red1939

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    80
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez red1939

  1. Tyle już gier/filmów powstało na temat FFVII, że aż żal patrzeć jak panowie ze Square-a "zastanawiają" się nad wydaniem remake-u. Lepsza grafika, wyższa jakość muzyki, większy świat, dłuuższa fabuła, możliwość wskrzeszenia Aeris i hulaj dusza, piekła nie ma!
  2. Ja tam się cieszę, że tak długo siedzą nad projektem nowej gry. Powiedzmy sobie szczerze: gdyby Blizz niemalże od razu zabrał by się do robienia kolejnego MMO to nowa gierka umarła by bardzo szybko jako WoW v.2.0. Jeśli mają stworzyć nowe universum, to chwała im za to. Jedyne czego się boję to to, że Blizzard rzadko wypuszcza coś super nowego/świerzego - zazwyczaj zporzycza większość pomysłów z innych pordukcji i z nowym MMO może być tak samo.
  3. Ja tam wszystkim polecam mimo wszystko F2P. Prędzej czy później każda z gier P2P się wypadal, a takie F2P będzie trwało i trwało bo zawsze będą tłumy ludzi chętnie w nie grające (np. taki Perfect World). Prawda, że te gry nie stoją na takim poziomie produkcji jak WoW, Aion, WAR itd., ale przynajmniej nie musimy się martwić, że nasze ciężko zarobione 15€ idzie na jakąś niedopracowaną grę w której trzeba łączyć serwery i modlić się, że zostanie poprawiona w jakimś sensownym okresie czasu.
  4. red1939

    Zobacz interfejs gry Diablo III

    Co prawda Diablo II (i jej skill tree) był przed WoW-em, ale jak dla mnie drzewko jest zbyt prymitywne (na razie). Mam nadzieję, że je bardziej rozbudują (więcej requirements) no i że będą synergie (jeśli ich jeszcze nie ma). Blizzard drwi sobie z graczy oferując im kolorową grafikę, tłumacząc się potrzebą odróżnienia poszczególnych elementów na ekranie. Jak na razie gra w ogóle nie jest mroczna i to bardzo boli. Miały być orby, a jakoś widzę, że dalej będzie można zdobywać potiony, więc nie wiem - potiony będą tak rzadkie, czy dla znoobienia rozgrywki co chwilę z mobków będą wypadać różne orby. Rozumiem, że Blizzard (nie trawię słowa "zamieć") chce urozmaicić rozrywkę by nie każda postać miała manę, ale jak za chwilę pojawi się assasynka, która oprócz swoich standardowych combosów będzie miała żółty pasek energii, to chyba się powieszę :/. DIII =/= WoW. A trzeba być naprawdę ślepym, żeby nie widzieć, że ta gra coraz bardziej upodabnia się do WoW-a. Jedyne czego brakuje to informacji o płatnych dodatkach do gry i abonamencie na battle.net...
  5. red1939

