Lukas_1st

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    5
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O Lukas_1st

  • Ranga
    Obywatel
  1. Lukas_1st

    CDP = Najbardziej postępowy wydawca na rynku

    Jasne że nie, a czy my tu tylko o tytułach gier mówimy? Osobiście nigdy nie zaprzeczalem, że CDP to dobra jakość, twierdze tylko, że tytuł tej dyskusji jest mocno przesadzony, bo to co dostaliśmy ostatnio to nic rewolucyjnego (zmienione, odpowiednio przygotowane i zareklamowane - oczywiście jest kilka nowinek). A jakość to nie wszystko... Pozdrawiam
  2. Lukas_1st

    CDP = Najbardziej postępowy wydawca na rynku

    I właśnie o tym cały czas mówię :-)
  3. Lukas_1st

    CDP = Najbardziej postępowy wydawca na rynku

    Widzisz, Tobie brakuje sportu i wyścigów, mnie przygodówek i strategii, a jeszcze ktoś inny mógłby wskazać pozostałe braki. Wiem, że trudno jest dogodzić wszystkim, ale zauważ, że innym wydawcom na naszym rynku udaje się zachować równowage w planie wydawniczym. W planie CDP tej równowagi nie ma (a jeszcze inna kwestia to zagęszczanie planu, zwiększanie jego objętości, przez umieszczanie w nim kolejnych reedycji tych samych tytułów) Masz racje, jest dużo niskobudżetowych gier, ale specyfika tego gatunku polega na tym, że nie musi być wyposażony w super grafikę i całą tą oprawę, do której potrzeba grupych tysięcy dolarów. Często takie niskobudżetowe produkcje są bardziej grywalne niż ich "bogatsi kuzyni". Natomiast co do chybionych (czytaj: fatalnych) tytułów to problem dotyczy każdego z gatunków gier. A dla mnie przygodówka to właśnie jak film, nie widzę żadnej różnicy pomiędzy kolejnym obejrzeniem filmu, a przejściem tej samej gry. Znam wielu, którzy po kilka razy grali w te same przygodówki i takich co po kilkanaście razy oglądali ten sam film. W ostatnim zdaniu piszesz, że najlepsze tytuły są u nas sprzedawane. Zgodzę się jak powiemy "kilka najbardziej znanych tytułów pojawiło się ostatnio w planach wydawniczych polskich dystrybutorów" To głównie Cenega szarpnęła się (i chwała jej za to), która po Syberii i Mystach wyda Still Life, The Moment of Silence oraz wyczekiwany przez większość Dreamfall. Pojawi się także Farenheit. Ale to ostatnio coś się ruszyło, bo przez dłuższy okres czasu nie było nic (a świat szedł do przodu). Niestety mówimy tu tylko o głośnych tytułach (chociaż jest jeszcze wiele, o których już nikt nie wspomina), a co z wieloma pierwszorzędnymi grami przygodowymi (chociażby od naszych południowych sąsiadów), które są notorycznie pomijane przez polskich wydawców? Na koniec takie moje małe, śmieszne przypuszczenie (ale wiele aspektów życia potwierdza to). Mianowicie - Polska jest tak zapatrzona na amerykę, że wiele dziedzin życia uzależniamy od oferty zza oceanu.Widzę, że dotyczy to również rynku gier komputerowych. Ukazują się u nas tytuły, które ukazały się zza oceanem, a że u sąsiadów też są wyśmienite pozycje tojuż inna bajka ( wcześniej używałem analogi do filmu to tylko jeszcze raz pomogę sobie tym - wyszedł niedawno film pod tytułem "Straż nocna" produkcji rosyskiej. Polscy dystrybutorzy "kupili" go od amerykanów i cała promocja jest tak prowadzona jakby to był film amerykański. Dla mnie jest to po prostu śmieszne). Ale wystarczy, bo za bardzo odszedłem od tematu... :-) Ale przynajmniej w tej jednej :-) Co do oczekiwań to pewnie każdy z nas ma ich kilka i to do wszystkich wydawców w Polsce. Nic tylko życzyć, żeby się spełniły :-) Pozdrawiam
  4. Lukas_1st

