Melkor_79

Jeśli nie będzie polskiego PvE-RP serwera, to nawet nie ma mowy, żebym przeniósł się na polskie serwery. Takiego klimatu jak na Hyrkanii nie ma nigdzie indziej... ale nikt nie będzie stawiał serwera dla kilkuset graczy polskich, którzy chcieliby pograć bez "l33t-owców" Ale tak jest na każdym porządnym serwerze RP, ten typ serwera odróżnia chłam "roflcopterowy" od graczy, którzy chcą wczuć się w świat. Tak, mniej więcej, jest na Laurelin w lotro, tak jest na Hyrkanii w AoC.

Na szczęście Hyrkanii nie połączono z innymi serwerami, dzięki temu da się jeszcze w AoC grać z, w miare normalnymi ludźmi, a nie maniakami PvP. Serwer RP to jest to, czego brakuje innym MMO. Szkoda, że polska wersja nie pozwoli grać na europejskich serwerach, bo bez Hyrkanii AoC to już nie to :(

Zainstalowałem, pograłem i wielki zonk. Graficznie owszem piękne... ale mechanika gry Nie ma żadnych możliwości skonfigurowania postaci. Wziąłem sobie huntera i co? i nic po prostu hunter. Nie tak jak w DDO, gdzie można zrobić sobie albo rangera melee, albo na odległość, albo w ogóle jakąś fajną mieszankę, a tu guzik... masz takiego jak wszyscy Do tego system walki buee... taki wowowy :( naciskasz na atak i czekasz, od czasu do czasu klikniesz na "special atak" i z głowy. Do tego komp sam przełącza broń z ranged na melee, więc nawet jak ma się lepszy łuk od miecza to i tak nie ma szans by używać go w bliskiej walce Jakieś uniki? skakanie? blokowanie? "shot on the run"? Nie ma... po prostu "click and forget"... bo jakby gracz coś sam ruszył to może by zepsuł :/ A teraz coś co ratuje tę grę - RP. Gra na dedykowanych serverach RP to jest to. Wszystkie małolaty, które żyją władcą bo widziały film z nickami Aragorzzzz znikają w mgnieniu oka. Jedno ostrzeżenie od DM''a i już musisz zmienić nicka na lotrowego bo wylatujesz z servera. Do tego wszystko, łącznie z handlem dzieje się IC I to jest jedyna rzecz dla której warto w LOTRO pograć... nie ma co, zostaję przy ddo

Wielkie "brawo" dla CDP. Zamówiłem edycję kolekcjonerską, bo miałem zacząć grać przed innymi. A tu co? Wszyscy już grają, a u mnie nawet nie ma informacji kiedy paczkę wyślą. To się nazywa profesjonalizm :( Więcej w żadnym polskim sklepie gry nie zamówię. Weźcie przykład z Gameseeka, czy Game UK. Na Game UK zamówiłem Spore''a - paczka z Anglii przyszła w dzień polskiej premiery. Gameseek wysłał mi we wtorek Force Unleashed, tylko po to, bym dostał grę tego samego dnia, gdy będzie w sklepach. Zachodnie sklepy mają jednak to, czego naszym brakuje - szacunek dla klienta i jego, ciężko zarobionych, pieniędzy. Tam wiedzą, że jeśli ktoś zamawia grę, to nieważne gdzie mieszka, ma ją dostać w dniu premiery, a nie "niewiadomo kiedy". Gdyby nie to, że edycja kolekcjonerska już jest wyprzedana to żadałbym zwrotu pieniędzy od CDP A już myślałem, że preorder "Wiedźmina" Was czegoś nauczył, a tu "i po szkodzie i przed szkodą głupi". Ale nigdy więcej nawet złotówki na wasze gry... zresztą przesyłka z Anglii i tak jest tańsza niż kurierem, to tylko trzy funty. I jeszcze jedno... ktoś wie, na którym serwerze jest najmniej Polaków?

Ostatnio zacząłem korzystać dużo ze Steam/Metaboli/Ea Store. Wygodniej to jest, szybciej, a cena podobna. Do tego problemu z re-downloadem nie ma, przy reinstalacji systemu, bo grę można ściągnąć raz jeszcze. Do teog, jak np przy BioShocku ze Steam, odpadają problemy z zabezpieczeniami anty-pirackimi, bo ich nie ma :) Z gadżetów dołączanych do gry nie korzystam, bo jakoś mnie te "The making of" czy inne arty są nie potrzebne. No i grać można od razu w chwili premiery - tak miałem z C&C 3, ściągnął się kilka dni przed premierą, a aktywował o północy :) A jak wy wolicie kupować gry?

