Elwro

Dzięki. Właśnie dlatego pytałem - edit: widzę, że mam w tej kwestii do powiedzenia mniej więcej to, co tylor2 :-)

... i chciałbym sobie jeszcze poukładać sobie kilka rzeczy z fabuły. Czy Demawend nie żyje już w momencie rozgrywania się outra Wiedźmina 1?

Dzięki, nie problem! ;)

Czy ktoś mógłby podać mi linka do spisu wszystkich "tajnych" cech dodatkowych, które Geralt może nabyć po okreslonych wydarzeniach w grze? Np. zdobyłem zdolność, dzięki której zadaję dodatkowe obrażenia upiorom, a jakoś nie wiem dlaczego :-) Z góry dziękuję.

Skończyli się na Skynecie ;) Tak na serio, to przy Daggerfallu spędziłem setki godzin... szkoda, że już Morrowind obniżył poprzeczkę, a potem to szkoda gadać. Ale kiedyś nie było to złe studio...

Dzięki!

Ale jak mam się o tym przekonać (konto na GOG mam)? Gość niczego mi nie dał... Z góry dzięki za informację.

Dzięki. Nie rozumiem wobec tego, dlaczego pojawia się też w wersji z gram.pl , chyba że przegapiłem jakąś kwestię dialogową, w której powiedziałby mi, że (i dlaczego) jednak nie da mi tej ...

Wygrałem z , ale nie widzę, żebym dostał . Czy ma się pojawić jako przedmiot w ekwipunku?

Tak, dokładnie tam! Ale problem polegał na tym, że zapisałem grę już PO wyjściu z powrotem do miasta, i po wczytaniu tej gry (kilka razy) nie miałem głosów. Udało mi się (nie wiem, czy trwale, czy tymczasowo) problem rozwiązać tak: zacząłem nową grę, doczekałem do rozmowy z Rochem (aż usłyszałem głosy), wczytałem save''a z Flotsam. Póki co działa...

No to cienka sprawa :-( Powinni byli ostrzec przed instalacją tej poprawki! Ja dużo pracuję i nie mam czasu zaczynać gry od początku...

Spatchowałem grę do wersji 1.2 i teraz po wczytaniu save''a nie słyszę głosów. Żadnych. Są tylko podpisy. Mam wersję "zwykłą" zamówioną w gram.pl. Czy ktoś miał podobny problem? W konfiguratorze mam wybraną opcję "głosy PL".

Muszę jeszcze gdzieś znaleźć drugą część :-)

Super - wielkie dzięki! Mój email:

Mógłby być sprzed? :-) Z góry dzięki! aha, Czy to może też się u Ciebie zgadza? :-)

Drodzy Forumowicze, moja dziewczyna grała w Wiedźmina jeszcze zanim wyszedł patch do edycji rozszerzonej. Widząc, jak zagrywam się w drugą część gry, postanowiła dokończyć pierwszą. Ale jest problem: jeśli nawet znajdziemy save''y, nie będzie się dało ich użyć w edycji rozszerzonej, prawda? Pamiętamy, że była w Wyzimie Handlowej, była też na . Jeśli chodzi o wybory, to pamiętam tyle: Czy ktoś mógłby nas poratować podobnym savem? Aneta nie ma czasu, żeby przechodzić grę od początku... Z góry dziękuję.

Co do newsa, "kilka tygodni"? Trzeba było czekać kilka MIESIĘCY, o ile pamiętam. Super, że drugi DLC jest dostępny szybciej, oby tak dalej!

Swoja drogą ciekawe, że taki jest bałagan na stronach związanych ze strefami czasowymi. Ta zalinkowana przeze mnie pewnie by twierdziła, że Brytyjczycy obecnie nie są w GMT :-)

W czasie letnim jesteśmy GMT +2 "21:42:37 Monday May 16, 2011 in Europe/Warsaw converts to 19:42:37 Monday May 16, 2011 in GMT" Podaję za stroną http://www.timezoneconverter.com/

Dzięki za infomacje!

Dzięki. Ale ja gram w angielską wersję gry. Na Steamie piszą, że jedyne czego Dead Money wymaga, to Fallout New Vegas na Steamie, a takiego posiadam. Właśnie z powodu różnicy w informacjach od Steamu i Cenegi zadałem to pytanie, ponieważ wiem, że ludzie instalowali Dead Money na polską wersję gry po kupieniu go w jakimś innym sklepie, bodajże Gamersgate (nie jestem pewien), ale chciałem spróbować ze Steamem. Chciałbym uzyskać informację od kogoś, kto spróbował tego przede mną.

Jestem teraz w Holandii i mogę tu przez Steam kupić Dead Money. Czy ktoś z forumowiczów zrobił może podobnie? Pytam, bo chciałbym się upewnić, że po powrocie do Polski będę mógł na moim stacjonarnym komputerze ten dodatek zainstalować i aktywować.

Super! Dzięki!

Na stronie sklepu gram.pl oferującej edycję standardową dowiedziałem się, że pudełko zawiera "pamflet". Naprawdę? Pamflet to utwór, który ma kogoś ośmieszyć... Po angielsku "pamphlet" może oznaczać po prostu broszurkę, ale jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby sklep gram.pl tłumaczył swoje strony z angielskiego? O co chodzi?

Jasna sprawa. Blade Runner też coś takiego miał. Tylko że przygodówki zbliżają się czasem do interaktywnych historii, czy też nawet interaktywnych filmów, gdzie od czasu do czasu mają miejsce niemal "filmowe" czy też "książkowe" dialogi, w przypadku których gracz i tak zazwyczaj ma ograniczone pole manewru, albo, jak w 90% przygodówek, i tak wyczerpie wszystkie opcje dialogowe... wtedy można dać mu opcje "gbur / dżentelmen / prostak" (czy "spytaj o Tyrrella"), dzięki którym wpłynie na ton postaci, ale dokładna treść wypowiedzi będzie dla niego niespodzianką, jak na filmie czy podczas lektury. Ale w przypadku gier RPG idea jest inna, tu obserwujemy tok wypadków bardziej "z wewnątrz" niż "z zewnątrz". Niby jak mam wczuć się w postać, jeśli ciągle zaskakuje mnie to, co mówi? :D