bezimienny45

Fabuła mocno inspirowana planescapem ale to dobrze bo tamta to było arcydzieło. 

Sporo nawiązań do milczenia owiec zwłaszcza wygląd głównej bohaterki. Fabularnie zapowiada się ciekawie ale animacje i grafika faktycznie dość przeciętne. 

Moim zdaniem przytoczony argument o podziale społecznośc to nie jest główny problem z DLC. Problemem jest to że wydawcy zaczęli wydawać niedorobione gry i kazać sobie płacić słono za dodatki które sprawiały że gra wreszcie stawała się grywalna. Bo argument o podziale społeczności tyczy się tylko multiplayerów a tymczasem wiele dlc wychodzi do gier w które bawimy się sami vide oblivion. Tam przecież nie ma podziałów. Najbardziej drażni jednak fakt że wydawcy specjalnie poddają gre fragmentaryzacji a wiele elementów które powinno być w podstawce zamienia się w dlc bez którego granie jest po prostu słabe. Weźmy chociażby przykład warhammerowego total wara gdzie chcieli umieścić chaos jako dlc. Oczywiście nowe dodatki w tej grze są wspaniałe i zasługją na to żeby je kupować ale chaos jako dlc?!

Hmmm ja czekam na tryb wielkiej wojny w war thunderze wreszcie i połączenie czołgów samolotó i okrętów. Wtedy mogliby też dokleić to i robić naprawdę wielkie i realistyczne bitwy a wręcz całe kampanie gdzie gracze wcielaliby się w rolę pilotów, kapitanów statków czołgistów i zwykłych żołnierzy. Fajnie by było tylko żeby nie były to takie deatchmatch bez ładu i składu ale autentyczne bitwy z umocnieniami potyczkami etc żeby nie wyglądało to jak w nowym battlefield.

Trochę nie rozumiem zarzutu o dynamiczną reakcję na popyt w przypadku produkcji. To przecież dość realistyczne rozwiązanie gdzie nie do końca wiemy w realnym świecie jak ukształtuje się popyt i nic nie jest sztywne no chyba że jesteśmy w Korei Północnej.

Jak się trzymają GW mogliby zrobić Warhammer 40k Total War. To by była zupełnie nowa jakość i mechanika wszystko mogłoby rozgrywać się w jednym z sektorów złożonych z kilkunastu planet.

Konstytucji USA nie można zmienić jako takiej można wprowadzać do niej tylko poprawki dlatego jej oryginalny tekst zachował w systemie prawnym jednak przez te ponad 200 lat dołączyło wiele poprawek do niej. Mimo wszystko nie wyobrażam sobie poprawki do zapisu o zakazie odłączania się stanu z Unii.

Hmm czyżby rozwinęli fabularnie to tak że wyprawa wyruszyła w czasie inwazji Żniwiarzy i to miała być ucieczka wybranych właśnie do innej galaktyki. Po prostu minął tak duży czas związany z odległością między galaktykami jaką trzeba było pokonać nawet przy nadświetlnym napędzie czyli te 600 lat. Ci w Andromedzie mogą nawet nie wiedzieć jak skończyła się wojna ze żniwiarzami i tak rozwiążą problem z 3 zakończeniami.

Hmmm faktycznie napewno będzie się za nią ciągnął smród NMS ale z teasera wnioskuje że wygląda fajnie i co najważniejsze nie będzie tak piekielnie nudna dzięki tej rozbudowie bazy. Jeżeli fajnie to rozwiną to jest ten element który nada grze sensu i sprawi że nie powtórzy ona błędu NMS.

Przepraszam bardzo a wypuszczanie niedopracowanych gier pełnych bugów czasem uniemożliwiających rozgrywkę to już nie jest złodziejstwo? Bo moim zdaniem taki produkt nie spełnia wtedy swojej roli i jak najbardziej mogę go zwrócić w momencie kiedy o bugu się dowiedziałem. Zresztą towar można zwrócić po dwóch tygodniach bez podawania przyczyny przynajmniej w Polsce co zapewnia ustawa o ochronie konsumenta nie rozumiem czemu gra miałaby w tym momencie być z tego wyłączona. Jak by się komuś podobała i spełniła swoja rolę nikt by tego nie robił.

Z grą łącze i nadzieje i obawy. Średnio podoba mi się rozwiązanie z tym, że nasza postać mówi i komentuje to co dzieje się wokół niej. Wg mnie psuje to trochę efekt wczucia się w daną postać ale zobaczymy jak to wyjdzie. Sam klimat, pomysł i udźwiękowienie zaprezentowane na filmikach bardzo mi się podobało. Grę kupię na pewno to nie ulega wątpliwości zobaczymy czy przebije moją ulubioną penumbre. Tak wolałem Penumbre od Amnesi. Bardzo w Penumbrze podobał mi się kontakt czy to w jedynce z tym górnikiem czy w dwójce z wirusem. To naprawdę budowało fajny klimat groteski i grozy a także otaczającego nas szaleństwa.