    CDP = Najbardziej postępowy wydawca na rynku

    Tak, mnie tam nie boli :-) Zauważ jednak, że są inne, ważniejsze aspekty (pod pojęciem ważniejsze rozumiem dotyczące większej grupy), które nie pojawiają się w ofercie usług. Natomiast co do dożywotniej gwarancji to nikt mnie nie przekona, że to nic innego jak chwyt reklamowy. Znam firmy, które też tak reklamowały swoje usługi, a teraz przeszły na "normalny", skończony okres. Swego czasu CDP wydawał gry z wszystkich (albo prawie wszystkich) gatunków. Nie miało to prawdopodobnie przełożenia w kwestii finansowej i doprowadziło do tego co mamy w chwilii obecnej. Co do gier dla dzieciaków, to dałem tylko przykład jakie proporcje występują w planie wydawniczym (też uważam, że mają prawo popykać :-)) Piszesz też, że odpowiada Ci taki plan wydawniczy (jak pewnie większości), dlatego trudno mi będzie przekonać Was, że w cale tak różowo nie jest :-) Oooo i tu moglibyśmy bardzo długo rozmawiać, bo w kwesti gier przygodowych mogę powiedzieć więcej niż trochę. Ale króciutko... Tak, jest sens wydawać, ponieważ jakbyś naprawdę uważnie prześledził rynek światowy to z przygodówkami nie jest tak źle jak wszyscy mówią (nie powiedziałbym, że jest recesja w przygodówkach, ale niesamowity boom we wszystkich odmianach gier rpg i akcji). Przyznaje, że tytułów jest dużo mniej w prównaniu z innymi gatunkami, ale jakby odrzucić ziarno od plew (w sensie gier) to proporcje nie byłyby już takie duże. Powiem więcej, ostatnimi czasy podskoczyła jakość samych gier przygodowych (i liczba firm tworzących takie gry - prześledź dokładniej temat) i naprawdę może to być łakomy kąsek. Inna kwestia to podejście wydawców, bo de facto to od nich zależy czy gra będzie się sprzedawać. W przypadku gier przygodowych problem polega na tym, że są do przejścia na raz (może za kilka lat zagra ktoś ponownie). Tym samym ich wartość szybko spada, ponieważ osoby, które ukończyły grę pozbywają się jej (odsprzedają). Wiem, jest to strata dla dystrybutorów, ponieważ gra nie przynosi zakładanych zysków, a co za tym idzie, rezygnują z ich wydawania. I odpowiadając na pytanie z początku, według mnie - tak (i dobrze, że inni wydawcy zaczynają dochodzić do tego same zdania), bo z tymi grami jest jak z filmami (jak wcześniej porównywałem). Czy według Ciebie byłoby ok, jeżeli w kinach nie puszczaliby nic innego poza filmami typu "Pojutrze" czy "Skarb narodów" ? A przecież takie filmy dają wpływy kinom. Z tymi całymi wirtualnymi pieniędzmi jest jak z innymi programami lojalnościowymi, w pewnym momencie zaczynasz kupować po to, żeby mieć więcej punktów (czy wPLN), a jak to wszystko podliczysz to bardziej opłaca się kupić po prostu daną grę w jej cenie. Osobiście nie uważam tego za wystarczający powód do rejestracji, ja oczekiwałbym raczej usług dotyczących danego tytułu niż jakiegoś zbierania pieniędzy. Wiem, może teraz troche przesadzam, ale jak nazwano temat tej dyskusji od "najbardziej postępowego wydawcy na rynku" spodziewałbym się czegoś więcej (może w całkiem innym kierunku niż rabaty dla kolejnych gier). Teraz dla mnie CDP jest po prostu jednym z wydawców. Pozdrawiam i życzę miłej nocy
  5. Lukas_1st

