grajBaj

Tak, to jeszcze raz ja, przepraszam ale... Pisałem już, że ANNO 1404 jest strasznie defektowne. Dziś stało się to o co podejrzewałem tę grę od dawna. Zawiesiła mi kompa w dość nietypowy sposób, więc ją zamknąłem (dokładniej - zrestartowałem kompa bo przestał reagować) i połączyłem się z siecią w celu zdiagnozowania problemu. NATYCHMIAST oberwałem trojanem. Dość! Koniec! Null! Szlaban! Płytę z grą zniszczyłem i wyrzuciłem do kosza aby nigdy więcej mnie nie kusiła! Dno a nie gra!

Sorry, ale miarka się przebrała. ANNO 1404 to dno i badziewie! próbuję w TO grywać już od 1.5 miesiąca. Tryb rozgrywki ciągłej. Moja maszyna to nowiutki czterordzeniowy quad oparty o system XP SP3 + 4 GB pamięci RAM ustawiony fabrycznie przez NTT. Nie ma więc mowy o słabym sprzęcie i co? Do wszystkich koszmarnych problemów jakie przysparza mi ta gra dochodzi teraz ten najważniejszy. Kiedy osiągam wysoce skomplikowany status rozwoju. Arystokraci - 3000 luda + trzech dodatkowych graczy komputerowych. Gra odmawia mi posłuszeństwa. Przestaje poprawnie zapisywać stany rozgrywki. Ostatnio straciłem tak zapis całej swojej sesji. Najdziwniejsze jest to, że system za błędne określa zapisy gry które wcześniej wczytywał bez zarzutów. Ostrzegam wszystkich lojalnie, nie dajcie się zwieść uludzie ładnej grafiki. To wydanie ANNO 1404 to nienadające się do poważnych rozgrywek DNO.

CzarArek pozdrówka dla ciebie jak i dla wszystkich fanów serii ANNO. To, że krytykuję ANNO 1404 to wcale nie znaczy, że jej nie lubie. Wręcz odwrotnie, ja KOCHAM serię ANNO, zwłaszcza 1503 (ale dopiero po zahakowaniu kodu i zmianie finansów wg schematu: orginalnaCena x 2.5). Poniważ cały czas ciągle bawię się ANNO 1404 (mam sporo wolnego czasu) toteż dorzucę kilka nowych uwag. 1. ostrzeżenie! gra zdycha (przynajmniej na moim czterordzeniowym quadzie) po okresie dłuższym niż pięć godzin grania non stop. Bardzo często zwala mi wtedy "runtime error". Ratunek to zapis co max 60 min i restart gry po 5 godz. 2. wściekłem się ostatnio bo wybudowałem populację prawie 5000 arystokratów na kilku wyspach aby postawić katedrę a tu Lord ciągle twierdzi, że mam ich za mało bo potrzeba 3500. Domyślam się, że chodzi o ich ilość na danej z katedrą wyspie. Przeróbka mojego Państwa będzie mnie teraz strasznie dużo kosztowała. Takich problemów by nie było gdybym dysponował wcześniejszą istrukcją. 3. Grafika jest bajecznie piękna, chodzi mi o tryb "pocztówkowy" (klawisz F1 +strzałki+przyciskKółka+End), tak że postanowiłem sobie, iż kiedy wybuduję Królestwo to nakręcę o tym filmik i umieszczę w sieci na swojej stronie (potrafię to robić). 4. muza też jest cudowna. W podsumowaniu powiem: grę ANNO 1404 należy traktować jako wersję testową BETA.

