kodi24

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    6847
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O kodi24

  • Ranga
    Delegat

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Gdzie. Można. Złożyć. Preorder. Znak zapytania.
  2. A wydawało mi się, że po absurdalnym szantażu wobec Toyoty Trump nie będzie w stanie wymyślić czegoś jeszcze głupszego. Widać po tym tlenionym baldachimem czai się nieprzebrany potencjał..
  3. I gdyby nie crunch będący jakąś tam formą patologii tego wspaniałego, "wysokobudżetowego" modelu biznesowego warto dodać. Coś za coś.
  4. Dawno się tutaj nie udzielałem, ale kiedy na moją skrzynkę przyszedł mail informacją o treści nowej ustawy o obrocie wyrobami medycznymi to opadła mi kopara. Dobra zmiana chce wprowadzić producentom/hurtowniom/dystrybutorom sprzętu medycznego/rehabilitacyjnego oraz zaopatrzenia comiesięcznego urzędowe marże w wysokościach nie dających mniejszym podmiotom żadnych szans na utrzymanie się na rynku (przy czym większość małomiejskich podmiotów to właśnie małe sklepy). Kilkuprocentowe narzuty i degresywne marże (wzorem aptek, które funkcjonują na zupełnie innym szczeblu) mają zmuszać właścicieli do unikania większych inwestycji, czyli tych z których tak naprawdę się utrzymują. Komu będzie się opłacało wyłożyć np. trzy tysiące złotych na wózek inwalidzki specjalny za sto złotych czystego zarobku po dwóch miesiącach czekania na przelew z NFZ? Mało tego, ustawa zastrzega sobie, że taka marża ma obejmować również detal, więc nawet przy kompletnym pominięciu systemu refundacyjnego (na którym nowy "rząd" ewidentnie chce zaoszczędzić więcej niż kiedykolwiek) transakcje tego typu staną się wielce ryzykowne, zaś gromadzenie dużych stanów magazynowych w celu zapewnienia ciągłości w dostępie do środków- zdecydowanie za drogie. Zwłaszcza że planuje się wprowadzenie przesadnie wysokich haraczy, które producenci zmuszeni będą wpłacać za dopuszczanie wyrobów do obrotu refundacyjnego przez NFZ, co wraz z obniżeniem marż zaowocuje podwyżkami cen w hurcie i najprawdopodobniej również skracaniem terminów płatności dla detalistów. Stracą duzi, jeszcze więcej ci mniejsi a końcowy odbiorca- najczęściej osoba chora bądź niepełnosprawna będzie finalną ofiarą systemu. Rozumiem, że są dystrybutorzy, którzy nie do końca legalnie obciążają kasę Funduszu, ale przecież od tego NFZ ma kontrolerów w każdym województwie. I dość szczegółową wiedzę o charakterze działalności każdego, z którym wiąże się umową. Toteż nie rozumiem, dlaczego MZ posiadając odpowiednie narzędzia wykazuje się tak płytkim podejściem do tematu- jeśli pacjenta boli ząb nie urywa mu się łba tylko leczy ząb. Jeśli ta ustawa wejdzie w życie w takiej zamordystycznej formie, wielu zagranicznych producentów prawdopodobnie ograniczy spektrum wyrobów albo zwyczajnie wycofa się z rynku (podczas gdy producentów rodzimych wielu nie mamy a i oni rzecz jasna trzęsą du***i), hurtownie/sklepy medyczne zaczną znikać a ich klienci (szczególnie ci stali) poczują się jak w poprzednim ustroju. Wiwat dobra zmiana, wiwat dobry rok.. -__-
  5. Nagroda dla Overwatch wyskoczyła chyba z randomowego loot boxu ;)
  6. Jak nie dostanę do gwiazdki to wszczynam zamieszki. Proponuję też wydać mini SNES, to by była broń masowej zagłady ludzkich dusz, ludzie rzucaliby w was portfelami i kartami kredytowymi.