    CDP = Najbardziej postępowy wydawca na rynku

    Niestety (bo kiedyś też tak uważałem), ale nie mogę się z tym zgodzić. Muszę przyznać, że CDP bardzo dużo zrobił dla rynku gier w Polsce; to właśnie Panowie (i Panie :-)) spod znaku CDP zaczęli na taką skalę polonizować gry (praktycznie wszystkie i przy bardzo wysokiej jakości), zrobili również niemałą rewolucję cenową poprzez wprowadzenie klasyki i innych serii. ... i dla mnie to by było na tyle, ponieważ ostatnie zmiany to tylko jedna, duża marketingowa promocja, która widząc po Waszych reakcjach udała się. To teraz króciutko, czemu tak sądzę: 1. Nowy portal gram.pl zapowiadany jako rewolucja dla mnie nie stanowi nic rewolucyjnego, a nawet nic nowego. Ot co nowa szata graficzna, sklep z programem lojalnościowym, który tutaj przyjął postać wirtualnych pieniędzy, forum bez zmian. Co do pozostałych szumnie zapowiadanych nowości - to handel używanymi grami, który od dawna kwitnie w wielu portalach internetowych, dożywotnia gwarancja.... jest to nic innego jak fantastyczny chwyt marketingowy. Mam tylko pytanie co wtedy jak po wielu latach będę chciał skorzystać z tej gwarancji, a firmy CDP (choć tego nie życzę) nie będzie już wśród nas? Kto wówczas zajmie się obsługą gwarancyjną? Ale pomijając już samą kwestię dożywotniej gwarancji, to jeżeli skrócilibyśmy ją do czasu, w którym firma będzie istniała i uwzględnilibyśmy szybkość pojawiania się nowych wersji, to liczba osób korzystających z tej gwarancji to będzie promil. Jedyną zauważalną zaletą (chociaż w moim kilkunastoletnim dośw. z komputerami zdarzyło się to raz i nawet nie mnie) to możliwość wymiany uszkodzonej płyty. 2. Dobór gier, który dla wielu z Was jest idealny, a dla mnie właśnie jest przejawem, że z CDP jest coraz gorzej. Po pierwsze.. mnóstwo gier dla dzieci (nieproporcjonalna ilość w stosunku do innych tytułów), po drugie.. ograniczenie się do kilku gatunków z całkowitym pominięciem pozostałych. Chciałbym tylko zauważyć, że nie wszyscy są zwolennikami gier akcji i rpg. Rozumiem CDP, że idzie w tym kierunku (podpierając się jeszcze strategią), bo w końcu to przynosi zyski, ale dla mnie wartość firmy to głównie podejście do klientów i to najczęściej nie tych "z głównego nurtu" (jeżeli wiecie co mam na myśli). To jest jak z multipleksami, które mając wpływy z filmów made in hollywood, mogą pozowolić sobie na wyświetlanie filmów, na których będzie coprawda garstka ludzi (bez szans na wpływy), ale wiadomo, że firmie zależy na wszystkich. Niestety w ostatnim czasie CDP stracił (pewnie też i zyskał) wielu dystrybutorów, a więc i tytułów. Ilość wydawanych gier spadła, z drugiej strony może ktoś powiedzieć, że liczy się jakość, a nie ilość. Jednak obecnie rynek gier komputerowych na świecie jest tak ogromny, że chcąc nie tracić dystansu do świata trzeba stawiać na ilość (przynajmniej te pozycje, które warte są polecenia) 3. To już bardziej ode mnie i może nawet nie powinnien być brany pod uwagę w dyskusji, ale kilka dni temu przysłuchiwałem się dyskusji o Dreamfallu, jak to źle, że CDP nie będzie go wydawał w Polsce. Osobiście, jeżeli tak by się stało, to gre sprowadzałbym z zachodu. Ponieważ gry przygodowe całkowicie firma CDP wycięła ze swojego planu to ja również nawet jeżeli jakimś cudem znalazłaby się, nie kupiłbym jej. W tej kwestii mam wielki żal do CDP, a pamiętam jak kiedyś w sporej ilości wydawali gry przygodowe. 4. Może już ostatnie (wystarczy tak na jeden raz) to kwestia rejestracji gier. Nie wiem jaki to ma cel (tyczy się to większości dystrybutorów w Polsce). Chyba tylko, żeby móc obserwować liczbę nabytych tytułów. Przez te kilka lat bodajże raz dostałem ofertę kupna upgrade po niższej cenie i to wszystko, a przecież można to było wykorzystać chociażby do informowania o pojawieniu się kolejnych patchy. Tak tylko dla porządku powiem, że mam chyba z 20 gier z CDP, teraz praktycznie już nie rejestruje bo to nie ma sensu... Tak na koniec, wiem, że większość z Was nie będzie się z tym zgadzało. Cóż, każdy ma prawo do własnego zdania. Natomiast ja osobiście mimo wielkiej sympatii do CDP muszę powiedzieć, że stoi teraz na równii z innymi dystrybutorami w Polsce (pozostali naprawdę podnieśli poziom) Pozdrawiam i życzę wszystkim wymarzonych gier :-)