Po raz ostatni o ANNO 1404... Tydzień rozgrywek trybów dowolnych non-stop po 16 h/dobę już za mną. Co powiem? Jeden wielki niesmak. Potwornie dużo błędów logicznych. Fatalne zależności finansowe. Militaria - żałosna błazenada. (Nie umywa się choćby do Twierdzy Warchest) Beznadziejne rozwiązania logistyczne np. poletka farm (zupełnie jakby twórcy za cel postawili sobie skomplikować coś co może być bardzo proste i piękne.) I ten koszmarny brak przycisku "cofnij"... Grafika jest cudowna ale aby zbudować swój świat marzeń to trzeba się zbyt mocno natrudzić. ( Mówię o średnim poziomie trudności). Słowem... dla dzieci poważna rozgrywka jest zbyt trudna dla dorosłych - nielogiczna. Acha, i jeszcze "drobiazg". Po uruchomieniu gra potajemnie łączy się w tle ze swoim serwerem bazą. Patrz proces => anno1404web.exe. W jakim celu? Nie obchodzi mnie to. Bez zgody usera żaden uczciwy program nie wykonuje tego typu operacji.

Po trzech dniach intensywnych zawziętych rozgrywek rozpoznawczych, polegających na rozwikływaniu zależności, układów i powiązań w grze, powoli zaczyna się zmieniać moje spojrzenie na gierkę. Mój aktualny stan oceny zawarłbym w następującym streszczeniu: 1. mam wielki żal do twórców za brak samouczka, straciłem mnóstwo czasu na rozpoznanie gry. (uwzględnijcie fakt, że nie jestem amatorem rozgrywek serii ANNO) 2. poważna, profesjonalna rozgrywka (tryb dowolny) jest bardzo trudna i czasochłonna. Przypomina mi układanie przepięknej, misternej mozaiki z gatunku średniowiecznego reality show. 3. oprawa graficzna gry oraz jej interakcja są oszałamiające. KONKLUZJA. Zdaje się, że dorwałem gierkę na kolejne trzy lata. Ukłony i podziękowania dla Twórców. (O bólu nauki grania w ANNO 1404 powoli już zapominam.)

Kato86 powtarzam Ci w mojej wersji zakupionej za 89 pln nie ma żadnego samouczka ani instruktażu. Nie podważaj, proszę, mojej wiarygodności co do Anno 1503 w które to grywam już chyba od trzech lat i rozwaliłem na kompie (pęknięcia w trakcie gry) cztery płyty z przegrzania. 1404 zakupiłem dzisiaj rano i jadę na tym czymś od 8 godzin. Powtarzam z coraz większym przekonaniem: ANNO 1404 jest nudne jak flaki z olejem a ciągnie się gorzej niż najrzadsza guma do żucia. Szkoda takich pieniędzy. Na polski rynek ta gra nie jest warta więcej niż 10 zł! A i tu bym mocno podyskutował bo po prostu szkoda na to COŚ czasu...

Ok. Wreszcie udało mi się odpalić grę. (Przegięcie pierwsze z tą rejestracją.) No i druga niemiła niespodzianka: brak samouczka! Mimo, że jestem zaawansowanym weteranem w Anno 1503, którą to po prostu kocham, Anno 1404 jest dla mnie czarną magią. Nie wiem co z czym połączyć i w jakim celu. Wszystko na ślepo. Zero opisów czy to w formie książkowej czy też elektronicznej w grze. Wybaczcie ale instruktarze lorda mądrali nie są dla mnie żadnymi wskazówkami czy wyjaśnieniem. Słowem, "ERROR 404" albo zabawa w układanie klocków dla niewidomych dzieciaków. A teraz wyglądu ogólnego słów kilka. Grafika faktycznie ładna ale NIECZYTELNA. Na oddaleniu trudno odróżnić niektóre obiekty pomiędzy sobą (np. chata drwala - magazyn) a na zbliżeniu, z kolei, nie widzimy otoczenia co wybitnie utrudnia planowanie przestrzenne, natomiast odnoszę wrażenie, że widzę wszystkie pchły pomiędzy źdźbłami trawy. Tak źle i tak niedobrze. Podsumowanie. Po pierwszych czterech godzinach poświęconych grze Anno 1404 odkładam ją na półkę z adnotacją "zmarnowane 90 zł". Wiem, że na pewno do niej jeszcze powrócę i to nie raz bom człek zawzięty, ale póki mi złość nie przejdzie pogram sobie w dig-duga.