Nie powiedziałem, że WoW umiera nie rozumiem tej maniakalnej obrony. Jeżeli dla Ciebie spadek regularnej subskrypcji o połowę to żaden problem i to że ludzie wracają do gry na "chwilę" podczas gdy kiedyś grali w nią po prostu ciągle i nie było potrzeby wydawania co pół roku nowego dodatku to żaden problem i wszystko jest ok to cóż nie zamierzam przekonywać Cię że Ziemia jest okrągła. WoW nie umiera, ma wielu graczy, jest liderem i pewnie na długo pozostanie zauważyłem tylko że mają problem bo ludzie się po prostu nudzą ich grą i już do niej nie wracają, jest wtórna. Większość moich znajomych kiedyś grała w WoWa a teraz już po prostu tego nie robi bo im się znudził. I co jest moją spekulacją? Ze opłacą z dwa razy subskrypcję? No oczywiście że tak skoro sam mówisz że przy wyjściu dodatku liczba graczy podbija a potem spada to wniosek nasuwa się sam. Może nie dwa razy ale po prostu parę razy. I dziękuje za wyjaśnienie sprawy z dochodami.

> Bardziej mnie ciekawi jak rozwiążą dwie kwestie: > > Fabularna - Imperial knights to jednostka powiązana z Adeptus Mechanicus i zazwyczaj > służą jak część Legio Titanica. Nawet tworzą jednostki gdzie kilka z nich działa razem > na takiej samej zasadzie co Tytani. > > Sprzętowa - Każdy rycerz ma określony sprzęt do użycia i z tego co widzę główny prym > wiodą dwa typy Knight Crusade i Knight Warden. Już nie wspomnę że owszem Knights mają > Ion Shields ale działają na innej zasadzie niż void Shields w tytanach. Powiązani z Adeptus Mechanica? Z tego co wiem to po prostu rody szlacheckie na wyposażeniu których są te pancerze, mają swoje światy tzw. światy feudalne i to są ich zarządcy czy gubernatorzy. Pancerze te pochodzą jeszcze z okresu kolonizacji i są relikwiami przechodzącym z ojca na syna. Być może jeszcze z mrocznej ery technologii. Często są ulepszane za pomocą różnego rodzaju złomu pozyskanego z floty kolonizacyjnej czy innych dziwnych źródeł. Niekonieczne muszą być chyba powiązani z Legio Titanica wydaję mi się że są autonomiczni.

Hmm a jak to możliwe że mają takie same przychody skoro liczba klientów zmniejszyła się o połowę? Napewno mogą pozazdrościć bo WoW odniósł niebagatelny sukces i zapisał się w historii ale formuła się wyczerpuje i ludzie to zauważają. Może część wróci z ciekawości żeby zobaczyć nowy dodatek opłacą z dwa razy subskrypcję i przestaną grać nie wiem czy inwestorzy będą tym zachwyceni i kierownictwo firmy. Oczywiście baza graczy nadal jest duża ale trend raczej niepokojący.

Mafia i murzyni? Gang owszem ale nie mafia. Nie będzie klimatu, nie będzie stopni, nie będzie czaru jaki wywierała jedynka. Eh beznadziejnie że ta gra idzie w tę stronę. Jedynka to było coś wspaniałego. Idealna formuła między sandboxem a liniowością. Świetne zadania jak np. to gdzie przebranym za majtka rozwalało się kandydata na burmistrza albo włam do willi prokuratora czy ucieczka z whiskye z wielkiego parkingu. Garnitury, thomsony, kapelusze to było coś a teraz co dają nam w zamian? Murzyna w afro który wygląda jak jakiś bokser a nie stylowy mafiosa. Niech zmienią nazwę gry i nie będę miał pretensji tak to trochę profanują temat.

Może i nie ma ale jak już mówiłem tu nie problemem jest ile ludzi w to gra tylko jak duży to jest spadek. Wiadomo że jak grało dwa razy więcej ludzi niż teraz to pewnie trzeba było poczynić odpowiednie inwestycje żeby utrzymać całą infrastrukturę WOWa. Ponadto spadek tak duży jest niepokojący i po prostu pokazuję że coś się złego dzieje i że materiał się męczy. To tak jakbyś miał firmę która jak ją zakładałeś była warta 100 tyś, w swoim szczycie była warta 5 mln a teraz jest warta 2 mln. Też możesz powiedzieć że w sumie to dużo ale chyba musisz nią źle zarządzać skoro straciła ponad połowę wartości.