    Beta Demigod przetestowana

    W betę Demigod-a nie grałem, ale za to widziałem naprawdę dużo filmików z gry, oraz przeczytałem niejedną "recenzję" (hands-on, preview, first look itp.). Na razie jedyne co mogę powiedzieć, to to, że Demigod będzie okrojoną wersją DotA. Ale po kolei... Niezaprzeczalnie Demigod (DG) ma lepszą grafikę. Wszystkie te efekty specjalne, shader-y itp. naprawdę robią wrażenie; nie wspominając o ilości polygon-ów przypadających na każdą postać. Każdy z bohaterów ma o wiele bardziej rozbudowany system skilli niż w DotA, co daje możliwość stworzenia naprawdę odmiennej postaci. Pomysł z upgrade-owaniem jednostek (a nie niszczeniem budynków przeciwnika) wydaje się być ciekawym rozwiązaniem dodającym kolejny wątek strategiczny. Dodatkowe tryby rozgrywki również urozmaicają grę, chociaż nie wiem na ile rozgrywka w każdej z nich będzie odmienna od pozostałych. Niestety na tych zaletach, lista DG się kończy. Dlatego przejdźmy też do wad, lub raczej błędnych (imho ofc) założeń/koncepcji DG. W grze mamy do wyboru jedynie 8 postaci! Z tego wniosek, że w każdej standardowej grze (5vs5) będą przynajmniej dwaj powtarzający się bohaterzy. Powiem szczerze, że walczenie przeciwko sobie samemu nie jest czymś ciekawym. Fakt, każda gracz będzie mógł zastosować swój build, ale nawet zakładając, że liczba permutacji danego bohatera wyniesie 5 (tj. efektywnych build-ów), to 40 build-ów w porównaniu do 93, bądź co bądź, odmiennych bohaterów to wynik dość słaby. Nie wiem jaka jest liczba item-ów w DG, ale cosik wątpię by była to liczba cokolwiek bliska 103 (DotA). Pewnie wielu się zapyta: po co komu 80 tych samych postaci z 100 itemami, gdzie połowa nie jest wykorzystywana? Prawdą jest, że około 40 bohaterów jest regularnie wybieranych, a reszta raczej nie zdobyła serc graczy. Nie znaczy to oczywiście, że jacyś bohaterowie nie są w ogóle wybierani - praktycznie każdy gracz DotA ma przynajmniej jednego niestandardowego bohatera, którym lubi grać. Warto też pamiętać, że każdy niesztampowy heros, to zaskoczenie dla przeciwnika i problem ze skontrowaniem go. To samo tyczy się przedmiotów. W DG mamy parę map, które teoretycznie mają urozmaicić rozrywkę (przepraszam za nadużywanie tego zwrotu). Chyba nie muszę nikomu mówić jak różne rodzaje map wpływają na rozgrywkę w Quake-u, CS-ie czy Warcrafcie III. Problem z mapami w DG jest taki, że są one strasznie małe. W DotA lane-y są od siebie dość mocno oddalone i w 3 sec. nie jest się na drugiej stronie mapy (nie mówię oczywiście