Mahjong jest fajny... jak się w niego gra na żywo :P to tak jak z szachami Jak dla mnie najgorsza gra, w którą grałem to... WoW. Sztampowe questy, otwartość świata polegająca na tym, że biegnie się przez godzinę, by zatłuc 10 czegoś, źle rozwiązane skrzynie, no i gracze, z IQ = wiek :P DDO ftw :)

1) Hurt - Johnny Cash 2) Kelly, the boy of Killan - The Dubliners 3) Behind blue eyes - The Who 4) You can''t always get what you want - Rolling Stones 5) Sympathy for the devil - Stones 6) As time goes by - Frank Sinatra 7) My way - Frank Sinatra 8) Ridi Pagliaccio - opera "Pajace" (wielu to spiewało) 9)King of SUnset Town - Marillion 10)Uninvited guest - marillion 11) Pieśń obrońców Moskwy - Chór Aleksandrowa 12) JEśli jutro przyjdzie wojna - Chór Aleksandrowa

W residenta nigdy nie grałem, poprzednich części filmu nie widziałem, więc mogę Extinction recenzować bez uprzedzeń. Film ma nielogiczne momenty - weźmy zombich, która jak atakują bohaterkę i jej kumpli są silne, wredne, szybkie i w ogóle. Natomiast tu przez cały film stoją sobie pod siatką grzecznie czekając :P Po drugie film zadaje ciekawe pytanie - "Ilu zombich mieści się w jednym, małym kontenerze - cała armia". Czy też laboratoria genetyczne, któe nie są w stanie wyhodować roślin do upraw podziemnych Natomiast sam scenariusz upadku cywilizacji, jest fajnie oddany. Puste miasteczka, stacje benzynowe, zasypane piachem Las Vegas. Scenariusza też się nie ma co czepiać, no bo mamy klasyczny schemat filmu o zombich, jakich mnóstwo :P złe korporacje, wirus, zagłada, zombie, boahterowie. TO już było... wiele razy. Ale w RE:E zastosowany schemacik bardzo poprawnie. Natomiast zakońćzenie... psuje wszystko. Jedna scena z klonami głównej bohaterki, która prawdopodobnie zapowiada kolejne części, zabija cały klimat. Wiadomo już, że nie będzie samotnej bohaterki walczącej z wrogiem., tylko szturmowcy Imperium vs krwiożercze zombie. Nie tego się spodziewałem, widząc genialny początek , w którym ginie klon :)

Mnie tylko śmieszy jedno... jak o filmach wypowiadają się ludzie, którzy oglądali je w wersji "camerimage" w rozdzielczości 320x200. A potem film się takiemu nie podobał, bo nie dosłyszał połowy dialogów, albo obraz był kiepski ;P - bo skąd szanowni państwo, którzy już film widzieli, mieli kopię? - premiera w ten piątek :P Natomiast wracając do Hitmana. Nie podoba mi się pomysł robienia z niego bohatera walczacego ze złem, jak to pokazują trailery. Mr. 47 zabijał tylko za forsę... i to dużą. No, chyba, że ratował swego przyjaciela, księdza. Ale tu też nieźle się obłowił. Nie miał też ochoty na panie - z gejszą, którą uratował w Hingkongu i potem Japonii też jakoś nie póbował niczego zrobić. Ale cóż, zobaczymy w piątek jak to naprawdę wygląda. Choć gorszej adaptacji gry niż "Street Fighter" czy "WIng Commander", być nie może :P

>A najlepiej kup sobie normalny ruoter ADSL i zobaczysz ile problemów Najlepsze rozwiązanie :) odkąd zmieniłem tepsowy modemik na router bezprzewodowy Linksysa wszystkie problemy zniknęły, jak ręką odjął. Mam ten problem, że tepsa jest jedynym dostawcą netu, z którego mogę korzystać, Multimo, czy Netia też idzie po tepsowych kablach, a jakość obsługi klienta jest taka sama :P A dwie moje przygody z tepsą warte sa opisania 1) brak wpisania neo na rachunku. Co trochę telefony do tepsy, że błędne rachunki. Nic. Po pół roku przychodzą korekty rachunków za neo. Reklamacja - odrzucona. Skończyło się, jeszcze wtedy URTiPem. Tepsa się poddała i reklamację uznała 2) Nagle przestaje działać net. Telefon na błękitną linię i zonk maksymalny. "Przepraszamy, ale pomyliliśmy numer, który mieliśmy odciąć od neostrady". Dwa dni awantur, które sjkończyły się tym, że musiałem podpisać nową umowę. Tyle, że w salonie Orange powiedzieli mi, że kiedyś czekało się na scrossowanie linii 5 dni max, a teraz ile tepsa sobie zapragnie. Wykorzystałem wtedy pracę w jednej z redakcji gazet ogólnopolskich :P zadzwoniłem do zarządu TP S.A, wymieniłem nazwę gazety i kazałem się połączyć z członkiem zarządu, który odpowiada za błękitne linie. Przełączyli. Po paru minutach rozmowy z bardzo uprzejmą panią prezes, kobieta się lekko zirytowała mówiąc m.in "przecież to powinno być załatwione w ciagu jednego dnia", bardzo mnie przepraszała i obiecała, że załatwi problem. Za 20 minut, dzwoni lekko przerażona pani z TP, mówiąc, że właśnie podłączyli mi net.

