Hancock

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    7
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O Hancock

  • Ranga
    Obywatel
  1. > Rozumiem, że naszywka pododdziału dokonującego agresji na niepodległy kraj w imię Imperium > Zła jest w porządku natomiast flaga samego Imperium jest be? Tak. Oddziały również są narzędziem, a nie symbolem ideologii.
  2. > Chodzi > jedynie o fakt, że sama kwestia flagi jest tutaj tak naprawdę zbytnio i moim zdaniem, > zupełnie bezpodstawnie rozdmuchiwana. Jak dla mnie nie jest. Przepraszam, że się znowu powtarzam, ale gadżety z Che Guevarą są chyba najlepszym przykładem tego o co mi chodzi i tego, że twarz mordercy stała się symbolem buntowniczej pop-kultury (ostatnio nawet jakiś sklep z ciuchami ją wykorzystał w reklamie). > Po pierwsze bowiem, mamy dziś do czynienia z wolnym > rynkiem i zasadą wolności wyboru - nikt nikogo nie zmusza do zakupu, posiadania, wywieszania, > czy też maszerowania w pochodzie z tym kawałkiem płótna. Chodzi mi też o pewną uczciwość. "Mein Kampf" jest, nie wiedzieć czemu, wyjęte spod prawa, wypomina się w mediach, że naziole pokazują "5 piw", a przemaszerowanie po centrum w koszulce z Hitlerem skończyłoby się nie na śmiechu, a na komisariacie. Jeśli symbolika niemieckiej III Rzeszy jest wyjęta spod prawa to żądam, żeby również identycznie stało sie z symboliką państw "komunistycznych". Co prawda chyba chętniej widziałbym sytuację o jakiej Ty mówisz, czyli wolny rynek na którym jest to moją sprawą co kupuję i co noszę, dopóki nie jest to publiczna słowna/pisemna manifestacja ustroju, który konstytucja przedstawia jako wyjęty spod prawa. Ale jak widzisz rynek "wolny jest tylko połowie". > Po drugie zaś - obowiązuje tu > podobna zasada, jak w przypadku wspomnianych przez Ciebie narzędzi. Flaga, sama w sobie, > nie jest przecież ideologią. Jest po prostu oficjalną flagą nieistniejącego już organizmu > państwowego, a więc częścią czegoś, co zwykło się nazywać historią. Że historią z naszego > punktu widzenia niezwykle bolesną, to już inna sprawa. Tu mam spore wątpliwości. Czołg jest pustym narzędziem bez znaczenia ideologicznego, a flaga sama w sobie ma za zadanie reprezentować jakąś zbiorowość, nieraz złączoną przez organizm państwowy kierujący się pewną ideologią władzy, a jej kolorystyka i symbolika są ściśle określonymi alegoriami. O ile się nie mylę flaga amerykańskiego "południa" jest "prztyczkiem w nos" dla czarnoskórych. Nie chcę doprowadzić sprawy do absurdu, bo w ten sposób flaga USA to symbol poparcia dla wojny w Iraku, flaga czegośtam to wyraz akceptacji wojny z kiedyś tam... ale chyba sam rozumiesz, że tego typu prezenty nie są najlepsze. Spróbuję jeszcze z innej strony - widziałeś na pierwszej stronie link do rosyjskiej EK? http://www.ozon.ru/multimedia/soft_other/1000762807.jpg Dosłownie zero jakichkolwiek kontrowersji? Gdyby wydali grę o Waffen SS też nie tylko bym zaakceptował, ale i był pod wrażeniem klimatycznego, naprawdę ciekawego wydania, a przy okazji ograniczonego do samej kwestii militarnej, bez głupawych gadżetów, które sprzedaje się wycieczkom na straganach.
  3. Kto szuka sensacji, ten szuka sensacji - reszta zwyczajnie ocenia fakty. Już tu nieraz została zbudowana analogia - a gdyby gra była o działaniach wojsk III Rzeszy (nie kryjmy, że wiele ichnich oddziałów wsławiło się i zaprezentowało świetne umiejętności) to flaga ze swastykę też byłaby w porządku, czy pozostałby pewien niesmak? A może to inna sprawa - być może fascynaci historii nabyli by taką flagę z pełną świadomością jej historii, ale gra trafi do rąk mnóstwo osób historię słabo znających i , jak tu ktoś napisał, powieszą to sobie "dla zabawy" na ścianie. Tak samo jak "dla zabawy" chodzi się w koszulce z Che. To już jest śmieszne. Co mają narzędzia do ideologii? Nikt nie mówi, że nóż jest zły, bo można nim kogoś zabić, tylko zła jest ideologia, która na to zezwala. A zsrr jest pod tym względem jeszcze gorsze, bo pod płaszczykiem wolności i w pewnej mierze słusznych postulatów socjalistycznych, dokonało mordu na nieprawdopodobną skalę - i Ty dobrze o tym wiesz.
