tam nikt ubogiego angielskiego > nie będzie wypominał.

Jak w założeniach twórców - jest szybka i dynamiczna :)

Skryim jest ogromny.. ma sporo możliwości ALE... jest bardzo płytki. Nie umywa się do starych RPG''ow ala Fallout. NPC nie rozmawiają z graczem - to najwiekszy ból - oni tylko odpowiadają na pytania. Wystarczy zagadac i już leci quest.. opcje dialogowe są albo identyczne albo.. jest jedna do wyboru. Fabuła to fikcja. Przed wychwalaniem w niebogłosy w recenzji kochany autorze mógłbyś spojrzeć na ten tytuł ''nieco'' szerzej i w głębszym stopniu...albo nie rozumiesz sensu gier tego typu. Graficzka i dużo przedmiocików to nie wszystko. POZA TYM.. brak jakichkolwiek BOSSÓW, smoki po pewnym czasie są do ubicia w pare sekund i ciągle powtarzający się wrogowie to coś tak nużącego że szkoda słów. Mimo wszystko.. warto zagrać. Ale dziełem bym tego nie nazwał.

jak na moj gust to jeszcze nie powstal gatunek gier nazwany ''cos w rodzaju interaktywnego filmu''. Fahrenheit przypisywany jest do przygodowek tak tez wiec go nazywam. Nie wiem w czym problem? :)

Fahrenheit to najlepsza gra w swoim gatunku jaka kiedykolwiek powstała.. ktos pisal o przedmiotach - sa tam zupelnie zbedne!!! wszystko by popsuly.. juz widze znow bezsensowne laczenie jakichs rzeczy i zbieranie wszystkiego co mozliwe do niewiadomo czego.. Fahrenheit ma klimat a to sie liczy najbardziej. szkoda ze heavy rain nie bedzie na PC!! sony zastrzezylo sobie ten tytul na wylacznosc.. to moze byc dowodem na to jaki hit nas czeka

Fabuła genialna, trzyma w napięciu i ciekawości 90% gry. Na końcu jedynie dowiadujemy się o co w tym wszystkim chodziło i parę końcowych etapów trzeba przejść bez większych emocji. Fakt dziwny był erotyczny wątek głównego bohatera z Carlą.. Ci którzy grali wiedzą o czym mówię ;) (mieli nawet dziecko! o zgrozo..) Tak czy owak jest to tytuł najlepszy w swoim gatunku, został okrzyknięty najlepszą przygodówką roku (a jak dla mnie - w historii) i zespol Quantic Dream pracuje nad kolejnym tytułem który będzie tworzony w koncepcji fahrenheita. ''Heavy rain'' jak się nie mylę.. NIE MOGĘ SIĘ JUŻ DOCZEKAĆ :)))