  7. Pytanko: czy ktoś mógłby polecić jakiś DOBRY zacisk do sztycy siodłowej karbonowej? Mam Miche X carbon system i trzymanie jest słabiutkie :p Sztyca opadła mi już kilka razy, po dzisiejszym dokręceniu całkowicie wyrobił się łeb śruby dociskowej i jam mi teraz padnie (dajmy na to 30km od domu) to na trasie jej nie poprawię, lepiej chyba od razu przeciąć śrubę i wymienić zacisk na lepszy. Miał ktoś z Was podobny problem?
  8. Odrobina szczerości, coś koło 1/3 ceny i nie byłoby takiej sytuacji. Twórcy gry jakby zupełnie nie kontrolowali przekazu, którego byli autorami- na każde kolejne pytanie odnośnie gry odpowiadali tak, by nie obniżać kręconego do granic możliwości "hajpu" a to przecież broń obosieczna. Co jednak najistotniejsze, nie mówili całej prawdy i wprowadzali ludzi w błąd. Internetowa prasa miewa chyba podobne nawyki, choć nie zawsze świadomie ;D
  9. W moim przypadku siła mięśni góruje nad kardio, chociaż pracuje nad tym kiedy mam czas ;) Zawsze tak było i zawsze bardziej wolałem obciążać nogi niż pompę, także dla poprawiania efektów. W tej chwili dążę do wypośrodkowania procesu (rozmaite ćwiczenia poza samym rowerkiem), niemniej nadal mniej energii tracę cisnąc "po twardości". Napęd i tak wymieniam raz na kilka lat, dla świętego spokoju (mimo iż nawet podstawowe modele Deore dawały radę, a co dopiero sztywne jak skała XT/XTR, jedyne co tak naprawdę dostawało w dupę to łańcuch). Co się tyczy przełajówek- są fascynujące, ale rower który wybrałem nie waży dużo więcej i jest nieco bardziej pancerny (co przy mojej masie i niezbyt dużych umiejętnościach może mieć znaczenie). Tak czy inaczej pierwszą połowę sezonu nadal będę spędzał na moim starym MTB XC (bo to rower z duszą), drugi ma być nagrodą za systematyczne zrzucanie sadła (czyli będę miał dodatkowy cel ;p), ewentualnie do lokalnych maratonów MTB :)
  10. Właśnie będę wymieniał napęd z 36T na 40T (Shimano do 11-rzędówek większych teraz nie robi, w sumie szkoda :p), więc powinno być nieco lepiej. A kadencja nie jest dla mnie szczególnie istotna bo lubię jeździć na twardo (wolniej kręcić ale jechać stosunkowo szybko), więc z reguły stawiam na przełożenie właśnie ;) O ile oczywiście topografia na to pozwala. Obecne rowery MTB XC zdają się mieć stricte terenowe przeznaczenie (co nie jest głupie w kontekście obecności rowerów crossowych na rynku), trójrzędowych korb z dużym blatem w takowych już się nie spotyka. Ja potrzebuję jednak bardziej uniwersalnego rowerka ze względu na charakter tras w mojej okolicy- teren bywa tu na ogół za ciężki dla crossówek a asfaltu i płaskich, tartanowych ścieżek też jest dość sporo. No i wyjazdy w góry. Można by się pokusić o kupno i nowego MTB i szosówki, ale prawdę mówiąc nie mam już gdzie tego złomu trzymać ;) Plan jest taki: wywalić jednorzędowy napęd i wstawić trójrzędowy (w korbach dwurzędowych niczego interesującego z większym blatem nie znalazłem), zamontować przednią przerzutkę i voilà :) Kompromis osiągnięty.