  4. Tu nie chodzi o przykład tylko o świadomość. Sam piszesz, że powieszą dla "zabawy". Bo mordy śmiesznych dziadków z brodami są oczywiście mniej zbrodnicze od tych popełnianych przez III Rzeszę. Nie mam tu nic do dodania - spytaj się kiedyś nosiciela koszulki z Che czy wie ilu ludzi on zamordował - albo wiedzieć nie będzie albo będzie to dla niego mniej istotne od "idea jaką niósł". Program programem, a niektórzy jak od ojca coś usłyszą, to w nic innego nie uwierzą. Nie kryjmy, że nie każdy będzie analizował historię. Tu chodzi o pewną kulturę i powiedzenie sobie raz na zawsze, że odmiana komunizmu z zeszłego półwiecza była zbrodnicza, kłamliwa i nieprawdopodobnie skrzywdziła ludzi. To rozejrzyj się szerzej i zobacz ile zostało wybudowanych marketów i supermarketów, w których można dostać wszystko za nieduże pieniądze. Poza tym jeśli ktokolwiek uważa, że pod względem zaopatrzenia i dostępności towarów było lepiej, to znaczy nie mniej ni więcej jak to, że dobrze ułożył sobie kontakty ze sprzedającymi - albo mieszkał na wsi. Reszta... a to po meble stała 2 dni, a dowiedzieć się, że już się coś skończyło - z perspektywy czasu wydaje się to totalnie żenujące i poniżające, nie wiem jak ktokolwiek mógłbym tego bronić. >Że mieszkania były przydzielane A więc na swoim przypadku wyciągasz wniosek, że każdy tak miał? Mieszkanie "szybko" dostawali szczęściarze albo znowuż Ci, którzy sobie potrafili sprawy ułożyć kontaktami. Reszta czekała o 35 lat. Oświadczam, że dziś również mnóstwo państwowych zakładów pracy organizuje wczasy dla pracowników. Informuję również, że tydzień w Grecji można spędzić za 1000zł, co stanowi mniej niż pół średniej-miesięcznej, a nie 3-4. Jeszcze dodam, że ponownie NIE KAŻDY miał dostęp do wczasów tak samo jak NIE KAŻDY mógł swobodnie wyjechać za granicę. Proponuję, żebyś więcej posłuchał jak żyli inni w tamtych czasach. Polecam http://www.gry-online.pl/s043.asp?ID=7742112 - post [59]
  5. Z całym szacunkiem, ale jest duża rozbieżność pomiędzy wirtualnym graniem jako Związek Radzieckim (Gra jak gra, prowadzimy działania wojenne - nie widzę nic w tym złego), a całkiem materialną flagą tego państwa, odpowiedzialnego za zamordowanie milionów ludzi POZA działaniami wojennymi. Równie dobrze do innych gier mogłaby być dodawana koszulka z Che Guevarą, order SS, czapeczka ze swastyką. Ringno5 ---> Wszyscy wiedzą, że to żart, a nie "czczenie" tamtego ustroju. I właśnie przez sprowadzanie okresu "Komuny" do żartu następuje nieświadome usprawiedliwianie tego okresu i zamienianie zbrodni i potężnych błędów w drobne wypaczenia. Bo, że Che Guevara był romantycznym wojownikiem to wie każdy, ale z odpowiedzią na to co wydarzyło się 13 grudnia, to już znacznie gorzej. Zresztą sam potwierdzasz to co mówię wyżej, pisząc jakieś totalny bzdury o szynce i mieszkaniach. Skąd Ty w ogóle wziąłeś takie informacje?
  6. Darkstar, przy WiC pojawiały się dokładnie te same opinie. Jedni się cieszyli, że bogata EK, inni krytykowali robienie z sierpa i młota zabawki. Chyba nawet na jakimś większym serwisie pojawił się felieton na ten temat, oczywiście potępiający wykorzystanie symboliki ZSRR.
  7. XIII Wiek: Śmierć lub Chwała to produkcja rosyjskiego studia 1C, Wow, niezła bzdura na wstępie. 1C to nie studio tylko koncern wydawniczy, a gra jest dziełem Unicorn Games Studio (tak się chyba w całości nazywa). A czy szybko wydaje? Biorąc pod uwagę ile pomniejszych studiów posiada, 1C wydaje kilka razy mniej gier niż zachodnie odpowiedniki typu EA czy Sega. stanowiąc niejako pozycję typu "casual" Nie jestem ekspertem, ale wydaje mi się, że ostatnio strasznie nadużywa się określenia "casual". Jak strategia może być grą typu casual? Bądź co bądź wymaga ona strategicznego myślenia i pomimo tego, że jak piszesz w grze nie da się nic budować, jest ona nadal strasznie daleka od prościutkich zręcznościówek. Ale fajnie jest ten tekst napisany. Dużo informacji się dowiedziałem o tym co robimy w grze i jakie są możliwości.