Jak zwykle. Winna jest Korea, bo ''kupowała" głosy. To dlaczego Wrocław tego nie robił? Dlaczego w Korei, za ich kandydaturą lobbowali wszyscy, od mieszkańców po szefów firm, a nasz rzad były i obecny nie zrobił nic. Mało tego Fatyga zbiła wszystkie próby proszenia USA o pomoc bo "lepiej Amerykanów nie denerwować i expo nie jest zgodne z polską racją Stanów" Przedstawiciele Wrocławia nie byli w żadnym z arabskich krajów bo uznali, że Maroko i tak dostanie ich głosy. Ludzie z Maroko przekonali nawet niektóre europejskie państwa Jeszcze wymieniać nasze wtopy? Po prostu, tak jak w życiu wygrywa sprytniejszy, który potrafi nagiąć, a nie przekroczyć prawo. Szkoda, że my zamiast się tego nauczyć znowu będziemy jojczyć, narzekać na międzynarodowe spiski i tak dalej A co do bojkotu koreańskich towarów. To co? Wyrzucisz telewizor i monitor? (matryce są koreańskie, bo albo pochodzą z fabryk LG albo Samsunga :P) Bez sensu. Zamiast robić takie kretyńskie akcje lepiej za parę lat wykorzystać to, czym oni wygrali

Dzisiaj dostałem na gadulca "Czemu Geralt srebrny miecz dostaje dopiero w drugim akcie? - Bo kupił edycje kolekcjonerską i mu srebrny później dosłali"

********SPOILER Dx 10, high, 16q Antyaliasing, wszystko płynnie. Przy very high zaczyna się żabka - 1280x1024, 3gb ram, e6400 + 8800gtx MSI OC Tyle... że gra mi się nie podoba. Takie pomieszanie predatora z Far Cry. Żadnego klimatu. Przeciwnicy są głupi jak but, gdzie im tam do klonów z F.E.A.R, czy do tych z Far Cry (gram na normalnym poziomie trudności). Pierwszej misji marines z Aliens vs Predator 2 gra nie dorównuje. Amunicja szybko się kończy i zamiast super-bajer-hiper karabinu biegamy z koreańskim kałaszem, widać cięcia w budżecie US Army. Na super stroje wystarczyło, a na ammo już zabrakło kasy A super-komandosi, albo nie umieją zejść z drzewa, albo otworzyć spadochronu, gdzie im tam do spadochroniarzy z ostatniego Medal of Honor Słynny strój? Przy niewidzialności baterie się kończą tak szybko jak ruskie podróby alkalicznych baterii. Podkraść się do koreańśkiego patrolu, by ich po cichu wybić nie ma szans - zwłaszcza, że w przyszłości komandosi nie używają noży , więc żółtków walimy z kolby, jak ruski komandos, a trafiony kolbą żółtek zaczyna wrzeszczeć i strzelać, co ściąga nam na głowę a) posiłki b) resztę patrolu. Więc już lepiej strzelać. A... trybu snajperskiego nie ma. Super karabin ma wciąż muszkę i szczerbinkę. Bo przecież po co komandosowi możliwość wybicia wrogów z daleka. Reszta opcji jest praktycznie bez sensu. Szybokość? Może i fajnie, ale spróbujcie w coś trafić. Po co robić takie akcje jak na filmikach pokazjących umiejętności stroju. Wystarczy strzelić w powietrze, głupie boty zaczną biec w naszą stronę i można je wystrzelać bez problemu. Walka z pojazdami? Banał, strzelić w bak, albo oponę i po zabawie. Zresztą, od kiedy to koreańce w armii hummerów używają No i jakim cudem Północna Korea umie zaatakować Filipny niepostrzeżenie?. Chyba po dnie musieliby przejść, żeby ich Amerykanie nie zauważyli. Do tego jak słyszę, że "to odkrycie zmieni losy świata", ale zespół badawczy nie ma żadnej ochrony, to już w ogóle śmiech na sali. Do tego gra toczy się w roku 202, więc gdzie zabawki przyszłości? Karabiny szturmowe same potrafiące namierzać wrogów, pociski flechette i takie tam? Przecież "najlepszy oddział szturmowy USA" jest gorzej uzbrojony niż obecni komandosi Do tego Koreańczycy mają nieumarłe czołgi? xD Zerwałem granatami obie gąsienice, zabiłem strzelca, zniszczyłem zbiorniki paliwa. A czołg jak jeździł tak jeździ tylko mu się silnik pali. Ale jak widać to porządne radzieckie czołgi potrafią dalej jeździć Co ze słynną otwartością mapy? IMHO jak się nie ma pojęcia jak dobrze zawiązać akcję, no to się robi otwartą mapę Wolę Halo 3 i liniowy teren niż otwartość Crysisa. Ale cóż, Halo 3 ma fabułę No nic, pogram dalej, zobaczę jak wygląda sprawa z alienami, ale na razie jest bez sensu gra, skończę, bo szkoda wydać pieniądze na grę, której siię nie przejdzie. W moim prywatnym rankingu FPSów, na pierwszym miejscu cały czas seria Halo. A Nomad może Master Chiefowi buty czyścić. MP nie próbowałem, bo nie lubię sieciowych strzelanek i grania w 640x480 żeby mieć lepszy ping, no i po grze w mmorpgi, bezsensowne bieganie po mapie ze strzelaniem do wszystkiego co ma inną flagę to już nie to