Cóż mi się podoba. Jednak w zapowiedziach Piranie zawsze były mocne i zawsze w nich wszystko pięknie wyglądało. Ah gdyby spełnili zapowiedzi dotyczące gothica 3 mielibyśmy do czynienia chyba z najlepszą częścią z serii chociaż mi osobiście aż tak fatalnie się w nią nie grało aczkolwiek do 1 czy tym bardziej 2 było jej daleko. Fajnie że zajmują się czymś zupełnie nowym. Wierzę że jeszcze trochę kreatywności w nich zostało. Nowy świat nowe uniwersum daję im kompletną wolność. Risen wg mnie był robiony trochę na siłę i był mocno wtórny. Zwłaszcza 1 niby fajna ale to była taka trochę uboższa kuzynka gothica 2 bez przekonywujących bohaterów. Jeżeli Piranii uda się stworzyć klimatyczny świat i znowu bohaterów tj Diego czy Xardas czy reszta którzy po prostu tkwią w pamięci to sukces murowany.

Trochę mnie bawi mówienie że 5 mln to przecież dużo i żaden problem. Jeżeli spojrzeć na to że ta gra przyciągała ponad 10 mln regularnie płacących subskrybentów a teraz została ich połowa to chyba coś jest nie tak i owszem jest to problem. Tu nie chodzi o to ile osób w to gra tylko jak wielu w to grać przestało.

Ok chyba należy się pogodzić że to nie będzie mafia taką jaką raczej większość pokochała czyli 1 ociekająca klimatem z wciągającą fabułą gdzie czułeś się jak prawdziwy członek mafii a nie jakiś pospolity przestępca i awanturnik. Bardzo podobała mi się w jedynce narracja i to jak fabuła była prowadzona, znalazły się w niej najlepsze motywy filmów mafijnych. Wg mnie nie powinni ciągnąć mafii tylko stworzyć po prostu nową serię i wtedy nie byłoby problemu. I jeszcze ten dziwny bohater skrzyżowanie murzyna z kimś tam, wygląda jak bokser jakiś i półgłówek a nie jak gangster. Na szczęście wciąż można odpalić sobie jedynkę.

Spoko spoko ale razi mnie trochę to że w sumie nic nowego nie kreują. Wiecznie powtarzalne motywy. Mi się fallouty wszystkie podobały ale trzeba zauważyć że Bethesda nie potrafiła stworzyć żadnego elementu autorskiego który utkwiłby w pamięci i zapisał się na kanwie historii gier jak np. Nuka Cola czy ten pies czy cukrowe bomby. Powtarzają to co ktoś inny stworzył nie dodając nic nowego i przełomowego. Jak długo można jeszcze odgrzewać tego kotleta?

Wygląda mega świetnie eh coś takiego w uniwersum warhammera 40k i byłbym w siódmym niebie.

Wydaję mi się że od pewnego czasu twórcy tych ambitniejszych horrorów chcą zrobić je nazbyt ambitne i chcą straszyć tylko klimatem. Ok bardzo dobrze ale poszli z tym za daleko i te gry przestały być straszne. Penumbra zwłaszcza druga część świetnie wyśrodkowała to bo było tam i straszenie potworami i klimatem tymczasem potem straszenie już samym klimatem jest w porządku ale po godzinie kiedy nikt Cię już nie ściga i zdajesz sobie sprawę że nie ma namacalnego zagrożenia przyzwyczajasz się i gra staję się zwykłą przygodówką. Weźmy np. kholat. Bardzo fajna gra ale pomijając kilka momentów wgl nie straszna. Obcy to również była kwintesencja takiego bardziej ambitnego horroru.

Hajs się nie zgadza ale za wh fb właśnie. 40k kompletnie zdominowało rynek i zyski tylko ze sprzedaży samych space marines są większe niż z całego fb. Oby tylko nie zwinęli tego uniwersum.

Hmm jak dla mnie bardzo przypomina 3 oczywiście graficznie ale jak myślę mechanicznie będzie podobnie. Zobaczymy jednak co zaprezentują narazie nie ma co gdybać.

Nie zgodzę się że miecz świetlny to najfajniejsza broń w galaktyce. Dużo bardziej wolałbym pośmigać w pancerzu terminatora z rękawicą energetyczną albo uderzyć takiego jedi mieczem łańcuchowym. I nie odpychali siłą umysłu tylko tam mili czy midi czy czegokolwiek ale chlorianów nie mieli nic wspólnego z psioniką.