o teleportacji. Dodatkowo dochodzą takie elementy jak ganki (z zaskoczenia), junglowanie i zwodzenie przeciwników poprzez chodzenie między drzewami itp. W DG mapy są tak małe, że praktycznie nie ma znaczenia w którym lane-ie się znajdujemy - mapa jest prosta i płaska jak tylko się da. Wszystko widać, a jeśli akurat nie widać przeciwnika, to w 90% można powiedzieć gdzie za chwilę się pojawi. Porównując ilość map w DG do DotA, muszę powiedzieć, że jedna, dobrze zaprojektowana mapka bije na głowę wszystkie mini-mapki. Rozumiem, że panowie z GasPowered Games (GPG) chcą ułatwić rozrywkę i postawić bardziej na akcję, ale moim zdaniem nie tędy droga. Jest tylko jeden rodzaj gier, który przetrwał (i nie ma znaczenia czy to RPG, RTS itd.). Otóż są to gry, które wymagają od gracza poświęcenia. Żeby grać w CS-a, trzeba długo szpilać, by wyćwiczyć celność, taktykę i reakcję. To samo w Quake-a. Gdy gramy w DotA, musimy znać buildy, umieć kontrolować lane-y, wiedzieć jak skontrować danego herosa itd. Każda gra, która nie miał tzn. "czynnika replayability" i nie wymagała od gracza pracy, prędzej czy później odchodziła w niebyt. P.S. Ciolkmen: Supreme Commander II został zapowiedziany, a producentem będzie nie kto inny jak Square Enix :).
  6. Jak można mówić, że to Diablo? Przecież Blizzard wypuszcza screeny z gry tak często jak był chleb za komuny, więc wszyscy znają już na pamięć wygląd postaci i środowiska. Poza tym, Diablo 3 ma chyba dużo ładniejszą grafę.
  7. Nie wiem czemu jest tak dużo malkontentów QL-a. Gra się co prawda zawiesza, ale rzadko. Nie ma opcji kickowania itd., ale myślę, że dla większości ludzi, którzy chcą po prostu wejść i pofragować nie ma to wielkiego znaczenia. Bronie są trochę niezbalansowane i ubijanie przeciwnika może trwać bardzo długo (czyt. bronie zadają za mały damage). That said, gra się w QL naprawdę płynnie - rzadko zdarzają się jakiekolwiek lagi, a rozgrywka jest bardzo szybka i krwawa. Jest bardzo dużo statystyk co jest miłym dodatkiem. Gra chodzi mi ZAWSZE na ponad 60 fps (zazwyczaj koło 100), więc nie ma problemu. Nowe mapki są naprawdę fajne (nie wszystkie oczywiście) i warto na nich poćwiczyć. Kolejek też nie uświadczyłem.
  8. Moim zdaniem pojazdy w tej grze to żart - tak łatwo je zniszczyć, że czasami zastanawiam się po co je budować... Panowie z Relic-a przyjęli dziwne założenie z którym nie do końca mogę się zgodzić i uważam, że pojazdy powinny naprawdę być przerażającymi jednostaki na polu bity, a w DoWII są jedynie dodatkami.
  9. red1939