Ostrzeżenie! Podczas instalacji bezwzględnie wymagane jest połączenie z internetem w celu rejestracji, inaczej gra Ci w ogóle nie odpali. Uważam, że to przegięcie i bardzo duży minus. ! ---------- ! Ja, na przykład do sieci używam innego kompa i teraz mam problem...

SimCity Społęczności to czzarna rozpacz. Do tej pory grałem w SC de Luxe i bawiłem się świetnie. Tworzyłem mapy, gigantyczne miasta i wszystko pięknie współgrało. Całkowity real. Pokusiło mnie, no bo skoro tamta gfra była ok to ta pewnie też. I co? Odradzam każdemu. Wyrzucone w bloto 50 zł. Zacznę od instalki. Mam nowiutkiego, potężnego kompa na XP. Grę instalowałem 15 min i tyleż samo odinstalowałem Test na cierpliwość. Sam interfejs to mnóstwo opcji, zależności, analiz i zbędności. Trza się tego uczyć latami ;/ aby chwilę sensownie pograć. No i wieje straszną nudą. Grafika: czy do szczęści jest mi potrzebny widok źdźbła trawy podczas kiedy nie mogę ustawić na stałe widoku z lotu ptaka na potrzeby planowania infrastruktury. Czuję się jakbym miał coś budować bez planów i mapy. Ogólne wrażenie: czuję sie nabity w bambukko. Pozdrówka dla fanów SC.

Szkoda, że trafiłem na to Forum dopiero teraz bo bym Wam odpowiedział. Ale nic to i tak dodam. ANNO 1503 to gra w którą, w normalnym, domyślnie fabrycznym ustawieniu, nie da się grać ponieważ jej twórcy za punkt honoru postawili sobie zniszczenie gracza! Szkoda, ponieważ gierka jest świetna! Gram w nią już od ponad roku i ciągle nie mogę się znudzić. Aby stała się grywalna należy ją poprawić ingerując w kod pliku Data/BGruppen.dat który zawiera cennik opłat na wszystkie produkty i usługi nakładając algorytm: podwajamy każdą stawkę opłat za towary kupione w sklepikach, uzyskujemy w ten sposób realną sytuację grania. Oznacza to, że dochody z prawidłowo poprowadzonej gry od tej pory będą dodatne w sensownym, nieoszukańczym wymiarze przyrostu. Przy okazji dodam, że wiele sobie obiecywałem po ANNO 1701 ale się strasznie rozczarowałem i w swej wściekłości wyrzuciłem płytkę ANNO 1701 do śmieci. Jak na razie dla mnie, jedynie konkurencyjną grą z ANNO 1503 jest SimCity4 deluxe gdzie udało mi się już postawić pół mln miasto z saldem dodatnim.

Hej, nie załamuj się. Gierka jest naprawdę świetna. Można wybudować olbrzymią metropolię, gigantopolis liczące w miliiony mieszkańców bez żadnych tipsów czy kodów. Sam mam już prawie bańkę (1 mln) mieszkańców. Moje uwagi: gramy powoli i rożważnie, jeden wieżowiec - obok cała infrastruktura, sadź dużo zieleni, metro i autobusy na maxa, kolej i estakady - obowiązkowe. Podatki - poziom ok. 8-10%. I rozważnie inwestuj. Kasa? Jak prawidłowo rozegrasz to będziesz na gigantycznym plusie bez oszukańczego wsparcia. Taki poziom doświadczenia zdobyłem już po kilku dniach rozgrywki. Pozdrówka dla nowego Burmistrza. :D SimCity to najlepsza gra w jaką dotychczas grałem.

"Anno 1701" to gra o nowych (względem "Anno 1503"), wysokich wymaganiach sprzętowych. Przekoloryzowana grafika. Nieczytelny obraz. Niepraktyczny interfejs. Kiepskie rozwiązania budowy obiektów. Słowm: PORAŻKA! W porównaniu z "Anno 1503", którą to gierkę polecę każdemu i bez namysłu, totalna zapaść. Jednym zdaniem: pokazano tu jak można zepsuć coś ("Anno 1503") co było wspaniałe... Odradzam kupna.