To na początek moja lista kilku wartych wymienienia przeciwników z gier 1) Kane, Kane baby :) - C&C - coś jeszcze trzeba dodać? Facet nie dość, że podrużuje w czasie, to jeszcze praktycznie jest nieśmiertelny... i te odzywki "Yes, power shifts quickly in the brotherhood" z C&C 1 pamiętacie? :) 2) Bohan - Heavenly Sword, bardzo "sympatyczny" bad guy. Zwłaszcza jak rozmawia ze swoimi "Dziećmi" 3) Admirał Harkov - Tie Fighter - zdrajca Imperium, bohater jednej z najlepszych cutscenek z Vaderem "Welcome admiral Harkov, we have a matter to discuss" :) 4) Velah - czerwona smoczyca z DDO. Po pierwsze smoczyca, po drugie zajęcie największego banku na kontynencie przez rozkohanie w sobie jednego z właścicieli placówki :) 5) Parasite - Halo 2/3 - bardzo podoba mi się manipulacja Master Chiefem, by osiągnąć opanowanie przez flood galaktyki 6) Magister z Wiedźmina - za gadki pseudonaukowe A jaka jest Wasza lista? :)

A co z drapieżnikami? Np taki lew, czy inny krokodyl :) Takiego zwierza trudno namówić, by zamiast krwistej antylopy zaczął objadać się trawą. W sumie, to rozwiązałoby problem wegetarian - trzeba ich wysłać do Afryki, by tam "nawracali drapieżniki". Pokazujemy takiemu krodylkowi wegetarianina i pęczek trawy. Ciekawe co bestia zdecyduje i czy jest świadomym ekologicznie i wegańsko stworzeniem :D A, psa to nie problem nauczyć żarcia wegetariańskiej karmy. Jak namówisz do czegoś takiego kota, to już będzie sukces. Zresztą namówić kota do jedzenia tego, co my chcemy by jadł jest niemożliwe :P Ale zawsze twierdziłem, że koty są od niektórych ludzi znacznie mądrzejsze I jeszcze tak lightowo - Nie lubię wegetarian, bo zjadają jedzenie mojemu jedzeniu :D

Nie, nie i jeszcze raz nie dla Komputronika. Oni mają ceny z kosmosu, to chyba najdroższy sklep w Polsce. Poszukaj monitorka przez skąpca, czy ceneo, znajdziesz go na pewno dużo taniej niż w Komputroniku

Sztampowy MMO, z typowymi questami - idź gdzieś, zabij 10 potworów, przynieś ich nerki a dostaniesz cóś. I następny queścik. Jakiś dziwny mechanizm walki, z którego nie wiadomo, czy się trafi, czy nie. Rozwój postaci jest bardzo prosty, a to, że nie ma ograniczeń w rozwoju postaci to lekkie przegięcie, bo po 4 levelu, który robi się w 30 minut już trzeba się zdecydować kim gramy. Graficznie też nie ma fajerwerków, jak np w LOTRO pod dx10 Ja jednak wolę DDO, questy są w lokacjach, więc nie ma problemu z kolejkami do zabicia bossów, ani z 3 godzinami biegania po świecie, questy są bardzo dobrze zaplanowane, a gracz ma pełną kontrolę nad rozwojem postaci. No cóż, Richard Garriot MMO zaprojektować nie umie, tak jak ultimy ;(