    E3 bez Blizzarda

    Jeżeli ktoś nie zna nawet połowy tych firm, to faktczynie mało interesuje sie grami. Atlus, Atarai, Activision, Capcom, Eidon, EA, Lucasarts, Microsoft to nie są mało znane firmy.
  10. Wydaje mi się, że odpowiedź na to pytanie jest dość banalna :P.
  11. red1939

    WotLK - level 80. w 27 godzin

    Wolę stać pod klatką z ziomami niż grać z WoWa. Do pana który się nauczył biegle angielskiego z WoWa: Kk thx bb
  12. red1939

    Powstaje Supreme Commander 2

    Narzekacie na optymalizację - ciężko napisać grę, która obsługuje setki jednostek (nie wiem czy wiecie ale np. każdy pocisk artylerii musi mieć obliczoną trajektorię lotu) i działa szybko na waszych starych kompach. Fakt, na nowych też potrafi się przyciąć, ale nie jest tak tragicznie, no chyba, że gracie w 5 :D. Jedyne czego mi naprawdę brakuje w tej grze, to tego żeby była PORZĄDNA kampania. Nie wszyscy gracze od razu rzucą się w stronę MP - większość z nich zagra w kampanie i może parę razy w skirmish-e.
  13. red1939

    Blizzard o swoim nowym MMO

    Czy wy naprawdę wierzyć, że ta gra "zrewolucjonizuje" przemysł MMO? Przecież Blizzard nigdy nie robił gier innowatorskich (no może poza pierwszymi ich produkcjami jak Diablo 1 czy Warcraft I). Firma ta potrafi DOSKONALE zebrać to co już pojawiło się na rynku i stworzyć niemalże idealny produkt. P.S. Jeśli faktycznie okaże się, że to będzie WoSC, to myślę, że Blizzard poważnie powinien się zastanowić czy ich firma potrafi iść do przodu, bo może się okazać, że kolejne ich gry to tak naprawdę kolejne dodatki ala Simsy, tyle że wydawane co parę lat.
  14. Gra ma błędy (i nie mówię tutaj tylko o bugach, ale ogólnie o całej rozgrywce): * Trzeba mieć porządny komputer by grać na wysokich ustawieniach * Umieszczenie w grze blasterów rodem z Star Wars, a do tego robota jako grywalnej postaci, naprawdę nie wpływa pozytywnie na klimat * Gra potrafi być niestabilna * Polskie tłumaczenie ma MASĘ błędów * Serwery działają jak mają dobry dzień * Problemy z ustawieniami klawiatury (uszeregowanie klawiszy, oraz ciągle resety ustawień po patch-u) * System rozwoju postaci jest raczej "oryginalny", co wielu graczom może nie pasować (brak drzewek! :P) * Gra nie jest zbyt mroczna (czyt. klimatyczna) * Wiele questów jest niewyszukanych (idź, zabij, wróć) * To nie Diablo 3 Mimo wszystko z pełną szczerością mogę tą grę polecić wszystkim, którzy lubią hack''n''slash-e. Ta gra urzekła mnie tak jak Diablo 2, a może nawet bardziej. + Grafika jest naprawdę cudowna i mówiąc szczerze przy odrobinie zabawy z ustawieniami grafiki (w grze i sterownikach) można uzyskać naprawdę porządny efekt przy zachowaniu wysokiego fps-a. + Muzyka również jest bardzo dobra i doskonale wpisuje się w klimat gry. W miastach można spotkać członków zespołu grających lub śpiewających utwory, co naprawdę bardzo fajnie brzmi i wygląda :). + System walki (i związany z tym oczywiście rozwój postaci) faktycznie jest inny od standardów (chociaż oczywiście mocno oparty na Sacred 1). To jest chyba jeden z większych plusów tej gry, ponieważ można odpocząć od pakowania w manę, łykania ciągle miksturek - w tej grze jest więcej hack, slash i action. Co nie oznacza, że gra jest gorsza (czy dla noobów) - wystarczy zobaczyć co Blizzard robi z Diablo 3. + Do blasterów można się przyzwyczaić. Jeśli ktoś potrafi zaakceptować bronie palne w WoW-ie i WC3, to tutaj lasery chyba go nie przerażą ;). + O ile słyszałem, że gra potrafi być u wielu użytkowników niestabilna, to u mnie ANI RAZU nie wywaliła się do Windowsa. To jednak o czymś świadczy :). + Jak poradzić sobie z Polską wersją (chodzi o tłumaczenie), to pisać nie będę (zgadnijcie czemu) - sami się domyślcie. + Serwery powoli zaczynają być dostępne i prawdopodobnie za jakiś czas (nie taki długi) będzie można spokojnie pogrywać po internecie. + Z klawiaturą na razie nie ma rozwiązania, ale też tak strasznie wiele trudu nie wymagają - parę minut i mamy normalne ustawienia. + Jelonki, oczoje***e zielona trawa i miliony listków na drzewach to może nie klimat Tristram, ale później jest już większa różnorodność, a piękna grafika potrafi przekonać nawet największego fana deathcore-u :D. + To nie Diablo 3, ale w coś przecież trzeba będzie grać do 2009 r. :).
  15. red1939

    StarCraft II trylogią!