  11. Dzięki mate, nie wiedziałem że taki kalkulator istnieje :) Niemniej wyniki studzą nowo nabyty zapał na kupno nowego roweru- z obliczeń wynika, że 44x11 (przy korbie trójrzędowej) na 26-calowym kole zapewni mi wyższą prędkość niż 39x11 (korba dwurzędowa) na 27,5 calach. Ponieważ interesujący mnie model występuje w tym drugim zestawieniu obawiam się, że nie poprawię wyników nawet pomimo mniejszej wagi owego rowerka. Zostaje mi remont dotychczasowego złomu ;p
  12. Z tego co widzę temat jest bardziej zdechły od samego Tutanchamona, ale zaryzykuję: Czy ma ktoś jakieś doświadczenie z MTB na kole 650b? Trend na duże toczydła się umacnia i coraz trudniej dostać nowy rower wyższej klasy na 26 calach, do których bądź co bądź się przyzwyczaiłem. Opinie na ten temat są różne, często dość rozbieżne, szczególnie ciekawią mnie wrażenia związane z napędem (nowe dwurzędowe korby, które najczęściej spotykam w ofertach), czy przełożenie na dużej tarczy (39T przykładowo) i najcięższej (11T) na kasecie pozwoli rozpędzić się do wyższych prędkości niż powiedzmy 44T i 11T (klasyczna "trójka" na trzyrzędowej korbie i najmniejsza koronka na kasecie) przy kole 26-calowym? Często spotykam się z większymi średnicami kół na trasach rowerowych, ale na 3x9 nie mam problemów z wyprzedzaniem takowych, wina napędu czy rowerzystów, którzy powiedzmy nie chcą się forsować? Na logikę większe koło powinno iść lepiej i lepiej utrzymać osiągniętą prędkość, ale nie wiem czy te nowe napędy faktycznie pozwolą ja osiągnąć. Ponieważ wieje tutaj niezłym pustkowiem będę po trzykroć wdzięczny za jakąkolwiek sugestię ;)
  13. Hehe, Panowie lingwiści zapewne lepiej mówią po japońsku niż Shu po angielsku ;) Spoko, tłumaczenia z Yoshidy zawsze tak wyglądają, w pewnym sensie w tym tkwi urok tego gościa :) Cieszę się, że TLG jest na prostej drodze do mojej kieszeni, mam nadzieję że miliony lat w procesie twórczym nie wpłyną negatywnie na spójność tej gry. Podoba mi się jej unikalna, zupełnie nienachalna forma- po wszystkich tych efektownych produkcjach pieszczących głównie gałki oczne pora na jakieś nowe doznania. Chyba nastał właściwy moment :)
  14. Właśnie dobrym pomysłem :) Scorpio to nie Xone-and-a-half, tylko konsola następnej generacji. Ma się pojawić pod koniec 2017 roku, więc dla Sony wydanie Neo znacznie szybciej jest o wiele korzystniejsze- przede wszystkim z uwagi na różnice w specyfikacji sprzętowej. W bezpośrednim starciu Neo przegrywa, więc jego atrakcyjność spadać będzie w miarę zbliżającej się premiery Scorpio. Konkurencją dla Xbox S będzie już prawdopodobnie zupełnie nowa konsola, wydana później ale za to z mocniejszymi bebechami.
  15. Zdecydowanie bardziej wolę nowy widok TTP, przede wszystkim dzięki kamerze, którą mogę swobodnie obracać (zapewne będzie ona "pracować" w momentach wspinaczkowych, czy epickich walkach z dużymi przeciwnikami w sposób podobny do Uncharted). Poza tym sama gra -jak dla mnie- skończyła się na części trzeciej, toteż widzę sens takiego rozwiązania- przynajmniej mam wrażenie, że obcuję z czymś świeżym w tej materii. Jak dla mnie bomba, kolejnego "starego" GOW już bym nie strawił, seria osiągnęła imo swoje apogeum i wypadało zrobić coś nowego. The Last of God of War?- proszę mi to zapisać panie doktorze :)