Nie tylko komuniści :) Futuryści chcieli usunąć przerwy między wyrazami, interpunkcję i ortografię aterazsobiewyobraźciepodrusznadmożerzebyodethnąćpowietszem xD Ortografia i zasady gramatyczne są w każdym języku :) nawet w angielskim, popatrzcie np tzw konkursów "Spelling bee", gdzie małę dzieciaki w Stanach literują dość trudne wyrazy :) Dzięki ortografii jęz asyryjskiego udało się np złapać fałszerzy antyków - na jednym z kawałków muru, który miał pochodzić ze starożytnej Asyrii napisali coś z błędem i ich archeolodzy zdemaskowali :)

Nie tylko na Śląsku :) Mazowsze też ma problemy :P Od 15 do 22 jak transfer przekroczy 30 kb/sec to jest sukces :), a tak koło 21.30 zaczyna przyspieszać. Ciekawe, jak długo im to zajmie :)

Mylisz dwie rzeczy :) HDMI nie ma nic wspólnego z przegrzewaniem się. Wersje z portem HDMI, czyli np XElite też mogą się przegrzewać Nie grzeją się dopiero Falcony, czyli nowa serja x-ów, które dopiero co pokazały się w Stanach. Tam zmienili trochę środek, zmniejszyli też procek, z 90 do 60nm, co zmniejszyło pobór prądu i temperaturę. Kiedy Falcony będą w Polsce, nie wiadomo

Tylko uważaj, żeby ci nie wcisnęli X''a bez portu HDMI, bo przerabianie hd ready, na full had ładnie nie wygląda (Halo 3, w full hd 40" wcale tak ąłdnie nie wygląda) Osobiście poczekałbym na nową serię - Falcon, te które są zbudowane w technologii 65nm. Mniejszy pobór prądu, mniej się grzeją, żadnych 3xczerwone diody ;) Szkoda tylko, że na razie nie ma x360 z wbudowanym napędem HD. Bo PS3 jest w tej chwili najtańszym odtwarzaczem blue-ray :P, a x, jako odtwarzacz HD (czyli 1600+800 za napęd) jest droższy od staconarnych napędów :)

******SPOILER********* Musisz pogadać z kapłanem przy ołtarzu i wziąć od niego bransoletkę. Co do Aliny, to a) jeśli uratowałeś wiedźmę w wiosece, idź do niej 2) jeśli ją spaliłeś pogadaj z Panią Jeziora ******/SPOILER*******

Assasin''s Creed Wtórność, wtórność, wtórnośc. Questy w każdym mieście są takie same, do tego schemat każdej ucieczki jest taki sam. Miasta różnią się od siebie rozkłądem ulic. Gra liniowa aż do bólu. Do tego naciagana fabuła - przecież można było zrobić symulator asasyna, bez genetycznego bełkotu Schemat na zwycięstwo 1) wkradnij się do miasta udając uczonego 2) wjedź na wysoki budynek 3) okradnij gościa/podsłuchaj rozmowę - zabij głównego bossa, ucieknij Nie licząc side-questów, czyli "uratuj pana przed bijącym go straznikiem", co z tego, że chodzi się o różnej porze, jak strażnik, dopóki się pana nie uratuje, non stop go bije... i tak przez całą grę Już Hitman 1 jest od tego lepszy. Też genetyczne zabawy, a pan 47 jest o wiele bardziej wyrazistą postacią od Altaira.

Mi się marzy Tie FIghter 2, z nieliniowymi kampaniami, gdzie misje są uzaleznione od osiągnięć gracza w poprzednich, pełnymi filmowymi przerywnikami i robionym na porządnym enginie To by mi wystarczyło do szczęścia :)

To chyba jakieś niszowe portale. Bo Actiontrip i Gamespot równo się rpzejechały po EE 3 - bardzo kiepska rozgrywka w single player, brak jakiegokolwiek scenariusza, kretyńskie A.I. Automatyczne rozgrywanie bitew to żenada. Bo armia przyszłości, wyposażona w głowice atomowe i mechy, przegrywa z jaskiniowcami :P 3,5 Gamespot, 50% na Actiontripie... i tyle :)