    Ciężko jest oceniać (jak zwykle) coś co jeszcze nie wyszło, ale moim skromny zdaniem to Blizzard robi z nas durni. Widocznie po ogromnym sukcesie WoW-a każda gra wypuszczona przez Blizzard-a musi zarabiać setki milionów dolarów. Jako że SC2 nie będzie MMO, to nie będzie można z milionów ludzi ściągać abonamentu i wydawać co roku expansion-a. Dlatego też panowie z Blizza zamiast wydać grę na paru płytach za większą trochę cenę (120-150 pln) lub wydać grę w trzech wersjach (kampania wybranej rasy była by bardzo bogata, przy czym dwie kolejne byłyby trochę okrojone) jednego dnia zdecydowali się okraść nas - wiernych fanów Starcraft-a. Gra będzie wychodzić w 3 częściach, w odstępach paru miesięcznych. Większość ludzi będzie grała tylko na singlu, więc zmuszona będzie (poniekąd) do zakupienia wszystkich 3 części bo raczej nie wyobrażam sobie kogoś kto (zakładając, że spodoba mu się gra) nie będzie chciał zobaczyć jak potoczyły się losy innych ras. Natomiast ludzie, którzy skupią się na multiplay-u też będą musieli kupować kolejne części ze względu na upgrade-y. @Luk Zombi: Bardzo chciałbym wierzyć, że tak będzie w tym przypadku, ale jakoś jedyne co widzę przed oczami to: $$$. @GanD: Nie wiem czemu porównujesz WoW-a do SC2 i mówisz, że WoW nie był doskonały i Blizz go ulepszał, ale powiem Ci, że na pewno wolę poczekać 2 lata (właściwie nie wiedzieć czemu, bo jeśli mają tak dużo kontentu, że muszą go wycinać to chyba raczej oznacza, że są gotowi) i zapłacić 2x więcej. Każda gra kosztuje w utrzymaniu, tylko większość firm wydaje podstawkę, ew. dodatek i tyle. W Sacred-a dalej sobie można popykać, co też się tyczy Stara 1. I co? Za te gry nikt nie kazał mi płacić 3x. Nie porównuj dodatków do kolejnych kampanii. Kurde, przecież kampania każdej rasy to rzecz jak najbardziej elementarna w tej (i pewnie wielu innych) grze - jak z tego można robić dodatki?! No nie wiem czy jedna kampania będzie trwała 26, a tym bardziej 32 godziny. A jeśli nawet, to zastanów się na ile ta gra będzie ciekawa, bo chodzenie od planety do planety, dokupywanie sobie kolejnej jednostki i odkrywanie jakiegoś małego kawałeczka fabuły mimo wszystko kiedyś się może znudzić. P.S. Dalej wierzę w Blizza...
  16. Z jednej strony WAR-owi trudniej walczyć o ludzi ze względu na dominację WoW-a, ale też z drugiej - WoW był prekursorem, który faktycznie otworzył oczy ludziom i sprawił, że większe rzesze ludzi zaczęli interesować się tymi grami.
  17. red1939

    StarCraft II trylogią!

    Gdyby każda część kosztowała 1/3 podstawki - to rozumiem. Ktoś przychodzi sobie, nie chce wydawać kupy kasy, to kupuje sobie tylko jedną kampanię (w którą pewnie nigdy nie zagra), a potem pyka tylko na bnecie. Kurde, nawet jak im się ten projekt rozrósł to przecież mogą dać więcej dvdków i zwiększyć trochę cenę (do powiedzmy 120 pln). Bardzo dziwne zagranie.
  18. AMD/ATI udało się pokonać nVidię. Teraz przyszedł czas na Intela :). Ja bym się aż tak bardzo nie przejmował upadkiem (jeśli on oczywiście się zdarzy), bo wtedy trzymałbym kciuki (we wszystkich rękach, nogach itp.) żeby ich wykupił IBM. Wtedy zapanował by raj na ziemi. Bóg pewnie doskonale o tym wie (wszak czeka na nas z Armagedonem) i niweczy plany IBM-a :P.
  19. red1939

    Koniec prac nad Falloutem 3!

    Kompletnie nie podobały mi się gry Bethesdy (Morrowind i Oblivion) głównie ze względu na tragiczny (imho) system rozwoju postaci, oraz bardzo słaby wątek fabularny. Mam nadzieję, że przy tym tytule odejdą trochę od swoich przyzwyczajeń i zrobią coś nowego.
  20. red1939

    Intel Core i7 - data premiery ujawniona

    Nie chcę snuć mrocznych teorii, ale wydaje mi się to oczywiste: Kiedy Intel widzi, że znacznie góruje nad AMD, zaczyna wydawać nowe serie procesorów - bardzo drogich i nie tak bardzo wydajnych (tutaj można spojrzeć na fakt braku możliwości O/C). Być może z iCore7 nie będzie tak źle, ale czym dalej w las tym więcej drzew. Wystarczy sobie przypomnieć jak to było kiedy AMD wydało swoje 64-bitowe procki zawojowując świat desktopów i serwerów (oczywiście dalej nie przeganiając intela). Wtedy dopiero Intel wydał swoje Core2Duo (potem Quadro). Mam ogromną nadzieję, że AMD odbije się od dna (tzn. już się odbił tak na prawdę) i zdobędzie przynajmniej te 30% rynku PC-tów i serwerów.
  21. Miejmy nadzieję, że "Sims 2: Orgia w parku" osłodzi wam trudne chwile przeżywania tego ciosu...
  22. Gothic 3 to jeden wielki BUG. W tej grze słowa optymalizacja i Quality Managment nie istnieją. Módlmy się, że CP 1.7 skróci czas load-a z 1+ min. do parudziesięciu sekund, a quick save z 15 s. do max 5...
  23. red1939

    Deus Ex 3 - skany z PC Zone'a

    Powiem tak: Od Deus Ex-a 2 to musi być lepsze, bo gry większego badziewia chyba już nie zrobią. A czy będzie lepsze (lub przynajmniej tak samo dobre) jak Deus Ex? Przykro mi, ale wątpię...
  24. @Chopin_l: Mam nadzieję, że rozmawiam z kimś kto posiada DS-a i wie o czym mówi; ponieważ dziwi mnie twoje podejście do tej konsolki. 1. Nie trzeba machać by było fajnie. Bardzo dużo ludzi grywa na PC-cie i innych konsolach i nie muszą wiochać Nunchakami. 2. Dotykowy ekran to wcale nie drobnostka. Mi też się wydawało, że to niepotrzebny badziew, ale czym więcej gier zaliczyłem, tym bardziej widzę, że na niektórych grach lepiej posługiwać się stylusikiem, nie mówiąc o tym, że niektóre zajebiste gry (np. Elite Beat Agents) nie powstały by w ogóle. 3. Wciskanie przycisków razem w nawalaniem stylusikiem raczej rzadko się zdarza, ale np. w The World Ends With You trzeba mieć niezłą podzielność uwagi :). 4. Dziecinnie proste? Zgodzę się, że gry dziecinnie wyglądają, ale jeśli uważasz, że Castlevania, Advance Wars (mam nadzieję, że nazwy nie przekręciłem) czy Disgaea są łatwe to widocznie bardzo długie w nie pykałeś. Dodam, że na pewno są trudniejsze gry od tych, z tym, że te są bardziej znane. 5. Dla mnie dźwięki są okej. No jasne, że nie jest to Dolby 5.1, ale moim zdaniem brzmią całkiem OKej. 6. No jest to dosyć oczywiste, że o jakości konsoli decydują gry wydane na nią. Nie wiedzieć czemu DS po prostu miażdży wszystkich i wszystko. Nie ma i nie było nigdy lepszego handhelda od DS-a. GBA było fajne - nie ukrywam. DS to po prostu rozbudowana wersja we wszystkich aspektach - trzymanie w dłoni, stylus, lepsze podświetlanie ekranu itd.
  25. red1939

    EA znów popuszcza DRM-ową smycz Spore

    Pomijając już super drakońskie zabezpiecznia Spore-a, chciałem powiedzieć co nie co o grze. Otóż w nowym hicie EA są tylko 2 fajne elementy: tworzenie swojego gatunku oraz era kosmiczna. Poza tym wszystko jest jak marna internetowa gra robiona we flash-u. No może trochę przesadzam, ale wystarczy sobie pograć jako organizm parokomórkowy by to zobaczyć - gibamy się z prawa na lewo, dodając sobie do ciała parę udoskonaleń i nic więcej. Tribal stage nudzi potężnie. Praktycznie nie ma tam co robić i tylko wyczekuje się na civilization stage, który już dodaje trochę smaczku. Z tego co widziałem gra na zagranicznych serwisach zdobywa oceny oscylujące wokół 8, a moim zdaniem to za dużo. Rozgrywka jest po prostu strasznie płytka i gra znudzi się cholernie szybko. To nie Galactic Civilizations 2 ("replayability") czy Final Fantasy * (fabuła). Szczerze mówiąc wolałbym pograć sobie w Simsy, albo - o wiele bardziej - w Dinnerdash-a.